Zostanę tu jako kustosz muzeum wiatru bez prawa ingerowania w atmosferę! Wie pan, mam trochę zbiorów... ładniutką seryjkę tajfunów, sirocco i nawet zamkniętą w baniaku po winie małą tajlandzką trąbę powietrzną. Mam też, ale to ciii... - kolekcję starych, nadreńskich wichrów. Szczególnie złoźliwych ale i cennych. Ha! miałem ja swego czasu w piwnicy beczki z Tornado, a nawet jedną z oryginalnym hawajskim cyklonem, ale już nie mam. Pszyszli kiedyś z ministerstwa wojny i zabrali. Nawet o odszkodowaniu zapomnieli, ale... taki już lo
Bezzwłocznie okryłem łysinę ozdobnym nagłówkiem i poczułem się gotowy do podejmowania ważnych decyzji.
Więcej