Julia i Wiktor, nowożeńcy, wprowadzają się do rodzinnego domu panny młodej. Pod nieobecność męża kobieta zauważa w ogrodzie balonik z zaszyfrowaną wiadomością. Znaleziona w nim wizytówka prowadzi Julię do obskurnego motelu na obrzeżach miasta, do pokoju, w którym kilka chwil wcześniej doszło do brutalnego gwałtu. Jeszcze tego samego dnia w ich domu zjawia się policja, a Wiktor zostaje aresztowany. Idealny świat Julii w jednej chwili legł w gruzach. Kobieta zostaje wciągnięta w niebezpieczną grę, która miała swój początek w jej dzieciństwie w dawnej kryjówce małej Julii. Był nią znajdujący się w ogrodzie domek na drzewie. Szesnaście lat wcześniej jej matka i dziesięcioletnia wówczas Julia znalazły pod nim okaleczone zwłoki zaprzyjaźnionego z rodziną chłopca.
Wkrótce okaże się, że prawda o tej śmierci była zupełnie inna niż wersja, którą przed laty ustalili śledczy.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2023-03-22
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 352
Język oryginału: polski
Twórczość pani Ewy Przydrygi zawsze biorę "w ciemno". Pani Ewa niby pisze zwykły thriller psychologiczny, ale zawsze oplata go nimbem tajemniczości i niesamowitości. To nasze zwykłe, codzienne zło, dostaje w opowieściach autorki mrocznej głębi i charakteru koszmaru.
Tak było również i w "Pomornicy", bo któż z nas nie widział kiedyś wyśmiewanego dziecka, dziwaka, odludka. Choroby psychiczne, choć smutne, czasem straszne, też są czymś wpisanym w codzienność. Natomiast tutaj wytwór chorej wyobraźni eskaluje do rangi mitu. Tytułowa Pomornica jest demonem, który przeniknął do ciała dziewczynki i od tamtego czasu daje jej siłę do pokonania prześladowców. Gdy w jej okolicy zostaje zamordowany młody chłopak wszystkie oczy kierują się właśnie na nią. Julia w dzieciństwie przyjaźniła się z podejrzaną, teraz jest dorosła i opowiada nam o swojej przyszłości, jednak tamta historia ciągle z nią jest. Kobieta jest przekonana, że te wydarzenia żyją tylko w jej pamięci niestety nagle okazuje się, że zaczynają też wracać całkiem realnie. Julia jest przekonana, że ktoś chce ją skrzywdzić, ktoś, kto podrzuca jej dziwne łamigłówki i zagadki... Ma to związek ze zwłokami znalezionymi w jej ogródku przed laty. Do czego doprowadzą ją odpowiedzi? Jaki związek ma z tym jej mąż?
Trudno mi napisać o tej książce coś więcej, bo to na tajemniczości głównie polega jej urok. Autorka po raz kolejny oczarowała mnie słowami i przeprowadziła niemal po omacku przez mroki tej historii. Polecam wszystkim miłośnikom mrocznych tajemnic.
Julia razem z mężem Wiktorem wprowadza się do domu, w którym kobieta spędziła swoje dzieciństwo.
Jednak wraz z ich przyjazdem wracają nie tylko wspomnienia tragicznego wydarzenia, ale również wraca przeszłość, która upomina się o wymierzenie sprawiedliwości sprzed szesnastu lat.
W tym samym czasie na wolność wychodzi najlepsza z lat szkolnych koleżanka Julii, która została skazana na leczenie psychiatryczne po opętaniu przez Pomornicę.
Ale czy to napewno ona stoi za śmiercią kolegi? Czy opętane myśli dziewczyny przyczyniły się do morderstwa Kalinowskiego?
Jakie znaczenie ma tajemniczy balonik, przez który Julia zostaje uwikłana w tą szaleńczą grę?
A może ma on na celu tylko zdemaskowanie męża?
Choć książkę czytałam dosyć długo i z wieloma przerwami z racji natłoku innych obowiązków i bałaganu w głowie 😅 to zdecydowanie „Pomornica” przypasowała memu gustowi.
Zwarta i dynamiczna akcja. Fabuła łącząca w sobie czas teraźniejszy oraz przeniesienia w czas przeszły, pozwala wczuć się odpowiednio w powieść i wyrobić sobie zdanie typując własnego mordercę.
Pytanie tylko czy trafnie uda Wam się wskazać winnego….
Powodzenia 😁
#pomornica #ewaprzydryga #recenzja #wydawnictwomuza #strzezsieglosow #niewidzialnyprzyjaciel #zaczytanarolniczka #dc #przeszlosczawszewraca
"Pomornica" jest moim pierwszym spotkaniem z twórczością autorki, słyszałam o jej wcześniejszych powieściach, jednak nie miałam okazji żadnej przeczytać, postanowiłam to zmienić właśnie przy okazji tej książki. Do jej sięgnięcia zachęcił mnie intrygujący opis oraz klimatyczna i trochę mroczna okladka. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki i przyjemny co sprawia, że książkę czyta się niezwykle szybko. Ja pochłonęłam ją w jeden wieczór i nie odłożyłam póki nie poznałam zakończenia tej historii. Fabuła została w interesujący sposób nakreślona, przemyślana, dopracowana i bardzo dobrze poprowadzona. Autorka w umiejętny sposób przeplata tutaj przeszłość z teraźniejszością, dając Czytelnikowi lepszy obraz sytuacji. Bohaterowie tej historii zostali świetnie i pełnokrwiście wykreowni. To postaci, z którymi śmiało moglibyśmy się utożsamić w wielu kwestiach, podzielając podobne troski i dylematy otaz takie, które moglibyśmy spotkać w rzeczywistości. Na kartach powieści poznałam bliżej Julię, jej mysli, odczucia, mogłam dowiedzieć się z czym kobieta sie boryka, co pozwoliło mi również lepiej zrozumieć jej postepowanie i decyzję. Intrygowały mnie bardzo także pozostałe postaci tej historii, które również odgrywają tutaj istotną rolę, dostarczając wielu emocji i wrażeń. Muszę przyznać, że Przydryga naprawdę świetnie rysuje portrety psychologiczne postaci. Pisarka na przykładzie swoich bohaterów pokazuje, że często tajemnice i dramaty z przeszłości odciskają piętno na ich przyszłości i uderzają w najmniej oczekiwanym momencie. Autorka w umiejętny sposób buduje napięcie, zagęszcza atmosferę i wodzi Czytelnika za nos. Następuje także kilka świetnych plot twistów, których kompletnie się nie spodziewałam i które pozostawiły mnie z nie małym szokiem na twarzy. Świetnie spędziłam czas z tą książką i już wiem, że w przyszłości również sięgnę po opowieść autorki! Polecam!
Od zawsze moim ukochanym gatunkiem literackim był kryminał, sensacja i thriller. Szczególnie cenię sobie, gdy lektura ma bardzo rozbudowany wątek obyczajowy i psychologiczny. Kocham też retrospekcję. Kiedy nadarzyła się okazja, by zapoznać się z najnowszym thrillerem autorstwa Ewy Przydrgi, nie mogłam obok tego tytułu przejść obojętnie. Miałam okazję przeczytać całkiem niedawno jej debiutancką książkę Bliżej niż myślisz. Nie zachwyciła mnie, ale musiałam przyznać, że w Autorce drzemie dość duży potencjał. Obserwowałam więc opinie na temat jej kolejnych książek i zauważyłam tendencję wzrostową pozytywnych ocen. Musiałam więc w końcu sama się przekonać, czy jej Pomornica przypadnie mi do gustu, zaangażuje i zachwyci.
Julia odziedziczyła dom, w którym nikt z rodziny nie chciał zamieszkać, ponieważ przywoływał paskudne wspomnienia z przeszłości. Kobieta jednak wraz z mężem postanowiła dać domostwu nowe życie i zapomnieć o tragedii sprzed lat. Życie nie jest jednak takie proste. Na posesji w miejscu, w którym 16 lat temu jej matka znalazła ciało młodego chłopaka, wisiał tajemniczy żółty balonik z wierszem. Kto go zostawił? Na domiar złego Wiktor został aresztowany i oskarżony o próbę brutalnego gwałtu. Świat Julii rozpada się na kawałki, a ktoś usilnie się stara, aby te kawałki były jak najmniejsze, by kobieta nigdy już nie doszła do siebie i nie była w stanie rozpocząć nowego życia. Komu przyjdzie odpowiedzieć za grzechy popełnione w przeszłości? Kto szuka sprawiedliwości?
Lektura zaczęła się tak, jak lubię, a więc z przytupem. Wraz z rozwojem akcji odkrywamy okruchy przeszłości i skrawki tajemnic sprzed szesnastu lat. Oprócz teraźniejszych wydarzeń poznajemy z retrospekcji wydarzenia z pamiętnego i strasznego dla wszystkich czerwca 2006 roku. To, co się wtedy stało, zmieniło naszych bohaterów i rozpoczęło układanie przez nich życia opartego na kłamstwach i niedomówieniach. Owijali się nimi jak kokonem, licząc na poczucie bezpieczeństwa, które z czasem okazało się złudne.
Podobał mi się sposób, w którym Autorka stopniowała napięcie. Angażowało to czytelnika i sprawiało, że oprócz kolejnych rozdziałów nic więcej nie miało znaczenia. Powolne odkrywanie sekretów nawet należących do osób pozornie niezwiązanych w bezpośredni sposób z tragedią sprzed lat powodowało zaostrzenie ciekawości i dodatkowo gmatwało sprawę, którą śledziło się z zapartym tchem. Lektura idealnie ukazała powstawanie spirali zła. Negatywne emocje prowadzą do zatruwania się złymi myśli oraz intencjami co prędzej czy później może doprowadzić do eskalacji agresywnych, mściwych i złych zachowań, a niektórych słów, uczynków czy decyzji nie da się zmienić i cofnąć. Następuje destrukcja, która niszczy wszystko, co znajduje na swojej drodze. Zło rodzi zło, kłamać trzeba już do końca życia, a wyrzuty sumienia spędzają sen z powiek.
Z każdym przeczytanym rozdziałem wraz z Julią odnajdowaliśmy i dopasowywaliśmy kolejne brakujące elementy układanki. Czy jednak całkowicie ułożony, pełny obraz nie przerazi, zniesmaczy, odstręczy? Czy nie lepiej czasem żyć w błogiej nieświadomości? Czy za wszelką cenę należy zawsze być wiernym, lojalnym i mijać się z prawdą dla dobra bliskich nam osób? Nie chcę znaleźć się w sytuacji, w której byłabym zmuszona szukać odpowiedzi na wyżej postawione pytania…
Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję Redakcji Sztukater.pl
Ewa Przydryga — nazwisko dobrze znane fanom polskich thrillerów. Jedna z moich ulubionych autorek, na której książki zawsze czekam z niecierpliwością. Ewa w swoich powieściach tworzy niesamowity mroczny klimat. Czytelnik, sięgając po jej książki, zawsze dostanie to, czego oczekuje od dobrego thrillera. „Pomornica” to kolejny w dorobku Ewy thriller, który wciągnie Was od pierwszych stron, a mroczna i duszna atmosfera powieści będzie trzymała w napięciu po ostatnią stronę.
„Pomornicy strzeż się, dziecię, gdy cię wybierze, toś martwy, nie skryjesz się nigdzie na świecie”.
Julia i Wiktor, młode małżeństwo, zaraz po ślubie wprowadzają się do domu rodzinnego panny młodej. Pewnego dnia, pod nieobecność męża, Julia zauważa w ogrodzie balonik z zaszyfrowaną wiadomością. Znaleziona w środku karteczka prowadzi Julię do motelu na obrzeżach miasta. Na miejscu okazuje się, że w jednym z pokoi kilka chwil wcześniej doszło do brutalnego gwałtu. Kiedy w domu Julii zjawia się policja, a jej mąż zostaje zatrzymany, jej idealny świat rozpada się jak domek z kart. Kobieta zostaje wciągnięta w niebezpieczną grę, która swój początek ma w dalekiej przeszłości, w dzieciństwie Julii i skrytym na podwórku domku na drzewie.
„Widzisz, każde z nas ma coś na sumieniu. Ja mam swoje milczenie. A ty? Ty coś wiesz i z jakiegoś powodu też milczysz. Może kogoś chronisz. Może ktoś cię do czegoś zmusił…”.
„Pomornica” to kolejny świetny thriller Ewy Przydrygi, w którym przez lata skrywane mroczne sekrety pomału wychodzą na jaw. Historia przedstawiona jest w dwóch płaszczyznach czasowych, co daje nam możliwość lepszego zapoznania się z wydarzeniami, które miały miejsce w przeszłości, a także poznania motywów, myśli i zachowań głównych bohaterów. Powieść, którą przelała na papier autorka to kolejny dowód na to, że Ewa jest mistrzynią w tworzeniu mrocznych historii, które nie jednego czytelnika przyprawią o dreszcze, ale także bohaterów o niesamowitych portretach psychologicznych.
„Pomornica” to historia, która wciąga od pierwszych stron i z każdym kolejnym rozdziałem wzbudza w czytelniku niepokój, a zarazem chęć jak najszybszego poznania prawdy. Ewa Przydryga ma wspaniały warsztat pisarki, jej książki nie potrzebują zawrotnego tempa, by czytelnik chłoną powieść niczym gąbka wodę. Wystarczy intrygująca zagadka, tajemnice z przeszłości i dogłębna analiza psychologiczna bohaterów, by na kilka chwil porwać czytelnika i sprawić, że nie oderwie się od lektury, nim nie przeczyta ostatniej strony.
„Pomornica” to genialnie skonstruowany thriller o mrocznym i pełnym tajemnic klimacie. To historia przemyślana i dopracowana w każdym szczególe. I choć w dalszym ciągu numerem jeden pozostaje dla mnie „Miała umrzeć” to „Pomornica” z pewnością znajdzie się tuż za nią. Szczerze polecam fanom thrillerów psychologicznych, jestem przekonana, że będziecie usatysfakcjonowani lekturą!
Tytuł recenzji :
𝗭𝗺𝗼𝘄𝗮 𝗺𝗶𝗹𝗰𝘇𝗲𝗻𝗶𝗮
𝑃𝑜𝑚𝑜𝑟𝑛𝑖𝑐𝑦 𝑠𝑡𝑟𝑧𝑒ż 𝑠𝑖ę, 𝑑𝑧𝑖𝑒𝑐𝑖ę, 𝑔𝑑𝑦 𝑐𝑖ę 𝑤𝑦𝑏𝑖𝑒𝑟𝑧𝑒, 𝑡𝑜ś 𝑚𝑎𝑟𝑡𝑤𝑦, 𝑛𝑖𝑒 𝑠𝑘𝑟𝑦𝑗𝑒𝑠𝑧 𝑠𝑖ę 𝑛𝑖𝑔𝑑𝑧𝑖𝑒 𝑛𝑎 ś𝑤𝑖𝑒𝑐𝑖𝑒.
Ewa Przydryga to niezwykle utalentowana młoda autorka, której karierę śledzę, od chwili przeczytania jej thrillera 𝐵𝑙𝑖ż𝑒𝑗 𝑛𝑖ż 𝑚𝑦ś𝑙𝑖𝑠𝑧, w którym nie ma pędzącej akcji, za to jego siła tkwi w mrocznej atmosferze i niedomówieniach. Po przeczytaniu kilku następnych książek autorki mogę śmiało stwierdzić, że ma swój wypracowany styl i we wszystkich jej książkach najważniejsza jest psychologia postaci i mroczny klimat. Autorka w jednym z udzielonych wywiadów przyznała, że od zawsze fascynował ją człowiek w całej swej złożoności, a szczególnie te głęboko ukryte w nim zadry albo warstwy, do których nie chciał albo nie potrafił dopuścić. Tę fascynację czuć w jej książkach i po lekturze kilku thrillerów autorstwa Ewy, jestem przekonana, że pisze świetne książki i że w pisaniu o trudnych tematach autorka nie ma sobie równych. Nazwisko Przydrygi stało się dla mnie gwarantem, jakości, która nie zawodzi. 𝑃𝑜𝑚𝑜𝑟𝑛𝑖𝑐ą Ewa Przydryga potwierdziła tylko, że jest w świetnej formie i pokazała się w swoim najlepszym wydaniu.
𝑃𝑜𝑚𝑜𝑟𝑛𝑖𝑐ę rozpoczyna prolog w wielkim stylu. Nieoczywisty, mroczny, intrygujący. Rozlega się w nim głos osoby, który opowiada o zbrodni, którą popełniła. To są myśli niewątpliwie chorego umysłu kogoś, kto podążył ścieżką zbrodni. Osoby, która odebrała życie młodemu chłopakowi.
Do domu rodzinnego po latach wraca Julia wraz z mężem. Kobieta chce tchnąć na nowo w ten budynek życie, które tu zamarło dawno temu. Niestety nie będzie to powrót marzeń. W baloniku przyczepionym do gałęzi Julia znajduje wizytówkę zajazdu, a na jej odwrocie zapisaną datę, godzinę i numer pokoju. Wiedziona złym przeczuciem jedzie pod wskazany adres, a po dotarciu do obskurnego motelu, dowiaduje się, że w tym pokoju, którego szuka, przed chwilą ktoś dokonał brutalnego gwałtu. Po powrocie do domu na nią i jej męża czeka już policja. Wiktorowi zostaje postawiony zarzut dokonania gwałtu i mężczyzna natychmiast trafia do aresztu. Julia nie może uwierzyć w winę męża, ale dowody zebrane na miejscu przestępstwa jednoznacznie wskazują na niego. Głównym świadkiem oskarżenia jest poszkodowana dziewczyna.
Od tej chwili zaczynają na jaw wychodzić przez lata skrywane tajemnice i mają miejsce różne zdarzenia dotyczące przeszłości Julii. Kobieta podejrzewa, że za wszystkimi tajemniczymi incydentami stoi jej dawna przyjaciółka Anastazja, która, odkąd została oskarżona o bestialskie zamordowanie kolegi, przebywała w zakładzie psychiatrycznym. Teraz po wielu latach leczenia Natka opuszcza zakład, zatem Julia jest święcie przekonana, że nikt inny tylko chora psychicznie dziewczyna się na niej mści.
Wspaniale skonstruowany thriller, jeden z najlepszych autorki. Niesamowita analiza psychologiczna bohaterów i tajemnice z przeszłości, które stopniowo wypływają na powierzchnię. Żadne z bohaterów nie ma czystego sumienia, każde z nich od lat coś ukrywa. Każde kłamało, a teraz przeszłość ich dopadła i niszczy. Główna bohaterka też nie jest bez winy, ale wyparła ze świadomości tamte zdarzenia. 𝑊𝑦𝑝𝑎𝑟𝑐𝑖𝑒 𝑡𝑜 𝑛𝑖𝑔𝑑𝑦 𝑛𝑖𝑒 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑑𝑜𝑏𝑟𝑦 𝑠𝑝𝑜𝑠ó𝑏. Bliski sąsiad Juli też wie więcej, niż wtedy opowiedział. Milczy on, milczy Julia, a także inni, którzy wzięli udział w tamtym zdarzeniu. 𝑀𝑖𝑚𝑜 𝑢𝑝ł𝑦𝑤𝑢 𝑙𝑎𝑡 𝑛𝑎𝑑𝑎𝑙 𝑠ą 𝑡𝑎𝑘𝑖𝑒 𝑠𝑎𝑚𝑒, 𝑡𝑎𝑘 𝑠𝑎𝑚𝑜 ż𝑦𝑤𝑒, 𝑡𝑎𝑘 𝑠𝑎𝑚𝑜 𝑛𝑎𝑚𝑎𝑐𝑎𝑙𝑛𝑒. Julia gruntownie posprzątała dom, ale dawnych win nie da się zmyć, zedrzeć razem z farbą. Zło, które dawno temu zamieszkało w tym domu, nadal w nim jest i stopniowo niszczy jej życie. Żadne z nich nie jest bez winy, każdy, kto, był tego feralnego dnia na miejscu tragedii lub w jego pobliżu, coś ukrył, coś przemilczał. A teraz pojawił się ktoś, kto wie, co się wtedy zdarzyło, ktoś, komu bardzo zależy na ujawnieniu prawdy.
𝑃𝑜𝑚𝑜𝑟𝑛𝑖𝑐𝑎 to historia genezy obłędu, który rodzi się latami i świetnie przedstawiony motyw winy i pokuty. To wspaniały, mroczny, niezwykle sugestywny, doskonale napisany thriller. Moim zdaniem jedna z najlepszych książek Ewy Przydrygi w jej karierze. Każda przedstawiona tu scena jest przemyślana i perfekcyjna. 𝑃𝑜𝑚𝑜𝑟𝑛𝑖𝑐𝑎 to pokręcone relacje międzyludzkie prowadzące prosto na krawędź przepaści. Skrywane tajemnice, które przez lata obciążają sumienie. Bohaterka balansująca na granicy obłędu. Przeszłość i teraźniejszość. Wszystko ze sobą współgra, tworzy jedną całość. Jest wina, musi być kara.
Julia zostaje wplątana w grę, do której jest zmuszona dołączyć, by w końcu poznać prawdę, o wszystkich biorących udział w tragedii tamtej nocy, która zmieniła wszystko. Ewa Przydryga stworzyła niezwykle klimatyczną powieść, w której przyjemność sprawiało mi nie tylko podążanie za tą niezwykłą historią, którą autorka opowiada, ale przede wszystkim możliwość wniknięcia w umysły bohaterów. Próbę odpowiedzi na pytania, które Przydryga stawia przed czytelnikiem. 𝑃𝑜𝑚𝑜𝑟𝑛𝑖𝑐𝑎 to opowieść o zdradzie, cierpieniu, tragicznych w skutkach decyzjach. To książka, która intryguje, fascynuje i przeraża zarazem. Przedstawia obraz niezgłębionej natury ludzkiej, że tak naprawdę w każdym człowieku drzemie bardzo mroczna, podatna na manipulację, często wyjątkowo okrutna natura.
Autorka stworzyła niezwykle mroczną łamigłówkę, w której trudno było wytypować kto jest dobry, a kto zły. W którymś momencie kończy się jednak łańcuch tajemnic. Jaka jest prawda o brutalnej zbrodni sprzed lat? Kto ponosi faktycznie winę za wszystkie te zdarzenia?
[…] 𝑠𝑡𝑎𝑟𝑎𝑚 𝑠𝑖ę 𝑏𝑢𝑑𝑜𝑤𝑎ć 𝑛𝑜𝑤𝑒 ż𝑦𝑐𝑖𝑒. […] 𝑠𝑡𝑎𝑟𝑎𝑚 𝑠𝑖ę 𝑢𝑤𝑜𝑙𝑛𝑖ć 𝑜𝑑 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑠𝑧ł𝑜ś𝑐𝑖. 𝑁𝑖𝑒 𝑐ℎ𝑐ę 𝑑ł𝑢ż𝑒𝑗 𝑏𝑦ć 𝑗𝑒𝑗 𝑤𝑖ęź𝑛𝑖𝑒𝑚. 𝐶𝑎ł𝑒 ż𝑦𝑐𝑖𝑒 𝑛𝑖𝑚 𝑏𝑦ł𝑎𝑚. 𝑃𝑟𝑧𝑒𝑧 𝑜𝑠𝑡𝑎𝑡𝑛𝑖𝑒 𝑙𝑎𝑡𝑎 𝑏𝑎𝑟𝑑𝑧𝑖𝑒𝑗 𝑛𝑖ż 𝑤 ś𝑤𝑖𝑒𝑐𝑖𝑒 ż𝑦𝑤𝑦𝑐ℎ 𝑝𝑜𝑟𝑢𝑠𝑧𝑎ł𝑎𝑚 𝑠𝑖ę 𝑤 ś𝑤𝑖𝑒𝑐𝑖𝑒 𝑑𝑢𝑐ℎó𝑤 𝑚𝑜𝑖𝑐ℎ 𝑏𝑙𝑖𝑠𝑘𝑖𝑐ℎ 𝑖 𝑡𝑎𝑗𝑒𝑚𝑛𝑖𝑐, 𝑘𝑡ó𝑟𝑒 𝑧𝑎𝑏𝑟𝑎𝑙𝑖 𝑧𝑒 𝑠𝑜𝑏ą 𝑑𝑜 𝑔𝑟𝑜𝑏𝑢, 𝑎 𝑜n𝑒 𝑐𝑎ł𝑦𝑚𝑖 𝑙𝑎𝑡𝑎𝑚𝑖 𝑝𝑜𝑑ś𝑤𝑖𝑎𝑑𝑜𝑚𝑖𝑒 𝑜𝑑𝑑𝑧𝑖𝑎ł𝑦𝑤𝑎ł𝑦 𝑛𝑎 𝑚𝑛𝑖𝑒, 𝑛𝑖𝑠𝑧𝑐𝑧ą𝑐 𝑚𝑛𝑖𝑒 𝑜𝑑 ś𝑟𝑜𝑑𝑘𝑎.
Współpraca recenzencka z Wydawnictwem Muza Shadows.
Nawiedzają Was czasem nocne mary w najmroczniejszych snach? Jeśli nie, to mam dla Was thriller, w którym jedna z takich mar odgrywa bardzo ważną rolę. Jest nim "Pomornica" Ewy Przydrygi. Jeśli jesteście ciekawi więcej na temat tej mrocznej książki, to zapraszam na recenzję!
Julia postanawia rozpocząć nowy rozdział w swoim życiu. W związku z tym wraz z mężem Wiktorem wprowadza się do swojego rodzinnego domu, w którym przed laty wydarzyła się straszna tragedia... W trakcie zorganizowanej wtedy imprezy został zamordowany jeden z kolegów jej brata. Teraz po latach Julia zauważa w ogrodzie dziwną rzecz... Jest to balonik, w którym została ukryta zaszyfrowana wiadomość zawierająca pewien adres. Julia postanawia odwiedzić to miejsce i trafia do obskurnego motelu, w którym doszło przed chwilą do brutalnego gwałtu. Kto pozostawił jej tę wiadomość i dlaczego chciał, żeby trafiła w to miejsce? To jeszcze nie koniec dziwnych zdarzeń w tym dniu... W domu Julii zjawia się policja i wtedy jej idealne życie zaczyna się sypać. Kobieta zostaje wciągnięta w niebezpieczną grę, która tak naprawdę miała już swój początek przed laty. Co tak naprawdę wydarzyło się szesnaście lat temu obok domku na drzewie znajdującego przy domu Julii?
W książce narracja prowadzona jest pierwszej oraz trzeciej osobie. Są dwie płaszczyzny czasowe, czyli występują rozdziały opisujące zdarzenia mające teraz (w książce jest to 2022 rok) oraz szesnaście lat temu. Miałam okazję już wcześniej poznać twórczość autorki tej książki i bardzo ją polubiłam dlatego, zanim sięgnęłam po "Pomornicę", wiedziałam, że to będzie dobra lektura i nie myliłam się. Występuje w niej trudna do rozwiązania zagadka kryminalna z przeszłości, której skutki widoczne są nawet po szesnastu latach. Podczas czytania przewija się też wątek zdrady, który nie jest przewodni, ale jest on właśnie jednym ze skutków, będącym wynikiem tego nieprzyjemnego zdarzenia sprzed lat. Jest też wątek przyjaźni i związana z nią szczerość oraz lojalność. Można również spotkać wątek miłości rodzinnej, z którą związane jest wielkie poświęcenie oraz kłamstwa w dobrej wierze, a także trudne wybory. Został też przedstawiony problem dotyczący akceptacji wśród rówieśników, który przyczynił się do wielu nieprzyjemnych zdarzeń. Podczas czytania można spotkać wiele tajemnic i niejasnych sytuacji. Niektóre z nich były dla mnie łatwe do odgadnięcia, jednak końcówka książki, w której został wyjaśniony główny wątek kryminalny sprzed lat, bardzo mnie zaskoczyła i zszokowała. Ogólnie ciągle podczas czytania panuje mroczny klimat oraz występują drastyczne scenki związane z ofiarami śmiertelnymi. Tak więc w trakcie lektury można się bać.
"Pomornica" jest mrocznym thrillerem z ciężkim do rozwiązania wątkiem kryminalnym, który porusza wiele życiowych problemów, a drastyczne zdarzenie sprzed szesnastu lat do dziś nie daje o sobie zapomnieć. Mnie ta książka bardzo przypadła do gustu, bo dostarczyła mi wielu mocnych wrażeń. Tak więc, jeśli lubicie się bać i szukacie mocnego thrillera, którego można pochłonąć nawet w jeden dzień, to ta książka będzie dla Was w sam raz!
Julia wraca po latach do rodzinnego domu, gdzie szesnaście lat temu doszło do brutalnego zabójstwa, dokonanego przez nastoletnią Anastazję. Pełna nadziei kobieta wierzy, że jest w stanie odpędzić demony wspomnień i zbudować lepszą przyszłość u boku Wiktora. Niestety znaleziony w jej ogrodzie balon zapowiada coś zupełnie innego. Zawarta w nim wiadomość prowadzi do motelu, w którym znajduje się dziewczyna zgwałcona właśnie przez jej męża. Julia podskórnie wie, że to tylko preludium do czegoś mrocznego. Czegoś, co z odmętów przeszłości wyciągnie każdą tajemnicę i kłamstwo.
„Pomornica” należy do historii, które już od samego początku wciągają nas do swojego świata i nie wypuszczają nawet, gdy jakimś cudem ją odłożymy. Największą robotę robi tutaj klimatyczne pióro autorki. Sprawia, że z każdej strony wylewa się mrok, niepewność, tajemnice i obłęd. Dodatkowe okraszenie całości dziką, od lat nieokiełznaną przyrodą okazało się być tak genialnym posunięciem, że oprócz elementów charakterystycznych dla thrillera dostajemy także pełną niepokoju otoczkę grozy. Otrzymujemy bowiem niezwykle graficzne opisy, które sprawiają, że czujemy się swego rodzaju kompanami Julii w tej mrocznej podróży po zagadkach.
Nietuzinkowa kreacja Nastki jest mieszanką wielu skrajnych emocji. Z jednej strony dostajemy obraz ofiary mobbingu w szkole, młodej istotki, dla której mogłyby otworzyć się wszystkie drzwi. Druga strona medalu ukazuje sylwetkę dziewczyny, której pragnienie bycia silniejszą i nienawiść do rówieśników doprowadza ją do obłędu, skutkującego stworzeniem wyimaginowanego bytu. Bytu łaknącego krwi, w zamian dając siłę i pewność siebie. Pomimo tych rozbieżności, autorka fenomenalnie udowadnia, że każda z tych stron łączy się w jedną przerażającą całość. Czytelnik z łatwością może zrozumieć, w jaki sposób osoba pokroju Anastazji postrzega rzeczywistość i jakie czynniki mogą realnie zaburzyć równowagę psychiczną.
Dawno nie czytałam książki, w której autor stworzyłby szereg solidnych tajemnic oraz intryg, i nie pogubiłby się w nich przy okazji. „Pomornica” natomiast została stworzona od A do Z. Każda zawiłość ma swój sens, a narrator perfekcyjnie go wyjaśnia, dzięki czemu próżno tu szukać jakichś niedomówień.
Autorka sprawnie manipuluje czytelnikiem, dając mu szereg alternatywnych rozwiązań całej łamigłówki, choć i tak finalnie większość naszych przypuszczeń nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości. Mimo wszystko kilka elementów da się wydedukować, ale do reszty nie sposób dojść.
Książka pełna emocji, realnie wpływająca na samopoczucie czytelnika, z takim trochę obserwatorem w roli narratora. Delikatne elementy oniryzmu i świetnie napisany aspekt psychologiczny balansują na granicy dobra i zła, choć de facto nie ma tutaj żadnej z tych skrajności.
Gorąco polecam!
Moje pierwsze spotkanie z książką Ewy Przydrygi.
Historia skupia się na postaci Julii, która częściowo zmaga się z przeszłością a częściowo z kłopotami, w które wpakował się jej mąż. Już na samym początku dochodzi do połączenia tych dwóch elementów, kiedy główna bohaterka znajduje w ogrodzie balonik z tajemniczą wiadomością
(w miejscu, które ma dla niej traumatyczne znaczenie) i dokładnym adresem do pokoju jednego z obskurnych hoteli na obrzeżach miasta.
Gdy tam dociera, dowiaduje się, że w tym pokoju doszło do brutalnego gwałtu na młodej kobiecie, wszędzie jest pełno policji.
Szybko okazuje się, że jej mąż Wiktor został aresztowany i oskarżony o ten brutalny gwałt.
To dopiero początek komplikacji, z którymi będzie musiała zmierzyć się Julia.
Ze szpitala psychiatrycznego wyszła Anastazja, dawna znajoma Julii z dziecięcych lat. Młoda Nastka została oskarżona o zamordowanie nastolatka. Kierowała nią Pomornica i teraz może stanowić niebezpieczeństwo dla Julii.
Czy Pomornica chce zniszczyć jej życie?
Trzeba odgrzebać dawne wspomnienia, trzeba zagłębić się w rodzinnych sekretach, trzeba w końcu zmierzyć się z prawdą.
Muszę przyznać, że tytuł "Pomornica" jest niezwykle oryginalny i intrygujący, nie da się go nie zapamiętać.
Natomiast czy fabuła tej książki też taka była?
Pomysł na Pomornice i kreacje bohaterów wyszły naprawdę ciekawie. Styl i tempo wydarzeń wydają się być odpowiednie. Mamy czas na to, aby poznać historię dzieciństwa Julii
i wydarzeń związanych z Anastazją. Wszystko tyczy się rodziny, pewnej grupy osób, ciągle wspominanych w książce. Tajemnice zostają ujawnione w odpowiednim czasie ale autorka nie pozostawia wiele dla naszej wyobraźni. Po prostu w pewnym momencie wszystko wyjaśnia. Brakowało mi trochę większego rozbudowania czarnych charakterów. Nie czułam też niepokoju czy napięcia a niektóre sceny aż się prosiły, żeby tak było.
Zakończenie lekko zaskakujące i przekonało mnie. Jednak nie wiem czy ta historia jest taką, którą długo będę pamiętać. Ogólnie rzecz biorąc książkę dobrze się czyta, jest sensowna. Polecam przekonać się do czego zdolna jest Pomornica.
„[…] Pomornicy strzeż się, dziecię,
gdy cię wybierze, toś martwy,
nie skryjesz się nigdzie na świecie.”
Nie wiem dlaczego, ale to słowa tak mi się „wkręciły”, że chodziłam i je powtarzałam gdy czytałam książkę, jak i długo po jej skończeniu.
„Pomornica” to najnowszy thriller psychologiczny Ewy Przydrygi i jak zawsze autorka stanęła na wysokości zadania tworząc fabułę, która ciekawi, ale i przynosi dreszczyk emocji.
Już od samego początku czuć mroczny klimat, który otacza czytelnika swoimi mackami. Niepokój, który odczuwa bohaterka przenosi się na nas i zaczyna działać na naszą wyobraźnię. Otrzymujemy wątek tajemnicy z przeszłości, która odbiła piętno na teraźniejszości, intrygę, zemstę, kłamstwo… Jestem to mieszanka, która sprawia, że od książki naprawdę ciężko się oderwać pomimo, że na plecach momentami pojawią się ciarki.
Autorka w sposób wręcz genialny podrzuca coraz to nowsze tropy, wodzi nas za nos i zaskakuje na każdym kroku. Zwroty akcji tylko potęgowały napięcie i powodowały, że nie mogła się doczekać zakończenia. Teoretycznie miałam w głowie kilka scenariuszy z czego częściowo się one spełniły. Jednak takiego wyjaśnienia nigdy bym się nie spodziewała.
„Pomornica” jest idealną pozycją dla miłośników thrillerów psychologicznych. Czuć napięcie, mrok, nic nie jest takie jak mogłoby się wydawać. Zdecydowanie polecam!
Cóż ta „ Pomornica ” z moją duszą czytelniczą poczyniła.
Emocjami porwała.
Klimatem zachwyciła.
Mrokiem zakamarki mojego wnętrza wypełniła.
Wrażeniami mocnymi mnie obdarzyła.
W mojej głowie i myślach została.
Pomornica. Czym jest? Kim jest?
Zjawą. Marą. Duchem. Ciemnością. Czernią.
A może...
Głosem szepczącym?
Duchowym przewodnikiem ku złemu popychającym?
Widziadłem złymi czynami się karmiącym?
Powiernikiem ofiary pragnącym?
Ubrać w słowa jest mi trudno swoje odczucia co do tej książki. Bo i słów brakuje, kiedy nieopisany zachwyt mnie wypełnia. Nie zliczę, ile uczuć towarzyszyło mi podczas lektury „ Pomornicy ”. Ekscytacja, napięcie, smutek, dreszcz emocji, wzruszenie. To tylko ich ułamek.
Przeszłość. Zła. Mroczna. Tragiczna. Śmierć nastolatka. Początek wędrówki ludzkiej, której towarzyszą wybory. Niekoniecznie te dobre. Raczej te, których konsekwencje ciągną się za bohaterami. Niektórzy z nich świadomi nie są, co tak naprawdę wydarzyło się w miejscu, w którym zawitała śmierć i zabrała Filipa.
Żółty balonik to początek zmagania się Julii z powrotem do tragicznych wydarzeń, które zabrały jej poczucie bezpieczeństwa i nadzieję na normalne życie. To gra, do której musi dołączyć, by nareszcie po szesnastu latach poznać prawdę. O swojej przyjaciółce, bracie i rodzinie. I o nocy, która zmieniła wszystko.
„ Pomornica ” to książka, która boli. Z jej zakamarków wydobywa się zdrada, cierpienie, tragiczne w skutkach decyzje i zmaganie się z mroczną stroną ludzkiej natury.
To książka, która fascynuje. Ileż tutaj jest wątków, które wzbudziły ciekawość moją i mnie zaintrygowały.
To opowieść o tym jak organizm zmaga się z chorobą, jak przeszłość domaga się wyjaśnienia, jak ludzka psychika w mroku i ciemności szuka ukojenia i jak łatwo zatracić się w pragnieniu zemsty.
Czytajcie.
"Pomornicy strzeż się, dziecię..."
Uwielbiam książki, które od początku wciągają mnie w wir wydarzeń i nie chcą wypuścić ze swych objęć. Napięcie jest wyczuwalne od pierwszej strony i każdy kolejny rozdział to zagadka, którą nie sposób odgadnąć.
Ewa Przydryga potrafi w zwroty akcji, a każda podpowiedź w "Pomornicy" może być tylko podpuchą.
Tym razem jesteśmy świadkami konsekwencji tragedii, która wydarzyła się przed szesnastoma laty. Jak niszczyła życie bohaterów z każdym kolejnym dniem. Jak pozornie idealne życie przestaje nim być, gdy ktoś postanawia się zemścić. Wtedy nasuwa się pytanie, czy zemsta ma termin przydatności? Czy każdy moment jest odpowiedni, czy może się przedawnić? Z punktu prawa niektóre przypadki się przedawniają, natomiast silne uczucia ludzkie niekoniecznie.
Akcja "Pomornicy" poprowadzona jest dwutorowo, dzięki czemu poznaje się wydarzenia w obliczu tragedii.
Ewa Przydryga poruszyła ważne tematy, które są jak najbardziej aktualne w naszej rzeczywistości. Smutnej rzeczywistości. Dzieci, nastolatkowie szydzą ze swoich ofiar z powodu ich choroby, czy po prostu słabości. Pewne lekceważone zachowania mogą doprowadzić do tragedii. Ukrywanie swojej choroby może wpłynąć nie tylko na życie samego chorego, ale i jego otoczenie. Wymiar konsekwencji jest tu przedstawiony wzorowo, choć napawa smutkiem.
Kolejny ważny motyw to kłamstwo i jego siła. Mówi się, że kłamstwo ma zawsze krótkie nogi i nawet po wielu wielu latach może spustoszyć dotychczas spokojne życie człowieka. Jak z jednego kłamstwa rodzi się wiele kolejnych i z jaką łatwością to przychodzi. Nie mówiąc o reputacji, która może ucierpieć i robi się wszystko, za wszelką cenę, by nie doszło do jej upadku.
Ewa Przydryga jest niekwestionowaną królową powieści mrocznych, dusznych, które zgłębiają ludzkie tajemnice. Nie sposób przejść obok jej książek obojętnie i z każdą kolejną odczuwam jeszcze większy zachwyt. Czytajcie!
„Miejsce, które budzi złe wspomnienia, potrafi skutecznie zafałszować rzeczywistość.”
Od zawsze fascynują mnie legendy i kiedy tylko zobaczyłam tytuł tej książki, musiałam ją przeczytać! Z tytułową zjawą kojarzy mi się z krótkometrażowy film „Pomornica” w reżyserii Mateusza Waloszka zainspirowany żuławską legendą „Zwiastunka pomoru”, który bardzo mi się podobał.
Ale wróćmy do książki „Pomornica” autorstwa ewy .
Po wielu latach Julia wraca wraz z mężem Wiktorem w rodzinne strony. W swoim ogrodzie znajduje żółty balonik z napisem „nowożeńcy”, a w jego środku wizytówkę z adresem motelu. Z ciekawości udaje się pod wskazany adres, a na miejscu okazuje się, że doszło tam do brutalnego gwałtu. Oskarżonym o jego dokonanie okazuje się jej mąż. Z dnia na dzień kobieta znajduje kolejne liściki, które nawiązują do zdarzeń sprzed szesnastu lat, kiedy to Julia wraz z matką, odnalazły w swoim ogrodzie ciało jej kolegi. Oskarżona wówczas została przyjaciółka kobiety – Nastka, której głos w głowie, nazywany przez nią Pomornicą, podpowiadał różne złe rzeczy. Czy faktycznie ona stoi za zabrodnią?
Wow! Cóż to była za książka! Akcja toczy się dwutorowo – w 2006 i 2022 roku, dzięki czemu poznajemy genezę obecnych wydarzeń. Autorka od pierwszych stron otula mroczną i tajemniczą aurą. Z każdą stroną dostajemy coraz więcej szokujących informacji, by na samym końcu dać się całkowicie zaskoczyć. Jest tu mnóstwo zwrotów akcji, które łatwo potrafią zmylić czytelnika.
Kreacja bohaterów jest na jak najwyższym poziomie. Ewa pokazała, że „złe wspomnienia są niczym w porównaniu z rozrastającymi się przez lata wyrzutami sumienia.” A takie ma większość bohaterów, tajemnice z przeszłości nie dają o sobie zapomnieć.
Szczególnie zafascynowała mnie postać Nastki, dziewczyny z zaburzeniami psychicznymi, która „lubiła ból, lubiła go zadawać i doświadczać, jedno i drugie upodobała sobie w jednakowych proporcjach.”
„Każda szkoła ma swoją ofiarę” i ona właśnie nią była. Ze względu na swoją inność stała się obiektem wyśmiewania i znęcania – zarówno psychicznego, jak i fizycznego wśród swoich kolegów i koleżanek. Jedyną bliską jej osobą była Julia. Dziewczyna prowadziła bloga, na którego łamach publikowała dość kontrowersyjne treści. I to również stało się podstawą do postawienia jej zarzutów. Wierzyła, że głos Pomornicy, który słyszy, prowadzi ją. Tworzyła tablicę, na której umieszczała nazwiska osób, które wybitnie ją dręczą i planowała swoją zemstę. Pewnego dnia poprosiła Julię o zabawę w wyliczankę - „Piekło,niebo czyściec, raj, swoją duszę tutaj daj”. Ta się zgodziła i wytypowała Filipa, którego ciało później znalazła wraz z matką.
Przyznam szczerze, że do samego końca nie byłam w stanie odgadnąć finału tej historii. Autorce udało się wprawić mnie w osłupienie. Dodatkowo warte uwagi jest to, że w książce podjęła ona trudne tematy – jak mukowiscydoza, homoseksualizm, nyktofobia. Ciekawostką dla mnie była technika kryminalistyczna , wykorzystywana w traseologii – ichnogram – nigdy wcześniej o niej nie słyszałam, a także program I-Doser, temat wirtualnych narkotyków nie był mi również znany.
Jeśli lubicie, kiedy książka zabiera Was w enigmatyczną podróż, interesuje Was zgłębianie ludzkiej psychiki, i wreszcie, gdy podczas czytania macie ciarki na plecach (i nie tylkoJ ) – to ten tytuł jest idealny! Gorąco polecam!
To moje pierwsze spotkanie z twórczością Autorki i było nieziemskie! Z przyjemnością sięgnę po Jej poprzednie książki.
●Mrocznie, brutalnie i tajemniczo❗️
Julia i Wiktor wprowadzają się do jej rodzinnego domu. Pewnego dnia, pod nieobecność męża, Julia zauważa w ogrodzie balonik z wiadomością dla niej. Jedzie pod wskazany adres i trafia do obskurnego hotelu. Okazuje się, że przed chwilą doszło tam do brutalnego gwałtu. Wkrótce mąż Julii zostaje aresztowany. Jej idealny świat rozsypuje się jak domek z kart.
"Pomornica" to genialny i wciągający thriller psychologiczny. Tajemnice, kryminalna zagadka, gęsta atmosfera, demony przeszłości, intryga, przemoc, kłamstwa, zdrada. Teraźniejszość przeplata się z przeszłością. Fabuła bardzo intrygująca. Powoli odkrywałam tajemnice. Autorka potrafi budować napięcie i sprawić, że czytelnik odczuwa strach i niepokój. Świetna kreacja psychologiczna bohaterów. Emocje bohaterów są tak intensywne, że towarzyszą czytelnikowi podczas tej lektury na każdym kroku. Zakończenie jest totalnie nieprzewidywalne i zaskakujące. Przewracałam kartkę za kartką, by rozgryźć tę misternie utkaną intrygę.
Autorka ma fajny styl i książkę przeczytałam szybko.
Jeśli lubicie mroczne klimaty to będziecie usatysfakcjonowani tą lekturą.
Bawiłam się wyśmienicie i jestem zachwycona.
Książki autorki biorę w ciemno. Z niecierpliwością będę czekała na kolejne historie spod pióra autorki.
Rewelacja!
Polecam gorąco!
"Pomornica"to świetnie napisany thriller pełen tajemnic i mrocznego klimatu ,który oplata cała historię.
Julia,która jest tu główną bohaterką,po latach wraz z mężem Wiktorem wraca do rodzinnego domu -miejsca,gdzie przed laty rozegrała się tu tragedia.To tu,kiedy Julka miała dziesięć lat ,znalazła pod drzewem z domkiem znalazła okaleczone zwłoki Filipa,kolegi jej brata.
Julka bedzie chciała za wszelką cenę dowiedzieć się co się wówczas stało,jednak to co bedzie odkrywać będzie zaskakujące nie tylko dla niej ale i dla śledczych ,którzy prowadzili sprawę sprzed lat.
Muszę przyznać,że "Pomornica" to świetny thriller psychologiczny,pełen napięcia ,który nieźle namiesza w głowie.Pełno tu intryg,tajemnic,sekretów,nienawiści i adrenaliny,że z pewnością nie bedziecie sie nudzić przy czytaniu.Ja polecam
To moje pierwsze spotkanie z Ewą Przydrygą, ale z pewnością nie ostatnie. Książka bardzo mi się podobała, trzyma w napięciu od pierwszej strony.
Lubię sięgać po takich moich sprawdzonych autorów, gdzie wiem, że się nie zawiodę, a jednocześnie czuję podekscytowanie, dreszczyk emocji, czym tym razem zostanę zaskoczona. Od razu na wstępie powiem, Ewa Przydryga przyciągnęła mnie do swojej książki magnetyzmem pióra, pozwoliła kluczyć i zastanawiać się co się wydarzy i co wydarzyło się w przeszłości. Opowiem Wam o fabule słów kilka.
Julia i Wiktor, zaraz po ślubie planują zamieszkać w rodzinnym domu Julii. Kiedyś w tym miejscu doszło do tragedii, nastoletnia przyjaciółka Julki, Nastka zabija Filipa, kolegę jej brata, od tego zdarzenia upłynęło mnóstwo czasu, ale to właśnie w miejscu znalezienia zwłok ktoś zostawia żółty balonik z prośbą by Julia pojawiła się w motelu. Po przyjeździe okazuje się, że doszło tam do gwałtu, a winnym jest jej Wiktor. Świat kobiety się wali, a ktoś koniecznie chce, żeby wróciła wspomnieniami do przeszłości, do nocy kiedy zginął Filip, tylko po co skoro winna osoba została ujęta. Tylko czy na pewno ta noc wyglądała tak, jak opisane jest to w aktach?
Kolejna książka polecona przez Bartka Bliskiespotkania, zgadzam się z każdym słowem Twojej recenzji. Mroczny klimat, budowanie napięcia i tajemnice to domena autorki, jazda po emocjach jak na rollercosterze. Fabuła nie pędzi, wszystko jest wyważone, zauważyłam, że Ewa tak właśnie pogrywa z czytelnikiem, co bardzo lubię.` Na uwagę zasługuje fakt, który znajdziecie już na końcu książki czyli od autora, to stamtąd można się dowiedzieć, że inspiracją do ,,Pomornicy" była prawdziwa historia, która wydarzyła się w Stanach Zjednoczonych. Swoją drogą czytajcie to o czym autor mówi na końcu, tam można znaleźć mnóstwo smaczków.
Thriller psychologiczny jest moim ulubionym gatunkiem literackim, więc twórczość Ewy Przydrygi nie jest mi obca. Uwielbiam wprowadzaną przez autorkę gęstą atmosferę i umiejętność tworzenia psychodelicznego klimatu.
"Pomornica" zyskała sławę jeszcze przed premierą. Mroczne ujęcia okładki zewsząd wyciągały szpony przyciągając moją uwagę. Pięknie napisane recenzje wręcz zmusiły do zamówienie własnego egzemplarza książki.
Autorka już od pierwszych stron wciąga w mroczną, osnutą tajemnicą historię. Od razu podaje olbrzymią dawkę napięcia i poczucie czającego się zewsząd niebezpieczeństwa. W umiejętny sposób wprowadza do fabuły zjawę, marę spragnioną zemsty.
Autorka świetnie wykreowała bohaterów książki. Głównej bohaterce nadała cechy inteligentnej, silnej, dążącej do celu kobiety. Julia wie, czego chce i z odwagą sięga głębiej, ku rozwiązaniu zagadki. Nikt nie jest w stanie odciągnąć jej przed poznaniem prawdy. Bez cienia zawahania mierzy się z demonami przeszłości.
Akcja "Pomornicy" toczy się dwutorowo, na dwóch płaszczyznach czasowych. Wydarzenia sprzed szesnastu lat tworzą tło wyjaśniające aktualne zajścia. Jest to o tyle pomocne, że możemy poznać je z punktu widzenia kilku osób.
"Pomornica" jest zdecydowanie najlepszą książką jaką miałam okazję czytać w tym roku. Jeśli jest jeszcze ktoś, kto nie przeczytał książki, niech już pędzi do księgarni.
Julia razem z mężem Wiktorem wprowadzają się do jej rodzinnego domu, w którym przed laty wydarzyła się tragedia. W trakcie imprezy jeden z gości został brutalnie zamordowany.
Pewnego dnia Julia zauważa w ogrodzie balonik z ukrytą w nim wiadomością. Wiedziona złym przeczuciem jedzie pod wskazany adres, gdzie kilka chwil wcześniej doszło do brutalnego gwałtu.
Oskarżonym zostaje jej mąż, a ona sama będzie wciągnięta w niebezpieczną grę, mającą początek 16 lat temu na feralnej imprezie obok domku na drzewie.
Uwielbiam książki Ewy, ponieważ potrafi stworzyć w nich specyficzny, mroczny klimat, który z każdą kartką gęstnieje osaczając nas w nierzeczywistej rzeczywistości. Tajemnice i niedopowiedzenia spoglądają z domku na drzewie, by na koniec zjechać w dół i pokazać nam przerażającą i nieprawdopodobną prawdę.
Tutaj za każdy czyn trzeba będzie zapłacić, a cena za milczenie jest bardzo wysoka.
Czy dowiemy się, co takiego wydarzyło się w przeszłości?
Z pewnością.
Ale droga do tego będzie kręta i nie raz nas zaskoczy.
Jak dla mnie jest to najlepsza z książek Ewy, oplatająca klimatem, tajemnicami, dziwnym trzepotem ćmich skrzydeł i ukrytym szaleństwem, dlatego ogromnie Wam polecam!!!
Laura Wagner znika. Ślad po niej zaginął, trop urywa się w zakolu Warty. To tam znaleziono jej wywrócony do góry dnem kajak. Wraz z rozwojem śledztwa policja...
Ma umrzeć. Musi umrzeć. Taki jest nadrzędny cel. W radiowym konkursie Lila wygrywa rodzinny pobyt w luksusowej rezydencji. Położony z dala od...
Przeczytane:2023-11-09, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2023,
Okładka książki prezentuje się w ciemnych kolorach. Widzimy domek na drzewie, w środku pali się światło, a na zewnątrz jest ciemno, można rzec - mamy noc. "Pomornicy strzeż się, dziecię, gdy cię wybierze, toś martwy, nie skryjesz się nigdzie na świecie." - taki zachęcający cytat przeczytamy na przodzie. Mnie zaintrygowało, wystarczająco! W dotyku jest satynowa, posiada skrzydełka, które chronią przed uszkodzeniami mechanicznymi. Na jednym z nich przeczytamy kilka słów o autorce, a na drugim zobaczycie okładki pozostałych książek. Mam małe zaległości, ale na pewno kiedyś postaram się przeczytać nieznane mi pozycje.
Stronice są kremowe, czcionka wystarczająca, literówek brak. Została podzielona na rozdziały, które nie są ani za długie ani za krótkie.
Moje kolejne spotkanie z autorką jakże udane! Nie mogłam się doczekać, aż w końcu sięgnę po pióro Ewy, bowiem czytając te lektury, od razu przenoszę się do wykreowanego przez nią świata. Wszystko wokół gaśnie i milknie, zostaję sama z fabułą. Muszę przyznać, że Pomornica jest chyba najlepszą dotychczas (z czytanych przeze mnie) książek. Sam pomysł na fabułę to naprawdę moim zdaniem strzał w dziesiątkę. Tak wciągnęłam się w lekturę, że nie sposób się było oderwać! A jak już musiałam, to bardzo intensywnie myślałam o tym, co wydarzy się dalej. Autorka zaskakuje niejednokrotnie, zrzucając na nas zwroty akcji takie, że nikt się nie spodziewał. Czyta się bardzo szybko, lekko i przyjemnie, chociaż nie jest to miła oku powieść.
Bohaterowie tej powieści są nakreśleni bardzo dobrze. Każdy z nich jest inny, ale nie wzbudzili mojej sympatii. Mają wady i zalety, widzimy ich w czasie przeszłym i teraźniejszym. Uważam, że oni są jednym z najmocniejszych punktów, zaraz po fabule, tej opowieści. Każdy z nich codziennie zakłada maskę, ma tajemnice... Które ukrywa z biegiem lat wcale nie jest łatwiej, chociaż wydawałoby się, że będzie lżej...
Akcja ma odpowiednie tempo, które nie jest zbyt szybkie, ani powolne. Pisarka wie, kiedy trzeba zrobić zwrot akcji, kiedy nas zaskoczyć, a kiedy wprowadzić moment zawieszenia i spowolnienia. Uważam, że jest to naprawdę dobra książka, która zaskoczyć może niejednego czytelnika. Jednak na pewno zaciekawi Was nietypową fabułą, o której miałam możliwość posłuchać osobiście od Ewy Przydrygi na spotkaniu w Krakowie. Warto wspomnieć, że akcja dzieje się dwutorowo. Nasza główna bohaterka żyje w czasie teraźniejszym, jednak wciąż powracamy do wydarzeń sprzed lat, gdzie zdarzyło się coś naprawdę strasznego. Te przeskoki czasowe były świetne, bo to właśnie wtedy autorka nas wstrzymywała i musieliśmy przeczytać kolejny rozdział, by dowiedzieć się, co było dalej...
Reasumując uważam, że jeśli lubicie książki pisarki, koniecznie musicie skusić się na ten tytuł. Jest jednym z lepszych! Jak najbardziej godny uwagi thriller, z tajemnicami, mrocznym klimatem, gdzie nic nie jest takie, jakie być powinno. Autorka pokazuje nam na przykładzie postaci, jak kończą się kłamstwa, intrygi, brak rozmowy, prześladowanie, hejt, czy brak w odpowiednim czasie podarowania pomocy, która przecież niewiele kosztuje. Mamy tutaj też wątek ciężkiego przypadku choroby, z którym ciężko przeciwnikiem jest wygrać. Niemniej jednak uważam, że książka jest świetna i warto ją przeczytać. Ja polecam!