1.

Autor: karola2408
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

- Co to jest? - Zapytałam z zaciekawieniem.

- Pani karta. - Powiedziała. - Kapitan kazał ją Pani przekazać. Inaczej nie dostanie się Pani do archiwum jak i do kostnicy.

- Kostnicy? - Zapytałam zaskoczona. Kobieta obdarzyła mnie uśmiechem. Musiałam zabrzmieć ironicznie. W końcu miałam mieć kontakt z ofiarami zabójstw.

 

Wyszłyśmy na korytarz. Po prawej stronie znajdowały się drzwi do archiwum, po prostej do laboratorium. Natomiast tuż za nami, drzwi do biur wydziału zabójstw.

- Tędy proszę. - powiedziała i pokazała mi drugie drzwi. Wbiła kod, następnie otworzyła drzwi. W środku znajdowało się dużo biur. Wydział nie był duży. Jednak przykułam uwagę dość sporej gromady mężczyzn. Ten wydział głównie składał się z płci przeciwnej. Jedyne dwie kobiety w moim miejscu pracy to lekarz sądowy oraz czarnowłosa dziewczyna, która rozmawiała przy dystrybutorze wody z niskim mężczyzną na temat jakiegoś zabójstwa w dokach.

Kobieta przyprowadziła mnie do jednego z zamkniętych drzwi. Kazała zaczekać i weszła do środka. Następnie otworzyła drzwi.

- Zapraszam do środka. Kapitan już na Panią czeka. - powiedziała i wyszła, zostawiając mnie w środku wielkiego biura. Biurko kapitana generalnego stało przy wielkim oknie. Na fotelu naprzeciwko niego siedział mocno zbudowany mężczyzna. Miał ogoloną głowę oraz lekki trzydniowy zarost. Przyglądał mi się uważnie.

- Proszę podejść. Tommy nie zrobi Pani krzywdy. To nasz tajniak. - powiedział.

- Jestem Maia Tay. Miałam przyjść na godzinę dziewiątą do Pana. - powiedziałam cicho.

- Ach tak. - powiedział mężczyzna i poprawił okulary. - Tommy. To wiesz już co macie robić z Markiem. Christine da wam wasze dokumenty. Co do stawienia się w biurze będziecie mieli fory. Musicie odespać zarwane nocki. Mam tylko nadzieję, że ta akcja zakończy się sukcesem i dowiemy się co knują Oujinowie. - powiedział i popatrzył na mnie. Mężczyzna wstał z krzesła. - A i jeszcze jedno. Zawołaj mi Maxa. Niech pozna swojego partnera. - Mężczyzna pokiwał w moim kierunku ręką. Trzęsłam się jak osika. Jednak wolałam tego nie pokazać.

- Siemka świeżaku. Jestem Tommy. - Powiedział mężczyzna i podał mi rękę. Był wysoki i dobrze zbudowany. Wyglądał jak jeden z grupy ochroniarskiej ekskluzywnego klubu.

- Miło mi cię poznać. W pierwszym momencie myślałam, że jesteś kimś z ochrony. - popatrzył na mnie z uśmiechem.

- Bystra jesteś! To jest moja przykrywka. - popatrzył na kapitana. - Szefie, może zróbmy z niej tajniaka co?

- Tommy, idź przyprowadź Maxa. Najpierw dziewczyna musi nauczyć się, na czym nasza praca polega. - Dodał i wskazał mi krzesło. Gdy mężczyzna wyszedł, zaczął temat. - Masz jakieś doświadczenie w tej pracy?

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
karola2408
Użytkownik - karola2408

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2017-07-22 21:44:16