Ja wolę tamten ateizm, który palił i kaleczył Chrystusów, który nie maskował, ani nie ukrywał swej nienawiści do Chrystusa. Drżeniem przejmują mnie ateiści przebiegli, którzy nie przestają nienawidzić Chrystusa, a tolerują Chrystusów i godzą się na nich z wyrachowaniem. Którzy oficjalnie proklamują siebie, jako ateistów i oficjalnie wysyłają telegramy do Watykanu. Którzy gnębią zniewolony Kościół, a jednocześnie schlebiają Głowie Widzialnej tego samego Kościoła.
- Jest wielu chrześcijan, którzy uspakajają swe sumienie, całując Chrystusa pięknego, dzieło sztuki i obiekt dla muzeum, natomiast znieważają, kaleczą lub okradają małego Chrystusa żywego, jakim jest ich brat. Te pocałunki budzą we mnie odrazę i wstręt. Toleruję je i znoszę, bo muszę, na stopach mych wizerunków wyrzeźbionych w drzewie, lecz ranią one moje serce. Macie zbyt dużo pięknych Chrystusów Kompletnych Doskonałych, Apollińskich... I grozi wam niebezpieczeństwo, że zawrzecie przymierze z dziełem sztuki. Chrystus pię
Więcej