Estetyki Świata - seria pod redakcją Krystyny Wilkoszewskiej Kultura Aborygenów nie rozwinęła pisma, a jej historię głęboko zanurzoną w micie odczytać możemy z innych, i nierzadko efemerycznych, form "zapisu"...czytaj dalej
Ludzie zachodniej kultury wiedzę zdobywają poprzez naoczność. Nazywając, oswajają, co w istocie jest wytwarzaniem mechanizmu obronnego wobec natury; oswajanie okiem i nazywanie oznacza wiedzę, a ta kontrolę, choćby ze strachu. Także i konceptualnie skonsturowane piękno natury jest w istocie powstrzymywaniem lęku przed nią samą. Jest to najbardziej pierwotny lęk przed zanurzaniem się w naturze, przed wszechogarniającym dotykiem, kiedy ciało całą swoją powierzchnią i masą uczestniczy w cielesności natury.
Ludzie i nie-ludzie nawzajem się kształtują, nawzajem umożliwiają sobie życie, ale i nawzajem się zjadają. Obowiązująca w naszej kulturze "ontologiczna higiena", której celem było skuteczne oddzielanie ludzi od nie-ludzi, okazała się jednak fikcją, wiemy bowiem, że jesteśmy ewolucyjnymi i funkcjonalnymi hybrydami. Odkrywamy, że nasze związki ze światem, cielesne i emocjonalne, są dużo bardziej złożone, niż nam się kiedykolwiek wydawało. Nawet uczucia nie są przecież domeną wyłącznie ludzką.
Więcej