Ciężko to opisać, jako że Ziemianin nie posiada zasobu słów, który oddałby tubylczą istotę rzeczy.(...)Na widok czegoś tak skrajnie obcego, a jednak podobnego do bonsai twój mózg automatycznie poszukuje analogii. Dla ciebie więc rambuszla będzie czymś zbliżonym do drzewa, chociaż wcale nim nie jest.
Puściłem konia wolno, nie fatygując się pętaniem, ufałem, że nic mu tutaj nie grozi. Ani mnie.
Więcej