Urodzona dla śmierci

Ocena: 4.6 (5 głosów)
Smutny i dziwny zbieg okoliczności… Taka jest pierwsza reakcja doktor Kacey Lamert na wiadomość o śmierci dwóch kobiet, niezwykle do niej podobnych. Bo przecież pomiędzy nią a aktorką filmów klasy B i nauczycielką z podstawówki nie ma żadnego związku. Jednak prowadzące śledztwo policjantki, Selena Alvarez i Regan Pescoli, podejrzewają, że jest inaczej.

Wkrótce Kacey dostrzega, że coś ją jednak łączy z zamordowanymi. Były w podobnym wieku. Urodziły się i wychowały w tej samej okolicy. I wszystkie znały mężczyznę, z którym Kacey właśnie zaczęła się spotykać...

Im bardziej zagłębia się w te sprawę, tym bardziej zaczyna się bać. Bo odkrywa, że może być następna na liście urodzonych dla śmierci…

Informacje dodatkowe o Urodzona dla śmierci:

Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 2013-07-25
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 978-83-241-4764-9
Liczba stron: 352

więcej

Kup książkę Urodzona dla śmierci

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na razie szło dobrze.I wtedy to poczuł. Mrowienie na karku - ostrzeżenie. Dziwne uczucie, że jest obserwowany przez niewidzialne oczy w lodowatej szopie.


Więcej

Kogo chciała oszukać? Odkąd tamten psychopata napadł ją na podziemnym parkingu, już nigdy nie była taka sama.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Urodzona dla śmierci - opinie o książce

To moje pierwsze spotkanie z autorkę, lecz niestety nie do końca udane...
Skusiły mnie zachęcające na okładce dopiski, że to rewelacyjna historia i autorka bestsellerów a także następczyni słynnych autorów..., czasem się to potwierdza, lecz tym razem te wszystkie porównania wypadły co najmniej banalnie.
Jednocześnie czytając tę książkę, trzeba wziąć poprawkę na ilość niemal identycznych kobiet na dość małym obszarze. Jest to po prostu niemożliwe..., nawet w takim przypadku jaki opisuje tu autorka.
Początkowo fabuła zaczynała się dosyć obiecująco, to im dalej, wszystko zaczynało być nieco nużące. Jakby zabrakło autorce pomysłu na lepszy rozwój intrygi oraz na stworzone postacie bohaterów. Zbieg okoliczności jest w tym wypadku zupełnie niemożliwy.
"Raz na wozie, raz pod wozem...
Tego wieczoru Shelly Bonaventure wyraźnie czuła, że jest pod wozem, i to leży pod nim plackiem i nie może się wygrzebać."
Doktor Kacey Lamert pracuje w przychodni, przypadkowo dowiaduje się, że zginęły dwie kobiety bardzo do niej podobne, jakby siostry... Początkowo nie zwraca uwagi na te sensacyjne porównania pracowników. Lecz gdy w szpitalu ktoś pomylił ją z przebywającą na oddziale pacjentką, zaczęła się nad tym zastanawiać. Skąd w okolicy wzięły się nagle kobiety podobne do niej? Czyżby to nieślubne dzieci jej ojca? Matka jednak na ten temat nie chce się wypowiadać. Ucina szybko temat, mówiąc, że nie ma takiej możliwości, żeby jej nieżyjący mąż miał oprócz niej jakieś inne dzieci. 
Policyjne śledztwo nie przynosi jak dotąd żadnego rezultatu, brak jakichkolwiek śladów udziału osób trzecich, chociaż to wszystko jest zbyt jednoznaczne, zbyt idealne, coś się nie zgadza. Ale co? 
Zastanawiającą sprawą jest fakt, że wszystkie te zabójstwa są pozorowane przez psychopatę na samobójstwa lub wypadki. Doktor Lamert zaczyna się trochę obawiać o siebie, czując, że coś jednak łączy ją z nieżyjącymi kobietami, w dodatku mieszka sama w odludnym miejscu, w domu odziedziczonym po dziadkach. Żeby poczuć się trochę pewniej, zamierza wziąć ze schroniska psa.
"Kogo chciała oszukać?
Odkąd tamten psychopata napadł ją na podziemnym parkingu, już nigdy nie była taka sama."
Do kliniki Kacey Lamert trafia chłopiec, który spadł z drabinki w szkole. Jego ojciec jest sam go wychowuje, bo matka odeszła od nich. Mężczyzna jest zaskoczony, bo pani doktor jest łudząco podobna do jego żony... 
Czy to faktycznie zbieg okoliczności? Doktor Lamert postanawia wziąć sprawę w swoje ręce...
Rozwiązanie tej zagadki jest bardzo prozaiczne, ale w sumie pomysł na tę fabułę nie był zły.
To lekki, a właściwie bardzo lekki thriller, może dla osób, które po raz pierwszy biorą się za ten gatunek. Ja w każdym razie na razie nie zamierzam sięgać po inne książki autorki. Może kiedyś...

Link do opinii
Avatar użytkownika - Sheti
Sheti
Przeczytane:2017-03-19, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2017, Mam,
Urodzona dla śmierci to moje drugie spotkanie z twórczością Lisy Jackson i muszę przyznać, że było ono równie udane, co pierwsze. Po raz kolejny dałam się porwać historii, która powstała w głowie autorki, a potem w tak umiejętny sposób została przelana na papier. Tym razem ktoś zaczyna zabijać kobiety, które są do siebie bardzo podobne pod względem fizycznym. Informacja ta z początku w ogóle nie przeraża doktor Kacey Lambert, bowiem mimo tego, że sama przypomina dwie ofiary, jest przekonana, że nie miała z nimi nic wspólnego. Co mogło ją łączyć z podrzędną aktorką i nauczycielką szkoły podstawowej? Nic! Poza wyglądem... A wszystko wskazuje na to, że oprawcy właśnie o to chodzi. Już od pierwszych stron autorka wrzuca nas w potężny wir wydarzeń i wprowadza do swojej historii wielu bohaterów, co może się wydawać nieco dezorientujące. Jednak myślę, że po części w tym tkwi urok powieści Lisy Jackson. Rzuca nas na głęboką wodę, a my albo zatoniemy, albo nauczymy się w tej wodzie pływać. A wierzcie mi, nie warto tonąć, gdy czeka na nas taka historia! Dobrze skonstruowana, odpowiednio przemyślana, logiczna i wciągająca. Z dezorientacją można sobie szybko poradzić, bowiem znika jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, gdy tylko damy się tej opowieści porwać. Sprawa morderstw jest dosyć skomplikowana, a my poznajemy ją z różnych perspektyw. Jedną z nich jest właśnie perspektywa Kacey, która początkowo traktuje morderstwa w sposób nijaki, jednak z czasem zaczyna się w niej budzić potężny strach. W ramach śledztwa prowadzonego przez dwie policjantki (co jest kolejnym punktem widzenia całej sprawy) na jaw wychodzą nowe fakty, które uświadamiają Kacey w przekonaniu, że grozi jej niebezpieczeństwo. Okazuje się, że mordowane kobiety pochodzą z tej samej okolicy, były w tym samym wieku... A Kacey zaczyna zdawać sobie sprawę z tego, że może zostać kolejną ofiarą. Czy policjantki będą w stanie ująć sprawcę, zanim dokona się kolejne zabójstwo? Do gustu bardzo mi przypadł styl Lisy Jackson. Język, jakim autorka się posługuje jest dojrzały, pełen różnego rodzaju zabiegów stylistycznych, bogaty i niebanalny. Książkę czyta się bardzo szybko, choć nie jestem w stanie napisać, że to taka lekka literatura, bowiem nie wyobrażam sobie czytania tej powieści w biegu czy w miejscu, gdzie coś mogłoby wyjątkowo rozpraszać moją uwagę. Lisa Jackson daje czytelnikowi jedynie drobne wskazówki, mąci w głowie, operuje akcją w taki sposób, że nie brakuje tutaj jej zaskakujących zwrotów i niedopowiedzeń. Choć pod koniec w dużej mierze wszystko zaczyna się składać w logiczną całość i staje się oczywiste, tak jednak przez większość czasu ciężko jest dojść do sedna sprawy. Na pewno nie możemy tutaj mówić o pełnej przewidywalności fabularnej. Pozostaje jeszcze kwestia dobrego klimatu. Choć Lisa Jackson nie jest mistrzynią w kreowaniu wybitnej atmosfery, to jednak nie da się ukryć, że jej powieści mają w sobie pewną specyfikę i panujących w nich nastrój z łatwością udziela się czytelnikowi. Autorka potrafi również w odpowiedni sposób wykreować profil mordercy, chociaż nie poznajemy go aż tak, jakby się chciało. Mimo wszystko nie można tutaj zanegować logiki i sensu w tym, co się dzieje na każdej stronie. Morderca miał motyw, starannie planował swoją wielką zbrodnię krok po kroku, a wokół rozgrywało się wiele innych sytuacji - życie codzienne bohaterów, ich wzloty i upadki oraz oczywiście śledztwo. Cieszę się, że Urodzona dla śmierci trafiła w moje ręce. Lisa Jackson naprawdę dobrze pisze, a i ten pomysł na książkę przypadł mi do gustu. Lubię thrillery, a wydaje mi się, że ta autorka jest naprawdę dobra w swoim fachu. Być może nie jest to literatura idealna, ale z pewnością godna uwagi, z którą warto się zapoznać. www.bookeaterreality.blogspot.com
Link do opinii

Lubię książki Lisy Jackson mimo, iż są napisane prostym niezbyt wymagającym językiem. Nie mniej jednak tłumaczenie posiadania rękawiczki na dłoni: " w urękawiczonej dłoni" (str.232) mnie zaskoczyła. Do tej pory z takim stwierdzeniem się nie spotkałam. Czytam i zastanawiam się o co chodzi. Sam pomysł na fabułę nieszablonowy, wątek całkiem fajnie pociągnięty ale zbyt dużo nieprawdopodobnych zbiegów okoliczności. Mimo to fajnie spędziłam czas.

Link do opinii
Avatar użytkownika - salemeczka
salemeczka
Przeczytane:2017-06-16, Ocena: 5, Przeczytałam, 2017,
Avatar użytkownika - IzaaK
IzaaK
Przeczytane:2015-03-24, Przeczytałam, Mam,
Avatar użytkownika - dayna15
dayna15
Przeczytane:2013-12-26, Ocena: 6, Przeczytałam, z_Przeczytałam 2013 (112),
Inne książki autora
Płomień zemsty
Lisa Jackson0
Okładka ksiązki - Płomień zemsty

Shannon usiłuje zapomnieć o koszmarze swojego małżeństwa, przeszłość jednak nie chce odejść. Powraca w jej snach i w makabrycznej rzeczywistości, za sprawą...

Stracone dusze
Lisa Jackson0
Okładka ksiązki - Stracone dusze

Kristie ma szczęście, że żyje. Niewielu ludziom udało się przetrwać dwukrotny atak seryjnego mordercy. Teraz chce zgłębiać umysły zbrodniarzy, studiując...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy