Dlaczego palisz? Najsensowniejsza odpowiedź, jaka przychodziła mi do głowy, to było to, że palę z głupoty. Ale po co aż tak się wywnętrzać na samym początku. - Palę na takiej zasadzie, na jakiej pszczelarz zbiera miód, w ten sposób wykurzam z ula-głowy, myśli-pszczoły.
Dwa lata mieszkam na ulicy, bo takie życie wybrałem. Wybrałem wolność, a wolnośc jest wtedy, kiiedy ma się tylko samego siebie. Byłem prawnikiem, miełem szefów i należałem do nich, nie do siebie. Miałem rodzinę i wszystko poświęciłem dla niej, nie otrzymując nic w zamian nic prócz lekceważenia i pogardy. Byłem zawsze dla kogoś ale nie dla siebie. Teraz jestem dla siebie. Słucham siebie, jestem z sobą ale nie dla siebie. Bo moje "siebie" to być dla kogoś...
Więcej