Love in the saddle 18

Autor: InezStanley
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 1

- Igor, czy dla ciebie, była to jednorazowa przygoda, nasza wczorajsza noc.- zwróciłam się do niego.

- Nie mała, to nie była dla mnie jednorazowa przygoda, ponieważ…- urwał i uniósł moją głowę, bym na niego spojrzała.

- Ponieważ…- zwróciłam się do niego. A on w tym momencie przepuścił szturm na moje usta.

- Ponieważ zakochałem się w Tobie, Mag.- szepnął mi w usta, gdy przerwał pocałunek.- Kocham cię, Maggie.

W jego oczach, pięknych szarych oczach widziałam to uczucie do mnie. On naprawdę się we mnie zakochał, skurczybyk.

Na jego słowa zaschło mi w gardle. On mi wyznał miłość, ale nie wie o mnie wszystkiego, ale jak zaraz mu o tym opowiem to ucieknie stąd gdzie pierz rośnie. Nie ma co. Ale patrząc na to z drugiej strony jest cień nadziei na to, że i mnie spotkała miłość. Wielka miłość.

- Igor posłuchaj mnie, ponieważ muszę ci powiedzieć o rzeczach z których nie jestem dumna.- zwróciłam się do niego.

- Hej, mała cokolwiek to będzie to wiec, że ja się nigdzie stąd nie ruszę.- rzekł i znów mnie pocałował.

No dobra, koniec grania w kulki, Mag, czas skończyć raz na zawsze z przeszłością i zacząć planować swoją przyszłość z czystą kartą.

Przez bite dwie godziny opowiadała i płakałam na przemian, o mojej paskudnej przeszłości, a Igor okazał się świetnym słuchaczem, nawet z czułością ocierał moje policzki z łez.

- Miesiąc temu usunęłam wszystkie swoje wzmianki odnośnie jako dziewczyna do towarzystwa. Musiałam ściąć włosy i je przefarbować. By żaden z moich były klientów mnie nie rozpoznał. Skończyłam z tym miesiąc temu , na rzecz najokropniejszej rzeczy jaką mi dane było zrobić wczorajszego wieczoru- urwałam i znów zalałam się łzami, a Igor mnie przytulił.

- Co takiego miałaś, zrobić, mała.- zapytał ze stoickim spokojem w głosie.

- Miałam, mia-łam, mia-łam- zaczęłam się jąkać z nerwów. – Miałam zabić dwoje niewinnych ludzi wczoraj, pod tym klubem , gdzie się spotkaliśmy.

Z nerwów nie mogła usiedzieć, więc wstałam i podeszłam nago do okna panoramicznego. Pogoda za oknem była piękna i słoneczna.

Uśmiechnęłam się smutno do swego odbicia.

Igor podszedł do mnie od tyłu i mnie objął.  Czułam się przy nim taka bezpieczna.

- Mała chyba tego nie zrobiłaś- odparł po chwili.

Zapewne był wstrząśnięty moim wyznanie. Choć sądziłam, że szybciej stąd zniknie, a on tu nadal był. Tulił mnie do siebie. Zaakceptował mnie.

- Nie, nie zrobiłam tego. – szepnęłam.- Nie potrafiłam chociaż w głębi serca tego bardzo pragnęłam.

- Bogu, dzięki, mała. Nie chciałbym , byś znowu tam trafiła.

Westchnęłam cicho.

- Po za tym , dziś wieczorem spotykam się z tymi ludźmi.- powiedziałam by zmienić temat.

- Chcesz bym ci towarzyszył.- zwrócił się do mnie, całując moje ramię.

- Tak.

Obróciłam się w jego ramionach z zaczęłam go całować.

- Ja też się w Tobie, zakochałam, Igor. Ta noc też nie była dla mnie jednorazową przygodą.- wyznałam , gdy Igor się ode mnie odsunął, ale tylko na chwilę, bo znów zaczął mnie całować.

Tak zaczynam nowy rozdział mojego życia, a przeszłość zostawiam za sobą. Moją przyszłością jest Igor i terapia plastyką. A może nawet za niedługo znajdę pracę w tym zawodzie, ponieważ chcę uczciwie pracować.

Nie zważaliśmy na nikogo i na nic. Byliśmy tylko my .

Nawet nie zauważyłam, że ktoś wszedł do salonu.

- No nie źle, siostrzyczko.- rzekł złośliwie mój braciszek, który rozsiadł się niczym jakiś gangsta na sofie.

Przestraszeni oderwaliśmy się od siebie z Igorem, a on mnie przytulił tak by mój brat nie widział za wiele.

Jakim cudem mnie znalazł. Skąd wiedział, że tutaj mieszkam.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
InezStanley
Użytkownik - InezStanley

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2019-06-15 17:21:13