Efekt pandy


Tom 2 cyklu Tereska Trawna
Ocena: 5.18 (11 głosów)

SPA i smog, romanse i mordobicie, bździągwa w futrze oraz zaginiony trup, czyli druga część świetnie przyjętej komedii kryminalnej "Dywan z wkładką".

Za namową męża Tereska Trawna raz jeszcze daje się skusić wizją świętego spokoju z widoczkami. Tym sposobem cztery kobiety i psica wyruszają na babski wypad do SPA. Niestety, zaplanowane wellness i błogi relaks w górskich okolicznościach przyrody już pierwszego dnia idą w niepamięć, gdy na horyzoncie pojawia się przyczajony zbrodzień.

Cóż. Niektórzy nigdy nie uczą się na błędach.

Informacje dodatkowe o Efekt pandy:

Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2021-09-29
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788328090859
Liczba stron: 352

Tagi: bóg

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Efekt pandy

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Ale gdy się tak zastanowiła ciut głębiej... panda to całkiem miłe zwierzątko. Silne, a zarazem mięciutkie i puchate. I mimo to nikt mu się nie każe odchudzać.


Więcej

Skoro nawet zepsuty zegar dwa razy na dobę wskazuje dobrą godzinę, to moja skacowana matka chyba też może błysnąć intelektem.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Efekt pandy - opinie o książce

Kiedyś podchodziłam z rezerwą do książek popełnionych przez Martę Kisiel. Po zapoznaniu się z cyklem Dożywocie zmieniłam zdanie i stała się Autorką, której książki kupuję po prostu w ciemno. Jest dla mnie gwarantem dobrej rozrywki, ujmującej zabawy słowem, natychmiastowej poprawy nastroju i ćwiczeń dla przepony.

Tereska Trawna miała nadzieję na chwilę spokoju, relaksu i na zagłębienie się w swojej ulubionej pracy tj. w VATach i innych CITach. Niestety nadzieje okazały się płonne. Z Francji niespodziewanie przyjechała mama kobiety i zdecydowała, że zabierze córkę, wnuczkę, teściową Tereski i psa Pindzię na kilka dni do SPA. Początkowo pomysł wydawał się niezły: masaże, rozgrzewające maseczki, wino, domek z widokiem na góry i święty spokój.
Jednak już po przyjeździe do Angelique Dzierżążnia- Zdroju kolejne nadzieje zostały rozwiane. Nie dość, że rezerwacja okazała się ponad miarę wypełniająca czas, że sąsiad z apartamentu obok okazał się bucem, to jeszcze jego żona zniknęła w podejrzanych okolicznościach... Trawne znów wkraczają do akcji!

Efekt pandy jest drugą częścią przygód Tusi Trawnej i jej rodziny, którą poznaliśmy w Dywanie z wkładką. Stwierdzam, że najlepiej czytać zgodnie z kolejnością, ponieważ będzie wtedy można w pełni zrozumieć aluzje i niuanse, jak również niektóre dialogi bohaterek nawiązujące do wydarzeń właśnie z pierwszego tomu. Według mnie bez znajomości pierwszego cyklu część zabawy słowem może umknąć, satysfakcja z lektury będzie mniejsza, a szkoda, bo jak już się bawić, to na całego. A z klanem Trawnych i psem Pindzią nie sposób się nudzić.

W tej części wątek kryminalny jest mniej rozbudowany niż w Dywanie, ale całość czyta się naprawdę dobrze, lekko i przyjemnie. Wprowadzenie nowej bohaterki w postaci mamy Tereski rozruszało atmosferę. Briżit nie tylko zaskoczyła używaniem i mieszaniem 3 języków naraz w jednym zdaniu, ale również charakterkiem, sposobem bycia i postrzegania otaczającej rzeczywistości.
Płynna i dość szybka akcja, humor sytuacyjny, plastyczność opisów to jest mieszkanka, która idealnie rozjaśni nam najciemniejszy wieczór i poprawi najbardziej podły nastrój. Nic tylko wymościć się w ulubionym fotelu z rozgrzewającą herbatą, zestawem słodkości i zagłębić się w lekturze!


Marta Kisiel - smutków rozproszyciel!

Link do opinii

"Z pandy w płachcie wyszedł efekt pandy."

Było mi bardzo miło wrócić ponownie na chwilę do kolejnej części zwariowanych przygód opisanych przez Martę Kisiel. Tereska Trawna mimo wstępnych oporów wybrała się do spa. Oczywiście nie sama, jej wielojęzyczna matka ( ą, ę) wykupiła tygodniowy pobyt w ekskluzywnym ośrodku w górach i pojechały tam same kobiety, czyli Tereska z matką i córką, teściowa Tereski oraz suczka Pińdzia. Zapowiadało się nieźle...

"Ośrodek był duży, naprawdę duży i nafaszerowany atrakcjami jak jaja na Wielkanoc."

Perypetie zaczynają się już podczas procedury meldowania w ośrodku wypoczynkowym. Obsługa nie bardzo potrafiła zrozumieć wszystkie zalecenia, które zastrzegła mama Tereski robiąc rezerwację. Córka próbuje przetłumaczyć (o mą Bożę) te wielojęzyczne zapisy. Żeby było śmieszniej, to niemal wszyscy biorą Tereskę za tę bogatą, dziwnie mówiącą kobietę, która rezerwowała ten pobyt w spa, gdyż są w dużej mierze do siebie podobne. Powoduje to wiele zabawnych nieporozumień a w końcu do złapania zbrodzienia.
Od samego niemal początku Mira, teściowa Tereski ma pewne podejrzenia, wytypowała już zbrodzienia, tylko brakuje jej jeszcze nieboszczyka. Chce aby synowa włączyła się w poszukiwania, lecz ona ma inne plany.

"- Wzięłam koc, książkę i laptopa - przerwała jej chłodno synowa - i stanowczo domagam się, żeby się przez ten tydzień ode mnie się odchromolić. Oraz dostępu do baru się domagam - dodała po namyśle. - Albo chociaż gorącej czekolady."

Bardzo lubię humor Tereski Trawnej i jej rodziny, każda osoba w tym babskim gronie ma swoje ciekawe odzywki, które można wykorzystać w wielu sytuacjach. Pobyt w luksusowym ośrodku miał być odprężeniem, ale jak zwykle gdzie Tereska tam i niespodzianki, nie ma mowy o nudzie w spa. Zawsze znajdzie się jakaś afera, którą wytropi czujne oko i musi zostać wyjaśniona do samego końca.

Książki Marty Kisiel to świetny relaks, taki odstresowywacz można powiedzieć, przynajmniej dla mnie. Chciałabym mieć taką rezolutną przyjaciółkę jak Tereska Trawny, lecz bez zbędnego balastu matki i teściowej. Mając takie kobiety przy sobie można delikatnie mówiąc zwariować ze szczęścia...
Lekka komedia kryminalna, którą można polecić każdemu dla rozrywki, relaksu i uśmiechu.
Polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - PannaPinko
PannaPinko
Przeczytane:2021-10-05, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2021,

Teresa Trawna nie da sobie w kaszę dmuchać, o czym wiemy nie od dziś. Ale gdy na scenę wchodzi jej matka, Briżit, eskalacja najgorszych zachowań kobiety jest jeszcze bliżej...
Jej rodzicielka, na stałe mieszkająca za granicą, raczej nie odczuwa wobec córki instynktu macierzyńskiego i pozwala jej żyć swoim życiem, bez nadmiernych odwiedzin. Tak przynajmniej tłumaczy to sobie Tereska. Ale gdy już sobie o niej przypomni, to tylko wstawiennictwo jakiegoś świętego może uchronić świat przed wybuchem pani Trawnej. Bo wszyscy- łącznie z potomstwem sztuk dwie, teściową i mężem człowiekiem- labradorem wiedzą, jak to wygląda. I jak głębokimi urazami psychiczno- fizycznymi grozi.


I żeby samej francusko- rosyjsko- polskiej obecności Briżit było mało, to matka postanawia zabrać kobiecą część familii na tygodniowy wypad do spa. Mają odpoczywać, pić wymyślne alkohole (to głównie Tereska) i oddawać się wszelkiego rodzaju zabiegom upiększającym. Szkopuł w tym, że już w pierwszych dniach pobytu trafia im się sąsiad buc, a później po nocnej awanturze w ich domku jego żona... znika. Nękane traumą dywanową Tereska i Mira, słysząc kłótnię małżonków i rejestrując kolejne dziwne zachowania Żelingtona (jak nie omieszkały nazwać sąsiada), postanawiają zbadać sprawę. Osobiście. 
A to nigdy nie wróży nic dobrego.


Łaknę historii o Teresce Trawnej jak kania dżdżu, jak Romeo swej Julii, jak pies widoku swojego właściciela. Na sam widok propozycji przeczytania książki naszej polskiej autorki mam palpitacje serca i oczywiście przygotowuję się na leczniczą dawkę śmiechu i dobrej zabawy w wersji literackiej. Komedia kryminalna nigdy nie należała do moich ulubionych gatunków, dopóki na swej drodze mola książkowego nie natrafiłam na Dywan z wkładką. A teraz idzie już z górki, gdyż Tereskę Trawną albo się kocha, albo nienawidzi. Jeżeli decydujecie się na tę drugą opcję, to jesteście baaaardzo odważni.


Tereska ani myśli ruszać w podróż z matką, teściową i córką. O ile Zoja zupełnie jej nie przeszkadza, o tyle wie, że po połączeniu sił Briżit i Miry dojdzie do wybuchu. Niekwestionowanego. A jednak Andrzej, najłagodniejszy człowiek na ziemskim padole, skutecznie ją do tego zachęca. Zawsze przecież może jakimś cudem ignorować starsze panie i w trybie przyśpieszonym ewakuować się do baru. Ta wizja podoba się Trawnej o wiele bardziej. No, ale przecież obie z Mirą wciąż nękane są traumą dywanową. I wiadomo, że gdy tylko coś wzbudzi ich zastrzeżenia, wbrew wszystkiemu będą chciały dotrzeć do prawdy. A zresztą, Żelington jest takim bucem, że można się po nim spodziewać nawet tego, że zamordował własną żonę.


Ukłony dla pani Marty Kisiel. To już druga książka o Teresce Trawnej i spodziewałabym się pewnie, że wyjdzie trochę mniej zabawnie, a tu proszę- wręcz przeciwnie. Poziom nadal utrzymany, żarty zabawne, a wydarzenia... też zabawne, ale i zastanawiające. Razem z naszymi bohaterkami śledzimy poczynania sąsiada- buca (i oczywiście również szczerze go nie znosimy) i rozmyślamy nad motywem. Szczerze powiedziawszy nigdy nie spodziewałabym się tego, co nim kierowało. Dzięki temu nie lubię go jeszcze bardziej.


W serii o Teresce Trawnej podoba mi się ten wyważony humor. Jest zabawnie, ale autorka nie stara się czytelnika rozbawić na siłę; po prostu ma talent do takiego opisywania rzeczywistości i stworzonych przez siebie postaci, że nie możemy się nie uśmiechnąć. I nie ma w tym żadnej przesady, co niestety często zdarza się w innych lekturach tego typu. Jak już wspominałam przy okazji recenzji innych komedii kryminalnych, zawsze miałam problem z tym połączeniem- wydawało mi się, że zabójstwo to na tyle poważny temat, że po prostu profanacją byłoby opisywanie go w sposób lekki. Oczywiście, w miarę "wchodzenia" w gatunek zmieniłam zdanie, a już zupełnie gdy sięgnęłam po twórczość pani Kisiel. Może być i zabawnie, i poważnie.


Dlaczego ta seria tak przypadła mi do gustu? Bez wątpienia dzięki naszej Teresce, choć i pozostałe postacie są bardzo dobrze stworzone. Pani Trawna (co oczywiste) wysuwa się jednak na pierwszy plan, głównie dzięki swojemu wybuchowemu temperamentowi. Jej cięte komentarze niejednokrotnie wzbudzały mój śmiech, a i gdybym tylko prowadziła zeszycik z ripostami, na pewno niejedno zdanie z tej książki zostałoby w nim zanotowane. Teresy po prostu nie da się nie lubić- to osoba, którą chętnie poznałabym w prawdziwym życiu. 


Myślę, że bardziej nie muszę Was już zachęcać. Kto czytał tom poprzedni, ten wie, co czeka go w kolejnym- warto sięgnąć!

Link do opinii

Do tańca i do różańca? Bardziej do tańca i do śledztwa, a właściwie do wyszukiwania kolejnych zbrodziejów, bo w tym ostatnim Tereska Trawna i jej kobieca drużyna sprawdzają się najlepiej. Kolejna przezabawna kryminalna komedia spod pióra Marty Kisiel. Jeżeli wydawało się, że ludzka sajgonka ("Dywan z wkładką") to był maks możliwości Tereski & Co, to nie, zdecydowane nie. "Efekt pandy" pod względem dialogów głównych bohaterek oraz samego pomysłu na zbrodnię, jest bardzo dobry, bardzo zabawny i bardzo zagmatwany. Sposób, w jaki Marta Kisiel kreśli tę historię, nie wydaje się w żadnym razie przerysowany, sztuczny czy ciągnięty "na siłę". Tu wszystko jest tak wyważone, że absurdalna pogoń za zbrodniarzem próbującym ukryć swoją zbrodnię, nie przestaje zaskakiwać i wciągać w wir coraz to dynamiczniejszej akcji. Rozmowy pomiędzy bohaterkami ociekają sarkazmem, nie brak w nich ciętych ripost, ale przede wszystkim to humor w najczystszej postaci, ten czarny też. Nie samym śledztwem jednak ta powieść żyje, a wellnessowe perypetie wielojęzycznej i wielokulturowej mamy Tereski, są chyba nie mniej interesujące, jak samo poszukiwanie ciała, bo winny jest, tylko dowodu winy w postaci trupa brak.

Na uwagę zasługuje również Andrzej, którego przez większość książki jest mało, jednak przy końcu wchodzi i to z przytupem. Co może zgotować Teresce jej flegmatyczny mąż? Przekonajcie się sami. Polecam.

Link do opinii

Marta Kisiel to jedna z moich ulubionych autorek. Przeczytam bez wahania wszystko, co wyjdzie spod jej pióra. Tym razem wpadła w moje ręce kolejna odsłona przygód Teresy T. domorosłej detektyw z przypadku... Tereska Trawna - wulkan energii napędzany tonami kasztanków. Matka dzieciom, żona, kochanka i księgowa. Zdaje się prowadzić spokojne i uporządkowane życie. Nic bardziej mylnego! Co może pójść nie tak podczas babskiego wypadu do Spa? Kiedy jest on zarezerwowany przez matkę Tereski Briżit - absolutnie wszystko! Zamiast obiecanego relaksu tropienie kolejnego zbrodzienia i zaginiony trup. Błyskotliwy humor, dialogi doprowadzające do łez i duży relaks. Mą bożę, po prostu manifik.

Link do opinii
Avatar użytkownika - meridazielona
meridazielona
Przeczytane:2022-01-18, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam, 52 książki 2022,

Terezka Trawna powraca, aby zabrać Was do Spa "Angelique Dzierżążnia - Zdrój na babski weekend. Wyjazd ten będzie pełen emocji, dzięki Briżit, rodzonej matce Tereski oraz pewnego bufona zza ściany.

 

Polecam.

Link do opinii

Marta Kisiel jak zawsze w formie! Mą Bożę, ale się pośmiałam!

Nie jestem wielką fanką kryminałów (czy komedii kryminalnych), ale są tacy autorzy, których biorę w ciemno. I Marta Kisiel należy właśnie do tego wąskiego grona.

Pierwszy tom tego cyklu również mnie ubawił, ale chyba nie aż tak bardzo jak Efekt Pandy.

Wielojęzyczna matka, teściowa fanatyczka zdrowego trybu życia, postrzelone dzieciaki i ŻELINGTON. Same pseudonimy już mnie bawiły!

Akcja pędziła od samego początku, tym razem był zbrodzień, a nie było trupa, co powodowało, że całość była jeszcze zabawniejsza i wręcz momentami surrealistyczna.

Nie wiem czy kiedyś wrócę do tej serii, nie tak jak w przypadku fantastyki, która wyszła spod pióra tej autorki, ale mimo wszystko nie żałuję, że kupiłam tę książkę :)

Link do opinii

Mą bożę... jakie to było dobre, najdobrzejsze od dawna! Kiedy czytałam "Dywan z wkładką", myślałam, że bardziej się już nie da. Ale otóż, da się! Marta Kisiel umie w bardziej, możecie mi wierzyć. Strach pomyśleć, ile się uchichram, jeśli kiedyś (mam nadzieję!) pojawi się trzeci tom tereskowych akcji i atrakcji.

Tym razem żeńska część mniej lub bardziej Trawnych w liczbie czterech pań i psicy wyrusza do spa, gdzie atmosfera sielska i anielska ma pomóc im wypocząć i uskutecznić mnóstwo fantastycznych zabiegów upiększających. Nietrudno się domyślić, że każda z nich ma swój cel, do którego zamierza dążyć. Jednakże zestaw pań Trawnych jest iście wybuchowy, co sugeruje pewne perturbacje... Tereskę do tego wyjazdu zachęcił Andrzej, więc właściwie... to wszystko, co się wydarzyło, to jakby jego wina. A co się wydarzyło? Żeby Wam nie psuć zabawy spoilerami, napiszę tylko, że na kartach powieści napotkacie bucowatego zbrodzienia, którego wybrane panie Trawne będą niezmordowanie tropić. Będą też poszukiwać TRUPA, a jakże. Po drodze pojawią się atrakcje w postaci uczulenia na zabieg z laktozą, zniknięcia sąsiadki z domku obok, kopiącego po nocy podejrzane rzeczy faceta, a także pewnej bździągwy z chudymi nogami. No mówię Wam, dzieje się wiele. 

Akcja jest dynamiczna i wciąga jak wodny wir. Wątków jest pod dostatkiem, aby wystarczyło na wszelkiego rodzaju wybuchy głupawki i śmiechawki, więc nie wiem, czy należy tę książkę zabierać ze sobą na przykład do komunikacji miejskiej bądź innych miejsc publicznych. Bierzecie na własną odpowiedzialność ;-)

Marta Kisiel to porządna literacko-językowa firma, która nawet w przypadku książki "przed korektą" pisze cudownie po polsku. Tego stylu nie da się podrobić ani skopiować, no ni hu-hu. "Efekt pandy" nie odbiega od standardów, a poprzeczkę stawia sobie autorka wysoko od samego początku. 

Podsumowując, melduję, że pisarka w formie, gwarantuję świetną zabawę i zachęcam do lektury bardzo, a nawet bardziej.

Link do opinii
Avatar użytkownika - martucha180
martucha180
Przeczytane:2024-01-20, Ocena: 4, Przeczytałam, Moje audiobooki 2024,
Inne książki autora
Małe Licho i tajemnica Niebożątka
Marta Kisiel0
Okładka ksiązki - Małe Licho i tajemnica Niebożątka

W pewnym starym, niesamowitym domu na uboczu, za wysokim ogrodzeniem, mieszka chłopiec imieniem Bożek, zwany też Niebożątkiem, który nigdy nie jest...

Płacz
Marta Kisiel0
Okładka ksiązki - Płacz

Są takie przygody, które zostają w człowieku na zawsze. Są takie przygody, po których nie ma co zbierać. Kiedy prawda o przeszłości, zamiast wyzwolenia...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy