– Do zobaczenia, Drops! – Antek potarmosił jamnika po szorstkim karku. – Niedługo wrócimy. Gdyby ci się nudziło, możesz pobawić się z dziadkiem i z Tomo.
Bach! Trach! Babcia zamknęła drzwi i przekręciła klucz.
Tomo i Drops chwilę wpatrywali się w zielone drzwi, po czym przenieśli wzrok na dziadka. Starszy pan z westchnieniem usiadł na kanapie.
– Uff… No tak… Trochę sobie odpocznę. Pół nocy nie spaaałem! – Ziewnął, po czym zdjął okulary i potarł powieki. – Alarm u sąsiadki znowu się włączył i z godzinę wył jak szalony, a potem już nie usnąłem. A wy, słyszeliście alarm? – zapytał.
– Owszem – przytaknął Tomo. – Ja słyszałem.
Drops nie przytaknął, ale też słyszał alarm. Wtórował mu nawet wyciem, dopóki babcia go nie skrzyczała.
– Do zobaczenia, Drops! – Antek potarmosił jamnika po szorstkim karku. – Niedługo wrócimy. Gdyby ci się nudziło, możesz pobawić się z dziadkiem i z Tomo.
Bach! Trach! Babcia zamknęła drzwi i przekręciła klucz.
Tomo i Drops chwilę wpatrywali się w zielone drzwi, po czym przenieśli wzrok na dziadka. Starszy pan z westchnieniem usiadł na kanapie.
– Uff… No tak… Trochę sobie odpocznę. Pół nocy nie spaaałem! – Ziewnął, po czym zdjął okulary i potarł powieki. – Alarm u sąsiadki znowu się włączył i z godzinę wył jak szalony, a potem już nie usnąłem. A wy, słyszeliście alarm? – zapytał.
– Owszem – przytaknął Tomo. – Ja słyszałem.
Drops nie przytaknął, ale też słyszał alarm. Wtórował mu nawet wyciem, dopóki babcia go nie skrzyczała.
Książka: Tomo. Tomo w tarapatach
Tagi: Tomo w tarapatach, skarpa warszawska, książka dla dzieci, książka przygodowa, robot, książka o robocie, Barbara Wicher, książka ilustrowana