Kiedy w 1997 roku nieopodal rosyjskiego miasteczka Łuczegorska tygrys zaatakował myśliwego, wszyscy byli zszokowani. Tygrysy syberyjskie i ludzie zwykle nie wchodzili sobie w drogę, tymczasem w tym przypadku...czytaj dalej
Najgłośniejszy przypadek takiego kociego ludożerstwa odnotowano w prowincji Njombe - obecna Tanzania - w latach 1932-1947. Stado piętnastu lwów zabiło wtedy około półtora tysiąca ludzi, nim George Hunter, legendarny brytyjski łowca słoni, który potem przedzierzgnął się w obronie przyrody, nie wybił ludojadów po kolei co do jednego. Zabrało mu to cały rok. "Gdy lew ludojad przez dłuższy czas zabija i pożera ludzi - pisał w swych pamiętnikach
[Zabity tygrys] - Był taki wielki i piękny - powiedziała Irina Peszkowa, której mąż prowadził stację benzynową. - Kiedy na niego patrzyłam, nie żal mi było tych dwóch [zabitych], tylko tygrysa. myślę, że to ludzie zrobili mu coś takiego, że zaczął zabijać.
Więcej