Natalii 5


Tom 1 cyklu Natalii 5
Ocena: 5.19 (42 głosów)
Inne wydania:

Pięć kobiet, pięć motywów, jeden spadek

Policja otrzymuje tajemnicze zgłoszenie o samobójstwie. Zamknięty od środka pokój. Martwy mężczyzna. Broń, na której znajdują się wyłącznie odciski palców ofiary. Jednak zdaniem przybyłego na miejsce komisarza Potockiego nie mogło to być samobójstwo. Ślady zdają się wykluczać również morderstwo. Zagadkowa śmierć jest jednak dopiero początkiem niezwykłych zdarzeń...

W gabinecie notariusza pojawia się pięć kobiet o tym samym imieniu i nazwisku.

Spoglądały na siebie nieufnie. Ojciec okazał się łajdakiem i jest ich pięć. Pięć Natalii, ale nie pięć sióstr. Umysł to rozumiał, serce jeszcze nie. Poczucia pokrewieństwa ani wspólnoty dusz nie miały. Nie miały też wspólnej przeszłości i, co bardzo prawdopodobne, przyszłości. Wiedziały, że ojciec był ich wspólny, ale następstwa tego faktu też wydawały się dziwnie odległe. W krótkim czasie zostały zbombardowane tyloma szokującymi informacjami, że nie do końca mogły się w nich połapać.

Każda z nich rości sobie prawo do spadku.

Każda z nich miała powód, by zabić.

Każda z nich będzie kłamać i oszukiwać, by odzyskać zaginiony spadek...

Olga Rudnicka zdecydowanie rozwinęła skrzydła!

Magazyn Literacki Książki

Rudnicka z właściwym sobie wdziękiem udowadnia, że polski kryminał ma przed sobą przyszłość, a kobiece pisanie od pisania męskiego nie różni się wcale jakością.

Joanna Pachla, Wp.pl

Natalii 5 w 2. edycji plebiscytu blogerów książkowych zdobyła nagrodę Złota Zakładka.

Olga Rudnicka (ur. 1988) - znana autorka powieści sensacyjnych ,,Natalii 5", ,,Cichy wielbiciel", ,,Były sobie świnki trzy" i wielu, wielu innych. Miłośniczka zwierząt, natury i dobrego jedzenia. Kocha jazdę konną i dobrą książkę. Nigdy nie polubi kawy i hipokryzji. Zawsze będzie podążać za swoimi marzeniami.

Informacje dodatkowe o Natalii 5:

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2017-02-15
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788380971042
Liczba stron: 560
Język oryginału: polski

Tagi: bóg

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Natalii 5

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Natalii 5 - opinie o książce

Jak wielokrotnie wspominałam, lubię od czasu do czasu trochę się pośmiać podczas czytania. Teraz wybrałam książkę, którą już wcześnie czytałam, ale zrobiłam to celowo, po prostu wiedziałam, że podczas lektury zdecydowanie poprawię sobie nastrój.
Wiedziałam, że początek jest nieco zagmatwany i odpychający nawet niektórych czytelników, lecz później fabuła się rozkręca i można się nieźle bawić.
"Natalii 5" to dość ciekawa historia o bigamii, o pięciu przyrodnich siostrach, które nie miały pojęcia o swoim istnieniu. Dopiero po śmierci ojca, gdy otrzymały wezwania od notariusza, częściowo poznały prawdę o sobie. Natalie, a było ich właśnie pięć, dlatego tak się nazywały, żeby ich ojciec nie pomylił się gdy je spotykał. Dosłownie żonglował między rodzinami udając oddanego ojca i kochającego męża. Charakterki wszystkie Natalie miały zadziorne a nawet dość wkurzające, i raczej odziedziczyły go po ojcu, chyba że on był takim jakby sadystą wobec siebie, że miałby pięć żon o wściekłych charakterach..., chociaż im dalej, tym bardziej zaczęłam lubić te siostry o jednym imieniu.

Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2019-03-10,

Przeczytałam kontynuację historii panien Sucharskich i uważam , że jest trochę lepsza od pierwszej części. Zapewne łatwiej mi się czytało ze względu, że po krótkim wstępie autorka przechodzi od razu do konkretów a także nie musiałam się zastanawiać z którą Natalią akurat w danej chwili mam do czynienia. Nie miałam już zbyt wielkich oczekiwań i po lekturze do zachwytu było mi niezwykle daleko. Te same bohaterki ten sam humor taki sam sposób narracji . Pomimo niezwykle pozytywnych opinii pełnych entuzjazmu , przykro mi ale ta książka zupełnie do mnie nie przemawia. Byłaby to świetna i niegłupia rozrywka z niezłą dawką humoru gdyby nie była taka przegadana. Gadatliwość sióstr i ich kłótliwość nie jest tu zaletą podobnie jak w poprzedniej części. Irytowała mnie ta zachwiana równowaga pomiędzy akcją a dialogami, które momentami były nieco wymuszone i naciągane a chwilami nawet nie było mi wiadomo co i kto mówi. Rudnicka często raczy czytelnika fragmentami, które nie tylko nie wnoszą niczego do fabuły, ale nużą a podejmowane przez autorkę próby budowania napięcia są raczej mizerne i całość wciągnęła mnie raczej umiarkowanie.
Tytuł może być całkiem przyjemną odskocznią od poważnych pozycji pod warunkiem, że na kilka godzin wyłączy się mózg bo jest to lektura przyjemna choć specjalnie niewymagająca.

"O choleres Chryste Panie, za jakie grzechy takie sprawy na mnie spadają? Inni mają normalne zabójstwa, haracze, przemyt, a my teatralne samobójstwo i stado wariatek!"

Link do opinii

tajemnicza śmierć w zamknietym pokoju,która niespecjalnie wygląda na samobójstwo,choć list ofiary wydaje sie przekonywujący.Spadek i pięć kobiet,które jak się okazuje sa siostrami(choć wcale o sobie nie wiedziały) i co gorsza,wszystkie nazywaja sie identycznie.Pięć Natalii,z których każda ma swoje kłopoty postanawia zamieszkać wspólnie w odziedziczonym po ojcu domu...Oj,będzie się działo...

Link do opinii
Za książki tej autorki zabrałam się, bo ktoś porównał ją do Joanny Chmielewskiej, którą bardzo lubię. Nie wszystkie jej książki przypominają te Chmielewskiej, ale ta akurat tak. Bardzo podobne poczucie humoru, ale nawet Chmielewska nie wymyśliła pięciu przyrodnich sióstr o tym samym imieniu i nazwisku, które poznają się dopiero po śmierci wspólnego ojca i tak potrafią namieszać, że policjanci mają ich dość. Polecam wszystkim, nie tylko wielbicielom Chmielewskiej.
Link do opinii
Avatar użytkownika - vaapu
vaapu
Przeczytane:2017-05-15,
Zapomniałam ocenić tę książkę i teraz, po kilku tygodniach i paru lekturach siłą rzeczy pamiętam ciut mniej niż na bieżąco. Czytałam nie po kolei, tę część jako ostatnią, ale w niczym to nie zaszkodziło. Poznałam kilka ciekawych cech zwłaszcza najmłodszej z Natalii, o których w następnych częściach nie było już chyba mowy. Co więcej - jak to u Rudnickiej, dużo nieprawdopodobnych sytuacji, sporo śmiechu i mnóstwo niezaprzeczalnego uroku.
Link do opinii
Fenomenalna seria Olgi Rudnickiej, dużo smiechu :) Pięć kobiet, pięć motywów, jeden spadek. Policja otrzymuje tajemnicze zgłoszenie o samobójstwie. Zamknięty od środka pokój. Martwy mężczyzna. Broń, na której znajdują się wyłącznie odciski palców ofiary. Jednak zdaniem przybyłego na miejsce komisarza Potockiego nie mogło to być samobójstwo. Ślady zdają się wykluczać również morderstwo. Zagadkowa śmierć jest jednak dopiero początkiem niezwykłych zdarzeń... W gabinecie notariusza spotyka się pięć kobiet o tym samym imieniu i nazwisku. Każda z nich rości sobie prawo do spadku. Każda z nich miała też powód, by zabić. Każda będzie robić wszystko, by odzyskać zaginiony spadek...
Link do opinii
Świetne połączenie kryminału z elementami komedii. Czyta się jednym tchem. Super pozycja.
Link do opinii
Avatar użytkownika - atena
atena
Przeczytane:2016-01-31,
Kolejna zakręcona książka Rudnickiej. Pięć obcych sobie kobiet (nadmieńmy, że wszystkie to Natalie Sucharskie) nagle staje się siostrami. Natalie różnią się od siebie diametralnie, charakterami, przyzwyczajeniami, stylem życia, ale łączy je zagadka tajemniczej śmierci ojca, którą postanawiają rozwikłać wspólnie. Policjanci prowadzący sprawę dostawali szału, a ja śmiałam się do łez.
Link do opinii
Tadeusz Sucharski popełnia samobójstwo, którego teoretycznym powodem jest jego choroba. Cały majątek pozostawia swoim córkom - Nataliom Sucharskim. Każda z nich posiada niezły charakter, co skutkuje dość ciekawymi skutkami w poszukiwaniu schowanych skrytek w Modlinie - domu ich ojca. Na domiar złego w trakcie spotkania w kancelarii dziewczyny dowiadują się, że są siostrami. Cała powieść ma sporo wątków humorystycznych, a na niektórych momentach trzeba się co prawda skupić, by zrozumieć treść, ale książka wciąga praktycznie od pierwszej strony.
Link do opinii
Daję piątkę pięciu Nataliom. Autorka mistrzowsko poradziła sobie z 5 głównymi bohaterkami. W książce nie ma bałaganu. Jest za to zabawnie. I można poczuć, jakby samemu należało się do tej tworzącej się rodziny. Dziewczyny są tak różne, że każda czytelniczka może się identyfikować z którąś z nich. Natalie mają silne charaktery. Szarpią nerwy pomagającym im policjantom. Pomimo tego, że sobie nawzajem też skaczą do oczu, w trudnych chwilach jednoczą się i wspierają. Ciekawy pomysł. Świetna realizacja. Nie nudziłam się.
Link do opinii
Czy zastanawialiście się kiedyś jak by to było, gdyby Wasze życie z dnia na dzień odmieniło się o 180 stopni? Natalia jednego dnia traci ojca, staje się milionerką i... zyskuje cztery siostry! A teraz pomnóżcie to razy 5, bo Natalii było pięć :) To nie koniec "niespodzianek" w życiu pięciu kobiet. Przed nimi duże wyzwanie. Te niesamowicie żywiołowe dziewczyny (no, może oprócz jednej) muszą ze sobą zamieszkać, by rozwikłać pewną zagadkę... A wierzcie mi, wszystkie są indywidualistkami z bardzo odmiennymi charakterami. Czy uda im się załatwić wspólne sprawy zanim dojdzie do rękoczynów? Po wszystkich zachwytach, ochach i achach nad książką postawiłam jej wysoko poprzeczkę. Zwykle tego nie robię, ale w tym przypadku przez trzy lata byłam karmiona samymi pochwałami pod adresem książki i samej autorki. Niestety takie podejście mnie zgubiło :( Tak naprawdę książka jest bardzo ciekawie napisana - z humorem, świetnym, niepowtarzalnym pomysłem na fabułę, oryginalnymi, wyrazistymi postaciami i zabawnymi dialogami. Ja jednak oczekiwałam wielkiego WOW już na początku, a przez długi czas go nie było :( Przyznam nawet, że przez pierwsze 2 tygodnie za każdym razem gdy zaszyłam się z książką wieczorem w sypialni, to po kilku stronach zasypiałam. Drażniło mnie to, że treść się powtarza, choć ubrana w inne słowa. Domyślam się, że autorka chciała usystematyzować wszystkie fakty i nie dopuścić byśmy mylili zdarzenia i postaci. Zaraz na początku wypisałam sobie na kartce sylwetki sióstr Sucharskich w porządku chronologicznym (od najstarszej do najmłodszej), ich cechy i znaki szczególne. W sumie ten zabieg nie był konieczny, bo nawet bez powtórzeń autorki bardzo łatwo można było domyśleć się, która jest która. Im dalej zagłębiałam się w tekst tym było lepiej. Gdy siostry Sucharskie na stałe osiadły w rezydencji zmienił się też sposób pisania, treść stała się płynna i kolejne sceny z ich życia gładko się przenikały. Gdy minęłam dwusetną stronę książka wreszcie zaczęła mi się podobać i... przestałam przysypiać. Jednak żeby okrzyknąć książkę jako naprawdę dobrą to chyba za mało :( Czy książkę polecam? Mimo wszystko TAK. Myślę, że całe morze pozytywnych opinii jest słuszne, bo książka jest nietypowa. Pomysł na fabułę innowacyjny, książka napisana z dużym humorem, a akcja książki z biegiem czasu przyspiesza. Plastyczny język, nietuzinkowe postaci i komizm sytuacyjny sprawia, że książkę czyta się z przyjemnością. Ja zrobiłam ten błąd, że żywiłam względem niej pewne oczekiwania, spodziewałam się prawdziwej bomby, choć tak naprawdę nie wiem co mogłoby to być. Przez to, po początkowym rozczarowaniu, zniechęciłam się do książki. Cieszę się jednak, że nie odpuściłam, bo im dalej w las tym książka ciekawsza i "pióro lżejsze". Duże brawa dla autorki za stworzenie tak interesujących, charakterystycznych postaci, które pozostały takie przez całą książkę, w żadnym momencie nie zostały "spłaszczone". W zasadzie to chyba tak świetnie wykreowani bohaterowie (mam na myśli nie tylko siostry Sucharskie) wiodą tu prym nad samą zagadką, którą muszą rozwiązać.
Link do opinii
Pewnego dnia policja dostaje zgłoszenie o popełnionym samobójstwie. Na miejscu znajdują zwłoki Jarosława Sucharskiego. Nic nie wskazuje na obecność osób trzecich, ale policjanci mają wątpliwości. Po śmierci Sucharskiego jego majątek został rozdzielony pomiędzy pięć jego córek, w spadku otrzymały też dom. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby wszystkie nie nazywały się tak samo i wiedziały o swoim istnieniu. Śmierć ojca doprowadza do spotkania pięciu Natalii Sucharskich i nieźle namiesza w życiu kobiet. Ta książka jest naprawdę świetna! Może nie jest to mrożący krew w żyłach kryminał, ale ogromna dawka humoru, emanująca z kart ten powieści, jest czymś fantastycznym. Dawno tak dobrze się nie bawiłam przy czytaniu książki. Mogę tylko żałować, że trochę czytałam w autobusie, bo musiałam naprawdę nieźle się powstrzymywać, żeby nie wybuchnąć śmiechem. Moim faworytem są sceny ze słynną dziurą, kto czytał, ten wie, o co chodzi. A kto nie czytał, niech żałuje. Ja śmiałam się do łez. I gwarantuję, że książka się nie dłuży mimo tak dużej ilości stron. Jest to bardziej powieść obyczajowa, a wątek kryminalny stanowi tu tło. Bohaterki są wspaniałe i to dzięki nim ta książka jest tak wyjątkowa. Siostry Sucharskie mają charakterki, oj mają. Każda jedna jest bardziej szalona i przebojowa, ale też diametralnie się od siebie różnią, więc wyobraźcie sobie, jak może wyglądać ich wspólne życie w jednym domu. Może i są naiwne, postępują impulsywnie, mają tysiąc pomysłów na minutę, ale za to własnie je polubiłam. Przyznaję, że na początku miałam mętlik w głowie i nie wiedziałam kto jest kim, ale z czasem wszystko stało się jasne. Cała ta historia jest trochę zagmatwana, bohaterów jest bardzo dużo, więc trzeba się skupić na lekturze, żeby to wszystko ogarnąć. Wątek kryminalny również robi się w pewnym momencie zawiły, ale podobało mi się. Mnie Natalie Olgi Rudnickiej trochę przypominają Stephanie Plum Janet Evanovich i jest to jak najbardziej pozytywne porównanie. Jak śmieszne kryminały i lekkie książki to mogę liczyć na obie autorki. Olga Rudnicka ma naprawdę talent. Ja poproszę o więcej. kingaczyta.blogspot.com
Link do opinii
Przesympatyczna opowieść o 5 siostrach, o 5 Nataliach i 5 zwariowanych kobietach. Mamy morderstwo, mamy ukryty skarb, miłość i "rodzinne perypetie". Książkę zaczełam z nie najlepszą opinią. Jednak im bardziej w nią wchodziłam, tym było tylko lepiej. Dawno taki uśmiech nie gościł na mojej twarzy podczas lektury. A i zdarzyły się momenty, że bałam się jak diabli, a ciarki przechodziły mi po plecach. Zdecydowanie polecam! Na pewno nie jest to spokojna książka, ale za to świetna, zwariowana zabawa!
Link do opinii
Czytałam już "Cichego wielbiciela" jeśli chodzi o twórczość Olgi Rudnickiej. "Natalii 5" potwierdza moją opinię, że autorka jest świetna. Tym razem pokazała ona swoje bardziej humorystyczne oblicze, nadal zachowując napięcie w książce i chęć czytania dalej. Przyznam jednak, że pierwsze strony mnie zaskoczyły - 5 bohaterek i wszystkie o tym samym imieniu. Mimo ułatwienia ze strony autorki, która poszczególne bohaterki nazywa nieco inaczej ciężko jest się połapać. Po przeczytaniu jednak około 100 stron wszystko już jest w porządku. Każda z bohaterek jest inna a jednocześnie wyrazista i zabawna na swój sposób. Pomysły sióstr i ich miłosne zawirowania wywołują uśmiech na twarzy. Polecam gorąco!
Link do opinii
Świetna książka, trzymająca w napięciu, a jednocześnie niesamowicie rozśmieszajća!
Link do opinii
Avatar użytkownika - teano
teano
Przeczytane:2013-10-23,
Początek brawurowy, wiele zabawnych scen w środku, ale końcowka wydała mi się trochę naciągana. Irytowała też "ślepota" głównych bohaterek i ich brak wyobraźni. Ale ogólnie na plus
Link do opinii
Avatar użytkownika - KaMax
KaMax
Przeczytane:2013-09-04,
Olga Rudnicka to dla mnie mistrzyni literatury kobiecej, Jej ksiażki są inteligentne, wciągające i baaaardzo relaksujące. Jest taką autorką, po książki której sięgam w ciemno. Pojawiają się, biorę i czytam, bez lęku, że będzie to niewypał. "Natalii 5", to barwnie napisana histiria 5 sióstr, które nie mają pojęcia o swoim istnieniu do czasu, kiedy ich wspólny ojciec nie popełnia samobójstwa a w testamencie zostawia im w spadku duże pieniądze oraz dworek na wsi. Mimo potężnego zastrzyku finansowego siostry nie zaczynają wieść spokojnego życia. Po pierwsze są w szoku, że mają przyrodnie siostry, po drugie dworek jest jeden a ich pięć, po trzecie ojciec współpracował z osobami robiącymi ciemne interesy, które po jego smierci bardzo uprzykrzają życie kobiet. Tak jak w każdej ksiażce Rudnickiej mamy wątek kryminalny, z tym że akurat w "Nataliach" nie jest on naważniejszy, choć ostro zarysowany w powieści. Rudnicka postawiła tym razem na humor i po prostu "pewną historię spotkania i spadku". Także miłośnicy rasowego kryminału będę czuli duży niedosyt, ale miłośniczki inteligentnej rozrywki bynajmniej. Polecam na weekend, na relaks na ławce w jesiennym parku..
Link do opinii
Przezabawna, ciepła książka, pełna humoru i ciętej riposty. Nieźle zakręcona, tak jak same bohaterki, które wzbudzają w czytelniku całą gamę uczuć: od sympatii po irytację. Wątek kryminalny był dla mnie w całej tej historii dodatkiem. Nie da się ukryć, że na pierwszy plan wyłaniają się szalone siostry i ich nie mniej szalone pomysły. http://ksiazki-sardegny.blogspot.com/2013/03/natalii-5-olga-rudnicka-i-dwie.html
Link do opinii

Po śmierci zamożnego przedsiębiorcy,  zjeżdzają zaproszeni przez niotariusza spadkobiercy. I tu zaczynają się niezłe jaja, bo gość miał pięć córek z pięciu związków. Panie widzą się pierwszy raz w życiu, a dla wygody dziwacznego tatusia, wszystkie noszą imię Natalia.

W okolicy kręci się też policja bo okoliczności śmierci rodzica są nie do końca jasne.

Czy można popełnić zaplanowane samobójstwo przypadkiem? 

Link do opinii
Avatar użytkownika - 81skorpion
81skorpion
Przeczytane:2021-01-13, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,

Ciekawa pozycja. Afera kryminalna i niesamowity wątek komediowy. Pięć sióstr o tym samym imieniu spotyka się po tajemniczej śmierci ojca. Super pomysł.

Link do opinii
Avatar użytkownika - AnnaBook
AnnaBook
Przeczytane:2020-03-20, Ocena: 5, Przeczytałam,

Książki nie wolno czytać jak współmałżonek jest zmęczony i szykuje się do snu... gwałtowne wybuchy śmiechu są wtedy niewskazane, a że na każdej stronie trzeba by było wkładać pięść w usta by się nie roześmiać najlepiej czytać w ciągu dnia. Polecam

Link do opinii
Avatar użytkownika - Ivy
Ivy
Przeczytane:2019-03-19, Ocena: 5, Przeczytałam,

Niemal osłupiałam ze zdziwienia, kiedy się okazało że książka '' Natalii 5 '' Olgi Rudnickiej przypisana jest do kategorii : thriller, sensacja, kryminał . Przecież to komedia w czystej postaci, no może z kryminałem w dalekim tle . Chyba że za '' kryminał '' należy uznać specyficzne poczucie humoru bigamisty tatusia , który swoich pięć córek spłodzonych z pięcioma różnymi kobietami nazywa tym samym imieniem . Tym to sposobem mamy tytułowych Natalii 5 które w dodatku nie mają zielonego pojęcia (ani żadnego innego ) o swoim istnieniu . Kiedy w końcu dochodzi do spotkania owych sióstr Wachows....upss..sióstr Sucharskich oczywiście :) rozpętuje się prawdziwe pandemonium . Kwintet diabelskich siostrzyczek daje się nieźle we znaki sobie nawzajem i swojemu otoczeniu . Głównie policjantom z których jeden wyrazi się tak :

 

'' O choleres Chryste Panie, za jakie grzechy takie sprawy na mnie spadają? Inni mają normalne zabójstwa, haracze, przemyt, a my teatralne samobójstwo i stado wariatek! ''

 

Jak widzicie działo się nieźle i była to prawdziwa jazda bez trzymanki. Przyznaję bez bicia że i ja momentami miałam siostrzyczek serdecznie dość zwłaszcza kiedy zaczynałam się niebezpiecznie gubić kto jest czyim narzeczonym naprawdę, a kto tylko na potrzebę zaistniałej sytuacji . Co więcej, obawiam się że w tej wielkiej improwizacji one same już się w tych narzeczonych pogubiły . Niemniej jednak ja obśmiałam się jak przysłowiowa norka i właśnie taki humor i takie dialogi lubię . A najbardziej rozbawiła mnie taka wymiana zdań

 

'' - Co tu się dzieje ? - do kuchni wkroczyła mama Natki - Dlaczego macie dziurę w podłodze ? - zastygła oszołomiona na widok mrocznej czeluści.
- To ich dziura - powiadomił ją Marcin
- I ich kuchnia - dodał Adrian
- I nikomu nic do tego - ze złośliwym uśmiechem dołożył Krzysztof ''

 

A '' Zasad kilka wróbla Ćwirka '' sama chętnie powieszę sobie na ścianie , przynajmniej niektóre z nich , a co ? moja ściana i nikomu nic do tego :)

 

Podsumowując polecam tę książkę i z chęcią za jakiś czas sięgnę po kolejne części o niesfornych siostrzyczkach, które zgodne są tylko wtedy kiedy zgodnie kłamią .

Link do opinii
Avatar użytkownika - 81skorpion
81skorpion
Przeczytane:2024-01-29, Chcę przeczytać, Mam,
Inne książki autora
Zgiń, przepadnij
Olga Rudnicka0
Okładka ksiązki - Zgiń, przepadnij

Od najmłodszych lat Tekli towarzyszy pech. Nie wiadomo, czy to klątwa, czy też fatalne zrządzenie losu, ale nieszczęście dopada też każdego, kto się z...

Rączka rączkę myje
Olga Rudnicka0
Okładka ksiązki - Rączka rączkę myje

Od kilku miesięcy rodzinne ogródki działkowe padają ofiarą wandali. Ktoś niszczy altanki, okrada domki, przekopuje kolejne działki. Zdaniem detektyw...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy