Dziecko było realistą, uwikłanym w sprawy tego świata aż do chwili, gdy odkryło sens tego, co poza rzeczami. Młodzieniec był idealistą, zauroczonym myślami, aż przekształcił się w mężczyznę, egoistę, który flirtuje z rzeczami i myślami według własnego widzimisię, interes osobisty stawiając ponad wszystko.A cóż starzec? Zanim stanę się starcem, będzie jeszcze dość czasu, aby o tym pomówić.
Swoją sprawę oparłem na nicości.
Więcej