Związek Tessy i Hardina przeszedł wiele prób, ale po każdej z nich uczucie między nimi było coraz mocniejsze. Wszystko się zmienia, gdy Hardin odkrywa coraz bardziej mroczną przeszłość swojej rodziny. To dla niego cios nie do zniesienia. W rozpaczy posuwa się do czegoś, czego Tessa nie jest w stanie mu wybaczyć. Dziewczyna zaczyna rozumieć, że chociaż kocha Hardina ponad wszystko, nie może z nim zostać. Czy tak ma wyglądać koniec ich miłości? Czy Hardin będzie chciał zawalczyć o związek z Tessą, a przede wszystkim – o samego siebie?
Wydawnictwo: Między słowami
Data wydania: 2015-08-24
Kategoria: Dla młodzieży
Kategoria wiekowa: 15-18 lat
ISBN:
Liczba stron: 576
Tytuł oryginału: After Ever Happy
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Krzysztof Skonieczny
Związek Tessy i Hardina przeszedł wiele wzlotów i upadków i za każdym razem ich uczucie stawało się silniejsze.
Jednak tym razem będzie inaczej. Kiedy Hardin odkrywa przeszłość swojej rodziny to dla niego ogromny cios. Posuwa się do czegoś, czego Tessa nie jest w stanie mu wybaczyć.
Czy Hardin wreszcie zrozumie, jak bardzo Tessa go kocha? Czy będzie chciał zawalczyć o swój związek? Czy to będzie koniec ich miłości? Jaką decyzję podejmie Tessa w ich sprawie? I czy Hardin wreszcie pozbędzie się nękających go demonów?
"After. Bez siebie nie przetrwamy" jest czwartym tomem z serii "After".
Anna Todd pisze prostym stylem pisania, który przyjemnie się czyta i łatwo zapomina o otaczającym nas świecie.
Powieść przepełniona jest mnóstwem emocji.
Książka należy do gatunku romansu.
Polecam ją każdemu miłośnikowi tego gatunku, a odradzam zagorzałym przeciwnikom, bo nie ma sensu, żeby czytali coś, czego nie lubią i nie będą potrafili docenić piękna tej historii.
To opowieść inna niż wszystkie, kóra opowiada o zmaganiu się z własnymi demonami, miłości, która wybacza wszystko i nienawiści. Jednak najlepiej będzie, jak przytoczę słowa samej autorki " To typ historii miłosnej, która zajmuje się samymi problemami. To historia o przebaczeniu i bezwarunkowej miłości, która pokazuje, jak bardzo ktoś może się zmienić, naprawdę zmienić, jeśli tylko mocno się stara. To typ historii miłosnej, który dowodzi, że wszystko jest możliwe, jeśli chodzi o wychodzenie ze swoich problemów. Pokazuje, że jeżeli masz się na kim oprzeć, jeśli ktoś cię kocha i nie zostawia samemu sobie, to możesz znaleźć wyjście z ciemności. Pokazuje, że nieważne, jakich miałaś rodziców ani z jakimi uzależnieniami musiałaś się mierzyć, możesz przetrwać wszystko, co staje ci na drodze, i stać się lepszą osobą. Właśnie taką historią jest After."
Są to słowa Hardina skierowane do Tessy. Myślę, że najlepiej ujął, o co właściwie chodzi w tej historii.
Zawsze jest nadzieja.
Seria ,,After" dobiegła końca. Ciągłe kłótnie, powroty, rozstania, a także uśmiechy i dołeczki w policzkach już się zakończyły. Historia Hessy zakończyła swój bieg. Każdy musi przyznać, że była to przeprawa przez pełen emocji i wzruszeń cykl. I chociaż ta część nie zostawia otwartej furtki do kolejnych, to ja skończyłam ją czytać z uśmiechem na twarzy i zamglonymi od łez oczami.
,,To naprawdę ironia losu, że mężczyzna, który nienawidzi świata, jest przez niego tak kochany."
,,Rodzina Hardina" to skomplikowane pojęcie. W końcu on - chłopak pełen swoich demonów - dowiaduje się prawdy o swoje rodzinie. Czy po tym wszystkim jest w stanie sobie z nią poradzić? Czy ktoś byłby w stanie to wszystko znieść? Hardin posuwa się do rzeczy, których Tessa nie będzie w stanie mu wybaczyć. On myśli, że robi dobrze, ona traci siły. Czy odnajdą siebie? Czy zdołają pokonać swoje demony, które czyhają na nich na każdym kroku?
,,Nie da się zrozumieć, jakie to szczęście móc spędzić życie z drugą połową swojej duszy, dopóki nie musi się spędzić życia bez niej."
Tessa i Hardin po raz kolejny muszą stawić czoła swoim demonom. Tym razem ta walka będzie o wiele bardziej trudna. Na początku Hardin jest tym samym Hardinem dążącym do samodestrukcji. Zaślepia go gniew i nienawiść do całego świata, do samego siebie. Jedno wydarzenie otrząsa go i przywraca do stanu, w którym pragnie się naprawić, pragnie się zmienić. Ale czy nie jest na to już za późno? Związek Hardina i Tessy wchodzi na nowy poziom, ale czy zdoła się na nim utrzymać?
Czytając ,,After. Bez siebie nie przetrwamy" w głowie ciągle pojawiają się nowe pytania. Dążenie do ustalenia odpowiedzi powoduje, że nie możemy przestać czytać. Każdy chyba chce poznać zakończenie tej toksycznej miłości. Tak, o tej właśnie miłości mogłabym czytać w nieskończoność. Mimo powtórzeń, cykliczności powieść wciąga. Jak to możliwe? Przecież nikt nie chce czytać w kółko tego samego, a jednak przy ,,After" przepada. Przepada na długie godziny, choć ostatnia część ma tę wadę, że jest zdecydowanie za krótka.
,,Odebrałem solidną lekcję i nauczyłem się, że życie nie musi być bitwą. Czasami pada się ofiarą beznadziejnego rozdania, a czasem coś się spieprzy po drodze, ale zawsze jest nadzieja. Zawsze jest kolejny dzień, zawsze można naprawić to, co się spieprzyło, i wynagrodzić to ludziom, których się zraniło, i zawsze jest ktoś, kto nas kocha, nawet jeśli czujemy się całkowicie osamotnieni i po prostu dryfujemy w oczekiwaniu na następne rozczarowanie. Zawsze czeka na nas coś lepszego."
,,After" dojrzewa z każdym tomem. Cały cykl jest pełen emocji, emocji, które ciężko opisać. Chyba przy żadnej innej książce moich oczu nie opuściło tyle łez. Ostatni tom jest zdecydowanie po tym względem najlepszy. Płakałam razem z bohaterami, płakałam kiedy oni się śmiali. Po prostu totalna bomba emocjonalnych wzruszeń.
Zakończenie nie przypadło wszystkim do gusty. Jedni twierdzą, że przeskoki w czasie są niepotrzebne, inni że są za krótkie i pisane na siłę. Ale ja wiem, że bez tych przeskoków, każdy by czuł ogromny niedosyt i złość. Dzięki takiemu zakończeniu poznajemy, co dzieje się w dalekiej przyszłości Hessy, czy są razem, czy w końcu im się udało. I to chyba najbardziej wzruszający element całej serii. Takich rozstań i powrotów nie znajdziecie w żadnej książce.
Może i ta miłość jest banalna. Może i jest toksyczna. Może istnieje wiele tak podobnych powieści, jednak to ,,After" wyznaczył sobie znaczące miejsce w literaturze współczesnej, i ze względu na krytykę, i ze względu na pochwały. ,,After" jako powieść new adult przekonało niejednego czytelnika do tego właśnie gatunku. I ja sama się przyznaję, że to dzięki serii ,,After" pokochałam new adult, tak samo mocno, jak moją pierwszą miłość - fantasy.
,,After" uważam za dobrą serię. Oczywiście ten cykl ma swoich zwolenników, ale również i przeciwników, i niestety jest to dość spora ilość. Poniekąd wiąże się to w dużej mierze z zespołem, który był inspiracją dla tego fanfiction. Często słyszę właśnie te słowa: ,,Nie będę czytać After bo to o 1D". Ludzie lubią takie uprzedzenia, do innych, więc jeśli ktoś nie przeczytał choć jednej części ,,After" nie ma prawa jej krytykować.
,,After. Bez siebie nie przetrwamy" jak i całą serię polecam każdemu czytelnikowi bez wyjątku. Tyle emocji nie znajdziecie w żadnych książkach, a ze względu na opasłe tomiska, spędzicie miłe chwile podczas czytania ,,After". Cała seria liczy sobie prawie 3 tysiące stron, więc jest co czytać. Idealnie na zbliżającą się jesień.
To niestety ostatnia książka z serii AFTER. W życiu Tessy i Hardina działo się ostatnio wiele... Wiadomość, że Ken wcale nie jest ojcem Hardina. Podpalenie przez chłopaka domu matki. Tak wiele nieszczęścia. Czy ich związek przetrwa po raz kolejny tak ciężką próbę.
Wszystkim którzy chcą przeczytać albo dopiero się dowiedzieli o tej seri serdecznie polecam wszystkie książki. Niesamowita opowieść pełna łez, gniewu ale także radości i przedewszystkim ogromnej miłości.
Jeśli myślałam, że autorka w końcu podejdzie inaczej do tematu to się przeliczyłam. Kolejne kłótnie i waśnie głównych bohaterów. Znowu się zostawiają i wracają. Nuuuudy. Ileż można wałkować ten sam temat?
Koniec serii , jakże mierny!
4 części z tym samym motywem przewodnim. Prawie 2.000 stron a na koniec autorka poświęciła zaledwie jakieś 70??!
Gdy skończyłam, poczułam ogromną stratę, i żebyście mnie dobrze zrozumieli. Nie dlatego , że książka wspaniała, a raczej stratę czasu , w ciągu którego mogłam przeczytać o niebo lepsze książki.
To nic inego jak szmira, która ma robić kasę.
Seria AFTER jest jedną z tych przez, które nie śpisz i nie jesz, a świat przestaje istnieć (tak przynajmniej było w moim przypadku). Zatapiasz się w historii głównych bohaterów i nie chcesz wypłynąć.
Pierwsza część na pewno zaskakuje zakończeniem, kolejne dużo zyskują dzięki rozdziałom Hardina. Uwielbiam tego faceta, choć momentami miałam ochotę stanąć z nim twarzą w twarz i najnormalniej w świecie zdzielić go po tej przystojnej buźce!
Oceniając krótko i zwięźle: rollercoaster emocji!
Czwarta część historii miłości Tessy i Hardina. Gdy Tessa chce wrócić do Ameryki z Londynu, Hardin się na to nie zgadza i ostatecznie rozstają się. Hardin po zrozumieniu swojego błędu stara się odzyskać ukochaną.
To miał być czas wytężonej nauki i intensywnych studiów, a stał się początkiem fatalnego zauroczenia! Tessa – grzeczna dziewczynka i Hardin...
Zawarta przypadkowo znajomość może całkowicie odmienić nasze życie… „After” to światowy fenomen – teraz w formie powieści graficznej...