Powieść nagrodzona Literacką Nagrodą Nike 2013
W człowieku otwierają się przejścia, przez które zło wchodzi do środka, i wtedy jest zgubiony.
(fragment)
W Wałbrzychu giną dzieci. Andżelika, Patryk i Kalinka przepadają bez śladu. Upiorna, gęsta atmosfera późnojesiennego miasta nie sprzyja wyjaśnieniu spraw. Prorok Jan Kołek przekonuje, że dzieci zabiera do siebie Matka Boska Bolesna, a zgnębieni mieszkańcy rzucają oskarżenia na oślep, pogrążeni w lęku, złości i rozpaczy.
Reporterka Alicja Tabor wraca z Warszawy do miasta swojego dzieciństwa, by napisać o trójce zaginionych. W jej starym rodzinnym domu pełnym złych wspomnień czeka przeszłość. Bohaterka, by zmienić swoje życie, musi stawić czoło nie tylko zawodowemu wyzwaniu, ale także dręczącym ją traumom.
Ciemno, prawie noc to jedna z najważniejszych powieści ostatnich lat. W 2019 doczekała się ekranizacji - film wyreżyserował Borys Lankosz. W rolę Alicji Tabor wcieliła się Magdalena Cielecka.
Jej proza pokazuje prawdziwą siłę literatury.
Olga Tokarczuk dla wyborcza.pl o Ciemno, prawie noc
Joanna Bator - laureatka Nagrody Literackiej Nike, Nagrody im. Beaty Pawlak, Nagrody Literackiej im. Hermana Hessego, Nagrody Literackiej im. Stefana Heima, Nagrody Literackiej Usdomer, szwajcarskiej Spycher Literatur Prise. Autorka bestsellerów tłumaczonych na wiele języków, w tym zekranizowanego niedawno Ciemno, prawie noc.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2021-01-13
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 512
Alicja Tabor jest reporterka gdy po kilku latach wraca do rodzinnego Wałbrzycha orientuje sie ,ze wszystko sie zmienilo.Znikaja dzieci i zwierzeta a ludzie zachowuja sie jak nawiedzeni.Reporterka probuje rozwiklac zagadke zaginiecia trojga dzieci.Ksiazka taka sobie.Troche przydluga i jak dla mnie nurzaca.
Demoniczna książka. Trudne sprawy dla mnie zbyt trudne .Nie mozna jej czytac gdy ma sie kiepski nastrój.
„Ciemno, prawie noc” Joanna Bator
Po wielu latach nieobecności Alicja wraca do Wałbrzycha, swojego rodzinnego miasta, aby napisać reportaż o zaginionych dzieciach. Miasto opanowują pielgrzymki ludzi, których przyciąga samozwańczy „prorok”. Bohaterka musi zmierzyć się z dramatycznymi wspomnieniami z dzieciństwa. Poznaje wiele bolesnych tajemnic. Lektura trochę magiczna, pełna cierpienia, bólu, ale z nutką nadziei na lepsze jutro. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że niektóre sceny nawiązują do wydarzeń mających miejsce w naszym kraju. Polecam.
Gdyby nie zapowiedź filmu to nigdy bym nie wpadła na tę książke. Zwiastun ekranizacji wydawał się ciekawy więc chciałam najpierw przeczytać książkę. 2 miesiące czekania na nią w bibliotece zmusiły mnie do zakupu i tak zabrałam się za lekturę. Historia Alicji nie jest łatwa a nawet mogę powiedzieć, że jest strasznie pokręcona. Chyba nie tego się spodziewałam po tej książce i szczerze się zastanawiam jak przedstawią tę historie w filmie. Wiele razy musiałam czytać ten sam fragment po kilka razy bo nie rozumiałam co się dzieję. Było dużo nie domówień i często się gubiłam.
Wiele opisów było nie potrzebne ponieważ czytelnik zaczyna się nudzić i można było tego uniknąć. Historia poszła w całkiem innym kierunku niż podejrzewałam i zakończenie mnie zaskoczyło. Bohaterka miała napisać reportaż o zaginionych dzieciach a dowiedziała się o wielu bolesnych rzeczach z życia rodziny i swojego.
Teraz obejrze film by porównać.
Początek lat 70. poprzedniego wieku. Jadzia Maślak przyjeżdża do Wałbrzycha z wioski pod Skierniewicami i prosto z oblodzonych schodów dworca wpada...
Chmurdalia, nowa powieść Joanny Bator, to kontynuacja znakomitej Piaskowej Góry, jednej z najciekawszych książek polskich ostatnich lat.Po nieudanej ucieczce...
Przeczytane:2020-04-29, Ocena: 6, Przeczytałam,
Alicja Tabor jest reporterką. Właśnie dlatego wraca do Wałbrzycha, miasta swojego dzieciństwa. Tam właśnie dzieją się dziwne rzeczy - zwierzęta są mordowane, ludzie gromadzą się przy jakimś samozwańczym wybrańcu Bożym, a dzieci są porywane. To o tych porwanych dzieciach Alicja ma napisać artykuł do gazety w której pracuje. Oprócz tych wszystkich wydarzeń bohaterka musi się zmagać z własnymi demonami. Strachem i wspomnieniami. Jej najbliżsi nie żyją, a ona jest niedobitkiem. I zdecydowanie komuś przeszkadza, bo ktoś ją prześladuje.
Jest to opowieść pełna zwrotów akcji i nieprzewidzianych zdarzeń. To tajemnice rządzą terenami przy zamku Książ. Doskonale napisana opowieść jest również analizą polskiego społeczeństwa. Pełno w niej ludzkiej zawiści i rasizmu. I choć czasami wydaje się, że autorka chciała poruszyć zbyt wiele wątków i można się zagubić, to jednak wszystko tam ma swoje znaczenie. Nie zaliczyłabym tego do "lekkiej" literatury, lecz zdecydowanie polecam.