Który zdaniem pani, jest wyższym w miłości, czy ten, którego wyobraźnia jest dosyć potężną na to, by w jednej, w jedynej kobiecie odnaleźć wszystko to, co ,,wieczyście niewieście", czy też ten, który przebiega z lekka w przelocie wszystkie usta jak klawisze idealnego fortepianu, dopóki nie natrafi na ten szczytny akord, którego szuka?
Siłą drwiącej wewnętrznej ironii niszczył wszelkie zamierzenia. Skorozaczął wątpić w siebie samego, powoli doszedł do tego, że zwątpił wewszystko. Skoro zaczął cierpieć z przyczyny siebie samego, powolidoszedł do tego, że cierpiał z przyczyny wszystkiego. Czuł, żeprzytłacza go powszechna ludzka głupota, wszystko burzyło się w nim nawidok tłumu.
Więcej