Malownicze. Tajemnica bzów

Ocena: 5.41 (49 głosów)

Malownicze, ciche miasteczko ukryte w Sudetach. Miejsce, gdzie czas i miłość leczą rany. Pewnego dnia pani Leontynie ginie pierścionek przekazywany z pokolenia na pokolenie, a przed jej sklepem ze starociami zatrzymuje się tajemniczy mężczyzna. Czy to przeszłość zaczyna się o nią upominać? Leontyna wyrusza więc w pełną nostalgicznego uroku podróż do krainy pachnącej bzami. Do czasów radosnego dzieciństwa na Kresach, wielkiej miłości i wojny, która wszystko zmieniła.

Jaką tajemnicę kryje rodowy pierścionek?
Kim jest zagadkowy mężczyzna?
Czy przeszłość można zmienić?
Poruszająca historia silnej i mądrej kobiety, której przyszło żyć, kochać i marzyć w niezwykłych czasach.

Informacje dodatkowe o Malownicze. Tajemnica bzów:

Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2015-04-08
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 978-83-240-3400-0
Liczba stron: 400

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Malownicze. Tajemnica bzów

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Malownicze. Tajemnica bzów - opinie o książce

Avatar użytkownika - iga999
iga999
Przeczytane:2017-12-14, Ocena: 6, Przeczytałam,

  Dzięki takim książkom zapomnieć można o otaczającym nas świecie...Fabuła sprawia,że rosnąca w nas ciekawość nie pozwala tej książki odłożyć.Wielowątkowość przyczynia się do tego,że nasza wyobraźnia "pracuje" na najwyższych obrotach. To wszystko za sprawą lekkiego pióra autorki  ksiązki "Tajemnica bzów".

Wzruszająca opowieść o losach rodziny z kresów wschodnich.To również ciekawa lekcja historii...To także wycieczka malowniczymi uliczkami Lwowa.Główna bohaterka jest silną i ciekawą osobowością.Należy do pokolenia,któremu wojna tak wiele zabrała.Mimo przeciwności losu potrafiła odnaleźć swoje miejsce na ziemi.Aczkolwiek tęskni za swoim ukochanym Lwowem, gdzie było jej dane przeżyć tyle wspaniałych chwil.

Po przeczytaniu nasunęła mi się taka refleksja,że może czasami na ulicy mijając starszą panią - mijam podobną Zosię (Leontynę)...Przecież tyle rodzin przyjechało w ramach repatracji.

Książka ta jest fajną lekturą na długie jesienno-zimowe wieczory.

Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2017-04-24,
Wow to była niesamowita książka... po pierwszych tomach serii Malownicze byłam trochę zmęczona bo te książki były jak pędzący pociąg... ale Tajemnica bzów była warta zarwania nocy. Książka - wspomnienie, choć wspomnienie smutne utracenie miłości, rodziny wolności ale zrobiło na mnie niesamowite wrażenie. Ta książka jest jedną z nielicznych książek które się pożera inaczej nie można. 6+
Link do opinii
Avatar użytkownika - wages
wages
Przeczytane:2017-01-30, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2017,
Ostatni i najlepszy tom z serii Malownicze. Tym razem Magda i jej perypetie bytowo-rodzinne są tłem dla historii panny Leontyny. Starsza pani, właścicielka sklepu ze starociami nie zawsze była Leontyną... Tajemniczy starszy pan, który boi się konfrontacji w właścicielką Kuferka, a jednocześnie nie może odejść... Przedwojenny Lwów i okupowana Warszawa stanowią tło życia Leontyny. Historia jest fascynująca i wciągająca bez reszty. Jak dla mnie ten tom to klejnocik w całej trylogii. Szczerze polecam.
Link do opinii
Avatar użytkownika - atena
atena
Przeczytane:2016-06-20, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016,
Autorka zaskoczyła mnie tym razem. Miałam chrapkę na dalsze losy Magdy, a tu niespodzianka. Oczywiście kobieta jest bohaterką - słuchaczką, ale można by rzec trochę drugoplanową. Na pierwszy plan wysuwa się Leontyna, która wspomina swoje dzieciństwo we Lwowie, młodość w walczącej Warszawie. Zakończenie zaskakujące. Polecam
Link do opinii
Avatar użytkownika - mag-maggie
mag-maggie
Przeczytane:2016-02-27, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2016,
Na jeden wieczór. Czytadło.
Link do opinii
Avatar użytkownika - kingaz86
kingaz86
Przeczytane:2016-01-10, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 w 2016,
Malownicze, ciche miasteczko ukryte w Sudetach. Miejsce, gdzie czas i miłość leczą rany. Pewnego dnia pani Leontynie ginie pierścionek przekazywany z pokolenia na pokolenie, a przed jej sklepem ze starociami zatrzymuje się tajemniczy mężczyzna. Czy to przeszłość zaczyna się o nią upominać? Leontyna wyrusza więc w pełną nostalgicznego uroku podróż do krainy pachnącej bzami. Do czasów radosnego dzieciństwa na Kresach, wielkiej miłości i wojny, która wszystko zmieniła. Jaką tajemnicę kryje rodowy pierścionek? Kim jest zagadkowy mężczyzna? Czy przeszłość można zmienić? Poruszająca historia silnej i mądrej kobiety, której przyszło żyć, kochać i marzyć w niezwykłych czasach.
Link do opinii
Avatar użytkownika - papetka
papetka
Przeczytane:2015-11-18, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2015,
To już moja kolejna wizyta w uroczej miejscowości Malownicze. Tym razem poznajemy ciekawą a zarazem tragiczną historię życia pani Leontyny. Właścicielka sklepu ze starociami postanawia zmierzyć się z przeszłością i opowiedzieć Madelaine dzieje swojej rodziny. W tym czasie w miasteczku pojawia się tajemniczy, starszy pan, który wyraźnie interesuje się właścicielką "Kuferka". Fabuła rozgrywa się na dwóch płaszczyznach: współcześnie i w przeszłości -- w retrospekcjach przenosimy się do 1914 roku, następnie do międzywojnia i w burzliwe czasy II wojny światowej. Powieść ma budowę klamrową. Rozpoczyna się od zarysowania postaci tajemniczego mężczyzny, żeby w zakończeniu dowiedzieć się kim był i w jakim celu przyjechał do miasteczka. Leontyna snuje barwną opowieść, która przyciąga i wciąga jak magnes. Wraz z nią bawimy się beztrosko w leśniczówce Kota, przechadzamy się po ulicach Lwowa, działamy w konspiracji podczas II wojny światowej. Wraz z nią przeżywamy radości i smutki dnia codziennego. "Tajemnica bzów" to piękna powieść, która niesie ze sobą dużą dawkę ładunku emocjonalnego. Idealnie nadaje się na długie zimowe wieczory.
Link do opinii
Avatar użytkownika - koshi
koshi
Przeczytane:2015-06-28, Ocena: 4, Przeczytałam, 26 książek 2015,
Ta część Malowniczego podobała mi się najmniej z całej serii. Przede wszystkim dlatego, że zabrakło tu humoru, ponieważ zawarta w niej tematyka raczej nie pozwalała na żarty. Żałowałam też, że jedynie sporadycznie pojawiała się Magda, którą zdążyłam tak polubić i się do niej przywiązać, a na główny plan wysunęła się postać starszej kobiety - Leontyny. Ona już jakoś specjalnie mnie nie przyciągała do siebie, sporo też było nawiązań do historii, do dawnych wydarzeń, a mniej tego ciepła, sielskości i uroku płynącego z życia w małej miejscowości. Książka jest jednak bardzo ładnie napisana, dość ciekawie, zwłaszcza, że mamy tu sporo tajemnic, które intrygują. Jednak mimo wszystko wolałam poprzednie części.
Link do opinii
Avatar użytkownika - magdalenardo
magdalenardo
Przeczytane:2015-07-31, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki w 2015 roku, Mam,
"Tajemnica bzów" jest tak dobra, tak ciekawa i pięknie napisana, że nie znajduję słów, które mogą to wyrazić. Właśnie skończyłam czytać i nie potrafię się pozbierać! Cała historia jest niezwykła, ale wydarzenia z ostatnich wspomnień Leontyny wbiły mnie w fotel. Historia kobiety całkowicie zawładnęła moim sercem i duszą. Trzecia cześć "Malowniczego" jest inna niż poprzednie. Zmienia się nie tylko główna bohaterka, ale i czas akcji. To co prawda tylko wspomnienia Leontyny, opowiadane Madeleine, ale są tak mocne, tak żywe, że skradły w zasadzie całą książkę. Nie wiem co jest bardziej niezwykłe - sama Leontyna (Zosia) czy jej historia. Leontyna, właścicielka sklepu ze starociami "Kuferek" czuje, że nadszedł czas by zmierzyć się z przeszłością. Przez wiele lat przechowywała swoje wspomnienia w najciemniejszych zakamarkach pamięci, ale teraz czuje, że przeszłość domaga się, by jej historia wyszła na światło dzienne. Madeleine potrafi słuchać i można jej zaufać, dlatego Leontyna czuje, że to właśnie jej powinna wyjawić swoje tajemnice, swoje smutki i radości, a historia, którą opowie przyjaciółce jest tak piękna, że żal by było, by odeszła wraz z Leosią w zapomnienie. Losy kobiety poznajemy od wyjaśnienia historii rodowego pierścienia z rubinowymi płatkami bzu i złotymi liśćmi, po wydarzenia z II wojny światowej. "Jasny warkocz tańczył mu przed oczami i przywoływał inne chwile - te, które miały nigdy nie wrócić. Wracały. W tafli bursztynowej herbaty stygnącej w filiżance, w stukających po chodnikach obcasach, w szeleszczących w parkowych alejach liściach"* Autorka snuła swoją opowieść z niezwykłym pietyzmem, ogromnym szacunkiem do bohaterki, opisując jej historię przepięknym językiem, gdzie każde słowo było szczegółowo przemyślane i wysmakowane. Nie będę szczegółowo opisywała tej powieści, bo każdy musi ją przeżyć po swojemu. Powoli smakować słowo po słowie, zdanie po zdaniu. To niezwykła opowieść, ale z powodzeniem mogłaby wydarzyć się naprawdę. "Nie da się ukryć, że rozbudziła pani mój apetyt. I na ciasto, bo pachnie oszałamiająco, i na dalszy ciąg historii, bo też smakuje wyśmienicie..."** Nie chcę więcej słyszeć, że literatura kobieca jest łatwa, lekka i przyjemna, bo to dalece krzywdzące powiedzenie. Bywa, że przedstawiane w tych książkach losy ludzkie niosą za sobą cały wachlarz emocji, prawdę historyczną, dobro i zło, ale na pewno nie są banalne i pisane naprędce. "Tajemnica bzów" jest tak niezwykła, tak piękna, że koniecznie trzeba ją poznać. Powinni ją też przeczytać mężczyźni, a daję głowę, że zmienią zdanie o książkach pisanych z myślą głównie o kobietach. Nie ma słów by opisać co czuje czytelnik po lekturze tej książki. Nie można też ot tak, wrócić do codziennego życia i rzeczywistości. To trzeba przeżyć samemu. Książkę polecam wszystkim bez wyjątku. Ją trzeba przeczytać (można pominąć poprzednie części, ale ta jest obowiązkowa).
Link do opinii
Avatar użytkownika - arven1989
arven1989
Przeczytane:2015-08-25, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2015,,
Czasem żałuję że nie można dodać ocen cząstkowych, książka tak naprawdę, zasługuje na 4,5 niezwykły klimat lwów to co lubię, odnośniki do kultury i historii Marian Hemar, ale jakoś od pierwszych stron domyślałam się, że tajemniczy mężczyzna który przyjedzie do Malowniczego jedzie tam dla kogoś z określonych powodów, choć rozwiązanie nie jest aż takie proste..... Z książki tak naprawdę można by stworzyć więcej powieści, bo jest wiele wątków ciekawych, zaczętych, a nagle skończonych uciętych, mimo że łączą się w całość.... wiem, że to miała być historia całego życia, lecz - gdyby rozszerzyć tę książkę oczarowałaby mnie znacznie bardziej - tak myślę
Link do opinii
Avatar użytkownika - takahe
takahe
Przeczytane:2015-07-30, Ocena: 4, Przeczytałam, ... Kate..., 52 książki w 2015 roku, Mam, Wygrane,
Kolejne bardzo miłe spotkanie z mieszkańcami Malowniczego. Gdy pojawia się książka autorstwa pani Kordel, to nie ma możliwości żebym jej nie przeczytała, Tak było i z tą książką. Gdy tylko pojawiła się zapowiedź jej wydania to ja już przebierałam nóżkami z niecierpliwości. A potem nie mogłam się doczekać aż pojawi się ona w bibliotece i z racji że się nie mogłam doczekać to nabyłam własny egzemplarz. Czego oczywiście nie żałuje. Główną bohaterką tej części przygód mieszkańców uroczej miejscowości Malownicze jest tym razem pani Leontyna. Sympatyczna pani prowadząca sklepik ze starociami. Pewnego dnia w Malowniczym pojawia się tajemniczy pan który "podgląda" panią Leontynę w jej sklepiku. A gdy ta próbuje nawiązać rozmowę ten ucieka. Z pierścionkiem który nosi starsza pani zaczyna się dziać coś dziwnego. Dlatego też kobieta decyduje się na opowiedzenie Magdzie o swojej przeszłości. Opowiada o losach swoich przodków które są niesamowicie wciągające.
Link do opinii
Avatar użytkownika - dzagulka
dzagulka
Przeczytane:2015-05-20, Ocena: 6, Przeczytałam,
Rewelacyjna książka...
Link do opinii
Avatar użytkownika - basia02033
basia02033
Przeczytane:2015-07-15, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 ksiązki 2015,
W tej części poznajemy losy Leontyny właścicielki Kuferka.Opowiada ona Magdzie o swoim dzieciństwie a także o swojej wielkiej miłości najpierw do Bronka a następnie do Roberta. Opowiada ona też jak potoczyły się losy jej i jej rodziny w czasie drugiej wojny światowej.A wszystkie te wspomnienia wróciły za sprawą pierścionka należącego do jej rodziny, który posiada ,, cudowną" moc. Pojawia się też w Malowniczym nieznajomy mężczyzna. Kto to jet ? Przeczytajcie sami :)
Link do opinii
Avatar użytkownika - Jedrulek
Jedrulek
Przeczytane:2015-06-01, Ocena: 6, Przeczytałam, 12 książek 2015, Ebook, Mam,

Gdybym miała jednym słowem streścić najnowszą powieść Magdaleny Kordel bez wahania powiedziałabym MIŁOŚĆ.
I myślę tu o tej Miłości, która jest siłą napędową człowieka, dzięki której nawet w czasach zawieruchy wojennej Zośka wstaje rano przepełniona nadzieją na lepsze jutro.

Ośmielę się stwierdzić, iż powieść ta jest wspomnieniem-historią wielopokoleniowej rodziny- które już dłużej nie mogło pozostać zamknięte w sercu głównej bohaterki. Wylewa się z niej powoli, dawkami, z przerwami na zaczerpnięcie tchu, zarówno dla Leontyny, jak i dla nas czytelników.

Przeszłość boli, powszechnie wiadomo - wszak głoszą o prawdzie tej wszem i wobec duchowi przewodnicy, terapeuci i psychologowie- Ważne jest Tu i Teraz.
Prościej jednak powiedzieć niż wykonać. Czasem bolesne wspomnienia tak misternie tkają w nas swą pajęczynę, iż często zdajemy sobie sprawę, iż patrzymy na życie przez tę uwierającą sieć.

Wystarczy jednak jedna przyjazna dusza, która zechce wysłuchać, by łzami wylać ból duszy. 
Magda, która staje się powiernikiem zarówno Leontyny, jak i tajemniczego starszego Pana, zostaje przeprowadzona przez zawiłe ścieżki losów bohaterów. Powiernikiem nieprzypadkowym, gdyż

"/.../ nie ma czegoś takiego jak przypadkowe spotkania. Konkretnych ludzi spotyka się na swojej drodze z konkretnych powodów."

Wraz z Magdą przeżywamy dziecięce rozterki Zośki, bezwarunkową miłość do rodziców, ukochanych dziadków, skomplikowaną relację siostrzaną, miłość młodzieńczą oraz tą głęboką, już dojrzałą, z którą wiąże się również
ból zawodu...
A wszystkie najważniejsze chwile w życiu bohaterów spina jeden przedmiot - rodowy pierścień z wygrawerowanym bzem.

To on, prócz Leontyny jest tutaj przewodnikiem po życiu bohaterów. Wprowadza do historii motyw magii. Tego, czego wyjaśnić logicznie nie zawsze sposób.
Jest towarzyszem doli wspaniałych, silnych, stawiających czoła wszelkim przeciwnościom losu, o ogromnych sercach kobiet. Nie każda może być w jego posiadaniu. On sam wybierze tę, która na niego zasługuje...

Czytając powieści p. Kordel, nie sposób nie przenieść się do świata wykreowanego przez autorkę.
Akcja okraszona poezją, piosenkami oraz widokami Lwowa. Sposób narracji, wielowymiarowe wątki, doczesne problemy i emocje, które towarzyszą na co dzień wielu z nas, sprawiają, iż chciałabym spędzić całą noc przy lekturze, jednocześnie zmuszając się do jej odłożenia z żalu, iż tak szybko zakończy się to spotkanie... 

Nie sposób nie pokochać miasteczka Malownicze. Nie sposób nie pokochać jego mieszkańców...
Mam ogromną nadzieję, iż będę miała jeszcze przyjemność zasiąść przy lekturze losów gospodarzy tego uroczego miasteczka.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Kolonialna
Kolonialna
Przeczytane:2015-05-13, Ocena: 6, Przeczytałem,
Od kilku lat jestem samotna, dlatego takie książki są mi niezwykle potrzebne do oderwania się od tej samotności. Magdalena Kordel nie zawodzi mnie od pierwszych swoich pisarskich prób, a nowa seria Malownicze to w ogóle dla mnie wybawienie. Naprawde warto z Kordel odpłynąć w przyjazny, choć niepozbawiony czerni świat.
Link do opinii
Avatar użytkownika - pieskatyka
pieskatyka
Przeczytane:2015-05-24, Ocena: 6, Przeczytałem,
Zawsze chętnie wracam do Malowniczego - miejsca gdzie zaczęła się przygoda z Magdą i tu, gdzie w ,,Tajemnicy bzów" odkrywamy tajemnicę Pani Leontyny. Świetnie rozegrana fabuła, piękne obrazy, lekki, przyjemny styl i wszystko, co najbardziej uwielbiam w powieściach obyczajowych - samo życie podkręcone wyobraźnią autora : ) Serdecznie polecam!
Link do opinii
Avatar użytkownika - bellagrand
bellagrand
Przeczytane:2015-05-23, Ocena: 6, Przeczytałem,
Każdy z nas ma takie momenty z przeszłości, o których chciałby, lecz nie może zapomnieć. W ,,Tajemnicy bzów" przeszłość odgrywa bardzo dużą rolę i to wokół niej Magdalena Kordel zbudowała fabułę swojej nowej powieści. Nie brak tu miłości, tragedii, dramatów i nostalgii... Ale myślę, że każdy znajdzie w tej książce jakiś element, z którym nietrudno będzie mu się utożsamić. Serdecznie polecam, bo to dobrze wykorzystany czas i pieniądze.
Link do opinii
Avatar użytkownika - frolic
frolic
Przeczytane:2015-05-21, Ocena: 6, Przeczytałam,
Czytając „Wymarzony dom” i „Wymarzony czas” bardzo zaprzyjaźniłam się z główną bohaterką Magdą (imienniczką autorki) i z całym Malowniczym (a może Malowniczem?). W „Tajemnicy bzów” ona i miasteczko schodzą na trochę dalszy plan, tym razem autorka zabiera nas w podróż: pani Leontyna, w przeszłości zwana Zosią, opowiada o swoim dzieciństwie i młodości i wyjaśnia w ten sposób, jak to się stało, że jest samotną sprzedawczynią antyków w małej górskiej miejscowości. Zakończenie otwiera furtkę dla dwóch nowych powieści – zarówno wątek Magdy, jak i Leontyny mogłyby mieć swoją kontynuację. Nie mogę się doczekać ich obu!
Link do opinii
ciekawa fabuła, chciałabym znaleźć czas na przeczytanie:) może się uda
Link do opinii
Avatar użytkownika - Amarisa
Amarisa
Przeczytane:2015-05-14, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2015, Mam,
Dziś opowiem Wam o "Tajemnicy bzów", ale nie tutaj, tylko u siebie na blogu, na który pragnę Was serdecznie zaprosić: http://magicznyswiatksiazki.pl/recenzja-tajemnica-bzow-magdalena-kordel/
Link do opinii
Avatar użytkownika - Micha
Micha
Przeczytane:2015-05-10, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Cieszę się, że napotkałam taką pisarkę jak Kordel. Ma ona coś takiego w sposobie pisania, co mnie urzeka. Jakaś prawda od niej bije, ciepło, pięknie operuje słowem, tak, że zapominam, że czytam a jakbym słuchała i była tam, siedziała obok na krzesełku pijąc herbatę z bohaterkami. Bije z tej książki taka mądrość, która wynika z doświadczenia ale i z dystansu do siebie i pogody ducha. Czekam na kolejne książki!
Link do opinii
Avatar użytkownika - Bacha
Bacha
Przeczytane:2015-05-13, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Wspomnienia okazały się nie tylko ocalać przeszłość i napotkane tam osoby, ale i połączyły dwie fantastyczne bohaterki mojego Malowniczego- Magdę i panią Leontynę. A jest co wspominać. Wzruszające losy Zosi/Kota podczas zawieruchy wojennej przywołały mi w pamięci inną niezwykłą książkę, Dziewczyny z powstania.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Bibliotekarka
Bibliotekarka
Przeczytane:2015-05-12, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Magia, miłość, tajemnica, bzy, przeszłość, teraźniejszość- one stanowią tkankę tej książki. Dawno żadna z książek tak nie poruszyła jakieś takiej najwyraźniejszej części mego serducha. Tej części która potrzebuje opowieści i ocalającej miłości, nadziei i odkrywania sensu w przeszłości. Pozwoleniu sercu na własną opowieść. Kordel ponownie przeniosła mnie do swojego świata i napełniła magią tego miejsca, pozwalając się zachłysnąć tą magią.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Plewka
Plewka
Przeczytane:2015-05-11, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam,
Nagromadziło sie tutaj wiele niezwykłości. Autorka sięga czasów powojennych i opowiada o dzieciństwie Zosi, która teraz nazywa sie Leontyną i przyjaźni ze znaną czytelnikowi z innych książek z serii, Madeleine. Kobieta, będąc małą Zosią rozmawiała z nieżyjąca ciocią, bardzo niezadowoloną z przemeblowywania kuchni i generalnie była bardzo ,,energicznym" dzieckiem. Chwilę później czytamy o pierścionku, który podczas kilku ostatnich dni nie wiadomo dlaczego, ciągle zsuwa się z palca. Chyba zwiastuje jakieś wydarzenie... Kordel potrafi pisać tak, że szybko wciąga czytelnika w świat zamazanych wspomnień, tajemnic, pomocy sąsiedzkiej, zwykłej uczciwości i naprawdę niezwykłych uczuć. Jej książki maja w sobie sporą dozę ciepła, dlatego są tak popularne i jedna jest lepsza od drugiej. Jeśli nie możemy się ogrzać inaczej, pomoże nam ta książka.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Studentka
Studentka
Przeczytane:2015-05-05, Ocena: 5, Przeczytałem,
Magdalena Kordel ma bardzo lekkie pióro. Pisze prostym językiem z nutą poetyckości. Przykładem są zdania: „Wiem, że marzenia są niezbędne do życia, ale niektóre bywają niebezpieczne. Szczególnie, kiedy się spełniają”. Książki Kordel czyta się jednym tchem, nie przeszkadzają nawet długie i liczne opisy miejsc – Malowniczego, Lwowa czy Warszawy.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Kominek
Kominek
Przeczytane:2015-04-21, Ocena: 6, Przeczytałem, Książka tygodnia, Mam,
Miałem dylemat, czy dać osiem, czy dziewięć gwiazdek, jednak jest bardzo cienka linia pomiędzy twórczością rewelacyjną, a wybitną. W konsekwencji zdając się na pierwszy impuls sięgam po dziewięć i jestem przekonany, że na taką ocenę najnowsza literacka podróż pióra Magdaleny Kordel z czystym sumieniem zasługuje. Dwa pierwsze dokonania autorki dały już dowód na to, że w modzie 'na pisanie' u Magdaleny Kordel nie jest to moda, a świadomy wybór i urzekająca lekkość słowa. Prosta i życiowa, odkrywająca przed czytelnikiem malowane słowem doskonałe w swej kompozycji opowieści. Ta zabierając nas do Lwowa, ta czerpiąca z pełnych życiowych historii Kuferka sprawia zaiste wyjątkową niespodziankę, której trudno się oprzeć. Nie bez znaczenia też jest fakt, że bardziej uporządkowane spojrzenie jest tylko kwestią czasu do odkrycia finalnie w znanym wam już miejscu. Jedno, co powiem - czytać, jak tylko wpadnie w dłonie! http://koominek.blogspot.com - dwadzieścia siedem tematycznych szufladek i zapewne na nich się nie skończy, zapraszam w odwiedziny do bloga, aby klimat Kominka oczarował Cię bez reszty...
Link do opinii
Avatar użytkownika - Aga25
Aga25
Przeczytane:2015-04-11, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki w 2015 roku, Mam,
Magdalena Kordel chyba większości czytelnikom kojarzy się z powieściami o życiu, takim z którym każdy z nas codziennie się zmaga. Okraszonymi niesamowitym oraz jedynym w swoim rodzaju poczuciem humoru. Każdy kto wybrał się razem z bohaterami w podróż do Malowniczego pokochał to miejsce i wraz z nimi tam pozostał. Wydaje mi się, że wszyscy bez wyjątku, nawet Ci zdawałoby się najbardziej stojący na uboczu posiadają mocno zarysowaną osobowość. Właśnie dzięki temu, książki czyta się tak lekko i z radością. Na kartach stron ludzie ożywają, nie są płascy i bez wyrazu. Malownicze staje się pięknym miejscem tętniącym życiem. Każdy dom pisze inną historię. Tym razem czytelnikom będzie dane zapukać do drzwi Leontyny, uroczej starszej pani prowadzącej sklepik z "duszą". Gdzie każda wiekowa rzecz znajdzie swoją przystań, a może i nowy dom. To w zaciszu sklepiku rozpoczniemy swoją podróż w czasie, do miejsc tak odległych, pięknych, ale i chwilami bolesnych. Malownicze szykuje się do zimy, jesień wielkimi krokami wkroczyła i zawładnęła Sudetami. Pani Leontyna od wielu dni odczuwa dziwny niepokój, z doświadczenia wie, że niebawem coś się wydarzy. Jej ukochany pierścień za każdym razem gdy miała nastąpić zmiana w życiu jej, czy poprzednich właścicieli wysyłał sygnały. I tak teraz kobieta zastanawia się jaką niespodziankę szykuje los. Między czasie do miasteczka przyjeżdża tajemniczy mężczyzna, który oglądając galerie zdjęć okolicy natknął się na starą fotografię pewnej młodej kobiety. Od tej chwili jego kroki zmierzały tylko w jednym kierunku. Wietrzne uliczki miały w sobie pewien urok, lecz nadchodząca zima każdego mieszkańca miała zaskoczyć czymś zupełnie innym. Madeline świeżo upieczona piastunka przybranych dzieci ze zgrozą przekonuje się, że życie przybranej matki wcale nie jest takie proste, a przyznanie się do słabości wydaje się być porażką. Krótkie listopadowe dnie, długie wieczory... przybliżą dwie kobiety, które dzieli wiele lat. Wspomnienia przypomną o sobie, zaś długo ukrywane sekrety wyjdą na światło dzienne, ukazując życie Leośki, młodej pięknej dziewczynki, dorastającej nastolatki. Świat widziany w czasach gdy kobiety musiały trzymać się z góry narzuconym ideom, zaś widmo wojny zburzyło to co mogło być najpiękniejszym okresem w życiu wielu młodych Polaków. Skryta Leontyna opowie o pierścieniu, który posiada niezwykłe "magiczne" zdolności. Odkryje fragment Lwowa, miejsca wspaniałego dzieciństwa oraz tęsknotę i niewyobrażalnym bólu. Wiedziałam, że Magdalena Kordel mnie nie zawiedzie. Oczekiwałam kolejnego spotkania z ulubionymi bohaterami, byłam niesamowicie ciekawa historii Leontyny. Jednak nie spodziewałam się tego co zastałam. Malownicze będzie stanowiło tło, ja to nazwałam wytchnieniem przed kolejną podróżą do przeszłości, która wiele razy jawiła się zabawnie, romantycznie, ale i również boleśnie. Cofamy się do czasów sprzed Pierwszej Wojny Światowej, wydarzenia mające miejsce przed i w czasie wybuchu zadecydują o losach dwóch rodzin. Jednak tematem wiodącym będą dziecięce lata Zosi i Ani. Dziewczynki wychowujących się we Lwowie. Ukochani rodzice Stanisław i Marianna nie jeden raz musieli przysłowiowo rwać włosy z głowy widząc poczynania starszej latorośli. Bo z Zosi był niezły ancymonek, mała buntowniczka mająca wiele do powiedzenia, buntująca się temu co zakazane i nakazane. Mimo wszystko potrafiąca rozbroić swoją szczerością i trafnością postrzegania tego co dookoła. Czytając wiele razy odnosiłam wrażenie, że spaceruje po ogrodzie wypełnionym zapachem bzów, biegam ulicami Lwowa wraz z niesforną Zośką, przesiaduje w miejscu kategorycznie zabronionym oraz tęsknie za tym co trzeba było zostawić. W chwili kiedy życie powinno stanąć otworem, ukazując uroki dorastania nad rodziną Zosi oraz wielu innych zapadło widmo wojny. Od tej chwili każdy dzień, godzina stały się na wagę złota. Śmierć oraz strach czaiły się z każdego zakątka, ale nawet w tych najczarniejszych chwilach marzenia toczyły walkę z ciemnością, a zalęknione serca napełniały miłością. Wielu ludzi straciło ukochane osoby, pożegnało tych najbardziej bliskich. Snuta przez Leontynę opowieść bardzo często była przejmująca, sprawiała, że łzy same płynęły. Jeżeli wydawało mi się, że już żadna historia nie jest wstanie mnie zaskoczyć, byłam w błędzie. Magdalena Kordel przebiła samą siebie, tworząc przejmującą powieść, opowiadając dzieje rodzin, które musiały zmierzyć się z radością i smutkiem, z goryczą rozczarowania i porywami miłości. A wszystko owiane słodkim zapachem bzów oraz tajemniczością. Historia Leośki poruszyła mnie dogłębnie, długo po odłożeniu książki na półkę nie potrafiłam opanować wzruszenia. Uważam, że jest to najlepsza z dotychczas wydanych pozycji autorki. Tajemnica Bzów jest fenomenalna i cudowna, jestem przekonana, że poruszy serca czytelników
Link do opinii
Avatar użytkownika - ejotek
ejotek
Przeczytane:2015-04-02, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2015, Mam,
Magda Kordel jest autorką siedmiu powieści, choć teraz już ośmiu. "Tajemnica bzów" to trzeci tom najnowszej serii autorki "Malownicze". W 2014 roku miałam okazję poznać mieszkańców tej uroczej miejscowości w Sudetach, dzięki lekturze poprzednich tomów: "Malownicze. Wymarzony dom" oraz "Malownicze. Wymarzony czas". I wtedy przepadłam, zakochałam się w tym klimacie, ludziach i ich problemach czy miłościach. Czy niniejsza powieść wywołała we mnie sinusoidę uczuć i emocji? Pani Leontyna jest starszą kobietą, która prowadzi sklep ze starociami. Miejsce jest szczególne, bowiem każdy przedmiot musi trafić do właściwego właściciela. Leontyna ma szczególny dar, dzięki czemu potrafi wyczuć pragnienia przedmiotów i aurę potencjalnych właścicieli. Na palcu nosi pierścionek ze złotymi listkami, które oplatają rubinowe kiście bzu. Jest to jej dziedzictwo, gdyż biżuteria ta należy do jej rodziny od pokoleń. Odgrywa ona bardzo ważną rolę w historii rodziny i ma szczególną moc. Jednak teraz pierścień wyraźnie chce zmienić właścicielkę i nieustannie się gubi. Co chce przekazać Leontynie? Czy kobieta posłucha jego "głosu"? Przez wiele lat Leontyna spokojnie żyła w Malowniczym, pracowała, pomagała innym, odwiedzała bliskich na cmentarzu i tylko wspomnienia zatrzymywała dla siebie w głębi serca i umysłu. Z nikim nie chciała się nimi podzielić, gdyż bała się cierpienia. Aż do teraz... Jedyną osobą, której postanowiła zwierzyć się starsza pani, była Madeleine (Magda), co dziwne, bo przecież była ona najnowszą mieszkanką Malowniczego. Magda stopniowo przez kilka dni cierpliwie i z zainteresowaniem słucha opowieści o dzieciństwie i młodości Leontyny a nawet o czasach, gdy jej jeszcze na świecie nie było. Jej zachwyt budzi historia pierścionka a pytania dotyczące tajemnic rodzinnych wciąż rodzą się w głowie. Ale nie ponagla mówczyni, nie chcąc jej spłoszyć. Dlaczego Leontyna w przeszłości miała na imię Zosia? Jak wyglądało jej życie w leśniczówce u dziadków a jak we Lwowie? Czy chętnie przeprowadziła się do Warszawy i jaki wpływ miała na nią II wojna światowa, która wtedy wybuchła? Pomiędzy kolejnymi partiami opowieści o swojej rodzinie Leontyna wyjeżdża na kilka dni do Wrocławia, by załatwić tajemnicze sprawy, o których czytelnik dowiaduje się dopiero na końcu powieści i ... dech mu zapiera. W tym czasie Magdzie udaje się, bez użycia przemocy (choć taki miały plan z Leontyną), nawiązać rozmowę z tajemniczym starszym mężczyzną, który pojawił się u podnóża Sudetów jedynie po to, by upewnić się czy Leontyna jest kobietą z warkoczem, którą widział na stronie internetowej a o której myśli od lat. Kim jest starszy pan uciekający na widok sprzedawczyni staroci? Dlaczego nie chce tak po prostu z nią porozmawiać i wyjaśnić swoje zachowanie? Jaka przeszłość tych dwojga ukrywa się teraz pod połami płaszcza i kapeluszem? Autorka po raz trzeci zaczarowała mi świat i przeniosła do urokliwego Malowniczego, w którym ponownie mogłam spotkać się z Magdą i jej szalonym i zabieganym życiem. Kobieta jest niewyspana i wykończona (skąd ja to znam) wszak ma w domu trójkę dzieci (choć ja aż trójki nie mam), a do tego jeszcze jest posiadaczką księgarni wymagającej dużego nakładu pracy, by móc ją otworzyć. Niniejsza powieść skupia się głównie na Leontynie, ale cieszę się że i Magda się pojawiła, gdyż bardzo ją polubiłam. Ubolewam, że nie pojawił się jej wielbiciel - pan Miecio... Jest za to klimat ubiegłego wieku, bowiem opowieść rozpoczyna się od roku 1914 w okolicy Krakowa, potem odwiedzamy też Lwów i Warszawę. Miałam kiedyś okazję być we Lwowie, jednak była to krótka wycieczka i nie poznałam wnikliwie klimatu, o którym pisze Magda Kordel. Nie zasmakowałam też żadnych tradycyjnych potraw. Autorka poruszyła w książce wiele ważnych problemów: małżeństwa zawierane z rozsądku, różnice klasowe i zakazane w związku z tym związki, kobiety żyjące w cieniu mężów, jest też miłość, która ratuje innym życie. Jest młodzieńcze zauroczenie i uwielbienie do tego, co niedostępne i co nie wypada. Pojawia się też negatywne uczucie jakim jest zemsta, która potrafi zrujnować to co dobre w życiu człowieka. Kto pała żądzą zemsty i dlaczego? Ciekawym motywem w powieści jest historia o duchu, która przypomniała mi o książkach czytanych w młodości a dotyczących duchów i ukrytych skarbów. Bardzo trudnym okresem w życiu bohaterów są lata wojny, kiedy to brakowało podstawowych produktów, niejednokrotnie było zimno a strach o rodzinę jest większy niż kiedykolwiek. Rodzice martwią się o dzieci przystępujące do ruchu oporu, jednak rozumieją, że trzeba coś robić, by nie zwariować. Z sercem przepełnionym strachem i współczuciem czytałam tę część wspomnień Leontyny, gdyż dotyczyły one również jej pierwszej prawdziwej miłości. Czy przetrwała ona wojnę? Czy jej ukochany przeżył? Przecież miała wielu adoratorów a teraz jest sama... Dlaczego? Myślę, że nie zdradziłam Wam zbyt wiele z tej magicznej książki i fabuła będzie dla Was miłą niespodzianką. Dla mnie sama książka była podwójnym prezentem urodzinowym - po pierwsze, dlatego że kurier dostarczył mi ją dokładnie w urodzinowy poranek. Po drugie - w tekście występuje moje imię a przecież nie jest zbyt popularne. Niesamowita, ciepła, nostalgiczna a zarazem wzruszająca - taka jest najnowsza powieść Magdy Kordel. Na końcu łzy płynęły mi strumieniem i musiałam szybko je wycierać, by widzieć kolejne słowa tekstu. Muszę przyznać, że autorka dobrze przygotowała się do lwowskiej części tej historii, gdyż były chwile, że czułam się, jakbym tam była. Doskonale manewrowała czasoprzestrzenią łącząc przeszłość z teraźniejszością. Miłość z zemstą. Narodziny ze śmiercią. Tajemnice, niespodzianki i obietnica, że przecież zawsze można sobie poradzić przy wsparciu bliskich. Polecam Wam gorąco tę powieść, szkoda tylko, że tak szybko się kończy...
Link do opinii

Wciągnęła mnie proza Pani Magdaleny. W " Tajemnicy bzów" przeszłość miesza się z teraźniejszością. Przeszłość ponownie nie dała o sobie zapomnieć przyczajona przez kilkadziesiąt lat. Autorka słowami Leontyny wraca do czasów I czy II Wojny Światowej wywierającej piętno na każdym kto te czasy przeżył. Czy wtedy ludzie mieli prawo do miłości, czułości? A może powinność wobec ojczyzny winna być najważniejsza? Czy to co zaginęło w czeluściach wojny da się odbudować teraz? Czytajcie sami.

Link do opinii
Avatar użytkownika - violabu
violabu
Przeczytane:2017-12-10, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, 12 książek 2017,

PRZEPIĘKNA POWIEŚĆ

"Tajemnica bzów" to ciekawa, interesująca i poruszająca powieść, w dużej mierze historyczna, której czas akcji rozpoczyna się w 1914 r.

Pomimo fakti, iż jest to trzecia z kolei ksiżąka serii "Malownicze", to może stanowiść odrębną powieść, ponieważ bohaterowie dwóch poprzednich części nie są tutaj głównymi postaciami i znajomość ich losów nie jest konieczna, by delektować się tą pozycją.

Ostrzeżenie:

Niesamowicie plastyczny obraz przedwojennego Lwowa i panującej tam atmosfery może wywołać u czytelnika natrętne pragnienie poznania tego miasta;

a wojenne dramaty bohaterów dalece poruszają struny emocji.

Polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - Poczytajka
Poczytajka
Przeczytane:2017-03-24, Ocena: 6, Przeczytałam, ***Wojenne czasy,

Za każdym razem wizyta w Malowniczem wiąże się dla mnie z ciekawą przygodą. Jak już niejednokrotnie wspominałam to niewielkie miasteczko, położone gdzieś u stóp Sudetów, ma swój niepowtarzalny urok i wyjątkowy klimat. 


„Tajemnica bzów” pozwala bliżej poznać Leontynę Majewską – intrygującą starszą panią, z którą na pewno spotkaliście się przy okazji innych wizyt w tym miejscu. Z racji swojego niezwykłego przywiązania do starych przedmiotów kobieta prowadzi osobliwy sklepik w stylu vintage o wdzięcznej nazwie „Kuferek”, w którym oferuje zapomniane i porzucone sprzęty nowym właścicielom. Dziś jest stateczną starszą panią i nikt by nawet nie pomyślał, że w latach dzieciństwa i wczesnej młodości poważna Leontyna była roztrzepaną i niepokorną Zośką o buntowniczej naturze. Jednak czasy wojny i okupacji sprawiły, że dziewczyna szybko musiała dorosnąć, a codzienna walka o przetrwanie i strata najbliższych wymogła na niej zupełną zmianę i to nie tylko charakteru, ale nawet imienia. Teraz, po wielu latach, bohaterka wraca do wspomnień z czasów swojej młodości we Lwowie, szczególnego pierścionka z bzem i pogrzebanej wojennej miłości, a pod maską dojrzałości i rozwagi budzi się młodzieńcza niefrasobliwość i swawola. I to właśnie poznana w poprzednich częściach Madeleine, która zupełnie niedawno zamieszkała w Malowniczem staje się powiernicą i przyjaciółką Leontyny. A tymczasem na rynku, tuż za oknami „Kuferka”, coraz częściej przystaje tajemniczy starszy jegomość…


Pani Magdalena Kordel po raz kolejny podarowała czytelnikom ciepłą i klimatyczną opowieść, która zadowoli gusta niejednego odbiorcy. Magiczny powrót do przeszłości, początek XX wieku w cudownym Lwowie – mieście o niepowtarzalnej atmosferze, przesyconej romantyzmem i poezją, gdzie mieszkańcy czują się naprawdę u siebie zauroczył mnie bez reszty. Intrygował mnie także ów, wspomniany wcześniej, zagadkowy nieznajomy, tym bardziej, że to nie sklepik, ale jego właścicielka wzbudzała jego ciekawość. I tym razem gdy tylko zagościłam w Malowniczem, to na dwie godzinki przepadłam z kretesem. Po prostu nie mogłam zostawić tej historii niedokończonej. 


Jeśli jeszcze nie sięgaliście po powieści Pani Magdy Kordel, to serdecznie polecam i jednocześnie… przestrzegam. Te książki pozytywnie uzależniają, działają jak magnes i niosą mnóstwo pozytywnej energii. Zaręczam, że jeśli raz zagościcie w Malowniczem, to będziecie je odwiedzać znacznie częściej. A stałych czytelników i fanów autorki nie muszę specjalnie zachęcać. Ich przyciągnie samo hasło „Malownicze”.

Link do opinii

Moja przygoda z twórczością Magdaleny Kordel trwa w najlepsze. Tym razem przyszedł czas na trzecią część cyklu Malownicze o jakże wiosenny tytule Tajemnica bzów. Jeszcze troszkę i będziemy mogli zachwycać się zapachem tych drobnych kwiatuszków.


Życie w miasteczku toczy się w swoim rytmie. Magda zmaga się z matczynymi problemami. Jednocześnie planuje otwarcie swojej księgarni. Jeśli chodzi o sprawy sercowe wszystko jest w jak najlepszym porządku. Jednym słowem w końcu może powiedzieć, że jest szczęśliwą kobietą.  Któregoś dnia zauważa, że coś niedobrego dzieje się z Leontyną. Wygląda na bardzo zmęczoną i chyba coś ją trapi. Jedną z przyczyn jej zachowania było kilkakrotne zawieruszenie pierścionka, który  jest dla niej bardzo cenną rodzinną pamiątką. Gdyby tego było mało zauważa, że jest śledzona przez tajemniczego mężczyznę. Stoi przed sklepem i ją obserwuje, a potem nagle znika. Postanawia o wszystkim powiedzieć Magdzie. Może to jakiś zboczeniec albo morderca? Nieoczekiwanie ich spotkanie przeobraża się w podróż do przeszłości. Do czasów wojny i okupacji.
Może nadszedł właśnie odpowiedni moment aby komuś o tym wszystkim opowiedzieć? Chociaż kobieta zdaje sobie sprawę z tego, że nie będzie to dla niej łatwe


Ależ to była wysmakowana uczta czytelnicza. Po dwóch poprzednich częściach czegoś takiego się nie spodziewałam. Tym razem główną bohaterką stała się Leontyna, starsza pani, która prowadzi słynny sklep z przedmiotami, które posiadają w sobie ukrytą magię. A ona jako jedyna ją widzi. Po prostu wie komu może sprzedać daną rzecz.
" Tajemnica bzów" wciąga już od pierwszych stron za sprawą pewnego starszego mężczyzny, o którym nic nie wiemy. Poznajemy go w trakcie wspólnego oglądania z synem zdjęć na komputerze. Dotyczyły Malowniczego. Nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie jego reakcja na jedno z nich. Widząc je zmienia zdanie i zgadza się na wyjazd.
Jego przybycie do Malowniczego spowodowało sporo zamieszania. Szczególnie w życiu Leontyny. Chyba nie muszę mówić co czuje osoba, która zauważa, że jest śledzona lub obserwowana przez obcą osobę? Nie jest to miłe uczucie. Tym bardziej, że nie był to tylko pojedynczy incydent. Wystraszona kobieta zwierza się ze wszystkiego Magdzie. Zresztą ona sama od pewnego czasu zauważyła, że coś z właścicielką Kuferka jest nie tak. Może dzięki tej rozmowie dowie z jakimi problemami się zmaga? Może uda jej się pomóc. Nawet przez myśl jej nie przeszło, że stanie się słuchaczką tak niesamowitej historii.
Magdalena Kordel potrafi zaskoczyć czytelnika. Nigdy w życiu bym nie pomyślała, że trzecia część cyklu będzie właśnie taka. Taka cudowna i  do granic możliwości wzruszająca. Autorce udało się w fantastyczny sposób połączyć przeszłość z teraźniejszością.  Historia Leontyny powaliła mnie na kolana i długo nie mogłam się z nich podnieść. Przeszła w swoim życiu bardzo dużo i nie zawsze były to chwile do których chciałaby wracać. Ale pojawiły się również i takie momenty, które skutkowały szybszym biciem serca. Czas wojny to dla każdego człowieka coś strasznego. Tym bardziej, że widziało się to wszystko na własne oczy. Z czymś takim mamy do czynienia w "Tajemnicy bzów". Zdaję sobie sprawę z tego, że pisanie takiej książki nie było dla pani Magdy łatwe. Tym bardziej, że większość dramatycznych scen została napisana w sposób bardzo realistyczny. I właśnie to jest głównym atutem całej tej historii.

 


Nie dziwię się, że Magda w takim skupieniu wsłuchiwała się w każde słowo. Zafascynowała ją opowieść starszej kobiet tak jak i mnie.
Wiem, że i wam przypadnie do gustu. Polecam każdemu bo z pewnością będziecie zachwyceni. I nie są to czcze pochwały, tylko płynące prosto z serca. 
 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Morella
Morella
Przeczytane:2021-02-03, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam, Domowa biblioteczka, 52 książki 2021,
Inne książki autora
Wino z Malwiną
Magdalena Kordel0
Okładka ksiązki - Wino z Malwiną

W życiu Majki nareszcie wszystko się ustabilizowało. Wygląda na to, że po wielu perypetiach znalazła nie tylko swoje miejsce na ziemi, ale też miłość i...

Schody do lata
Magdalena Kordel0
Okładka ksiązki - Schody do lata

Drugi tom ciepłej i dającej nadzieję sagi "Przystań śpiących wiatrów". Melania nie może dłużej udawać, że wszystko jest w porządku. Choć tłumaczy narzeczonego...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Szpital św. Judy
M.M. Perr
Szpital św. Judy
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Krypta trzech mistrzów
Marcin Przewoźniak
Krypta trzech mistrzów
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy