Gryzmolę od zawsze, jako małe dziecko spędzałem całe godziny na zasmarowywaniu ołówkami, kredą, wszelkimi możliwymi kolorami wszystkich białych powierzchni, jakie znalazły się przede mną- kartek papieru, ścian, serwetek, obrusów w restauracji. Nawet prawo jazdy, które mam w kieszeni, jest pełne rysuneczków. A te rysunki, które szkicuję na początku każdego filmu, są- jak sądzę- sposobem robienia notatek, utrwalenia idei; ktoś kreślił pośpiesznie słowa, jakieś wrażenia, ja rysuję, szkicuję rysy jakiejś twarzy, szczegóły ubrania
Jedyną możliwością poznania jest poznanie siebie.
Więcej