– Nigdy nie będziesz szła sama – powiedział Adam, zatrzymując mnie lekkim dotknięciem ramienia. Na koniec powtórzył to, co wbiło mi się kiedyś jak bezpieczny przełącznik, a teraz stało się słownym symbolem naszej przyjaźni: – Nigdy. Pamiętaj – zaakcentował "nigdy" tak mocno, że wiedziałam, że jestem bezpieczna już na zawsze.
– Bez obrazy, nie chcę wypominać wieku. Ale można rzucić hasło "Gniew łączy pokolenia". Niby mamy w dupie politykę i społeczeństwo. Ale jak trzeba, to idziemy i to na całego, nie ma zmiłuj się. Wszyscy jesteśmy wojowniczkami.
– Wulgarne, proszę pani, to są tortury, a nie gniew – odparł chłopak.
Każdego dnia przyglądałam się sobie. Wiedziałam, że depresja to choroba, z którą nie można się pożegnać.
Po latach siedzenia w klatce - i to wcale niezłotej - kupiłam samochód i ruszyłam we własną podróż, zmagając się ze sobą, gdyż życie w zgodzie z własnymi uczuciami okazało się niełatwe.
Życie zaczyna się po pięćdziesiątce - tak twierdzą ci, którzy wcześniej sądzili, że po trzydziestce lub po czterdziestce.
– Nigdy nie będziesz szła sama – powiedział Adam, zatrzymując mnie lekkim dotknięciem ramienia. Na koniec powtórzył to, co wbiło mi się kiedyś jak bezpieczny przełącznik, a teraz stało się słownym symbolem naszej przyjaźni: – Nigdy. Pamiętaj – zaakcentował "nigdy" tak mocno, że wiedziałam, że jestem bezpieczna już na zawsze.
Książka: Taniec na pustym moście
Tagi: bezpieczenstwo