Geniusz w biurze firmy może być, i często jest faktycznie, zupełnie niezdolny poza jego terenem do sklecenia trzech słów - czy to w pracowni malarskiej, czy to na estradzie. Wiedząc o tym, marzy tylko, by go zostawić w spokoju i nie mieszać w politykę.
Muszę wyznać, że rozmawiając z wojowniczymi socjalistami często odczuwałem wątpliwości, czy niektórzy z nich (a może nawet większość) w ogóle by się przejmowali socjalistycznym porządkiem, jakkolwiek doskonałym w innych aspektach, gdyby miał być on kierowany przez kogoś innego.
Więcej