Wiedźmy w zmienionym składzie docierają się powoli, choć problemów im nie brakuje. Muszą użerać się z nawiedzającą co jakiś czas agencję Bubuliną, świetną tłumaczką i zaprzysięgłą hipochondryczką. Kiedy nieoczekiwanie zostaje zamordowana była żona sekretarka, a Piotr trafia na listę podejrzanych, wiedźmy będą musiały się postarać, by pomóc mu znaleźć prawdziwego zabójcę. A, jakby tego było mało, ktoś próbuje zaszkodzić agencji, szkalując firmę na forach internetowych.
Czy wiedźmy i jedyny na świecie sekretarek poradzą sobie z tajemniczym wrogiem? Czy Internet jest na pewno bezpiecznym miejscem dla każdego?
Wydawnictwo: Lucky
Data wydania: 2022-01-14
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 272
Po chwili rozśpiewany samochód mknął ku Śródmieściu.Nawet Piotr przyłączył się do chóru. Musieli jakoś odreagować ostatnie wydarzenia.
- To co? Mam ubić kretynkę, a siedzieć za człowieka?
"Wiedźmy na tropie" to kolejna odsłona cyklu "Wiedźmy".
Personel Agencji Literackiej "Tercet" traci jedną z wiedźm. Pilnie poszukują kogoś do zespołu redakcyjnego. I tu pojawia się ona, Agata Pliszka, niczym ptaszek wnosi powiem świeżości, nutkę kreatywności i chęci do pracy.
Tymczasem w warszawskim hotelu zostaje zamordowana była żona sekretarka Natalia Justyniecka. Swoją drogą niezła cwaniara.
Komu mogła podpaść? Kto miał dosyć jej knucia?
Głównym podejrzanym zostaje jej były mąż Piotr. Nasze wiedźmy ruszają z odsieczą. Jadą do podwrocławskiego miasteczka, aby bliżej przyjrzeć się całej sprawie.
Swoją drogą nazywanie Piotra sekretarkiem jest urocze 😜
To co lubię w budowaniu fabuły przez autorkę to pewna kontynuacja. Nie kończy ona książki na rozwiązaniu zagadki, ale jest ciąg dalszy życia naszych bohaterów.
Komedia kryminalna to specyficzny gatunek.
Ma byś zabawnie szukając sprawcy morderstwa.
Autorce to się udało. Zabawne dialogi, humor sytuacyjny, omyłki i dziwne skojarzenia to wszystko tu mamy.
Lubię od czasu do czasu po nie sięgnąć. .
Humor niczym u naszej mistrzyni Chmielewskiej.
Kilka lat temu trafiłam na wyprzedaży na książki pani Małgorzaty J. Kursy, przeczytałam i spodobał mi się styl autorki. Mimo tego, że część czytelników uważa, że są to tylko takie sobie czytadła, ja jednak lubię czasem poczytać właśnie taką lekturę. Gdy zobaczyłam na Legimi nową książkę pani Małgorzaty "Wiedźmy na tropie", zachęcona dobrymi opiniami zabrałam się do lektury. Tym bardziej, ze to dość cienka książka.
"Przebywanie z wiedźmami wydobywało z ludzi cechy, o których istnieniu nie mieli dotąd pojęcia."
Polubiłam te wiedźmowate bohaterki, lecz w tej części pięcioosobowa obsada Agencji "Tercet" nieco uległa zmianie. Zmiana ta jakoś tak moim zdaniem zaszła bardzo szybko i nawet nie wiem jak i kiedy, lecz zaakceptowałam wybór autorki. Jak zwykle piecze na wiedźmami trzyma sekretarek Piotr i dobrze sobie z tym radzi. Nieoczekiwanie i z zaskoczenia właśnie do niego zadzwoniła jego była żona. Skutki tego rozwodu Piotr bardzo długo tłumił w sobie, co nie wyszło mu na dobre, lecz gdy jakoś zdołał się otrząsnąć z tego - Natalia znów dała o sobie znać. Z pewnością nie bez przyczyny, pewnie znów coś knuje..., mimo niechęci i braku zaufania do byłej żony, postanowił się z nią spotkać.
"Skamieniał prawie. Przed oczami stanęła mu delikatna twarz byłej żony i poczuł ten sam ból, co wtedy. A zarazem potem gniew, który szybko ustąpił złośliwej ciekawości. Czego po tylu latach mogła chcieć od niego Natalia?"
Nową redaktorką w zespole została Agata, od nazwiska nazywana przez współpracowników "Ptaszkiem", lecz jak się okazuje, to nie jest jedyna zmiana w życiu bohaterek. Majka straciła również swojego kocura. Po kilku miesiącach aby wypełnić tę stratę, wzięła do domu maleńkiego kociaka i nazwała go Oluś. Jego charakterek jednak pozostawiał wiele do życzenia, bo uwielbiał drapać i gryźć wszystko i wszystkich. Zachowywał się jak pirania. Gośka do jego imienia dopasowała nazwisko - Łukaszenka.
"Jak sobie przypomnę, kto mnie namawiał na kota, zabiję cholerę - przysięgła sobie w duchu."
Ta książka to komedia kryminalna, więc nie mogło zabraknąć w niej takiego wątku. Tym razem kłopoty dosięgły sekretarka Piotra. Tuż po bardzo krótkim spotkaniu z byłą żoną w warszawskim hotelu, do Piotrka zadzwonił kolega z informacją, że Natalia została zamordowana. Oczywiście sekretarek staje się głównym podejrzanym, tym bardziej, że obecny mąż jego byłej żony właśnie na niego wskazuje policji. Wiedźmy jednak nie zostawią go samego w takiej sytuacji i biorą się do roboty.
Jakby mało było kłopotów, to podczas spaceru z Muzą, na Gośkę ktoś nagle napadł i uprowadził. Muza wróciła sama i zaalarmowała wszystkich szczekaniem. Na szczęście zamontowane w pobliżu kamery pozwolą być może na odnalezienie redaktorki.
Czy Piotr zostanie oskarżony o popełnienie morderstwa? Czy uda się odnaleźć Gośkę? I kto stoi za tym porwaniem?
Komedia kryminalna powinna trochę rozbawić i tak się dzieje w tej książce. Lektura lekka, łatwa i przyjemna.
W sam raz na zimowe popołudnia.
Ktoś zabił byłą żonę Piotra, sekretarka w agencji literackiej. Ostatni widział się z ofiarą i ląduje na liście podejrzanych. Wiedźmy wkraczają do akcji. Udają się do Wrocławia aby zdobyć informacje o nowej rodzinie ofiary.
Agencję nawiedza też tłumaczka, która psuje krew pracownikom wmawiając im i sobie choroby. Kobiety postanawiają walczyć z jej hipochondrią.
Jedna z autorek obraża redaktorki i wypisuje w internecie kłamstwa na temat agencji. Wiedźmy tak tej sprawy nie zostawią.
Kolejna część serii o sympatycznych wiedźmach z agencji literackiej. Tym razem zamordowana zostaje była żona sekretarka, który spotkał się z nią na chwilę przed tragedią. Istnieje więc obawa, że może stać się podejrzanym. Oczywiście, koleżanki z agencji na to nie pozwolą i biorą sprawy w swoje ręce. Przyjemna lektura, która pozwala miło spędzić czas. Jak to u Kursy - z humorem.
Typowa lektura na leżak na wakacje. Czysta rozrywka, nawet niezła.
Choć wiedźmy dominowały w poprzednich trzech tomach, to tym razem (prawie) grzecznie ustąpiły miejsca sekretarkowi.
Tajemnicza przeszłość mężczyzny pojawiła się znienacka, przywołując demona z przeszłości. Demona, w kobiecej skórze. Bo czymże byłby książę bez swojej damy? Tyle, że do damy, to owej delikwentce sporo brakuje. Jednak nie bójcie się, autorka już zadbała o to, aby nie zagościła na długo na kartach tej historii, choć jej pojawienie się i ryhle zniknięcie, sporo namieszalo! Nawet zza grobu będzie potrafiła namieszać w życiu naszego rodzynka. Czy uda mu się wypłatać z domniemanego morderstwa?
Tym razem i skład wiedzm się nieco zmienił. Choć początkowo bałam się tego, jak potoczy się akcja, to szybko przekonałam się, że moje obawy byle zbędne. Byłam zaskoczona, kiedy okazało się, że tym razem to nie wiedźmy będą główną atrakcją historii. Oczywiście autorka nie pozostawiła je bez pracy nad zagadką kryminalna, jednak można było odczuć, że ten tom poświęcony jest Sekretarkowi. Ujrzymy go w całkiem innym świetle, jako męskiego, twardego i zranionego byłego stróża prawa. Jego przeszłość była dla mnie nie lada zaskoczeniem. Przyznaje się, że do tej pory podejrzewałam, że jest gejem ?? a tu takie zaskoczenie!
Jednocześnie z niesłusznym oskarżeniem mężczyzny, agencja zostaje zaatakowana w wirtualnym świecie. Do tej pory kobiety dzielnie odpierały atak, jednak tym razem ich pozycja moze okazać się bardzo zagrożona.
Ciosy z każdej strony sprawiają, że ekipa staje na rzęsach, aby ocalić każdą jednostkę. Możemy dostrzec tu emanujace od bohaterów oddanie, którym bezwarunkowo się dzielili.
Jest mi strasznie przykro, że przygoda z TERCETem dobiegła końca. Czuję ogromny niedosyt, bo z ogromną przyjemnością przeczytałabym kolejne tomy. Każdy z nich był wyjątkowy i każdy rozbawił mnie do łez. Pozorna banalność pióra autorki, niesie za sobą drugie dno, które przemyca wiele ciekawostek, ładnie dobranych epitetów i zawoalowanych "trudnych słów". Czytając, nie odczuwamy nacisku na poszerzenie własnego zasobu słownika. To dzieje się samo.
Dziękuję @luckywydawnictwo za egzemplarz recenzencki.
#wspolpraca #wiedzmynatropie #mroczniezpauliną #czerwieczdreszczykiem
Teściowa potrafi zajść za skórę. Szczególnie nadopiekuńcza teściowa. Izabela opracowuje zatem chytry plan, jak się swojej teściowej zgrabnie pozbyć. Pomaga...
Gdy młodzi farmaceuci, Marylka i Sławek, w dość osobliwych okolicznościach weszli w posiadanie apteki, marzyło im się spokojne, bezstresowe życie. Niestety...