Paryż jest zawsze dobrym pomysłem,nawet jeśli nic nie idzie zgodnie z planem...
Zanim zdążyła się zastanowić, weszła do biura podróży i kupiła dwa bilety. To zupełnie nie w stylu Nell! Dwa dni w Paryżu, pierwsza szalona decyzja w jej życiu... Tylko że spełnia się najgorszy scenariusz i Nell zostaje sama w mieście zakochanych.
Ale przecież jest w Paryżu! Na tyle wielkim, żeby poczuć się wolną, i na tyle małym, żeby spotkać kogoś naprawdę wyjątkowego. Tylko tutaj można poczuć taki przypływ odwagi. Dać się zaprosić na drinka chłopakowi, który zachwycił się tym samym obrazem Fridy Kahlo. Zobaczyć wszystkie atrakcje Paryża w ciągu dwudziestominutowego rajdu na skuterze. Przeżyć najlepszą noc w swoim życiu.
I zamiast tworzyć kolejną listę za i przeciw, zapisać na czystej kartce tylko dwa słowa: Żyj chwilą.
Opowieść o odwadze i sile miłości autorstwa JOJO MOYES, pisarki, która podbiła serca polskich czytelników powieściami "Zanim się pojawiłeś", "Kiedy odszedłeś", "Światło w środku nocy".
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2020-10-28
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 352
Tłumaczenie: Anna Gralak
Od razu na początku chciałabym uświadomić wszystkich czytelników ,że ,,Dwa dni w Paryżu" to właściwie zbiór opowiadań. Nie jest to jednolita powieść. Tytułowe ,,Dwa dni w Paryżu" to około 150 stronnicowa nowela. Pozostałe opowiadania liczą po kilka, kilkanaście stron. ,,Dwa dni w Paryżu" to opowieść o Nell, bardzo cichej, poukładanej i w swoim mniemaniu wręcz nudnej angielskiej dziewczynie, która postanawia zrobić wreszcie coś szalonego i pod wpływem impulsu organizuje dla siebie i swojego chłopaka weekend w Paryżu. Niestety czekając na peronie na pociąg dowiaduje się, że jej chłopak dołączy do niej w późniejszym czasie. Przerażona samotną wyprawą w nieznane, bez znajomości języka, przezwycięża swoje lęki i postanawia realizować swój plan. Podróż ta, pozwoli jej spojrzeć z dystansem na swoje życie i swój związek oraz otworzyć się na nowe znajomości, w tym być może tę najważniejszą.
Książka Jojo Moyes przedstawia kilka historii, które łączy miasto zakochanych. Razem z nimi przemierzamy romantyczne zakątki Paryża, przedstawione przez autorkę w bardzo malowniczy sposób. Różni bohaterowie, zaplątani w bardzo emocjonalne relacje, szukają odpowiedzi na ważne pytania.
Wszystkie opowiadania z tego zbioru czyta się bardzo przyjemnie. Kilku stronicowe historie pochłaniają czytelnika od pierwszych wersów. Od razu jesteśmy wrzuceni w sam środek ważnego problemu bohaterów, w konkretną akcję. Ja osobiście nigdy nie byłam miłośniczką opowiadań i pewnie nie sięgnęłabym po tę książkę, gdybym wiedziała wcześniej, że są to krótkie formy ale naprawdę nie żałuję i bardzo polecam wszystkim czytelniczkom, nawet tym, które nie przepadają za opowiadaniami. Dla mnie ta książka to bardzo pozytywne zaskoczenie i bardzo miła niespodzianka.
Nell pod wplywem impulsu kupuje bilety na dwa dni do Paryza.Opis ksiazki mylny bo nie jest to historia Nell ale zbior roznych opowiadan o losach ludzi w Paryzu.Czasami przynudnawe i chaotyczne. Chyba najgorsza ksiazka tej autorki jaka czytalam ale to moja opinia.
Zanim zdążyła się zastanowić,weszła do biura podróży i kupiła dwa bilety. To zupełnie nie w stylu Neli! Dwa dni w Paryżu,pierwsza szalona decyzja w jej życiu... Tylko że spełnia się najgorszy scenariusz i Nell zostaje sama w mieście zakochanych.
Ale przecież jest w Paryżu. Na tyle wielkim,żeby poczuć się wolną,i na tyle małym,żeby spotkać kogoś naprawdę wyjątkowego. Tylko tutaj można poczuć taki przypływ odwagi. Dać się zaprosić na drinka chłopakowi,który zachwycił się tym samym obrazem Fridy Kahlo. Zobaczyć wszystkie atrakcje Paryża podczas dwudziestominutowego rajdu na skuterze z Fabienem. Przeżyć najlepszą noc w swoim życiu.
I zamiast tworzyć kolejną listę za i przeciw,zapisać na czystej kartce tylko dwa słowa: Żyj chwilą.
Po przeczytaniu poprzednich książek autorki gdzie w przedstawionych historiach było dużo romantyzmu i ogrom uczuć, czytając “Dwa dni w Paryżu” po raz kolejny się nie zawiodłam. Jojo Moyes potrafi stworzyć nie oderwane od rzeczywistości historie. Wszystkie opowiadania zawarte w książce są pisane z perspektywy kobiet mających rozterki związane ze swoim życiem miłosnym. Narracja prowadzona bardzo umiejętnie, Moyes pisze bardzo wciągająco i płynnie, powieść dzięki temu czyta się bardzo szybko. Przedstawione w książce opowiadania niosą ze sobą wiele ważnych przesłań, autorka w ciekawy sposób przedstawiła najważniejsze w życiu wartości jakimi są zaufanie, szczerość i oddanie. Książki Jojo Moyes podobają mi się przede wszystkim za humor i niezwykle ciepły sposób ukazania postaci, za to że bohaterowie są zwykłymi ludźmi, którzy nie są idealni i mają swoje wady i zalety. Najbardziej podobało mi się pierwsze opowiadanie “Sama w Paryżu” gdzie głównymi bohaterami są Nell i Fabien. Moyes przedstawia w tym opowiadaniu jak niespodziewanie przypadkowo poznany mężczyzna może odmienić nasze życie, zmienić postrzeganie swojego zachowania i jak dzięki nowej znajomości możemy odmienić samego siebie. Cudowna bohaterka, nagły zwrot akcji, wspaniałe miejsce Paryż, którego zwiedzenie jest moim marzeniem i dzięki tej książce mogłam na chwilę się tam przenieść. To najbardziej lubię w powieściach obyczajowych. Kolejne opowiadania również były ciekawe, bardzo dobrze mi się czytało i miło spędziłam czas z bohaterami. Bardzo mi się podobało to iż głównym motywem wszystkich opowiadań jest motto “Żyj chwilą”. W każdym z opowiadań poznajemy parę, która musi sobie uświadomić jak ważna jest dla nich ta druga połówka, ile znaczy dla nich związek czy to długi czy dopiero co rozpoczęty, oraz że to co jest w życiu najważniejsze mają na wyciągnięcie ręki. Każde opowiadanie jest poruszające, wzruszające, słodkie i smutne. Autorka porusza kobiece problemy, o tym jak stawiamy sobie wysokie poprzeczki, ciągle to kobieta czuje się winna. Jojo Moyes ukazuje nam kobietom, że nie doceniamy samych siebie, nie wierzymy we własne możliwości, nie widzimy tego jakie jesteśmy wspaniałe. Autorka ukazuje nam, że czasem warto porzucić rozsądek, warto zapomnieć o tym co podpowiada nam rozum, warto poczuć konieczność życia chwilą i podejmować spontaniczne decyzje, które podpowiada nam serce. Jojo Moyes wspaniale pisze o miłości, czytając opowiadania nie można wątpić, że prawdziwa miłość istnieje i gdzieś tam czeka aż zostanie odnaleziona. Świetne byłyby powieści z zamieszczonych opowiadań gdyby zostały bardziej rozbudowane. Jest to kolejna odsłona Jojo Moyes warta przeczytania.
Nell wyrusza sama w podróż do Paryża, w którą miała wybrać się ze swoim chłopakiem, ale coś poszło nie tak... Dziewczyna początkowo jest zrozpaczona i planuje jak najszybciej wrócić do domu. Jednak na jej drodze przypadkowo staje Francuz Fabien i weekend w "mieście świateł" nabiera zupełnie nowego charakteru. Dwa dni w Paryżu okazują się pełne radości i świetnej, spontanicznej zabawy, a główna bohaterka odkrywa kim tak naprawdę jest. Na końcu Nell czeka "coś" jeszcze- "coś" wielkiego i niesamowitego...Powieść "Dwa dni w Paryżu" jest "lekka", pełna humoru i niespodziewanych zwortów akcji. W dwóch słowach (a właściwie pięciu;)- bardzo dobrze się ją czyta. Jojo Moyes przygotowała też niespodziankę dla Czytelniczek (a może i Czytelników). Po historii Nell i Fabien'a w książce zostało zamieszczonych osiem opowiadań o losach różnych par. Autorka w intrygujący sposób pokazuje, że miłość niejedno ma imię, ale za to ogromną siłę. A na deser Jojo Moyes w dwóch kolejnych opowiadaniach ukazuje, jak na życie drugiego człowieka może wpłynąć odrobina bezinteresownej życzliwości ze strony nieznajomej dotąd osoby.
Ci, którzy mówią, że słońce przynosi szczęście, nigdy nie tańczyli w deszczu Oczywiście zaczęło padać, a Kate, która dawno temu wyjechała z deszczowej...
From the bestselling author of Me Before You and two-time winner of the RNA Novel of the Year award.§In a hidden corner of London, Henri Lachapelle...
Przeczytane:2020-11-10, Ocena: 5, Przeczytałam,
A może by tak rzucić wszystko i wyrwać się gdziekolwiek, choćby na dwa dni do Paryża? Spakować kilka niezbędnych rzeczy do ulubionego plecaczka i już za kilka godzin chłonąć klimat Miasta Świateł, spacerować jego uliczkami i popijać kawkę w romantycznej kafejce? Jeszcze niedawno mogliśmy takie decyzje podejmować spontanicznie. Brakuje mi tego, a Wam? Ale chyba nie to jest teraz najważniejsze.
Również bohaterowie opowiadań „Dwa dni w Paryżu” przewartościowują swoje życie. Przekonują się, że nie rządzi nimi przypadek, że sami mają wpływ na własne losy. Czasem warto się przełamać, otworzyć, zaryzykować, wyjść naprzeciw. Bo nieznane mimo, że napawa lękiem, może skrywać przeznaczone nam szczęście.
Spodziewałam się powieści, dostałam opowiadania. Liczyłam, że będzie je łączył Paryż, okazało się, że styczną stanowią ludzkie relacje. Czy jestem zawiedziona? Mimo wszystko, nie.
Opowiadania są tak przyjemne, tak ciepłe, że pochłaniałam każde kolejne w zastraszającym tempie. Są też bardzo różne, niektóre nieco humorystyczne, wręcz przekorne, inne trącące nutką melancholii. Każde jednak zawiera ważne przesłanie, że wiele zależy od nas, a czasem wystarczy zaczerpnąć tchu, spojrzeć przed siebie i zrobić pierwszy krok, by odnaleźć szczęście.