Już nie wiem, kim bez ciebie jestem


Tom 2 cyklu After
Ocena: 4.3 (37 głosów)
Inne wydania:

To miał być czas wytężonej nauki i intensywnych studiów, a stał się początkiem fatalnego zauroczenia! Tessa – grzeczna dziewczynka i Hardin, który nigdy nie przestrzega zasad to para, która nigdy nie powinna się spotkać. Szaleńcza miłość i nienawiść, erotyczne uniesienia, wielkie przyjaźnie i skomplikowane relacje, emocjonalne kryzysy i moralne dylematy. Już przy naszym pierwszym spotkaniu Hardin zmienił jej życie na tyle sposobów. Filmy, które oglądała jako nastolatka, szybko stały się jej życiem, a ich śmieszne zawiłe fabuły – jej rzeczywistością. Czy postąpiłabym inaczej, gdybym wiedziała, co ją czeka? Tego nie była pewna. Czasami myślała o bólu, który jej zadał, o głębokiej tęsknocie za tym, kim była, o chaosie tych chwil, gdy czuła, że jej świat wywraca się do góry nogami…. Była pewna tylko jednego – jej życie i jej serce już nigdy nie będą takie same, nie po tym, jak wdarł się w nie Hardin.

Informacje dodatkowe o Już nie wiem, kim bez ciebie jestem:

Wydawnictwo: Między słowami
Data wydania: 2015-04-22
Kategoria: Romans
ISBN: 978-83-240-2688-3
Liczba stron: 656
Tytuł oryginału: After We Collided
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Krzysztof Skonieczny

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Już nie wiem, kim bez ciebie jestem

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Już nie wiem, kim bez ciebie jestem - opinie o książce

Jestem po drugim tomie serii „After” Ann Todd o wdzięcznej nazwie „Już nie wiem, kim bez ciebie jestem”. Na ponad siedmiuset stronach autorka pokazała nam, jak związek Hardina i Tess ewoluuje.
Okazało się przede wszystkim, że oboje są jeszcze bardzo niedojrzałymi dziećmi. Hardin jest samolubny, uważa, że jego dziewczyna ma być jego własnością. Najlepiej bez rodziny i przyjaciół, którzy mogli by ich skłócić, albo sprawić, że oddaliliby się od siebie. Tesa już od dłuższego czasu nie rozmawia z matką i dzieje się tak z powodu Hardina. Hardina, który robi z nią, co tylko mu się podoba, a Tessa mu wszystko wybacza. Jest niedojrzała i wydaje się, że ponad wszystko pragnie jego aprobaty. Jest gotowa wybaczyć mu każdy wyskok, wybryk, czy zdradę, byle tylko mieć go dla siebie.

A z drugiej strony bardzo łatwo się angażuje w nowe relacje z młodymi mężczyznami. Każdy, nowo poznany facet, wprawia ją w zauroczenie, każdego nowego całuje, a nawet w bardzo krótkim czasie pozwala sobie myśleć albo robić coś więcej.

Autorka przedstawia ją jako osobę bardzo mało doświadczoną, a Tessa wydaje się aż rwać, by jak najszybciej „nadgonić” stracony czas i jak najwięcej doświadczyć. Obojętnie z kim i gdzie.

Trochę jej obraz wydaje mi się w tym momencie niespójny. I jestem w stanie zrozumieć, że Hardina to denerwuje, że z byle kim się całuje czy śpi w jednym łóżku. Nie pochwalam absolutnie jego metod, ale doskonale rozumiem, skąd bierze się jego gniew i ze tak ciężko mu się opanować i przejść nad tym do porządku dziennego.

Tessa bardzo chce spędzać z nim czas, a najlepiej się kochać. Kupienie wspólnego mieszkania – swoją droga bardzo spontaniczna i mocno nie przemyślana decyzja – generuje dwa razy więcej problemów, niż to miało miejsce w pierwszym tomie. Kiedy człowiek i tak nie mógł uwierzyć, że Tessa wybaczyła Hardinowi ten zakład – nie tylko bohaterowie literaccy byli tym zszokowani, bo niektórzy czytelnicy tacy jak ja też – i wydawało się, że nic nie jest w stanie ich rozdzielić, pokłócili się tak, że żadne z nich nie umiało jeść, spać, a nawet oddychać.  Długo trwało, nim każde z nich doszło do siebie i ponownie, bez większego sukcesu, o czym oboje z pewnością już wiedzieli, zaangażować się w związek bez przyszłości, trudny charakter Hardina znowu daje o sobie znać.

I tym razem jest znacznie gorzej, niż do tej pory, bo pojawia się obawa, że Hardin zostanie wyrzucony ze studiów, straci pracę w wydawnictwie i wyląduje w prawdziwym więzieniu.

Dobroduszna Tessa i tym razem załatwia sprawę.

Wie jednak, że mają z Hardinem przed sobą tajemnice i wiele nierozwiązanych problemów. Pod koniec tego tomu pojawia się kolejny – długo niewidziany i chyba niemile widziany ojciec Tess.

A poboczni bohaterowie albo z całego serca wspierają Tesse, albo złoszczą się na Hardina za jego zachowanie. W całej tej historii nie ma ani jednej postaci, która stanęłaby po stronie tego chłopaka, wytłumaczyła jego punkt widzenia i rzuciła się z pazurami na Tessę za to, co z nim wyprawia.

A wbrew pozorom i w tym wypadku jest za co. Wystarczy tylko dobrze się temu wszystkiemu przyjrzeć.  Tessa nie jest tak wspaniała, jak wszystkim i jej samej się ciągle wydaje. Też ma kilka wkurzających cech, złych przyzwyczajeń, czy wad. I to naprawdę widać.

Nie wiadomo, czemu autorka tak zaciekle zdaje się to ignorować. Zrzucając winę za niepowodzenie tego związku tylko na jedną osobę. Czyżby odkuwała się po „Zmierzchu”?

I na tym chyba będą polegały kolejne tomy. Kiedy już już wydaje się nam, czytelnikom, że ich związek zmierza do szczęśliwego końca, na ich drodze pojawi się znowu Zed, Trevor albo ojciec Tess. To może być też ktoś zupełnie inny, kto w nikczemny sposób zakłóci ich błogi sposób, wpłynie na ich relacje albo mocno nadwyręży ich związek.

Wiem, że autorce starczyło pary na jeszcze kilka kolejnych, bardzo grubych tomów.

Tylko nie wiem, czy i mnie jej starczy…

Link do opinii
Avatar użytkownika - monikaswiatek
monikaswiatek
Przeczytane:2020-09-06,

„Już nie wiem, kim bez ciebie jestem. After” to wspaniała historia o miłości. Niezwykle poruszająca i chwytająca za serce. Książka z gatunku literatury młodzieżowej ale z pewnością przypadnie do gustu także osobom starszym.

Hardin to młody, zbuntowany człowiek, który potrafi walczyć o swoje nawet jeśli musi do tego celu użyć pięści. A zdarza się to bardzo często. Tessa to młoda dziewczyna, która kocha Hardina całym sercem, jednak miłość do chłopaka sprawia jej wiele przykrości, nieprzespanych nocy i morza łez. Hardin sprawi, że przyszłość tych dwoje stanie pod znakiem zapytania. Pytanie czy Tessa kocha go na tyle mocno, że jest w stanie wybaczyć mu wszystko, czy jednak ich drogi się rozejdą?

Bardzo lubię takie historie o miłości, w których coś się dzieje. To nie są typowe „flaki z olejem”. Tutaj miłość dwojga ludzi można porównać do wybuchu fajerwerek. Z tą książką z pewnością nie będziecie się nudzić. Jedyne do czego mogę się przyczepić to obszerność lektury. Moim zdaniem ilość stron spokojnie mogłaby być znacznie krótsza, ponieważ za dużo jest tu różnych opisów, ale generalnie całość oceniam na duży plus i z pewnością sięgnę jeszcze po twórczość pani Anny Todd.

Na uwagę zasługuje również okładka książki. Niezwykle zmysłowa i przyciągająca wzrok.

Całość oceniam na duży plus.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Roksana
Roksana
Przeczytane:2019-07-26, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2019, 2019, Romans,

"After. Już nie wiem, kim bez ciebie jestem" jest drugim tomem z serii " After".

Tessa dowiaduje się, co kierowało Hardinem na początku ich znajomości. Takiego okrucieństwa Tessa nie może wybaczyć nawet Hardinowi. Aby o nim zapomnieć rzuca się w wir pracy.

Jednak Hardin, ani myśli się poddać.

Czy Tessa mu wybaczy? Czy Hardin jest w stanie się zmienić? Czy to koniec miłości Tessy i Hardina? Czy Tessa zdecyduje się na związek z kimś innym? 

Anna Todd zdecydowanie mnie zachwyciła.  Nie wyobrażam sobie napisania jednej powieści i to tak grubej, a co dopiero czterech, a nawet pięcu. I to wszystko ta sama historia! Niebywałe. 

Autorka pisze przyjemnym stylem pisania, który łatwo zrozumieć. Powieść przyjemnie się czyta, jednak wywołuje mnóstwo emocji. Z jednej strony nie mogłam się oderwać i nie chciałam przestawać czytać, z drugiej natomiast uważałam, że warto sobie zrobić przerwę, bo naprawdę w tej powieści jest mnóstwo emocji. 

Książka należy do gatunku romansu. 

Komu polecam powieść? Każdemu miłośnikowi romansu i poszukiwaczowi wrażeń i emocji. Jeżeli natomiast nie lubisz romansów i nie przepadasz za dużą dawką emocji, to ta książka niestety nie jest dla ciebie. 

Powieść opowiada o miłości, pożądaniu, nienawiści, zdradzie i wybaczeniu.

To wszystko dzieje się w życiu Hardina i Tessy. Kochają się bardzo mocno, tylko czy to, aby wystarczy?

Jednak niestety było pare fragmentów, które nie przypadły mi do gustu, ale nie mam zamiaru spoilerować.

Myślę, że część z was niektórych bohaterów, pokocha tak samo, jak ja, a innych przeciwnie. 

Liczę, że każdemu spodoba się ta seria tak samo, jak i mi.

 Z niecierpliwością zabieram się za następną część "After. Ocal mnie".

Link do opinii
Avatar użytkownika - silme89
silme89
Przeczytane:2016-04-14, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Historia Tessy i Hadrina robi się coraz ciekawsza. Tom 2 jest tomem kiedy nie wyobrażałam sobie już nie dokończyć całej serii. Książka jest tak zaskakująca ,że zanim wyjaśni się jedna sytuacja ,tajemnicą nakrywa się już kolejna ....W 1 tomie Hadrin,zaburzony chlopak broni się przed uczuciami do Tessy, część 2 pokazuje Nam jak miłość Hadrina urosła w siłę...
Link do opinii
Avatar użytkownika - Alexxandra
Alexxandra
Przeczytane:2016-04-19, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki w 2016, Posiadam,
Jakiś czas temu przeczytałam pierwszą część serii After i ogromnie mi się podobała. Dlatego cierpliwie czekałam aż znajdę trochę wolnego czasu, aby w spokoju zabrać się za kontynuację. Jakie zrobiła na mnie wrażenie? Tessa już myślała, że znalazła tą prawdziwą i szczerą miłość, gdy nagle dowiaduję się co tak naprawdę kierowało Hardinem, żeby zacząć tę znajomość. Załamana nie potrafi wybaczyć ukochanemu tak okrutnego potraktowania. Pracuję ile może, aby przestać całkowicie myśleć o chłopaku. Jednak nie jest to takie proste, bo on nie ma zamiaru odpuścić. Gdzie nie spojrzy Tessa tam pojawia się Hardin próbując ją przekonać o swojej miłości. Jak wiele można wybaczyć w imie miłości? Ile bólu i cierpienia jeszcze można znieść, aby wreszcie poczuć odrobinę szczęścia? Pierwsza część wywarła na mnie bardzo duże wrażenie, jednak już jej kontynuacja moim zdaniem jest trochę gorsza. Irytowała mnie postawa Tessy, w poprzedniej książce ją polubiłam, a w tej kompletnie jej nie rozumiałam. Chcąc szczerości i wierności, trzeba samemu to dawać, ale dziewczyna raczej była innego zdania, co bardzo mnie denerwowało. Postać Hardina polubiłam ogromnie, nawet te jego zmienne nastroje. W książce relacje z wydarzeń Tessy przeplatają się z tym, co czuję Hardin. Dlatego mamy okazję poznać go bliżej i zobaczyć co siedzi w jego głowie, a to ułatwia nam ocenę jego osoby. Cieszę się także że mamy jaśniejszy obraz na postacie drugoplanowe. Poznajemy dokładniej inne osoby z pierwszej części, tym bardziej że w tej odgrywają ważniejsza role. Jednak nie jest tak, że mi powieść się nie podoba, mimo kilku minusów oceniam ja bardzo dobrze. Wciągnęła mnie na długi czas i rozwaliła moje serce na kawałki. Przeżywałam wszystko wraz z bohaterami. Śmiałam się i smuciłam. Powieść targała mną emocjonalnie na każdą stronę. Od początku do końca przepełniona jest uczuciami pary, która ma nie małe problemy, ale aby je rozwiązać, trzeba zmierzyć się z przeszłością. Książka ta to naprawdę wielkie tomiszcze, które wręcz się pochłania strona za stroną. Jest napisana lekko i czyta się przyjemnie oraz chcę się tylko więcej i więcej! Mam nadzieję, że uda mi się szybko sięgnąć po kolejną część, aby zobaczyć, jak potoczą się losy Tessy i Hardina. I sama nie wiem czego mam się spodziewać.
Link do opinii
Avatar użytkownika - nichols
nichols
Przeczytane:2016-02-02, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki wyzwanie 2016,
Dość długo zmuszałam się do napisania tej recenzji. Nie pomyślcie tylko, że ta książka była tak dobra... co to, to nie. Nie będę owijać w bawełnę. Książka była mocno przeciętna. Przez pierwsze 400-450 stron czytało mi się ją przyjemnie, choć postać Tessy, brr... ale do tego przejdę za chwilę. Ale później zaczęła się katorga. No bo błagam, ile można pisać o zerwaniach, seksie i ponownym rozstaniu. Chyba Anna Todda usłyszała pewną anegdotę o Alfredzie Hitchcocku, którego przebłyskiem geniuszu były słowa: "Chłopak spotyka dziewczynę, chłopak traci dziewczynę, chłopak odzyskuje dziewczynę". I wzięła sobie tę wypowiedź do serca i przelała ją na papier. W niektórych momentach miałam ochotę odłożyć książkę, ale z racji tego, że odrobinę mnie zainteresowała, zrezygnowałam z tego pomysłu. Hardin. Zaskoczyła mnie kreacja postaci i to, jak bardzo go polubiłam. Wydaje mi się lepszym bohaterem niż Tessa, a ta ma na swoim koncie mnóstwo wybryków. Anna Todd chciała stworzyć związek, w którym obie strony nie są bez winy. Wiecie, kłócą się, ale razem przeżywają wspaniałe chwile, ale zrywają, ponieważ ktoś coś tam zrobił. Zrozumiałam, że nie chciała też stworzyć Mary Sue, ale to, co stało się z Tessą, to było po prostu karygodne. Już wyjaśniam dlaczego. Dziewczyna ma osiemnaście lat i zwykła popadać w skrajności. Albo jest świętoszką, albo wyuzdaną...młodą kobietą. Pije na umór, choć wie, że ma słabą głowę. A kiedy nie jest trzeźwa jest zwyczajnie głupia (kiedy nie pije też, ale to już całkiem inna historia). Postępuje lekkomyślnie, zdradza Hardina na JEGO oczach, oczekuje przeprosin, choć sama nie może mu wybaczyć, nie próbuje nawet wyjaśnić całej sprawy ze swoim chłopakiem. Pracuje w jakiejś firmie kilka tygodni i jest STAŻYSTKĄ, a domaga się przywilejów, jakby była co najmniej kierowniczką. Zwalnia się z pracy, kiedy tylko chce, robi co chce, nazywa swojego szefa po imieniu. (Tak, bardzo nie lubię Tessy Young) Dobra, mogłabym wybaczyć jej wszystko, nawet jej impulsywne zachowanie. Ale po prostu NIE MOGĘ przeboleć tego, że nazwała swoją matkę suką, tylko dlatego, że ta nie powiedziała o powrocie ojca do miasta. I jeszcze raz podkreślam: suką. I choć w powiastce nie zostały wymienione inne wyzwiska, to jednak była o nich wzmianka. Osiemnastoletnia dziewczyna, dorosła, traktuje swoją matkę jak kawałek... sami wiecie czego. To jest okropne, a przecież Tessa była kreowana na świętoszkę. Zarzucano matce, że nie chciała słuchać córki, ale jestem pewna, że gdyby choć jedna stron przejawiała chęć rozejmu, to jestem pewna, że zostałby zawarty. Tessa zostawiła swoją matkę singielkę samą na Boże Narodzenie. Czy tak postąpiłoby jakiekolwiek dziecko? Uniosłam się, przepraszam. Aby rozluźnić atmosferę, omówię charakter innych postaci, a raczej jego brak. Mianowicie, większość bohaterów, oprócz Langdona, była bezpłciowa. Współczułam jedynie trochę Trevorowi, bo stał się jedną z ofiar tej krwiożerczej Tessy, Zed, Ken i reszta tylko irytowali. No, może matka Hardina zasługuje na małego plusa. Podsumowując: jeśli ktoś pragnie jakiegoś odmóżdżacza tak bardzo jak wody, niech sięgnie to drugi tom After. Minie dużo czasu nim znajdę w sobie siłę na konfrontację z Tessa i trzecią częścią tej serii.
Link do opinii
Avatar użytkownika - basia02033
basia02033
Przeczytane:2015-11-10, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 ksiązki 2015,
Trochę mnie zdenerwowała ta Tessa. Ucieka od Hardina i znów wraca mimo że cały czas ją rani. Dopiero później zaczynam się denerwować bardziej jak ona robi to co on, czyli rani go przy każdej możliwej okazji. Naprawdę nie mogę tego pojąć jak zagmatwana jest psychika tych młodych ludzi wkraczających dopiero w świat dorosłych.tego nie da się opowiedzieć w kilku zdaniach to trzeba samemu przeczytać.
Link do opinii
Avatar użytkownika - ksiazkomania
ksiazkomania
Przeczytane:2015-05-19, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, Recenzenckie, x52 książki 2015,

Hessa, czyli Tessa i Hardin pozom 2.

Pierwsza część After rozbiła mnie totalnie. Beczałam jak bóbr, szczególnie na końcówce powieści. Druga część już od samego początku jest bardzo emocjonalna, i tak zostaje przez ponad 700 stron. Czy warto poświęcić tyle łez dla powieści? Ja odpowiadam, że warto, bo tyle emocji nie znajdziemy nawet w dobrym wyciskaczu łez.

,,To, że nie potrafi cię kochać tak, jak tego chcesz, nie znaczy, że nie kocha cię ze wszystkich sił."

Tessa jest załamana i jej życie w jednej chwili zamieniło się w totalną katastrofę, legło w gruzach. To co usłyszała od swoich ,,przyjaciół", to co zrobił jej Hardin, spowodowało, że jej serce rozpadło się na miliony kawałków. Jednak Tessa nie przestaje myśleć o Hardinie, a Hardin nie przestaje trzymać się z dala od Tessy.

Niestety nie mogę napisać dłuższego streszczenia fabuły, jak tylko tych kilka zdań. Po prostu nie umiem tego zrobić. Tak, nie umiem. Wiem, że to brzmi beznadziejnie, lecz czuję, że jeśli napisałabym cokolwiek więcej, to zdradziłabym za dużo. A tego nie chcę.

Po przeczytaniu pierwszej części autorka pozostawia nas wieloma pytaniami: Czy Tessa wybaczy Hardinowi? Czy zerwie znajomość ze Steph? Czy Hardin się zmieni? Czy będzie dalej oszukiwał Tessę? Czy relacja Tessy z jej matką w końcu się poprawi? I mogę wam tylko powiedzieć, że na te i inne pytania uzyskamy odpowiedź. Jednak nie unikniemy nowych pytań, które rodzą się w głowie po skończeniu After 2, np. Czy mimo mrocznej przeszłości Hardina Tessa będzie chciała z nim być? Znowu nie mogę wam napisać więcej pytań, które mam na myśli, bo zdradziłabym za dużo istotnych faktów.

Co zmieniło się w ,,After", a co pozostało takie same? Zmieniła się narracja. Również mamy do czynienia z narracją pierwszoosobową, lecz teraz jest podzielona na dwie osoby. Są rozdziały, w których poznajemy tok myślenia i sytuacje opisywane z punktu widzenia Tessy i są rozdziały, kiedy to wszystko widzimy z punktu widzenia Hardina. To moje ulubione rozwiązanie w sprawie narracji. Dzięki temu poznajemy dokładnie uczucia, myśli i emocje głównych bohaterów, a dzięki temu bardziej możemy się z nimi utożsamić. Bez zmian pozostaje kwestia sexu. Tego w książce nie brakuje - ostrego, namiętnego i często wulgarnego sexu. Także trzeba się przygotować na kolejną dawkę wulgarnego słownictwa oraz na powtarzalność wątków, czyli sex - kłótnia, kłótnia - sex. Również jak pierwszą część, ,,After 2" czyta się bardzo szybko, a to za sprawą dużej ilości dialogów i krótkich rozdziałów. Książka jest nieco grubsza niż jej poprzedniczka, ale nie powinno zrażać to żadnego czytelnika. After się nie czyta, After się pochłania. Szybkość czytania tej książki jest zaskakująca.

Chociaż mamy do czynienia z tymi samymi bohaterami to wyraźnie widzimy zmiany jakie w nich zachodzą. Niektórzy są bardziej dojrzalsi, emocjonalni. Bohaterowie są wyraziści i z temperamentem. Zdarzają się jednak momenty w zachowaniu Tessy i Hardina, które mogą irytować. W obydwóch postaciach widać zmiany, lecz jednak to Tessa wydaje się bardziej niedojrzała i porywcza. Działa instynktownie, bez zastanowienia. Hardinowi też zdarzają się chwile beznadziejnego zachowania. Niestety znowu muszę odmówić wam opisania zachowań, które najbardziej mnie denerwowały w postawie i Tessy, i Hardina, bo w dużej mierze wiąże się to ze zdradzeniem fabuły, a naprawdę nikomu nie chcę odbierać przyjemności z czytania.

Książka jest totalną karuzelą emocji. Wzbudza w czytelniku to co najlepsze, i to co najgorsze. Wzruszenie, współczucie, irytację, złość. Odnajdziemy w niej wszystkie emocje. ,,After 2" spowodowało, że rozpadłam się na milion kawałków, po czym znowu skleiłam się w całość, żeby po raz kolejny rozpaść się emocjonalnie.

Mój ulubiony moment w książce? Każda kłótnia tych dwojga młodych ludzi jest pewnego rodzaju lekcją życia, lecz na wyróżnienie zdecydowanie zasługuje list Hardina do Tessy. Wiem, że to tylko wyimaginowany bohater, który napisał list do ukochanej. Tym samym skradł serca milionom czytelników. Jednak w prawdziwym życiu też zdarzają się tacy ludzie, odważni, którzy są w stanie zdobyć się na podobny krok.

Wydaje mi się, że opis znajdujący się na okładce książki jest nieco mylący. Odnosi się raczej do pierwszych 100 stron, niż do całej powieści. Zakończenie w ,,After 2" nie było tak drastyczne jak w pierwszej części, ale mnie podobało się bardzo. Skrywa w sobie tajemniczość i ogromną zachętę do poznania dalszych losów bohaterów. Bardzo ładnie i płynnie otwiera furtkę do kolejnej części.

 

Po przeczytaniu pierwszej części After, wiedziałam, że jak tylko ukaże się kontynuacja, koniecznie muszę ją przeczytać. Teraz mogę śmiało powiedzieć, że po przeczytaniu drugiej części, z jeszcze większą niecierpliwością, niż ostatnio, czekam na trzecią część. Zachęcam każdego do poznania dalszych losów burzliwej miłości Tessy i Hardina.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - gemmabe
gemmabe
Przeczytane:2015-08-12, Ocena: 1, Przeczytałam, 52 książki 2015,
Pierwszą częścią byłam zachwycona. Totalnie i absolutnie. Była gruba, pełna zdarzeń. Ale wyczerpała temat. Tak, mogę pokusić się o takie stwierdzenie. W połowie drugiego tomu miałam go już dość. Ile można opisywać kłótnie, zejścia, sceny zazdrości itp.? Chwilę. Tyle powiem. Chwilę nie więcej, bo więcej przyciąga zmęczenie materiału. Jeśli następne części są takie, to ja podziękuję. Wszyscy już wiemy, że Hardin potrzebuje psychiatry równie dobrze jak Tessa, wszyscy wiemy, że się kochają, wszyscy wiemy, że obydwoje kłamią i robią dziwne i nieprzemyślane rzeczy. Ale to wszystko wiemy już dzięki pierwszej części. Nie potrzeba wałkować tego przez następną i pewnie następną i następną część. Jedyne na co czekałam to aż któreś z bohaterów uda się na przymuszone leczenie. Laska co wszystko wybacza i facet hipokryta ze skłonnościami destrukcyjnymi? Dobra. Ale powtarzam: umiaru trochę. Nie problem napisać grubaśną książkę z przewałkowanymi tematami. Sztuką napisać jest coś budującego, mającego przekaz, ale w taki sposób by czytelnik nie poczuł zmęczenia faktem, że czyta.
Link do opinii
Avatar użytkownika - kasiulek17
kasiulek17
Przeczytane:2015-06-22, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2015,
Pierwsza część serii After Płomień pod moją skórą, a szczególnie jej zakończenie na tyle rozbudziła moją ciekawość, co do tej historii, że z wielkim oczekiwaniem i niecierpliwością czekałam na kontynuację. Kiedy tylko After. Już nie wiem, kim bez ciebie jestem trafiła w moje ręce wzięłam się za lekturę jeszcze tego samego dnia. Pierwsza część serii rozbiła mnie maksymalnie. Może i historia lekko infantylna, może i autorka bazowała na Grey`u (którego nie czytałam), ale mnie na tyle zainteresowała i wciągnęła, że przeczytałam ją dość szybko. Ta część była mocno emocjonalna, a emocje te przenosiły się również na mnie. Natomiast druga część również te emocje posiada, jednak już nie w tak mocnej dawce. Tessa po informacji, jaką przekazali jej znajomi, o tym, co zrobił jej Hardin i czym było to spowodowane, jest mocno rozbita. Stara się po części zrozumieć jego zachowanie, jak również wyszukać w swojej pamięci moment, czy jednak chłopak swoim zachowaniem nic podobnego nie sugerował, co mogłoby ją nakierować. Pomimo wszystko coś ją do niego ciągnie, a Hardin stara się za wszelką cenę dać jej czas. W między czasie pojawia się ten drugi. Czy Hardinowi uda się przeprosić Tessę, czy ona mu wybaczy? Infantylne, nieprawdaż? To jest historia, której można byłoby pokusić się o stwierdzenie, że jest przewidywalna. W pewnych momentach jest, jednak autorka nie raz potrafi zaskoczyć i nasze wcześniejsze wyobrażenia legnie w gruzach. To książka, w której roi się od mnóstwa pytań. Na niektóre otrzymamy odpowiedź już na samym początku, jednak za chwilę pojawią się kolejne i ta mroczna tajemnica Hardina z przeszłości, która wyjdzie na światło dzienne tak naprawdę przez przypadek. Tym razem autorka prowadzi narrację z dwóch perspektyw: perspektywy zarówno Hardina jak i Tessy, co pozwala lepiej zrozumieć postępowanie danego bohatera i co według mnie daje dużego plusa historii. Dzięki temu zabiegowi możemy poznać myśli, emocje jakie targają bohaterami w danej sytuacji. Poznajemy ich poglądy, staramy się zrozumieć. Powiem szczerze, że starałam się nie raz postawić w sytuacji jednego z nich, któregoś bardziej polubić. Bardziej skłaniałam się ku Hardinowi, by za chwilę ,,wściekać się" na niego za to co powiedział, czy zrobił. To facet mocno uczuciowy, emocjonalny, poznajemy jego przeszłość, dość mroczną przeszłość i po części rozumiemy jego postępowanie, jego zamknięcie się na ludzi, brak empatii, jednak to co zdarzyło się pewnego dnia, wszystko burzy. Pomimo tego, że Hardin wie, że zrobił źle, przeprosił za to, jednak jakiś lekki niesmak w stosunku do jego osoby pozostaje. Tessa natomiast, to taka trochę ,,matka Polka", niby stara się zrozumieć, przebacza, jednak pocieszenia szuka u tego drugiego. Irytujące momentami są kłótnie Hardina i Tessy, ich rozstania i powroty, które już po pewnym czasie stają się trochę nudne. Jednak wypełniają one pewne zadanie w życiu bohaterów, pokazują jak z czasem zmieniają się ich poglądy na różne kwestie, zauważamy ich dość mocne przemiany i pewnego rodzaju dojrzałość przy podejmowaniu trudnych decyzji. Tym razem autorka również kończy historie dość mocno, rozbudzając niesamowitą ciekawość, jak potoczą się dalsze losy tej dwójki w kolejnej części. Gdybym miała porównywać pierwszą część z drugą, to trochę lepiej wypada ta pierwsza, trochę więcej się tam dzieje. W After. Już nie wiem, kim bez ciebie jestem jest trochę za dużo huśtawek emocjonalnych bohaterów, które po pewnym czasie nie do końca są potrzebne w historii. Pomimo wszystko po trzecią część serii sięgnę z niemałą ciekawością.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Amarisa
Amarisa
Przeczytane:2015-05-23, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2015, Mam,
Moją recenzję znajdziecie na moim blogu: http://magicznyswiatksiazki.pl/recenzja-after-juz-nie-wiem-kim-bez-ciebie-jestem-anna-todd/ serdecznie zapraszam :)
Link do opinii
Avatar użytkownika - monweg
monweg
Przeczytane:2015-04-27, Ocena: 2, Przeczytałam, Mam,
Druga część serii After. Już nie wiem, czy mam siłę dalej czytać. A zapowiadane są jeszcze dwie odsłony. Jeżeli następna będzie dłuższa od tej, to może się okazać, że czwarta z cyklu będzie miała 1200 stron. Aż strach się bać. Hardin zdradził Tessę. Zdradził w najgorszy możliwy sposób. Wszystkie sekrety, zwłaszcza te najbardziej intymne, już do niej nie należą. Stały się towarem w zakładzie, który Hardin zawarł ze swoimi znajomymi. Przedmiotem zakładu stała się oczywiście Tessa i jej... cnota. Poukładane i starannie zaplanowane życie dziewczyny rozpadło się na milion kawałków, w jednej chwili. Hardin też nie zrobił sobie przysługi. Bez Tessy koszmary nocne powróciły ze zdwojoną siłą. A przy niej czuł taki spokój i szczęście. Teraz z całych sił pragnie naprawić popełniony błąd, ale nie jest to łatwe, ani proste. Niestety, miłość nie zawsze ma po drodze ze zdrowym rozsądkiem. Dziewczyna zaskakująco szybko przebacza wyrządzoną krzywdę. O ile w pierwszej części kłótnie, przepychanki, rozstania i powroty mogły być dość ciekawe, to teraz stało się to nużące. Związek-niezwiązek Tessy i Hardina przypomina życie na huśtawce. Raz w górę, raz w dół. Gdy już wydaje się, że może być nieźle, wszystko się psuje. Tym razem tyle samo winy leży po stronie dziewczyny, więc nie tylko Hardin popełnia błędy. Do niegrzecznego chłopca pasowało takie zachowanie, ale do tej rozsądnej Tessy już nie. Nieprawdopodobnie mnie irytowała. A Hardin, jak to Hardin, jest wybuchowy i zbyt często wpada w niekontrolowany gniew i lepiej wtedy nie stać na jego drodze. Jeśli książka na ciebie nie oddziałuje nawet w najmniejszym stopniu, to nie czytasz odpowiedniej książki. Zastanawia mnie jak osoba, która jest autorem tych słów, mogła napisać tak słabą książkę. Na początku wydawało mi się, że ta powieść będzie lepsza, niż jej poprzedniczka. Z całą pewnością zasługa leży po stronie tłumacza, ale i jemu nie udało się uratować tego tekstu. Nuda, nuda i jeszcze raz nuda. Ile można czytać o jednym i tym samym w kółko? Niby dużo się dzieje, ale tak naprawdę nie dzieje się nic. Nazbyt obszerna książka przedstawia nieudany związek dwójki młodych ludzi; całkowity brak komunikacji i zrozumienia. Błędy - rozstanie - przebaczenie - powrót - błędy - rozstanie - przebaczenie - powrót... Ile razy można? Jak widać wiele. O wiele za wiele.... Więcej na - http://monweg.blog.onet.pl/2015/04/25/after-tom-2-juz-nie-wiem-kim-bez-ciebie-jestem/
Link do opinii
Avatar użytkownika - Sil
Sil
Przeczytane:2015-04-02, Ocena: 5, Przeczytałam, Posiadam, 52 książki 2015,
Wybaczyć niewybaczalne ,,After. Już nie wiem, kim bez ciebie jestem" Anna Todd tom: II cykl: After wyd. Między Słowami rok: 2015 str. 656 Ocena: 4,5/6 I hate you, don't leave me I feel like, I can't breathe Just hold me, don't touch me And I want you to love me But I need you to trust me Stay with me, set me free But I can't back down. No, I can't deny That I'm staying now cause I can't decide Confused and scared. I'm terrified of you.1) Muszę się przyznać, że w przypadku After postąpiłam, po raz pierwszy chyba w życiu, wbrew sobie. Wiedząc, że książka pierwotnie napisana została jako fanfick, odnalazłam polskie tłumaczenie i zaczęłam czytać. Niewiele, zaledwie kilka rozdziałów, ale wystarczyło, by zaspokoić głód powstały po przeczytaniu dramatycznego zakończenia części pierwszej tej serii. Czy było warto? Niewiele czasu potrzebowałam by się zorientować, że powieść, którą czytałam i ta, którą zaczytywały się fanki to w zasadzie dwie różniące się od siebie historie. Podobne, z takim samym wątkiem przewodnim, ale jednak inne. Inne opisy, inne imiona, czasami nawet inne wątki. Zdecydowanie więc fani pierwowzoru nie powinni uznawać, że skoro czytali już After, nie muszą robić tego ponownie. Tom pierwszy kończy się, gdy na jaw wychodzą koszmarne wręcz postępki Hardina, które w zasadzie przekreślają wszystko, co zaszło między nim a Tessą. Dziewczyna załamuje się i odchodzi. Kolejne kilka dni, no, parę tygodni spędza bez miłości swojego życia. Choć, trzeba to przyznać, Hardin stara się jak może, by dziewczyna mu uwierzyła i wybaczyła. Tylko, jak wybaczyć niewybaczalne? Jak przyjąć miłość, w którą się nie wierzy? Jak żyć ze świadomością, że to, co się miało najcenniejszego, oddało się komuś na to nie zasługującemu? Najwyraźniej można, skoro już po paru tygodniach mur, który Tessa wokół siebie wybudowała zaczyna się kruszyć. Hardin walczy o swoje szczęście, ale zaczyna wątpić w to, by jego wysiłki się opłacały. Do Stanów przyjeżdża jego mama, której chłopak nie ma odwagi powiedzieć, jak namieszał we własnym życiu. Tessa nie może dojść do porozumienia z matką, w akademiku nie ma miejsc i nie ma siły juz tułać się po motelach. W końcu, odrobinę z desperacji, odrobinę z oszczędności decyduje się na powrót do mieszkania, które w czasie pobytu Hardina w Londynie powinno być wolne. Jakie jest więc jej zaskoczenie, gdy okazuje się, że plany chłopaka się pozmieniały i to Londyn przyjechał do niego. Czy ta dwójka jest w stanie żyć w zgodzie pod jednym dachem? Czy będą w stanie utrzymać w tajemnicy fakt, że się rozstali? I czy to wciąż będzie prawda pod koniec pobytu matki Hardina USA? By się tego dowiedzieć, koniecznie musicie sięgnąć po After Już nie wiem, kim bez ciebie jestem. Pytanie jest proste. Czy jestem zadowolona z lektury? Tak. Za powieść zabrałam się z wielkim zapałem, który w zasadzie z czasem odrobinę zaczął słabnąć. Troszkę przytłoczyła mnie cała drama, jaką autorka zaprezentowała czytelnikom. Nie dawała bohaterom chwili wytchnienia. Gdy już się wydawało, że będzie dobrze i że w końcu nastanie chwila szczęścia, znów coś koszmarnego się działo. Jak nie on nawalał, to ona. Jak nie urok, to... W zasadzie można śmiało stwierdzić, że tej dwójce wybitnie ze sobą nie po drodze i gdyby nie wielkie uczucie, które ich połączyło, nie mieliby ze sobą absolutnie nic wspólnego. Ale to, co do siebie czują, ta bomba emocji, ten ogrom pożądania, wszystko razem jest wprost nieprawdopodobne. I takie piękne, że mimo pewnych wątpliwości - wciąż chce się czytać. Dlatego cierpliwie przez kilka tygodni wracałam do lektury. Odkładałam czytnik na bok i po chwili znów miałam go w ręce. Bo mimo delikatnie przewidywalnej akcji i tak chce się poznać zakończenie powieści. A gdy już się je przeczyta, to oczywiście chce się więcej. I ja chcę. Mam więc nadzieję, że wkrótce dane mi będzie przeczytać trzeci tom serii. Póki co zachęcam was do zapoznania się z częścią drugą, która lada dzień pojawi się w księgarniach. Jak dla mnie warto, szczególnie, jeśli jest się młodą, pragnącą wrażeń i mocy dramatów kobietą. Sil 1) Demi Lovato - I Hate You, Don't Leave Me
Link do opinii
Avatar użytkownika - cyrysia
cyrysia
Przeczytane:2015-03-24, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki w 2015 roku,
Miłość nie zawsze jest cicha, prosta i łagodna. Czasami przynosi ból, cierpienie, niezrozumienie, tęsknotę i płacz. Mimo to warto się o nią troszczyć, zabiegać, pielęgnować i pogłębiać. Bo nie ma w życiu nic piękniejszego niż kochać i być kochanym... Osiemnastoletnia Tessa do niedawna wiodła spokojne i poukładane życie, ale odkąd poznała Hardina, wszystko się zmieniło. ''On nie miał nic do stracenia, ale ja miałam. Pozwoliłam mu, żeby odebrał mi wszystko. Życie, za­nim go poznałam, było takie proste i sprecyzowane. A teraz... po nim... jest po prostu... po wszystkim''. Kiedy wydawało się już, że ich związek wkracza na nowy poziom, Tessa dowiaduje się, co naprawdę kierowało Hardinem na początku ich znajomości. To cios prosto w serce. Nie spodziewała się takiego świństwa po ukochanej osobie. Dotkliwie zraniona, nie chce mieć z nim nic wspólnego. Ale Hardin nie zamierza się poddać. Zrozumiał swój błąd i chce się zmienić na lepsze. Czy jest to w ogóle możliwe? Czy Tessa kiedyś mu wybaczy i da kolejną szansę? CAŁOŚĆ RECENZJI W LINKU: http://cyrysia.blogspot.com/2015/03/ocal-mnie-od-zguby.html
Link do opinii

 

 

 

W marcu @zaczytana_tak_po_prostu wybrała mi "After. Już nie wiem kim bez Ciebie jestem", w ramach akcji eliminacji

 

Pamiętam jak pierwszą część pochłonęłam w ekspresowym tempie. Spodobała mi się ta seria, dlatego chciałam poznać dalsze losy bohaterów. Jednak gdy zobaczyłam ile stron ma druga część, a ma ok. 750 to zaczęłam odwlekać w czasie jej przeczytanie. Przy takich cegiełkach zawsze obawiam się, że wszystko będzie niepotrzebne przeciągane. I w tym przypadku niestety tak było. Dalsza historia Tessy i Hardina trochę mnie wynudziła. Bohaterowie przez całą książkę tylko się kłócą, aby po chwili się pogodzić. Zachowanie bohaterów było bardzo irytujące.

Spokojnie książka mogłaby być o połowę krótsza. Jedyny co mnie tu zaskoczyło to zakończenie. 

 

"Nie mogę spędzić kolejnego dnia, płacząc za nieuczciwym chłopcem z tatuażami, który już mnie nie kocha." 

 

"Zasługujesz na to, by być z kimś, kto sprawia, że się rozświetlasz, a nie że się spalasz. " 

 

Z czasem przeczytam też pozostałe części i mam nadzieję, że będą lepsze od drugiej.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - worldbysabina
worldbysabina
Przeczytane:2020-09-09, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,

W drugim tomie After mamy okazje poznać historię również ze strony Hardina i o ile nie lubię tak podzielonej książki, tak tutaj narracja bardzo przypadła mi do gustu. Pozwoliła mi lepiej poznać samego Hardina. Tak samo jak w pierwszym tomie, tak i tu, miałam zapewnioną huśtawkę uczuć.

 

Pełna recenzja: https://worldbysabina.blogspot.com/2020/09/recenzja-after-2-juz-nie-wiem-kim-bez.html

Link do opinii

Tym razem nie będę się rozpisywała, bo generalnie niewiele się zmieniło, jeśli chodzi o moją ocenę tej pozycji. Wydarzenia też wciąż schematyczne i powielane , ale jedno trzeba napisać. Dzieje się więcej. Wątki są bardziej rozbudowane i jakie by one nie były to i bardziej rozbudowane są portrety psychologiczne - ich emocje i odczucia.

Koniec mnie zaskoczył, bo.....głowni bohaterzy się nie rozeszli!!:)

Link do opinii

"After. Już nie wiem, kim bez ciebie jestem." Anny Todd to kontynuacja pierwszej części.Druga część trochę mniej mi się podobała, nie potrafię powiedzieć dlaczego, ale była po prostu monotonna. Wszystko było okej, lecz nie nastąpił żaden zwrot akcji, który by urozmaicił książkę, tak jak to było w części pierwszej.
Tessa dowiaduje się, co tak naprawdę kierowało Hardinem na początku ich znajomości. Nie jest w stanie jemu wybaczyć czegoś tak okropnego, więc rzuca się w wir pracy. Niestety Hardin nie ma zamiaru się poddać i zamierza walczyć o Tessę. Czy Tessa jest w stanie wybaczyć takie kłamstwo Hardinowi? I co ważniejsze czy Hardin jest w stanie się zmienić? Czy ich losy się rozejdą i już nigdy więcej się nie spotkają?
Uważam, że ten tom był nieco nudy, dlatego trochę się zniechęciłam do dalszego czytania. Koniec końców książka była lekka i przyjemna, ale mogłaby być lepsza, więcej poważnych i dużych zwrotów akcji byłoby mile widziane.

Link do opinii

Po genialnej, jak dla mnie, "After. Płomień pod moją skórą" nie zastanawiałam się nawet sekundy czy sięgnąć po kolejną część.

 

Chcąc dać się porwać chwili i mieć stu procentową radość w odkrywaniu fabuły omijałam wszelkie recenzje oraz opinie użytkowników. Nie układałam scenariuszy w głowie dotyczących losów bohaterów. 

 

"After. Już nie wiem kim bez ciebie jestem" zaskakuje przede wszystkim jeszcze potężniejszym rozmiarem. Mogłoby się wydawać, że przeczytanie jej zajmie wieki, ale tak nie jest (niestety).

 

Anna Todd nadal posługuje się językiem miłym, łatwym i przyjemnym, co powoduje, że książkę dosłownie pożera się oczami. 

 

Narratorem zostaje również Hardin, co w mojej opinii dodaje tej części tempa i pazura.

Link do opinii
Film
Inne książki autora
Nothing More
Anna Todd0
Okładka ksiązki - Nothing More

Kiedy Dakota, dla której przeprowadził się do Nowego Jorku, nagle oświadczyła mu, że to koniec, świat Landona legł w gruzach. Chłopak dzieli życie...

Bez siebie nie przetrwamy
Anna Todd0
Okładka ksiązki - Bez siebie nie przetrwamy

Związek Tessy i Hardina przeszedł wiele prób, ale po każdej z nich uczucie między nimi było coraz mocniejsze. Wszystko się zmienia, gdy Hardin odkrywa...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Reklamy