Nie wiem co mi jest... Może to tylko fizjologia, jakieś seksualne przebudzenie? Może to obsesja, o jaką siebie nigdy nie podejrzewałam, może symptom choroby? Nieustannie potrzebuję jego ciała, muszę go dotykać, chcę czuć go w sobie, chcę, żeby ciągnął mnie za włosy i całował moje stopy. Jestem w takim stanie, jakbym przekroczyła granicę przepaści i spadała, wiedząc doskonale, jaki będzie finał tego lotu...
Nie wiem co mi jest... Może to tylko fizjologia, jakieś seksualne przebudzenie? Może to obsesja, o jaką siebie nigdy nie podejrzewałam, może symptom choroby? Nieustannie potrzebuję jego ciała, muszę go dotykać, chcę czuć go w sobie, chcę, żeby ciągnął mnie za włosy i całował moje stopy. Jestem w takim stanie, jakbym przekroczyła granicę przepaści i spadała, wiedząc doskonale, jaki będzie finał tego lotu...