Razem będzie lepiej

Ocena: 5.21 (43 głosów)
Na miejscu Jess każdy miałby dosyć. Pracy na dwa etaty, chodzenia przez cały rok w jednej parze dżinsów, kupowania najtańszych jogurtów na promocji w supermarkecie i wybaczania byłemu mężowi, że nie płaci alimentów.

Jednak Jess nie należy do kobiet, które łatwo się poddają. „Damy sobie radę” mogłaby mieć wydrukowane na koszulce. Kiedy okazuje się, że jej córka ma szansę na zdobycie stypendium w wymarzonej szkole, gotowa jest ruszyć na drugi koniec kraju, zabierając ze sobą:

1. jednego problematycznego nastolatka,
2. jedną wybitnie uzdolnioną dziewczynkę z chorobą lokomocyjną,
3. jednego kudłatego psa o wielkim sercu.
Oraz...
4. przypadkowo spotkanego mężczyznę na życiowym zakręcie, który w krytycznym momencie wyciąga do nich pomocną rękę.

Czy wspólna podróż pokaże im, że… razem będzie lepiej?

Informacje dodatkowe o Razem będzie lepiej :

Wydawnictwo: Między słowami
Data wydania: 2015-04-08
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 978-83-240-2692-0
Liczba stron: 464

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Razem będzie lepiej

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Razem będzie lepiej - opinie o książce

Życie Jess nie jest kolorowe. Ma na utrzymaniu dwoje dzieci, w tym jedno to nastolatek będący synem jej byłego męża z poprzedniego męża. Były mąż nie pomaga jej utrzymywać domu i od lat nie płaci alimentów, a kobieta ledwo wiąże koniec z końcem mimo, iż pracuje na dwa etaty.

Ed jest bogatym informatykiem, który może stracić wszystko przez chwilowy romans z kobietą. Która potrafiła to wykorzystać na swoją korzyść.

Pozorni tych dwoje nic nie łączy. Oboje pochodzą z zupełnie innych światów i mają odmienne spojrzenie na świat. Jednak los chciał, aby wyruszyli we wspólną podroż, która całkowicie odmieni ich życie. Pytanie tylko czy pewne  niewypowiedziane słowa i ukryte sekrety nie zniszczą tego, co zaczyna się w końcu układać…

***

Jojo Moyes to jedna z moich ulubionych autorek i nie potrafię przejść obojętnie obok jej książek Tka było i tym razem i z ogromną radością muszę stwierdzić, że po raz kolejny się nie zawiodłam, a wręcz przeciwnie – jestem zachwycona. Uwielbiam jej lekki styl pisania, tak bardzo przystępny dla każdego czytelnika, a powodujący, ze już od pierwszych stron czujemy, jakbyśmy osobiście znali bohaterów i czynnie uczestniczyli w ich życiu. Mimo to autorka nie boi się poruszać trudnych tematów, a w tym przypadku była to zapracowana młoda matka, która cały czas stara się zrobić wszystko, aby zapewnić lepszy start swoim dzieciom.

Książka nie jest jakaś super cienka, ale napisana tak dobrze, że pochłonęłam ją w jeden dzień. Nie mogłam się oderwać nie skończywszy czytać tej wspaniałej powieści. Koniecznie musiałam poznać zakończenie tej  niesamowite historii. Gorąco polecam każdemu, kto jeszcze się zastanawia czy warto ja przeczytać. Warto!

Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2019-03-10, 52 książki 2018, Posiadam,

Odkładałam przeczytanie tej książki na bliżej nieokreślony czas, bo wydawało mi się, że to niepozorna historia o codziennych kłopotach i zmaganiach. Spodziewałam się kolejnej ckliwej powieści obyczajowej a tu spotkało mnie miłe zaskoczenie. Jest zupełnie inna od wszystkich znanych mi książek obyczajowych, w których zazwyczaj wszystko układa się w bardzo prosty i pozytywny sposób. Miałam wrażenie, że „ Razem będzie lepiej „ ma odniesienie do autentycznych historii, problemów ludzi, jest do bólu prawdziwa a jednocześnie nie pozbawiona zwykłej , prostej nadziei. Trochę smutna i refleksyjna ale przepełniona życiową mądrością i inteligentnym humorem. Historia o niewątpliwej sile i determinacji oraz walce z problemami. Przeczytałam również o braku pieniędzy, zaufania, kłamstwach, samotności i dramatach. Autorka zaskoczyła mnie znajomością wszelkich zawiłości ludzkich charakterów.
„ Właściwie być bogatym to by znaczyło nie myśleć w kółko o pieniądzach „
Przypadł mi do gustu sposób pisania Moyes – ma lekkie przyjemne pióro, plastyczne dialogi i towarzyszący dreszczyk co będzie dalej ?
Powieść świetnie skonstruowana językowo. Narrator trzecio osobowy pozwalał mi śledzić wydarzenia z różnych perspektyw a każdy kolejny rozdział umożliwiał mi spojrzeć na wydarzenia oczami każdego z bohaterów. Wczuwałam się w ich sytuację i z nimi się utożsamiałam a Jess , no cóż po prostu chyba nie ma w życiu rzeczy czy przeciwności, której by nie pokonała.
„ Razem będzie lepiej „ moim zdaniem to lektura z przesłaniem . Historia , która mną zawładnęła i nie wypuściła aż do końca zmusiła mnie do refleksji i wyciągnięcia własnych wniosków.
Pozwoliła mi dostrzec co jest najważniejsze w życiu , jak istotne jest dbanie o relacje międzyludzkie i czasem warto dać sobie drugą szansę aby nie stracić w życiu pięknych chwil. Autorka pokazuje, że nigdy nie wolno się poddawać oraz uświadamia, a każdy czyn pociąga za sobą określone konsekwencje. A najważniejsze to być razem bo wtedy pokona się wszystkie przeszkody .
Oto jedna z książek, które jeszcze długo po odłożeniu jej na półkę zostanie w mojej pamięci i z przyjemnością będę o niej wspominać . Polecam z całego serca .

„ Kto to powiedział kiedyś, że człowiek jest tylko tak szczęśliwy jak jego najszczęśliwsze dziecko ? „

Link do opinii
Avatar użytkownika - Carnival
Carnival
Przeczytane:2017-08-08, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 2017,

Książka mnie oczarowała, chociaż to uczucie nie towarzyszyło mi od pierwszych stron, ani nawet od pierwszych rozdziałów. Początek, kiedy poznajemy wszystkich bohaterów jest dość nudny i o ile wytrwamy te kilkadziesiąt stron, pozostałych kilka setek nam to wynagrodzi.
Pomimo wątku Kopciuszka i Księcia, książka jest dość realistyczna, bo nie kończy się "i żyli długo i szczęśliwie", a opisane uczucia nie są oczywiste.
Miła lektura wakacyjna.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Sweetcoala
Sweetcoala
Przeczytane:2017-02-02, Ocena: 5, Przeczytałam, 12 książek -2017, Mam,
Ta książka leżała u mnie na półce od wakacji. Cieszę się, bo właśnie teraz, kiedy zima zdaje się nie mieć końca, dobrze zrobić sobie gorące kakao z chili i sięgnąć po powieść Jojo Moyes ,,Razem będzie lepiej". To ciepła, podnosząca na duchu historia, w sam raz na kilka wieczorów (choć słyszałam, że ludzie pochłonęli tę powieść w jedną dobę). I choć zakończenia tej książki bardzo łatwo można się domyślić i tak ciężko się od niej oderwać. Jess to zapracowana, borykająca się z problemami (głównie finansowymi) matka. Tanzi jest wrażliwą, matematycznie uzdolnioną dziewczynką, przed którą całkiem wyraźnie rysuje się wielka szansa. Nicky to z kolei nie mogący znaleźć sobie swojego miejsca na świecie emo nastolatek. Jest jeszcze pies. Ciekawym zbiegiem okoliczności trafiają na Eda, programistę, który po fatalnym romansie traci naprawdę sporo. Ta czwórka okazała się jednymi z najbardziej przesympatycznych książkowych bohaterów, którzy całkowicie mnie zauroczyli. Ich przygody na przemian rozśmieszały mnie i wzruszały i udowodniły, że faktycznie razem będzie im lepiej. Wielowątkowa fabuła została napisała przyjemnym, lekkim stylem, okraszonym niewymuszonym poczuciem humoru. Ta powieść to byczajowy majstersztyk! Polecam wszystkim, a zwłaszcza tym, którzy noszą japonki w nadziei na wiosnę.
Link do opinii
Avatar użytkownika - weronikka1
weronikka1
Przeczytane:2017-03-01, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2017, Mam,
"Razem będzie lepiej" - Jess, kobieta która musi się zmierzyć z wieloma przeciwnościami losu. W chwilach, gdy myślałam, że nic więcej się jej przytrafić nie może, następowała kolejna niemiła przygoda - ładnie to ujmując. A uwierzcie mi, że te chwile następowały jedna po drugiej. Mimo wszystko Jess, to bohaterka tak optymistycznie nastawiona do życia, że łatwo się nie poddaje i wierzy, że wszystko dobrze się skończy. Ale czy tak do końca ten optymizm będzie się jej trzymał? Tego Wam nie zdradzę. Bardzo mi się podobało w niej to, że jest ogromnym wsparciem dla swoich najbliższych. Wiem, wiem każdy z nas zrobi wszystko, by pomóc swoim dzieciom. Jednak decyzje Jess często po prostu mocno mnie zaskakiwały. Czasem były to wręcz zabawne momenty i wyobrażając je sobie chciało mi się śmiać. Powieść dostarcza wielu różnych emocji, także nie brakuje również smutnych i przykrych sytuacji. Tytuł jest jak najbardziej trafiony, bo cała akcja książki sprowadza się do tego, że...razem będzie lepiej. Opinia na temat książki pochodzi z mojego bloga http://biblioteczkamoni.blogspot.co.uk/
Link do opinii
Avatar użytkownika - Barbarka
Barbarka
Przeczytane:2017-02-19, Ocena: 6, Przeczytałam, 26 książek 2017 r,
Dosłownie zaczytałam się w książkach tej autorki, przyznaje bardzo fajnie się czyta. Akcja toczy się sprawnie i szybko, i z dozą humoru. Historia Jess kobiety silnej i kochającej i zawsze dającej sobie radę w każdej sytuacji." Coś wymyślę" - mówiła Jess. Przed nią wiele wyzwań, córka uzdolniona matematycznie, chce chodzić do lepszej szkoły, syn nastolatek całkiem inny niż większość chłopców, zamknięty z swoimi problemami, oraz mąż, który nie sprawdził się w żadnej z ról no i pies. Jednak Jess zrobi wszystko żeby spełnić pragnienia swojej córki. I tu pojawia się pan Nicholls, któremu Jess pomogła, a potem on z wdzięczności zaproponował pomoc i wtedy wszystko się zaczęło. Super powieść. Polecam.
Link do opinii
Avatar użytkownika - monikers_k
monikers_k
Przeczytane:2016-11-08, Ocena: 5, Przeczytałam,
Bardzo mi się podobała. Zabawna, mądra opowieść o miłości, sile, poświęceniu, dobroci.
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2016-07-13, 52 książki w 2016 roku, Mam,
Mężczyzna, który stracił wszystko i kobieta, która nie ma nic poza dwójką dzieci i psem. Przypadek sprawia, że się spotykają i decydują na wspólną podróż. Książka o tym, że w życiu nigdy nie jest łatwo i nic nie jest na zawsze. Ale z każdej sytuacji znajdzie się wyjście, więc nigdy nie wolno się poddawać, nawet gdy ciągle jest tylko coraz gorzej.
Link do opinii
Avatar użytkownika - ania87
ania87
Przeczytane:2015-12-14, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, Wyzwanie-powieści obyczajowe 2015,
Jojo Moyers, to pisarka, która potrafi wzruszyć do łez, rozśmieszyć i stworzyć niepowtarzalną, swojską atmosferę, Po przeczytaniu książki na końcu znalazłam pytania do dyskusji, które skłoniły mnie do refleksji i odpowiedzi jak ja bym postąpiła w danej chwili. Jess to matka samotnie wychowująca dwójkę dzieci Conztancie- Tanzy, która jest geniuszem matematycznym i Nickiego, nastolatka który ma swój własny świat i maluje sobie oczy kredką. Ich ojciec wyjechał dwa lata temu do matki i jakoś nie spieszy się z powrotem. Mimo to Jess jest optymistycznie nastawiona do świata i wierzy,że wszystko będzie dobrze. Aby utrzymać dom pracuje jako kelnerka i dorabia sprzątając domy bogatych ludzi. Podczas sprzątania właśnie poznaje Edwarda-Eda, którego upomina,ze należy jej się zaplata i nie może na nią poczekać. Jak to się stanie,ze Jess, Edd, Nicky, Tanzy i pies o wielkim sercu i rozmiarach Norman trafią do jednego samochodu zmierzącego do Aberdeen w Szkocji? Czas sięgnąć po książkę i się dowiedzieć! Warto i koniecznie trzeba mieć pod ręką chusteczki, No i cytat: "Nie wolno kraść. Nie wolno brać czegoś, co nie należy do ciebie. Postępuj uczciwie, a prędzej czy później zostanie ci to wynagrodzone."
Link do opinii
Avatar użytkownika - limonka81
limonka81
Przeczytane:2015-10-13, Ocena: 4, Przeczytałem,
"Razem będzie lepiej" to całkiem przyjemna historia. Bohaterowie pochodzą z dwóch różnych światów. W pewnym momencie zderzają się ze sobą, a wszystko to za sprawą pewnej podróży, która wynikła całkiem spontanicznie, wskutek niecodziennego zbiegu okoliczności. Przed córką Jess stoi szansa, by ta dostała się do wymarzonej szkoły. Olimpiada, która wkrótce ma odbyć się, otwiera jej furtkę do zdobycia stypendium, a to znacznie ułatwiłoby wychowanie dzieci przez Jess, która ledwo wiąże koniec z końcem. Ed, u którego sprząta, oferuje kobiecie pomoc i wspólnie z jej rodziną, wyruszają w podróż, która odmieni ich życie. Samochód stał się w pewnym momencie miejscem, w którym mimo kłopotów głównych postaci, czuli się oni szczęśliwi. Te kilka dni w aucie sprawiło, że ludzie nabyli sporo nowych doświadczeń. Pojawiła się przyjaźń, miłość, wzajemne zrozumienie, rozmowa. Ich wspólna przygoda w aucie trwała nieco dłużej, niż były początkowe założenia, bowiem Tanzie cierpiała na chorobę lokomocyjną, kiedy licznik wskazywał powyżej 70km/h, ale był to czas, by lepiej się poznać i nawiązać ciepłą nić porozumienia między sobą, mimo, że życie bohaterów tak bardzo różniło się. Jess to optymistka. Mimo trudnej sytuacji finansowej zawsze myśli pozytywnie i nigdy się nie poddaje. Uważa, że nie ma sytuacji bez wyjścia. Pracuje na dwa etaty i wychowuje dwójkę dzieci. Ed to człowiek, który również ma kłopoty, ale o zupełnie innym podłożu. Nie musi martwić się o kwestie finansowe, bowiem należy do zamożnej klasy społecznej. Wpada jednak w kłopoty z prawem, a pomoc w podwiezieniu Jess i jej dzieci na drugi koniec kraju, traktuje niejako ucieczkę od problemów, w które uwikłał się. Nicky to nieco zbuntowany nastolatek. Lubi się malować i przez to nie jest akceptowany wśród rówieśników. W gruncie rzeczy to dobry chłopak, na którym można polegać. Wychowuje go Tess, mimo, że nie jest biologiczną matką. Nicky zaczyna prowadzić bloga i okazuje się, że to doświadczenie odmienia chłopca. Tanzie to utalentowana matematycznie dziewczynka. Jej marzeniem jest dostanie się do szkoły Świętej Anny. Należy do biednych ludzi, a to nie ułatwia jej kontaktów z dziećmi w jej wieku. Dodatkowo fabułę urozmaica pies, oraz wątek byłego męża Jess, który unika odpowiedzialności za wychowanie dzieci i zostaje przyłapany na wielkim kłamstwie. Jess i Ed bardzo pomogli sobie nawzajem i przy okazji sporo się nauczyli, przebywając w swoim towarzystwie. Pieniądze szczęścia nie dają, ale o ile ułatwiają życie, kiedy ich nie brakuje. Ich wspólna podróż prowadzi do jednego faktu "razem będzie lepiej". O ileż łatwiej pokonywać przeszkody, które funduje nam los we dwójkę. Taka typowa powieść obyczajowa, o życiu i codziennymi problemami ludzi, którzy muszą stawić im czoła.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Uleczkaa38
Uleczkaa38
Przeczytane:2015-04-19, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2015,
Jojo Moyes - "Razem będzie lepiej". Co łączy dwoje ludzi..:)? Miłość, przyjaźń, koleżeństwo, wspólny ból lub radość. Co jednak sprawia, iż to właśnie tych dwoje konkretnych ludzi trafia na siebie w tym wielkim świecie..? Przypadek, los, fortunny zbieg okoliczności.. Jedna chwila, jedna decyzja, jeden krok decyduje o tym, iż to właśnie tych dwoje ludzi się spotyka, poznaje siebie, dzieli swoimi troskami i radościami, zakochuje.. I choć być może nie jest to najbardziej krzepiąca informacja dla wszystkich tych, którzy nadal poszukują swojej drugiej połówki w życiu, to chyba nikt z Nas nie może zaprzeczyć temu, iż o szczęściu decyduje ślepy los. Oczywiście, można mu odrobinę dopomóc..;) O takiej pomocy i takim zrządzeniu losu opowiada najnowsza powieść Jojo Moyes pt. "Razem będzie lepiej", która ukazała się nakładem Wydawnictwa Znak. Bohaterami tej opowieści są: Jess - samotna matka dwójki dorastających dzieci, dzieląca swój czas pomiędzy pracę na dwa etaty i starająca się ze wszystkich sił zapewnić swoim najbliższym lepszą przyszłość.., oraz Ed - młody, samotny człowiek sukcesu, dobrze zarabiający kierownik w firmie komputerowej, który w jednej chwili na wskutek nieszczęśliwego zaufania pewnej kobiecie, traci z dnia na dzień całe swoje poukładane życie.. Pewne przypadkowe ale i fortunne spotkanie połączy tych dwoje jakże różnych ludzi i skłoni do odbycia długiej podróży po amerykańskich bezdrożach, której stawką będzie przyszłość wybitnie uzdolnionej matematycznie córki Jess.., a także być może i wspólna przyszłość Jess i Eda.. Oczywiście, owa podróż będzie tylko początkiem wielkich kłopotów, akie od tej chwil staną się udziałem głównych bohaterów tej historii..:) Książka Jojo Moyes to niezwykle inteligentna, ciepła i wzruszająca opowieść o poszukiwaniu swojego miejsca w życiu - cichej przystani, która po wieloletniej "emocjonalnej i uczuciowej" tułaczce pozwoli odetchnąć, złapać chwilę spokoju, szczęścia, miłości. Opowieść jakże bardzo inna od wszystkich książek obyczajowych, w których zazwyczaj wszystko układa się w bardzo prosty i pozytywny sposób, zaś szczęście głównych bohaterów jest na wyciągniecie ręki. W przypadku tej powieści z pewnością tak nie jest, gdyż droga pary głównych bohaterów do owego "szczęścia" jest bardzo pogmatwana, pełna przeszkód i ślepych zaułków, jak i również niezwykle dramatyczna. Dzięki temu jednak historia ta jest.. - prawdziwa. Przepełniona życiową mądrością, inteligentnym humorem i znajomością wszelkich zawiłości ludzkich charakterów.., taka właśnie jest książka pt. "Razem będzie lepiej". Jojo Moyes jest absolutną mistrzynią kreowania pasjonującej opowieści o zwykłym życiu, które na kartach jej literackich dokonań nabiera iście niezwykłego kształtu i charakteru. Czytając tę książkę nie mogłam bowiem oprzeć się wrażeniu, że ta historia jest tak bardzo zwyczajna, normalna, rzeczywista, iż po prostu musiała wydarzyć się naprawdę, zaś Jess, Ed, Tajzie i Nicky gdzieś tam żyją naprawdę i teraz z uśmiechem wspominają swoją niezwykłą wyprawę po amerykańskich bezdrożach. Ponadto lektura tej książki to niezwykłą uczta dla serca, ducha i rozumu, z której możemy czerpać naprawdę bardzo wiele cennych wskazówek dla Nas samych i dla Naszego własnego życia. Jedną z nich jest niewątpliwie ta, iż człowiek nigdy nie powinien się poddawać, choćby upadł najniżej jak tylko się da, gdyż nigdy nie możemy być pewni tego, czy aby już za krótką chwilę los nie sprawi Nam wielkiej niespodzianki, nie wyciągnie pomocnej dłoni, nie postawi na Naszej drodze kogoś, kto odmieni Nasze całe dotychczasowe życie.. I gdybym miała wskazać w jednym zdaniu największą zaletę i siłę tej opowieści, to bez wahania wskazałbym właśnie na ogromny powiew optymizmu i pozytywnej energii, jaką możemy wynieć po lekturze powieśći Jojo Moyes. Książka ta została napisana w bardzo ciekawy i przystępny sposób. Układ rozdziałów w których obserwujemy wydarzenia kolejno z perspektywy Jess, Eda, lub jej dzieci, jest bardzo interesujący i zaskakujący dla czytelnika. Dzięki temu poznajemy nie tylko różne perspektywy na kluczowe wydarzenia rozgrywające się na kartach tej powieści, ale także uświadamiamy sobie jak bardzo odmienne są emocje odbierane przez kobietę, mężczyznę i dzieci, w życiu których pojawia się szansa na miłość, rodzinne ciepło, stabilizację. Dla Mnie było to niezwykłe doświadczenie literackie i emocjonalne, którego nie zapomnę przez bardzo, bardzo długi czas. Ponadto nie można nie zwrócić tutaj uwagi na to, iż dzięki temu lektura tej książki jest absolutnie nieprzewidywalność, zaskakująca i oczywiście zdecydowanie bardziej interesująca, niż miałoby to miejsce w przypadku opowieści przedstawianej z perspektywy tylko jednego z bohaterów lub też pobocznego narratora. Brawo i wielkie słowa uznania pod adresem autorki:)! Bardzo silną stroną opowieści są jej bohaterowie. Zmęczona i zawiedziona życiem Jees, która dla swoich dzieci i ich lepszego życia poświęciłaby absolutnie wszystko. Lekko zblazowany i znudzony swoim dostatnim, ale także i jakże "płytkim" życiem Ed, który nagle staje w obliczy totalnej zmiany swojej dotychczasowej egzystencji. I wreszcie najmłodsze postacie tej historii - Tajzie i Nicky, czyli wybitnie uzdolniona matematycznie nastolatka i kontrowersyjny w swoim sposobie bycia nastolatek. Z konfrontacji i spotkania tych czterech jakże różnych bohaterów musiało wyniknąć coś bardzo ciekawego, niezwykłego i wybuchowego.., i tak też się dzieje:). Ważne przy tym jest to, iż bohaterowie Ci są na wskroś normalni, zwyczajni, tacy jak każdy z Nas. Owszem, być może czasami odrobinę zbyt "zwariowani", ale to przecież Anglicy.., więc powinniśmy im to wybaczyć..:) Powieść ta trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony lektury, zaś jej finał jest naprawdę bardzo zaskakujący. To trochę jak ukazanie obyczajowej historii w konwencji literatury sensacji, która co rusz zaskakuje czytelnika na każdym kroku. Nie przypominam sobie innej takiej autorki, która w tak bardzo emocjonujący, ale przy tym i ciepły sposób, opowiadała by o życiu zwykłych ludzi. I nie przesadzę chyba z tym stwierdzeniem, że w książce tej znajdziemy i uśmiech, i łzy, i złość na życie, i wiarę w leszy świat jak i również w dobrych ludzi.. Jednym słowem - całą gamę emocji:)! "Razem będzie lepiej" to książka idealna dla każdego czytelnika, który lubi poznawać historie o zwykłym życiu zwykłych ludzi, opowiedziane w wyjątkowy i niezwykły sposób. Polecam lekturę tej powieści także wszystkim tym, którzy potrzebują solidnej dawki pozytywnej energii, niezbędnej Im do wyjścia z własnych życiowych "dołów i dołków", gdyż lektura tej książki naprawdę pomaga:) Zatem nie pozostaje Mi nic innego, jak zachęcić wszystkich do sięgnięcia po najnowsze dzieło Jojo Moyes i cieszenie się tą niezwykłą historią..:)
Link do opinii
Avatar użytkownika - marciaG
marciaG
Przeczytane:2015-05-26, Ocena: 6, Przeczytałam,
Można być samowystraczalnym, radzić sobie ze wszystkim doskonale, być w dwóch miejscach naraz, prać, gotować i prasować idealnie ... ale po co robić to samemu skoro 'razem będzie lepiej'. Myślę, że w życiu każdej samotnej osoby przychodzi taki moment, w którym ręce odpadają i głowa się lasuje z ogromu problemów i niedogodności. Wtedy każdy na miejscu głównej bohaterki rzuciłby wszystko i wszystkim, ale nie ona - Jess. Dobra, miła, pomocna, serdeczna i uparcie powtarzająca ,,damy sobie radę" - tak się zastanawiałam, czy to czasem nie powinien być tytuł tej powieści. Jess radzi sobie świetnie z dwójką dzieci, psem i byłym mężem, który nie płaci alimentów. Sama pracuje na dwa etaty, ledwo wiąże koniec z końcem, sprząta domy bogaczy i zawsze, głęboko wierzy, że będzie dobrze. Powtarza to sobie i bliskim, nigdy nie tracąc nadziei. Kiedy dowiaduje się, że jej córka ma szansę na zdobycie stypendium w wymarzonej szkole, a resztę kosztów może pokryć wygrana w olimpiadzie matematycznej. Jess staje na głowie, by znaleźć sposób, jak dowieźć córkę na olimpiadę - do Szkocji. I ruszają: nastoletni syn, 10-letnia córka z chorobą lokomocyjną, i pies o zaślinionym pysku i śmierdzących bąkach. A kierowcą będzie przypadkowo spotkany mężczyzna, który też jest teraz na rozdrożu. Można by napisać, że zawartość dążącego auta do Szkocji to bomba, która w każdej chwili może wybuchnąć. A może jednak nie i ... razem będzie lepiej? Ta powieść to niesamowicie ciepła i jednocześnie wciągająca historia, która mogła przytrafić się każdej samotnej matce - bohaterce, niech Jess będzie inspiracją i wzorem dla tych, którzy nie wierzą w siebie i w to, że mogą osiągnąć wszystko. Tylko nie zapominajcie, że ...razem będzie lepiej ? Gorąco zachęcam do lektury - WARTO !
Link do opinii
W twórczości tej autorki wręcz zakochałam się po przeczytaniu powieści ,,Zanim się pojawiłeś", w związku z powyższym gdy tylko zobaczyłam w zapowiedziach wydawniczych Znaku jej najnowszą książkę już wiedziałam, że z całą pewnością po nią sięgnę jak tylko nadarzy się ku temu okazja i oczywiście tak też się stało. Jess jest matką dwójki dzieci i nie ma łatwego życia, a mimo to jest niepoprawną i śmiało można powiedzieć ,,nieuleczalną" optymistką. Córeczka Jess , Tanzie, jest geniuszem matematycznym. Natomiast Nicky to dosyć zamknięty w sobie i wycofany nastolatek. Jest on pasierbem naszej bohaterki. Po rozstaniu z mężem, które początkowo ma mieć charakter jedynie tymczasowy młoda kobieta, aby utrzymać siebie i dzieci podejmuje się różnych prac między innymi jako kelnerka w barze czy też sprząta domy i apartamenty zamożnych ludzi mieszkających na luksusowym osiedlu. Drugim głównym bohaterem jest ED, pracownik dużej firmy komputerowej, który pewnego dnia zostaje oskarżony o ujawnienie pewnych poufnych danych firmowych. Mężczyzna jest ciągle zapracowany, co w pewnym sensie ułatwia mu unikanie kontaktów z najbliższymi. Stan ten jest natomiast efektem tego, iż ED uważa, że zawiódł swojego ojca, który jak dowiadujemy się z lektury jest umierający... Drogi dwojga naszych bohaterów bardzo ściśle krzyżują się w momencie, gdy Jess próbuje za wszelka cenę zawieść swoją córeczkę Tanzie na test matematyczny, który może jej zapewnić stypendium, a zarazem miejsce w szkole dla dzieci szczególnie uzdolnionych. Niestety wszystko sprzysięga się przeciwko zrealizowaniu niniejszego planu i gdy wydaje się, że sprawa jest już totalnie przegrana zjawia się ED, który na skutek pewnych okoliczności zgadza się pomoc Jess i jej rodzinie. Tak oto rozpoczyna się niezwykła podróż dwojga pokaleczonych życiowo dorosłych, dwojga dzieci, które zostały bez ojca oraz ogromnego lecz niezwykle łagodnego psa wabiącego się Norman. Jest to opowieść o życiu, które bardzo często płata nam różnorakie figle o sile optymizmu oraz determinacji w spełnianiu marzeń. A także o odkrywaniu na nowo samego siebie, które niejednokrotnie prowadzi do bardzo zaskakujących wniosków oraz życiowych zwrotów. Polecam! Za udostępnienie egzemplarza do recenzji dziękuję Wydawnictwu Znak * https://www.facebook.com/KsiazkowoLC *
Link do opinii
Avatar użytkownika - Margarita1980
Margarita1980
Przeczytane:2015-05-19, Ocena: 6, Przeczytałem, 52 książki 2015, Mam,

,,Razem będzie lepiej" to kolejna powieść w dorobku twórczości brytyjskiej pisarki Jojo Moyes.

 ,,Na miejscu Jess każdy miałby dosyć. Pracy na dwa etaty, chodzenia przez cały rok w jednej parze dżinsów, kupowania najtańszych jogurtów na promocji w supermarkecie i wybaczania byłemu mężowi, że nie płaci alimentów.
Jednak Jess nie należy do kobiet, które łatwo się poddają. ,,Damy sobie radę" mogłaby mieć wydrukowane na koszulce. Kiedy okazuje się, że jej córka ma szansę na zdobycie stypendium w wymarzonej szkole, gotowa jest ruszyć na drugi koniec kraju, zabierając ze sobą: 
1. jednego problematycznego nastolatka,
2. jedną wybitnie uzdolnioną dziewczynkę z chorobą lokomocyjną,
3. jednego kudłatego psa o wielkim sercu.
Oraz...
4. przypadkowo spotkanego mężczyznę na życiowym zakręcie, który w krytycznym momencie wyciąga do nich pomocną rękę.

Czy wspólna podróż pokaże im, że... razem będzie lepiej?"

Streszczenie zamieszczone na tylnej okładce sugeruje lekkie i łatwe czytadło na wieczór, kolejne z serii ,,przeczytaj, zapomnij i sięgnij po następne"  - nic bardziej mylnego!
Opowieść zapowiadająca się na optymistyczną, po zadrapaniu warstwy lukru okazuje się być dość gorzką i bardzo życiową.

Rodzina Jess nie jest typową rodziną. Ona - prawie rozwódka, nie otrzymująca żadnego wsparcia od prawie byłego męża. Jess pracuje na dwóch etatach, pragnąc zapewnić dzieciom stabilizację. Jess zawsze i w każdych warunkach stara się zachować pogodę ducha i ,,coś wymyśleć". Jej dziesięcioletnia córka Tenzie jest genialną matematyczką mającą szansę uczenia się w prestiżowym liceum, w którym mogłaby rozwijać swój talent. Nicky, to przybrany syn Jess,  (dziecko jej prawie byłego męża, który po odejściu ojca pozostał z Jess) lekko zagubiony chłopak o łagodnym uosobieniu, ulubiona ofiara lokalnych łobuzów. Do rodziny należy też wielki pies Norman, rasy raczej nieokreślonej, którego ulubionym zajęciem jest spanie i puszczanie bąków. Cała rodzina wyrusza w podróż do Szkocji, aby Tenzie mogła wziąć udział w olimpiadzie matematycznej i w ten sposób uzyskać brakującą kwotę na opłacenie jej czesnego. Jest tylko jedno, a właściwie kilka ale... Ale nie ma pieniędzy na podróż autobusem, ale Jess musiałaby pojechać stojącym w garaży od lat autem prawie byłego, ale Jess dawno nie prowadziła, ale auto nie ma ubezpieczenia, ale to nie wszystkie ale z którymi musi się zmierzyć Jess. I wtedy pojawia się on - Ed Nicholls, pośrednio pracodawca Jess, który wyciąga do niej pomocną dłoń i razem wyruszają w podróż. Podróż, która każdemu z przyniesie zaskakujące dla niego odkrycia i pomoże uporać się dręczącymi go demonami. Może ich problemy - realne, takie, które w mniejszym lub większym stopniu zna każdy czytelnik, rodem z życia a nie z cukierkowego romansu o przewidywalnej formule, nie znikną w cudowny sposób, tylko dlatego że tego chcemy... czy to znaczy, że należy się poddać?

Powieść podzielona jest na rozdziały, każdy pisany z perspektywy jednego z bohaterów, dzięki czemu poznajemy nie tylko dalszą cześć historii, ale i  jego uczucia i powody dla których podejmuje takie a nie inne działania. Fabuła jest płynna, wciągająca i niezwykle logiczna, wszystko ma swój związek przyczynowo-skutkowy.

Głównym atutem powieści jest jej niebanalność i realistyczność. Jest to historia o sile i determinacji w walce z wszelkiej maści problemami. Autorka porusza kwestie znane każdemu czytelnikowi a mianowicie brak pieniędzy, zaufania, kłamstwa, samotność i oceniania innych na podstawie ich wyglądu.

,,Razem będzie lepiej" to powieść, którą z czystym sumieniem mogę polecić każdemu czytelnikowi, niezależnie od jego preferencji czytelniczych.
Lektura powieści potwierdziła po raz kolejny prawdę starego porzekadła ,,nie oceniaj książki po okładce", bo mimo, że okładka jest bardzo minimalistyczna to zawartość minimalistyczna nie jest.

Wyczytałam w sieci, że powieść ma zostać zekranizowana, mam nadzieję, że film będzie choć w połowie tak dobry jak książka, i że scenarzystom uda się oddać klimat stworzony przez autorkę - mocno trzymam za nich kciuki. 

 

Link do opinii

 

Powieści obyczajowe odzwierciedlają prawdziwe życie i stanowią pewnego rodzaju świadectwo swoich czasów. Oddają rzeczywistość uwzględniając problemy, obyczaje i mechanizmy panujące w przedstawionym środowisku. Ich bohaterami są zwykli ludzie, których motywacje opierają się na czynnikach psychologicznych oraz społecznych. Stanowią ciekawe studium psychiki ludzkiej pokazującej, że wyznacznikiem podejmowanych przez człowieka decyzji nie jest tylko jego charakter, posiadana wiedza, przekonania, ale też czas i miejsce, w którym przyszło mu wieść egzystencję. Sięgając po książkę Jojo Moyes „Razem będzie lepiej” byłam ciekawa czy perypetie młodej kobiety mieszkającej w nadmorskiej miejscowości pozwolą mi "zobaczyć” prawdziwe oblicze ówczesnej Anglii.

Głównymi bohaterami powieści są Jessica Thomas i Ed Nicholls. Ona – samotna matka w separacji opiekująca się córką Tanzie i pasierbem Nickym. Wczesne macierzyństwo sprawiło, że nie miała możliwości zdobycia wykształcenia i obecnie jej źródłem utrzymania jest sprzątanie oraz praca w pubie. Niestety, niskie dochody i brak wsparcia finansowego ze strony męża sprawiają, że kobieta ledwo wiąże koniec z końcem i żyje na granicy ubóstwa. Jess dzielnie znosi swój los, ale kiedy pojawia się możliwość uzyskania stypendium w elitarnej szkole przez jej uzdolnioną matematycznie córkę, stawia wszystko na jedną kartę. On – zapalony informatyk z pokaźnym saldem na koncie, którego łatwowierność może kosztować utratę wolności. Człowiek na życiowym zakręcie, który w krytycznym momencie wyciąga do Jess pomocną dłoń.

Tych dwoje więcej dzieli niż łączy, pochodzą z różnych światów, a jednak znaleźli się w jednym samochodzie z dwójką dzieci i kudłatym psem w drodze na drugi koniec kraju. Ed szybko przekonuje się, że złożona pod wpływem emocji propozycja może kosztować go znacznie więcej niż przypuszczał, a Jess mimo życiowego optymizmu w zaistniałej sytuacji czuje się niezręcznie i gdyby tylko stan portfela jej na to pozwolił, zamieniłaby auto na inny środek lokomocji. Ta podróż każde z nich wystawi na ciężką próbę i zmusi do zmierzenia się z własnymi demonami, ale czy oboje dojdą do wniosku, że razem będzie lepiej? Autorka stworzyła bohaterów z krwi i kości, których obdarzyła charakterem nie zapominając o słabościach i wadach sprawiających, że popełniają błędy, podejmują złe decyzje, ulegają wpływom oraz manipulacjom i nie zawsze potrafią wyciągnąć odpowiednie wnioski. A potem skrzyżowała ich drogi dając szansę na odmianę dotychczasowej doli. Ale czy mężczyzna z przeszłością i kobieta z bagażem doświadczeń znajdą wspólny mianownik i będą potrafili stać się częścią jednego równania, które ma więcej niż dwie zmienne? „Razem będzie lepiej” to wielobarwna, słodko – gorzka opowieść o życiu dotykająca bardzo delikatnej materii i poruszająca kwestie bliskie każdemu człowiekowi. Pozwalająca znaleźć odpowiedzi na pytania dotyczące miłości, szczęścia, pieniędzy, wyobcowania, odpowiedzialności, wiary w drugiego człowieka i skomplikowanych relacji międzyludzkich. Nie ckliwa, a jednak nasycona emocjami i narażająca czytelnika na morze różnorodnych uczuć. Momentami zabawna, czasem smutna i tak prawdziwa jak samo życie. Jojo Moyes posługuje się lekkim i przyjemnym w odbiorze stylem i wie jak „przykuć” czytelnika do książki. W interesujący sposób splata losy bohaterów i zmusza do działań, o jakie sami siebie nie posądzali dając szansę na weryfikację własnych pragnień i wsłuchanie się w siebie. Porusza tematy prozaiczne w sposób pobudzający do refleksji i stymulujący do wyciągania wniosków. I choć bieg wydarzeń jest łatwy do przewidzenia, pisarka zadbała aby na każdym etapie lektury czytelnikowi nie zabrakło wrażeń, emocji i zaskoczenia. Dla mnie przygoda z książką była fascynującym doświadczeniem, które na długo pozostanie w mojej pamięci. Okazuje się, że w prostej historii można zawrzeć dużo treści i sprawić by lektura pozostawiła po sobie o wiele więcej niż miło spędzony czas. Polecam.
Link do opinii
Avatar użytkownika - rysia420
rysia420
Przeczytane:2015-05-01, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,

Wydawnictwo Znak ostro jedzie po bandzie. Wydawało by się, że ostatnio na rynek wchodzą same najlepsze książki. Po raz kolejny wydali jedną z lepszych książek, która jest lepsza od tych lepszych... Serio.

Jess ma wybitnie ciężkie życie. Śmiem twierdzić nawet, że ma ostro przerąbane. Aby utrzymać dwójkę dzieci, musi zasuwać na dwa etaty, co pozwala jej z ledwością trzymać koniec z końcem. Pewnego dnia jej córka dostaje propozycję udziału w konkursie matematycznym, który w razie wygranej, zapewni jej możliwość nauki w jednej z najlepszych szkół dla wyjątkowych uczniów, których pasją są przedmioty ścisłe. W myśl potwierdzenia prawdziwości hasła "life is brutal, full of zasadzkas and sometimes kopas w dupas" rodzi się kolejny problem. Konkurs odbywa się na drugim końcu kraju, a rodzina nie posiada funduszy na taką podróż. Jess jednak ma twardy tyłek i zawsze znajduje pomysł (niekoniecznie dobry) na rozwiązanie nawarstwiających się kłopotów. Tak więc, mimo problemów i portfela, który jest pusty bęben Rolling Stone`sów wyrusza w wariacką podróż z wybitnie zdolną córką, przybranym synem - fanem stylu gotyckiego, wielkim, śliniącym się psem i przypadkowym mężczyzną, z własnymi problemami, który w najgorszym momencie ratuje ich z opresji.

To jest opowieść o rodzinie, która nigdzie nie pasowała. O dziewczynce, która była trochę dziwna i wolała matematykę od makijażu. O chłopaku, który lubił się malować i nie należał do żadnego plemienia.


Ta książka może nauczyć kilku rzeczy:
1) Nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej;
2) Jeśli ktoś mówi, że jesteś dziwny, to pewnie jesteś;
3) Jeśli już jesteś dziwny to należy mieć to gdzieś i znaleźć sobie kogoś równie dziwnego;
4) Nawet najgorszy dupek może okazać się Supermanem.
5) Nawet Superman popełnia błędy.
6) Czytanie do rana jest możliwe!

Książka zawiera elementy komiczne i tragiczne. Przy tych pierwszych człowiek uśmiecha się mimo woli do zadrukowanej strony i nie jest to objaw choroby (taa, powiedz to mojej mamie). Drugie zaś dają wiele do myślenia, a momentami nawet nawilżają oczy. Rozdziały z podziałem na narracje pozwalają zapoznać się z historią z każdej strony i poznać punkt widzenia poszczególnych bohaterów. Czcionka duża, fabuła przyjemna w odbiorze i wzbudzająca pozytywne emocje. No i ta okładka! Piękna, wiosenna i bez przepychu. Same pozytywy - polecam.

Link do opinii

Chyba każdy człowiek chociaż raz w życiu czuł się zupełnie smutny i oszukany przez los. Co może wtedy pomóc? Szczerość? Optymizm? A może... druga osoba?

Jess Thomas jest zmęczoną życiem optymistką. Wychowanie syna byłego męża z pierwszego małżeństwa i córki, która zamiast chłopcami, interesuje się matematyką - nie należy do najprostszych. Dodatkowo, praca sprzątaczki wiąże się z wieloma upokorzeniami, jak to w apartamencie przy Beachfront, gdzie mieszka widocznie nieznający zasad grzeczności Ed Nicholls. I pomyśleć, że to jego pech, naiwność i łatwowierność mogą sprawić, że życie całej tej trójki i ich kudłatego psa, Normana, odmieni się. Albo i nie...

Jojo Moyes nie napisała powieści radosnej i słodkiej, lepkiej wręcz od lukru uczuć. To raczej gorzka proza życia ubrana w niesamowitość, która dotyka człowieka, gdy ten spotyka dwoją bratnią duszę. I to chyba sprawia, że ,,Razem będzie lepiej" sprawia czytelnikowi aż taką przyjemność - nie ma tutaj rycerza na białym koniu, który ratuje księżniczkę z opałów. Jest mężczyzna, który ma swoje problemy z błahego poczucia obowiązku, czy może wstydu, postanawia pomóc kobiecie - i swojej decyzji żałuje już po kilku sekundach. I jest kobieta, która tak odwykła od czyjejkolwiek pomocy, że z trudem przychodzi jej przyjmowanie zwykłej, ludzkiej życzliwości.

W zasadzie historia opisana na kartach ,,Razem będzie lepiej" mogłaby przydarzyć się też w Polsce, w naszym sąsiedztwie. Przecież nie brak tutaj rozbitych rodzin, uciekających od swoich obowiązków mężczyzn w stylu Piotrusia Pana czy dzieciaków, które lubią znęcać się nad każdym, kto jest biedniejszy, mniej popularny, mądrzejszy czy po prostu inny. Sęk w tym, że jest to również historia niezwykle intymna, i dlatego jej śledzenie wiąże się wręcz z poczuciem zawstydzenia, gdy wchodzimy w relację obcych ludzi, stających się dla nas bardzo bliskimi przyjaciółmi.

W ramach osobistej refleksji muszę dodać, że sam tytuł dostatecznie przekonał mnie do sięgnięcia po książkę. ,,Razem będzie lepiej" - ale razem komu? I co znaczy lepiej? Czy może autorce zabrakło słowa i chodziło po prostu o to, że ,,następnym razem będzie lepiej"? Niezależnie od zamiaru pisarki - albo mojego dopatrywania się ukrytych, choć nieistniejących przyczyn - powieść ta zachwyca i świetnie pokazuje, jak rewelacyjny może być gatunek powieści dla kobiet. Co więcej, zachęca też do sięgnięcia po kolejne książki tej autorki.

Z pewnością na korzyść książki przemawia fakt, że fabuła nie jest monotonna, a my nie widzimy całości oczami jednego bohatera. Każde wydarzenie pokazywane jest z perspektywy jego uczestników, a każda z tych osób ewoluuje, zmienia się, przeobraża się z poczwarki w motyla w zupełnie zaskakujący i nieoczekiwany sposób. To daje nadzieję każdemu, kto zaznał w swoim życiu smutku i zawodu, bo po prostu pozwala zrozumieć, że czasem droga kamienista i pełna kolein prowadzi w rezultacie do dobra. I, jak mawia Jess, że ,,dobrym ludziom przytrafiają się dobre rzeczy".

 

Recenzja pochodzi z: http://365ksiazekwrok.pl/razem-bedzie-lepiej-jojo-moyes/
Link do opinii
Avatar użytkownika - k_skolimowska
k_skolimowska
Przeczytane:2015-04-28, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2015,
Co się stanie jak do jednego samochodu wsiądzie: - młody informatyk, który mając prawie wszystko, przez jedną nieprzemyślaną decyzją, może stracić wszystko; - młoda matka wychowująca samotnie córkę i syna, bo jej mąż pod pretekstem depresji odszedł i nawet nie przesyła jej pieniędzy na dzieci; - dziewczynkę, która jest wybitnie utalentowana z matematyki i nagle otwierają się przed nią możliwości dostania się do elitarnej szkoły, w której mogłaby rozwinąć swe matematyczne zdolności; - nastolatka, który porzucony przez matkę, potem przez ojca nie umie znaleźć do końca swego miejsca, bo koledzy i koleżanki nie tolerują jego stylu gotha, - oraz wielkiego psa który najchętniej by tylko spał i spał i wyruszą w długą podróż??? Ta książka da Wam odpowiedź. Zobaczycie, że pomimo różnorodności charakterów, innych motywacji do wyruszenia w tę podróż i innych oczekiwań z nią związanych tych ludzi połączy coś co jest znaną od dawna prawdą, że razem zawsze jest łatwiej. Choć w książce nie ma tylko zabawnych i szczęśliwych przygód, choć zdarzają się momenty smutne i zwątpienia, polecam przeczytać. Książka spowoduje, że mimo wszystko spojrzycie optymistycznie na życie, bo wiele przeszkód można pokonać mając determinację w sobie, nie oceniając innych na pierwszy rzut oka i przede wszystkim mając kogoś obok, kto będzie wspierał w dobrych i złych chwilach.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Jedrulek
Jedrulek
Przeczytane:2015-04-25, Ocena: 6, Przeczytałam, 12 książek 2015, Mam,
Od dłuższego czasu pragnęłam lektury, która pochłonie moje myśli, nie pozwoli odłożyć swej historii na bok w poszukiwaniu snu. Chciałam spędzać wieczór z książką, chłonąc uparcie każdy jej wątek. I oto ona! Jojo Moyes podarowała nam historię tak wielowarstwową, iż każdy może czerpać z niej nadzieję, optymizm, wiarę w lepsze jutro, jednym słowem Wszystko czego nasz aktualny stan ducha zapragnie. Ja potrzebowałam wytchnienia, relaksu, dawki pozytywnej energii i uśmiechu, wiary, iż dobro powraca ... Wszystko to w historii tej odnalazłam. Jess, młoda kobieta, samotnie wychowująca dwójkę bardzo wyjątkowych dzieci, może uosabiać każdą z nas kobiet, za wszelką cenę starających się trzymać ,,wszystko w ryzach". I choć często zmęczona, pełna fizycznego i psychicznego bólu, zawsze odnajdzie uśmiech i słowo pocieszenia dla dziecka, które traci wiarę w sens... Problemy, które spotyka na swej drodze nie łamią jej, dopóki nie zaczynają dotyczyć bezpośrednio jej dzieci, wszak ,,człowiek jest tylko tak szczęśliwy, jak jego najnieszczęśliwsze dziecko"... Stawia więc wszystko na jedną kartę by je uszczęśliwić, spełniać marzenia i sprawić, by choć na chwilę zapomniały o codziennych kłopotach. Ta swoista podróż ,,ku marzeń spełnieniu" staje się podróżą w głąb swych emocji. W trakcie lektury wydaje, iż to cel-egzamin Tanzie jest tutaj najważniejszy, trzymamy kciuki by rodzinie udało się dotrzeć na czas do Szkocji i zdobyć pieniądze na upragnioną szkołę dziewczynki. Z perspektywy czasu jednak, widzimy, iż celem tutaj była sama podróż. To właśnie ona dostarcza naszym bohaterom tak wiele nauki, przemyśleń, dystansu do siebie i życia, wyzwala emocje, które w każdym drzemały od tak długiego czasu... Każda postać w książce została przez autorkę tak wyraźnie zarysowana, iż wielu z nas z pewnością będzie mogło utożsamiać się z wybranym bohaterem choć w części. Jess, zdesperowana, kochająca matka o ogromnym sercu i wielkiej naiwności, Tanzie, nad wyraz dojrzała dziewczynka, niezwykle uzdolniona, nie pasująca do innych dzieci, podobnie jak Nick, zamknięty w sobie chłopiec, wyrażający swą jednostkowość w stylu goth. I w końcu Ed, którego przemiana dotyka chyba najbardziej. Przypadek sprawie, iż ta czwórka, w towarzystwie uroczego psa, uczy się siebie nawzajem podczas tak ważnej dla każdego z nich drogi. Drogi zwieńczonej piękną przyjaźnią i nadzieją na miłość. To właśnie o tych najważniejszych wartościach: miłości, przyjaźni, rodzinie, potrzebie wyrażania swych emocji i pragnień oraz dobru, które za tym płynie, opowiada ta historia. Gdybym miała podsumować tę powieść jednym zdaniem powiedziałabym: ,,Pamiętaj, dobre rzeczy się zdarzają!"
Link do opinii
Avatar użytkownika - grejfrutoowa
grejfrutoowa
Przeczytane:2015-04-26, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Jojo Moyes jest jedną z najpopularniejszych autorek powieści dla kobiet. Jej książki tłumaczone są na wiele języków, a wydana niedawno w Polsce pozycja Razem będzie lepiej jest właśnie ekranizowana. Jess nie ma łatwo - jej mąż ma depresję i siedzi u matki, jej syn jest bity, ponieważ należy do subkultury, której nikt nie rozumie, a córka to geniusz matematyczny i właśnie zaproponowano jej stypendium w prestiżowej szkole. Niestety, to nie wszystko - Jess nie ma pieniędzy, by posłać Tenzie do szkoły, nie umie poradzić sobie z problemem syna, ma dwie słabo płatne prace i brak perspektyw na przyszłość. Gdy kobieta dostaje wiadomość o konkursie matematycznym, którego główna wygrana pokryłaby czesne w wymarzonej szkle Tenzie, waha się tylko chwilę. Bierze samochód i rusza z dziećmi w drogę. Niestety, łapie ich policja. Rodzinę z opresji ratuje Ed Nicholls, który zaszył się w ich mieście, by uniknąć skandalu. Kilka tygodni wcześniej poznał wspaniałą kobietę, która jednak okazała się namolna. By ją spławić, podpowiedział jej, jak może szybko zarobić trochę pieniędzy. Zdradził tym samym sekret firmowy i od tej pory trwa proces przeciwko niemu. Ed chce pomóc nieznajomym i zawieść ich na konkurs matematyczny. Nieważne, że jest na drugim końcu kraju. Narrator trzecioosobowy pozwala śledzić wydarzenia z różnych perspektyw. Opowieść snuje z punktu widzenia Jess, Eda, Tanzie i Nicky'ego. Każdy z nich ma nieco inne spojrzenie na sprawy, a narrator dostosowuje się do ich temperamentów i charakterów. Dlatego każda postać zyskuje swój styl - opowieść widziana zza pleców Tanzie jest nieco naiwna, Nicky to narracja nastolatka (ta postać mówi również w pierwszej osobie, gdy pisze bloga, wraca się wtedy bezpośrednio do czytelnika). Dorośli bohaterowie nie odstają od tego schematu. Narrator, który zajmuje się Edem często zwraca uwagę na wygląd Jess. Natomiast opowieść, w której główną postacią jest Jess, oddaje doskonale jej emocje i zmartwienia. Powieść to słodko-gorzka historia o problemach pewnej rodziny. Czytelnik jak mantrę powtarza za Jess ,,wszystko będzie dobrze" i naprawdę chce w to wierzyć. Oczywiście jest też historia Eda, która jest równie skomplikowana. Mnie jednak bardziej przyciągnęła dziwna rodzina Jess. Można powiedzieć, że to bardzo nowoczesna familia. Kobieta, która musi utrzymywać dzieci, niewierny mąż, który kłamie, nie płaci alimentów i nie interesuje się swoimi potomkami. Do tego jeszcze mały geniusz matematyczny, który wciąż jest dzieckiem i nie można o tym zapomnieć i nastolatek w okresie buntu, który maluje oczy, pali trawkę i ciągle gra. W tym trójkącie pojawia się nowa postać - bogaty i przystojny mężczyzna, który nie budzi w Jess sympatii... oczywiście, z czasem się to zmienia. Większość historii to podróż na konkurs matematyczny. W drodze przydarza się wiele przygód, bohaterowie lepiej się poznają, zmieniają, dojrzewają i podejmują odważne decyzje. Popełniają też błędy, lecz razem jakoś dają radę wszystko naprostować. Morał jest jeden - możesz liczyć na najbliższych. Oprócz podróży mamy też wątek miłosny, którego można się było spodziewać. Nie jest to jednak uczucie, które trafia bohaterów jak grom z jasnego nieba. Muszą dojrzeć w sobie rzeczy, które na pierwszy rzut oka w ogóle nie istnieją. Jess zaczyna rozumieć, że bogaty mężczyzna, który wiezie ich z dobroci serca na drugi koniec kraju, nie jest zadufanym w sobie gogusiem, który ma czas i wyjaśnienie na wszystko. Natomiast Ed zauważa, że kobieta, która siedzi obok niego w samochodzie, to waleczna matka, której najważniejszym marzeniem jest zapewnienie godnego życia dzieciom. Ogólnie książka jest naprawdę dobra. Mimo przewidywalności czyta się ją szybko. Dobry styl, nie za dużo postaci, płynna opowieść, dopuszczenie do głosu różnych charakterów, odrobina humoru, wzruszeń i miłości - to wszystko sprawia, że nie można się nudzić. Całości dopełnia najpiękniejsza okładka, jaką w życiu widziałam. Polecam tym, którzy szukają krzepiącej opowieści z happy endem. To powieść, która wciągnie was do swojego świata i nie wypuści przed ostatnią stroną.
Link do opinii
Avatar użytkownika - darr2
darr2
Przeczytane:2015-04-16, Ocena: 6, Przeczytałam, moje 52 motywacje,
Uda się, bo Cię kocham Niekiedy zastanawiamy się jak to jest być totalnie, wewnętrznie szczęśliwym człowiekiem. Tak po prostu. Budzić się z myślą, że świat jest piękny i zasypiać z poczuciem spełnienia i niewyobrażalnie dużym uśmiechem na twarzy. Książka ,,Razem będzie lepiej" pozwala dostrzec z czego składa się szczęście, pozytywne nastawienie do świata. Jeżeli jesteś wśród ukochanych osób - czasem ich uwielbiasz a czasem masz ich serdecznie dosyć, to mimo wszystko zmierzacie w dobrym kierunku. Wasza codzienność, drobne gesty, zmiana sposobu zachowania i patrzenia na świat sprawia, że z dnia na dzień potraficie zauważyć jak wiele macie i dziękujesz za to. Jojo Moyes, autorka powieści w niesamowicie prawdziwy sposób opisuje perypetie niezwykłej rodziny. Chcą spełnić swoje marzenia, poprawić swoje życie, być uśmiechnięci i bezpieczni oraz zrozumieć, że świat mimo swoich niedoskonałości jest piękny. Główna bohaterka Jess, stara się dać sowim dzieciom wszystko co najlepsze. Sama jako wieczna optymistka, w pewnym momencie doznaje załamania swojej wiary w ludzi i przekonania, że wszystko się uda jeśli tylko bardzo się tego chce. Jest to historia o dawaniu ludziom drugiej szansy, relacjach pomiędzy rodzicami a dziećmi oraz barierach z pozoru nie do pokonania. Sytuacje opisane w powieści są mieszanką humoru i ironii, ale wszystko jest w dobrym tonie. Uważam, że wiele rodzin odnajdzie w tej książce pasujące do swojego świata elementy. Niesamowite jest, kiedy w obliczu przeszkód obcy ludzie potrafią wyciągnąć pomocną dłoń i niczego w zamian nie oczekiwać. Po prostu są i pomagają. Zarówno miłość rodzicielska jak i determinacja w osiągnięciu celu przez Jess i całą jej rodzinę ogromnie mnie wzruszyła i zainspirowała. Bardzo ciekawa opowieść, którą czyta się z ogromną przyjemnością.
Link do opinii
Avatar użytkownika - karola27
karola27
Przeczytane:2015-04-12, Ocena: 6, Przeczytałam, wyzwanie: 52 książki w 2015 roku,

Jak ja się cieszę, że Wydawnictwo Znak zaproponowało mi do zrecenzowania najnowszą książkę Jojo Moyes. Właśnie takiej lektury było mi trzeba...Pełnej optymizmu bo w dzisiejszych czasach z pozytywnym myśleniem i nastawieniem do otaczającego Nas świata bywa niestety różnie...A do tego jeszcze ta piękna okładka, no i w książce pojawia się...pies :-). Tak się składa, że mam bzika na punkcie tych czworonożnych zwierzaków...:-).

Ed i Jess, Jess i Ed...Dwoje ludzi, ale oboje bardzo się różnią i nie chodzi tu tylko o płeć. Kobieta wychowuje samotnie dwójkę dzieci. Na uwagę zasługuje pewien bardzo znaczący fakt,  jedno z nich nie jest jej biologicznym dzieckiem. Były mąż wymiguje się od płacenia alimentów tłumacząc się trudną sytuacją życiową. A co ma powiedzieć Jess? Ledwo wiąże koniec z końcem. Pracuje na dwóch etatach, zajmuje się domem. Do tego dochodzą jeszcze problemy z dorastającym nastolatkiem, który swoim wyglądem wyróżnia się pośród swoich rówieśników. I właśnie z powodu zamiłowania do wąskich spodni oraz ekstrawaganckiego makijażu jest szykanowany i wyśmiewany. Natomiast Tanzie, jej dziesięcioletnia córeczka została obdarzona wyjątkowymi zdolnościami matematycznymi. Takie dzieci również nie mają lekko. "Kujon" to najbardziej popularne przezwisko. Pewien telefon z informacją o olimpiadzie matematycznej wywraca życie całej tej trójki, a raczej czwórki bo jest jeszcze Norman ( psi olbrzym ) do góry nogami...
W dużej mierze przyczynił się do tego również pewien mężczyzna o imieniu Ed. Jest właścicielem dobrze prosperującej firmy informatycznej. Ma eleganckie mieszkanie, kilka samochodów...Na powodzenie u kobiet również nie może narzekać, chociaż jego pierwsze małżeństwo zakończyło się rozwodem. I właśnie przelotny romans spowodował, że jego dotychczasowe życie legło w gruzach.
Pewne zdarzenie powoduje, że cała gromadka przesiada się z dość sfatygowanego samochodu do znacznie wygodniejszego z "szoferem" w postaci Eda i wyrusza w podróż, a dokładnie do Szkocji gdzie ma się odbyć wspomniana wcześniej olimpiada matematyczna... I teraz zdradzę Wam jedną rzecz...Czytając książkę odbyłam jedną z najciekawszych literackich podróży. W trakcie której ani przez moment nie dopadła mnie czytelnicza nuda...Działo się tak wiele, że w pewnej chwili spostrzegłam, że połowa lektury już za mną. "Razem będzie lepiej" to tytuł, który zawiera w sobie przesłanie. Przesłanie, które warto sobie zakodować gdzieś głęboko w sercu. Nikt nie lubi być sam, bo razem ZAWSZE jest lepiej...Nawet mały gest przyjaźni ze strony innej osoby może sprawić, że zaczynamy myśleć pozytywnie..Dwa magiczne słowa, które często wypowiadała główna bohaterka: "Coś wymyślimy", bo z każdej sytuacji jest jakieś wyjście...:-)  Historia całej tej piątki, została podzielana na rozdziały. Każdy z nich napisany został w taki sposób, jakby ich autorami byli książkowi bohaterowie. Dzięki temu czytelnik będzie miał okazję bliżej poznać osobowość każdego z nich. Zatrzymajmy się przez moment przy Jess i Edzie. Kobieta z charakterem kontra nieznajomy mężczyzna. Oboje znajdują się na życiowym zakręcie. Tylko, że w przypadku Jess trwa to znacznie dłużej, jest już zahartowana. "Kto się czubi, ten się lubi". To powiedzenie pasuje idealnie do tej dwójki. Z olbrzymim zainteresowaniem przewracałam kartki, gdy akurat natrafiłam na fragment gdzie kłótnia  wisiała już w powietrzu. Momentami nawet pojawiał się uśmiech na mojej twarzy. Razem stworzyli zgrany duet, który może czasami działam sobie na nerwy... Jojo Moyes stworzyła powieść pełną ciepła i wrażliwości. Chociaż zawierała w sobie sporą liczbę dość trudnych tematów.. Autorka opisała je z wyczuciem i z delikatnością. Wszystko połączyło się w jedną całość..Jest to główna zaleta książki, którą czytałam z zapartym tchem... "Razem będzie lepiej" to pozycja, która powinna znajdować się na półce z napisem : "Poprawiacze nastroju". 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Kasiek
Kasiek
Przeczytane:2015-03-26, Ocena: 5, Chcę przeczytać,

Jojo  Moyes opowiada o ludziach potrąconych przez życie. Jest Ed, którego życie jest w sumie ok, ma pieniądze, ale w firmie wpadł w poważnie tarapaty, ale nadal dobrze mu się wiedzie. Największym problemem dla niego, jest on sam. Ed nie może spojrzeć sobie w lustro. Czuje, że zawiódł ojca, który był z niego dumny, a ojciec umiera. Dylematy Eda wydałyby się śmieszne Jess, która żyje wierna swojej filozofii, nie robi nikomu krzywdy, a ledwo wiąże koniec z końcem, wychowuje córkę, która kocha matematykę i pasierba swojego byłego faceta, któryż to(pasierb) ma problemy z akceptacją. Jess urabia sobie ręce po łokcie i jeszcze oszczędza swojego byłego by ten odzyskał równowagę. Gdy córka Tanzie dostaje propozycje stypendium w bardzo dobrej szkole, Jess łamie się i dzwoni do jej ojca, ten oczywiście jest bucem i nie chce pomóc. Jedyną szansą, aby Tanzie poszła do tej szkoły, która nawet z najwyższym w historii stypendium, będzie trochę kosztowała, jest to aby dziewczynka wygrała matematyczną olimpiadę w Szkocji, Jess stawia wszystko na jedną kartę, a drogi jej i Eda skrzyżują się na dłużej. Pewnie wydaje Wam się, że to typowy romansik, w fajnej okładce, ale romans. Nic więcej. Otóż jesteście w błędzie. Ta książka jest jak filiżanka gorącej czekolady, gorzkiej, ale ostatecznie rozgrzewającej, rozświetlającej czytelnicze życie. Kiedy napisałam na FB, że czytam „Razem będzie lepiej”, posypały się wyrazy zazdrości oraz zdania wyrażające pewność, że książka mnie zachwyci. Faktycznie tak się stało. Powieść jest  bardzo emocjonalna, finalnie wycisnęła mi łzy z oczu. Chociaż były momenty, gdy prawie cisnęłam ją w kąt, w gniewie, bo takie naprawdę jest życie. Na cztery łapy spadają zawsze cwaniaki, a normalnym ludziom, wiatr w oczy i nóż w plecy. Moyes pokazuje nam zwykłe życie. Życie w którym sprzątaczka znajduje na podłodze brudne majtki, przypadkiem traci pracę, pies śmierdzi, a syn wstydzi się spojrzeć w oczy własnemu ojcu. Życie, w którym każdy ma problemy, niesie na plecach bagaż, który nie uniemożliwia, ale utrudnia rozpoczęcie czegoś nowego, bo ciągnie w dół jak kotwica. A mimo to można… nawet gdy wydaje się, że utknęliśmy w najgorszym bagnie świata. Jak śpiewał Myslovitz: „popełniaj błędy i naprawiaj je, Gdy dotkniesz dna odbijaj się” Chociaż to łatwo powiedzieć, ale przecież się da, z trudem, pchając pod górę balast wcześniejszych doświadczeń, ale skoro wczoraj nie zabiło nas, to jutro będziemy silniejsi. Podziwiam podejście do życia Jess, jej siłę, to jak walczy, chociaż miałaby w pewnym momencie posłać wszystkich do diabła. Naprawdę dobra książka!! Sięgnijcie po nią, a nie zawiedziecie się!!! Bezdyskusyjnie, wydawniczy hist kwietnia. Książka na ponure przedwiośnie, jesienną deprechę, klimakterium i pms, na za głupiego męża i gorzką samotność. Polecam, po prostu polecam. Może nie wstrząśnie Waszym światem, ale spędzicie na niej miło czas, przeżyjecie katharsis, uwierzycie, że może lepiej nie będzie, znowu tak prędko, ale mogło być gorzej. A książka – świetna, niezwłocznie sięgnę po kolejne, tej autorki!!

Link do opinii

Jess ,tanzi Niki,Norman i Ed co ich laczy a co dzieli. Dwa swiaty i jeden cel. Przezabawna historia.Momentami przewidywalna ale i tak warta przeczytania.

Link do opinii
Avatar użytkownika - ksiazkanonstop
ksiazkanonstop
Przeczytane:2021-07-27, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2021,

Ta powieść Jojo Moyes to prezent, który na półce ,,do przeczytania" przeleżał zdecydowanie za długo. Autorka, jak zwykle, funduje swoim odbiorcom ogrom ciepła. Wylewa go wprost na kartki a my zachłannie wybieramy go, by w następnej kolejności zatrzymać w sercu. Chociaż od mojej lektury ,,Razem będzie lepiej" upłynęło już sporo tygodni, wciąż na myśl o nim czuję błogość a na ustach pojawia się uśmiech. Przed Państwem lekka, bardzo przyjemna historia, która zawładnie Wami do tego stopnia, że nic nie będzie się liczyło. Ani minusowe temperatury, ani szalejące deszcze czy wiatry.

 


Eda i Jess różni wszystko. Ona liczy każdy grosz, jest samotną matką i nie może sobie pozwolić na swobodę również tą finansową. Jest jego sprzątaczką. On z kolei nie musi mieć żadnych zahamowań nie tylko w kwestii pieniądza. Zamiast jednak podchodzić z odrobiną rozsądku do życia, komplikuje sobie je jeszcze bardziej.

 


Wspólna podróż zawsze w jakimś stopniu zbliża. Nie inaczej jest też tym razem. Jak to się dzieje, że pracodawca zabiera pracownicę, jej dzieci i psa w drogę na drugi koniec UK? Mężczyzna chce w ten sposób odkupić własne winy... oczyszczająca wyprawa? Na to wygląda. Główny cel jest jednak inny. Dowieźć córkę Jess, Tenzie, na konkurs matematyczny. Zamknięci na tyle godzin w jednym samochodzie, nie mają innego wyjścia, muszą rozmawiać a jak wiemy od rozmowy można zacząć wiele więzi międzyludzkich, można też do cna się znienawidzić. Tak naprawdę wszystko jest możliwe. Jak to będzie tym razem?

 


Chociaż miałam nadzieję, że w tym roku przeczytam dwie książki Jojo Moyes, tak bardzo chciałabym móc powiedzieć: ,,znam wszystkie, polecam z czystym sumieniem", to jeśli skończę tylko na jednej myślę, że będzie dobrze. W końcu czytamy dla przyjemności. Uważam, że powieść ,,Razem będzie lepiej" przypadnie do gustu przede wszystkim miłośniczkom literatury obyczajowej, romantycznej. Jeśli szukacie w książkach akcji, nieprzewidywalnych zwrotów to zdecydowanie nie ten adres. Książka jest z tych spokojnych, w których nawet niepowodzenia nie są bardzo gorzkie. Idealna na wolny wieczór, gdy potrzeba oderwania od przytłaczającej rzeczywistości staje się już bardzo nagląca.

Link do opinii
Sympatyczna, podnosząca na duchu historia o samotnej matce dwójki dzieci i mężczyźnie, który przez jeden błąd może wiele stracić. O tym, że oni razem mogą więcej, mogą sobie pomóc. Styka ich los, po drodze oczywiście spotkają ich pewne perypetie, ale w słowach „wszystko będzie dobrze, bo ja tego dopilnuję", kryje się obietnica lepszego jutra.
Życiowy jest tu też wątek miłości matki, która całe życie mówiła dzieciom, że na pewno się uda, stoi po ich stronie, wspiera je. Pewne decyzje podejmuje się tu i teraz, robiąc to, co się należy, a bogatym nie tylko jest ten, co ma pieniądze. Może nie było aż tak wielkich emocji w tej książce (jak u innych tej autorki), ale myślę, że i tak warta jest uwagi.
OCENA 5+/6      
Link do opinii
Avatar użytkownika - Kate1986
Kate1986
Przeczytane:2018-03-22, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 12 książek 2018,

Polecam tę książkę,bo pozwala się zrelaksować i docenić to,co się ma oraz daje nadzieję na wyjście z każdej sytuacji,nawet tej najgorszej

Link do opinii
Avatar użytkownika - Violetkove
Violetkove
Przeczytane:2018-02-10, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2018,

O Jojo Moyes dużo się mówi w ostatnim czasie, a jej książki widuję wszędzie. Byłam bardzo ciekawa jej twórczości i nie mogłam się doczekać, aż w końcu trafi mi się jej książka. Ostatnio zdobyłam  "Razem będzie lepiej" i książka wciągnęła mnie od pierwszyh stron. Przede wszystkim cenię autorkę za duży realizm. Uwielbiam książki, które pokazują życie taki, jaki jest naprawdę - raz słodkim, raz gorzkim, brudnym, pełnym problemów, ale i dobrych chwil, zróżnicowanych charakterów. Taki jest świat Jess.

Jess jest bardzo młoda, ma 25 lat, a sama wychowuje 8-letnią córkę i jej przyrodniego brata. Jej mąż porzucił swoje dzieci, jest niedojrzały, nieodpwiedzialny i ma ich po prostu gdzieś. Jess pracuje na dwa etaty, zajmuje się dziećmi, domem, ogromnym psem i stara się jakoś utrzymać, co przychodzi jej z wielkim trudem. Jest niepoprawną optymistką, marzy o lepszym jutrze i o równych szansach dla jej dzieci (chociaż chłopiec nie jest jej, traktuje go jak syna). Jednak pewnego dnia przeciwności losu załamują Jess, w dodatku zostaje złapana przez policję na prowadzeniu samochodu bez opłat i ubezpieczenia. Wtedy zjawia się on - jeden z jej pracodawców, opryskliwy młody dorobkiewicz, który potraktował ją zdecydowanie bez szacunku. Oferuje jej pomoc i razem pokonują cały kraj, by dowieść jej córkę na konkurs. W międzyczasie lepiej się poznają, a wzajemna niechęć zostaje pokonana razem z kilkoma innymi problemami. Oczywiście, nic nie przychodzi zbyt łatwo i po chwili radości znowu pokazują się czarne chmury... 

Bardzo wciągajaca powieść, pełna realizmu, naturalizmu i ładnego zbudowania postaci. 

Link do opinii
Inne książki autora
Kiedy weszłam w twoje życie
Jojo Moyes0
Okładka ksiązki - Kiedy weszłam w twoje życie

Najnowsza powieść autorki Zanim się pojawiłeś i Światła w środku nocy DWIE KOBIETY. DWA ŻYCIA. I JEDEN DZIEŃ, KTÓRY ZMIENIŁ WSZYSTKO. Piękne buty nie...

Moje serce w dwóch światach
Jojo Moyes0
Okładka ksiązki - Moje serce w dwóch światach

Josh ma spojrzenie zupełnie jak Will. Ten sam uśmiech, ten sam kolor włosów. Lou zaniemówiła, kiedy zobaczyła go po raz pierwszy. Czy to możliwe, że istnieje...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy