- Jeśli wygrasz walkę z Aliją, będziesz mogła odejść wolno, a my nie tkniemy twojego ludu. Viana drgnęła.
- Będę mogła odejść?
- Tak. Jeśli pokonasz Aliję w uczciwej walce.
Stara zaakcentowała ostatnie dwa słowa.
Viana zawahała się, zanim zdecydowała się zadać pytanie:
- A jeśli naprawdę ją pokonam?"
"Alija była piękna, okrutna, bystra jak diabli, miała niewyparzony język, a to wszystko - co właśnie zrozumiał - stanowiło zasłonę dymną. Viana się bała, to oczywiste. Bała się tego samego, czego bali się Tuut i Krug i czego teraz bał się on sam.Maga, który podążał za Aliją krok w krok."
"Kestel skinął głową. Słowa Tuuta uświadomiły mu coś ważnego. Alija powiedziała niedawno, że trzeba mieć dobry powód, aby zrezygnować z okrucieństwa. Ludziom wydawało się, ze darowanie życia nieodmiennie jest aktem łaski. On sam wpadł w pułapkę takiego myślenia. A przecież litość bywa okrucieństwem. Zbrodnią, jak określiła to Alija. Kestel chciałby wierzyć, że odezwały się w niej wyrzuty sumienia. Mimo to z trudem opierał się wrażeniu, że jej czyn był wyrazem pogardy."
"Miała złą sławę, była bezwzględna, troszczył się o nią mag, chyb umiała spać podczas marszu... Kto mógł mu zaręczyć, że nie potrafiła poruszać się po podziemiach równie skutecznie jak Duntell? Tyle że ona wcale nie paliła się do ucieczki. I to niepokoiło go najbardziej."
- Jeśli wygrasz walkę z Aliją, będziesz mogła odejść wolno, a my nie tkniemy twojego ludu. Viana drgnęła.
- Będę mogła odejść?
- Tak. Jeśli pokonasz Aliję w uczciwej walce.
Stara zaakcentowała ostatnie dwa słowa.
Viana zawahała się, zanim zdecydowała się zadać pytanie:
- A jeśli naprawdę ją pokonam?"
Książka: Reguła zakonu