Historia, przy której padniesz z zachwytu... albo przynajmniej pękniesz się ze śmiechu.
Mogłabym powiedzieć, że Cruz Costello to mój arcywróg.
Ale w tym celu musielibyśmy uznać swoje istnienie, a ignorujemy siebie nawzajem od ponad dziesięciu lat.
On jest ulubieńcem całego miasta. Szanowanym futbolistą, który został lekarzem.
Ja jestem tylko dziewczyną, która zaszła w ciążę w wieku szesnastu lat i teraz pracuje w knajpie.
W Fairhope traktują go jak członka elity.
Ja mogę liznąć sławy tylko dzięki złośliwym plotkom krążącym na mój temat.
On jest przy kasie.
A ja... mogę co najwyżej stanąć za kasą.
Kiedy jego brat zaręcza się z moją siostrą, rodzice Cruza zapraszają obie rodziny na przedślubny rejs.
Niestety ja i Cruz trafiamy na inny statek.
Czeka mnie dziesięć okropnych, męczących dni w towarzystwie człowieka, którego nie mogę znieść (co oczywiście jest moją winą).
Jednak wraz z ilością wypitego alkoholu wychodzą na jaw tajemnice i zaczynam się zastanawiać: Czy mogę raz jeszcze podjąć ryzyko w miłości?
L.J. Shen to autorka romansów i powieści, które znalazły miejsce na listach bestsellerów ,,USA Today", ,,Washington Post" i Amazona. Prawa do jej książek kupiono w dwudziestu krajach, gdzie również trafiły na listy najlepiej sprzedawanych. Jest trzykrotną finalistką Goodreads w kategorii Best Romance Books. Studiowała politykę, ekonomię i filozofię.
Mieszka w Kalifornii z mężem i synem. Lubi ekscentryczne ubrania, dobre wino, kiepskie reality shows i wylegiwanie się na słońcu w towarzystwie swojego leniwego kota.
Wydawnictwo: Luna
Data wydania: 2023-01-18
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 400
Tytuł oryginału: Bad Cruz
Autorka ma świetne pióro. Nie czytałam innych książek ale znam pióro z antologii"Tabu". Ta książka z pozoru zapowiadała się na ciekawą historię, ale to nie będzie typowy romans. Autorka za duża dawka humory ukryła fajną historię.
Tennessee to młoda kobieta, która wychowuje samotnie syna. W ciąże zaszła jako 16-latka a tatuś dziecka uciekła gdzie pieprz rośnie. Winę za to wszystko zrzucona na nastolatkę, która uwiodła dobrze rokującego futbolistę i wmanewrowała w dziecko. Roi co może pracując w knajpie i wychowując nastolatka, który jest bardzo odpowiedzialnym i dojrzałym młodym człowiekiem. Wspiera matkę we wszystkim i nie rozumie czemu mieszkańcy miasteczka wszystko, co złe widzą w Tennessee. Wszystko się zmienai gdy rodzina Nesse i narzeczonego jej siostry wypływa w rejs. To początek zmian w życiu kobiety. Czy będą to zmiany na lepsze?
Cruz to młody mężczyzna, który jest szanowanym lekarzem. Jego opinia jest nie naganą a on sam uznawany za najlepszą partię w mieście. Tylko on ma tego dość bycia idealnym. Kiedy jego brat się żeni i jego rodzice organizują rodzinny przedślubny rejs a przypadek sprawia, że on i Nessie trafiają na inny statek coś się zmienia. Tennessee podobała mu się od zawsze. Wspólny rejs staje się początkiem ich znajomości. Zbliżają się do siebe ale Nessie ma opory. Po tym jak została potraktowana przez Roberta nie chce mieć z mężczyznami nic wspólnego. Dopiero Cruz sprawia, że pozwala mu się do siebie zbliżyć ale z końcem rejsu znowu ucieka w swoją skorupę. Czy Cruzowi uda się zdobyć jej serce? Kto stanie im na drodze?
Historia bardzo ciekawa, z dość sporą ilością zabawnych momentów. Książka to taka lekka, choć ma mocne przesłanie, komedia romantyczna z erotyką w tle. Oboje maja swoje doświadczenia. Nessie ma łatkę puszczalskiej, mimo że nie zrobiła nic złego. Ludzie traktują ja jak zło i pomiatają, zamiast ją wspierać. Jest piętnowana za samotne macierzyństwo, choć nie porzuciła syna. Ponosi też konsekwencje tego jak ludzie oceniają innych po pozorach. Nikt z mieszkańców nie ocenił źle Roba, choć miał swój udział w tej całej sytuacji. To on uciekł, zostawiając nastolatkę z bagażem w postaci dziecka. Bo przecież przed nim kariera a dziecko wszystko komplikuje. Tennessee ma także pozorne wsparcie ze strony rodziców i siostry. Jednak to tylko pozory, bo także jej rodzina nie stanęła na wysokości zadania. Kochają wnuka ale wg nich córka przyniosła im wstyd. Siostra kocha siostrzeńca i to ona wspierała Nessie najbardziej ale ma żal do siostry, że przez nią nikt jej nie zauważa.
Cruz to młody mężczyzna, który ma dość bycia idealnym, mieszkańcem partia w mieście, bratem , synem . Ma dość rodziców, a zwłaszcza matki, która próbuje ustalać mu życie pod swoje dyktando a brat to lekkoduch, który sam nie wie czego chce. Dopiero dzięki rejsowi i Nessie i Cruz zaczynają pokazywać swoją prawdziwą twarz.
Historia poza tymi śmiesznymi momentami ma drugie oblicze. Postacie są świetnie wykrywane i całość czyta się rewelacyjnie. Głowni bohaterowie to kompletne przeciwieństwa a mimo to idealnie do siebie pasują. Polubiłam ich od razu. Pozostali bohaterowie od początku kreowani jako ci "dobrzy" a w rzeczywistości to oni byli tymi "czarnymi charakterami". Z pozatku bo na sam koniec zyskali na swojej przemianie. Zakończenie nieprzewidywalne i zaskakujące. Dodatkowo zabawne i nietuzinkowe. Polecam
Tennessee Lilybeth Turner w wieku szesnastu lat zaszła w ciążę, a ojciec dziecka zwiał. Na jej temat krążą złośliwe plotki w miasteczku. Dziewczyna pracuje jako kelnerka, by utrzymać siebie i syna. Nie ma wsparcia rodziny, a plotki krążące o niej nie pomagają jej.
Kiedy brat Cruza Costello zaręcza się z jej siostrą, rodzice Cruza zapraszają obie rodziny na przedślubny rejs statkiem. Pech sprawia, że Tennessee i Cruz trafiają na inny statek. Cruz jest szanowanym lekarzem z dobrej rodziny. Natomiast Tennessee ma zszarpaną opinię i nie ma łatwo.
Co wyniknie z ich wspólnego rejsu luksusowym statkiem?
Czy pozabijają się?
Przeczytajcie to dowiecie się.
Rewelacja! Uwielbiam czytać takie historie romantyczne niczym z filmu. Autorka stworzyła niesamowitą komedię romantyczną, która zachwyciła mnie od pierwszej strony. Kreacja bohaterów jest świetna. Czuć między nimi iskry pożądania. Są totalnie różni od siebie. Uwielbiam takich charakternych bohaterów. Świetne dialogi , które wprowadzają czytelnika w dobry nastrój. Przepychanki słowne bohaterów nie pozwalają oderwać się od tej książki.
Lekki język autorki sprawia, że książkę czyta się szybko i z przyjemnością.
To historia z przesłaniem, która pokazuje, żeby nie wierzyć w plotki innych ludzi. Warto kogoś poznać i samemu ocenić drugiego człowieka. Przekonacie się ile szkód mogą wyrządzić plotki i pomówienia.
Gwarantuję Wam, że wzruszycie się.
Gorąco polecam!
Tytuł: "Bad Cruz"
Autor: L.J.Shen
Data premiery: 18.01.2023r.
Wydawnictwo: Luna
"Wiesz, że jesteś medycznym cudem? - zapytałem.
Spojrzała zaciekawiona.
- O czym ty mówisz?
- Jesteś jedyną osobą, która żyje, choć nie korzysta z mózgu... (...)"
Dla niektórych ten cytat może być śmieszny, dla innych obrażający, a tak naprawdę te słowa trafiają w samo sedno, jeżeli chodzi o najnowszą książkę L.J.Shen.
.
Główna bohaterka - Tennessee nie ma w nikim oparcia. Samotnie wychowuje trzynastolatka, bo jego ojciec uciekł twierdząc że musi odnaleźć w życiu drogę 😅
No tak... biedny zabłądził 🤦♀️
Kobieta pracuje jako kelnerka i nie ma dobrej opinii w miasteczku. Każdy twierdzi, że jest "łatwa", że czego się złapie to zawsze coś popsuje...
A sęk w tym, że Tennessee miała w swoim trzydziestoletnim życiu tylko jednego partnera...
A rodzina i inni ludzie już zdążyli ją osądzić... Ona była jak "czarna owca" w rodzinie. Jak coś się nie udało to wszystkiemu winna Tennessee...
.
Dziewczyna przez takie "pomiatanie" nie miała wiary w siebie. Uważała, że nie zasługuje na szczęście i na dobroć od innych.. miała niskie poczucie wartości.
Kiedy na jej drodze stanie mężczyzna w którym zakochała się w przeszłości, a on niespodziewanie odkrywa przed nią swoje uczucia to ona ucieka...
Uważa, że nie jest dla niego wystarczająco dobra...
Przecież taki ktoś jak ona... zwykła kelnerka nie może być z szanowanym się w mieście lekarzem...
Bo co powiedzą o niej ludzie?
.
.
Uwielbiam książki autorki.
Zawsze znajdę w nich dobry humor, świetną fabułę i cudownych bohaterów ❤️
Cruz zdobył moje serducho.
Niby taki "macho" w przeszłości, a tak naprawdę kochany misio o dużym sercu 😍
.
.
Jeżeli chcecie poznać bohaterów to szczerze polecam!
Mimo tego, że okładka nie bardzo zachęca to wnętrze jest bogate❤️
To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki, a za mną tak naprawdę spora większość jej powieści! Shen to taka pisarka po której książki sięgam w ciemno, po prostu wiem, że się nie zawiodę i wiem, że historia przedstawiona na kartach jej powieści dostarczy mi wielu emocji! W przypadku "Bad Cruz" oczywiście też tak było! Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki i przyjemny, co sprawia, że książkę czyta się naprawdę ekspresowo, ja pochłonęłam historię Cruza i Tennessee w jeden wieczór. Znajdziemy tutaj świetnie przedstawiony motyw hate - love oraz enemies to lovers, które bardzo lubię w powieściach. Fabuła została w interesujący, pełen humoru sposób nakreślona i równie dobrze poprowadzona, a bohaterowie świetnie wykreowani, to postaci, które popełniają błędy, postępują pod wpływem emocji, chwili, dlatego myślę, że z powodzeniem moglibyśmy spotkać ich w rzeczywistości i wielu kwestiach się z nimi utożsamić. Na uznanie zasługują również postaci drugoplanowe, które wprowadzają do tej historii wiele emocji i wrażeń. Historia została przedstawiona z perspektywy obojga bohaterów, co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, z czym się borykają, a tym samym lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Oboje od pierwszych stron zaskarbili sobie moją sympatię i byłam szalenie ciekawa jak autorka poprowadzi ich losy oraz relację. Potyczki słowne Cruza i Tennessee wielokrotnie sprawiały, że na mojej twarzy gościł uśmiech, a czasami nawet zdarzyło mi się jawnie parsknąć śmiechem! Autorka w swojej powieści zwraca znaczącą uwagę na brak samoakceptacji oraz brak wsparcia, a wręcz tłamszenie głównej bohaterki przez jej bliskich, co wywołało we mnie naprawdę wiele skrajnych emocji. Cieszę się, że Tennessee w końcu postanowiła zawalczyć o siebie i swoje szczęście, jednak trochę to jej zajęło. Pisarka uświadamia również, że nie powinno się oceniać człowieka przez pryzmat tego co mówią o nim inni ludzie oraz tego jak wygląda, należy najpierw go poznać i wyrobić sobie własne zdanie. Miło spędziłam czas z tą książką i oczywiście czekam na kolejne powieści autorki! Polecam!
"Bad Cruz" L.J. Shen to moim zdaniem znakomity romans obyczajowy
W tej książce poznałam historię dwojga bohaterów, którzy darzyli się skrajnymi emocjami.
Tennessee to kobieta, która będąc nastolatką zaszła w ciążę. Stała się, dla miasteczka, w którym żyje, pośmiewiskiem.
Ubierała się bardzo wyzywająco, wręcz wulgarnie. Ale to jej maska, by przetrwać kolejny dzień upokorzeń. Tak naprawdę to mądra, silna kobieta, która sama wychowuje syna.
Cruz w mieście jest uważany za wzór do naśladowania. Idealny w każdym calu. I on również posiada maskę. Jest już zmęczony udawaniem, a tym co, powiedzą o nim inni. Ma dość bycia idealnym i marzy o zmianie.
Tych dwoje trafia razem na statek. Ich relacje można porównać do kolejki górskiej. Raz się dogadują, a raz nienawidzą. Lekki wątek hate-love? O tak jak najbardziej. Uwielbiam takie wątki w romansach.
Ta historia dostarczyła mi wielu emocji. Jestem nią zachwycona i poruszona. Była tak lekka, momentami smutna i wzbudzała we mnie negatywne emocje do niektórych postaci, a za chwilę autorka łagodziła te sceny, czymś gorącym i elektryzującym powodując rumieńce na policzkach.
Historia tych dwoje ogromnie mi się spodobała. Spędziłam znakomity czas z nią i było mi smutno żegnać się już z bohaterami. Bardzo podobała mi się ich walka o własne szczęście. I chodź, Cruz szybko wiedział, czego pragnie i czego chce, tak Tennessee potrzebowała więcej czasu, by poukładać swoje uczucia i emocje.
Polecam z całego serca 💙
Tennessee to 29-letnia kelnerka, która samotnie wychowuje syna, którego urodziła, gdy miała 16 lat. Kobieta nie ma lekkiego życia, gdyż w mieście, w którym mieszka nie ma najlepszej reputacji. Często musi mierzyć się z plotkami i nieprzyjemnymi docinkami kierowanymi w jej stronę. Nessy nauczyła się z tym żyć i codziennie przybiera maskę obojętności. Nie stara się też oczyszczać swojego imienia.
Cruz to ulubieniec całego miasta. Niegdyś szkolna gwiazda futbolu, obecnie ceniony i szanowany lekarz o nieskazitelnej reputacji.
Ta dwójka od lat nie pała do siebie sympatią i stara się siebie unikać. Wszystko zmienia się, gdy Nessy rezerwując rejs myli statki. Para miała wyruszyć w rejs przedślubny siostry dziewczyny i brata mężczyzny, jednak przypadkowo pomyliła rezerwacje. Tym sposobem Tennessee oraz Cruz muszą spędzić w swoim towarzystwie całe dziesięć dni.
Czy wspólny rejs pozwoli im się dogadać? Czy pokażą swoje prawdziwe oblicza? Czy Nessy zdecyduje się zmienić? Czy Cruz zaryzykuję swoje dobre imię na rzecz uczuć? Jak potoczą się losy tej dwójki?
Świetna relacja miedzi bohaterami, pełna wybuchów, kłótni, słownych przepychanek, ale też ognia i pożądania. Bardzo polubiłam Tennessee, jej sposób bycia wzbudzał sympatię. Cruz z kolei kupił mnie swoją męskością, ale też opiekuńczością. Bohaterowie udają i nie pokazują światu swojej prawdziwej twarzy. Ona udaje "słodka lalę", mimo że w rzeczywistości jest bardzo inteligentną i silną kobietą. On uchodzi za nieskazitelnego pana doktora, a tak naprawdę ma na sumieniu swoje małe grzeszki.
Dodatkowo książka porusza temat trudnych relacji rodzinnych, samotnego macierzyństwa, szykanowania i udawania kogoś kim się nie jest.
"Bad Cruz" to niezwykle wciągająca historia, od której ciężko się oderwać. Książka, która bawi i wywołuje uśmiechu, ale też daje powody do przemyśleń. To jak ludzie traktowali Nessy, było naprawdę smutne. Tym bardziej, że jedynym błędem kobiety była młodzieńcza fascynacja i ulokowanie uczuć w niewłaściwym chłopaku.
Przeczytałam tę książkę w mgnieniu oka. Fajna treść w połączeniu z dobrym stylem, w jakim została napisana, sprawiają, że się ją dosłownie pochłania.
Bardzo, bardzo, bardzo polecam! Jestem oczarowana tą historią i na pewno do niej wrócę. 🖤
Dziękuję Wydawnictwu Luna za egzemplarz ❤️
Tennessee od dawna nie ma lekko. W wieku 16 lat zaszła w ciąże, a na dodatek jej partner się po prostu ulotnił. Została sama z dzieckiem, w małym miasteczku, gdzie nie jest traktowana zbyt dobrze. Uważana za kobietę lekkich obyczajów, a to jak się ubiera, wcale nie pomaga, nazywana „nieogarniętą Nassy”. Jednak ona nie zamierza nic z tym robić, dla niej liczy się tylko syn i rodzina.
Cruz Costello jest ulubieńcem miasta, lekarzem, mężczyzną, którym wszyscy się zachwycają i przyszłym szwagrem Tennessee. Jego brat i jej siostra niebawem mają wziąć ślub, a z tej okazji obie rodziny mają wypłynąć na rejs statkiem. Tak jakoś się składa, że to ona ma zarezerwować bilety dla siebie i mężczyzny. Oczywiście to robi, nie mogłaby zawieść własnej siostry, tylko popełnia błąd i to ogromny. Ich rodziny płyną jednym statkiem, oni zupełnie innym, a na dodatek mają wspólną kajutę. Oj nie będzie łatwo, a te parę dni wiele zmieni. Co takiego się stanie? Jak potoczy się znajomość Tennessee i Cruza? Jak zareaguje rodzina na pomyłkę Tennessee?
W książce znalazłam historię o dwojgu ludzi, którzy tak naprawdę są inni, niż postrzegają ich w małej miejscowości, w której mieszkają. Była dość ciekawa, wciągająca, wywołująca emocje. Momentami się śmiałam, momentami byłam wzruszona, a momentami miałam ochotę zrobić krzywdę, co po niektórym za to, jak traktują Tennessee. Akcja nie bardzo szybka, jednak moim zdaniem dość dobrze poprowadzona.
Bohaterowie mający wady i zalety, a dzięki temu dość realistyczni.
Tennessee jest kobietą, którą ciężko pracuje, aby utrzymać siebie i syna. Nie jest jej lekko, jednak stara się nie narzekać. Uważana za nieogarniętą, zepsutą, często poniżana. Po części sama do tego doprowadziła swoim zachowaniem i ubiorem, jednak to jest jej sposób na poradzenie sobie ze wszystkim. Tak naprawdę jest zupełnie inna, dobra, pomocna, pragnąca, aby i nią ktoś się zaopiekował. Nie zawsze podobało mi się jej zachowanie, nie raz miałam ochotę nią mocno potrząsnąć, jednak ogólnie ją polubiłam.
Cruz ulubieniec miasta, wzór do naśladowanie, mężczyzna bez skazy, duma rodziny. Jest marzeniem niejednej kobiety. Jednak to tylko jedna z jego twarzy, a drugą musicie już poznać sami.
„Bad Cruz” to książka, z którą spędziłam dość miło czas, a historia, jaką w niej znalazłam, mnie się podobała. Ze swojej strony polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
Tennessee bardzo szybko musiała nauczyć się dorosłego życia, bo w wieku szesnastu lat została mamą, w dodatku samotną. Przez lata znosiła wszystkie docinki od rodziny czy mieszkańców i dzielnie parła do przodu. Inaczej wyglądało życie Cruza, ulubieńca mieszkańców i szanownego pana doktora. Gdy jego brat i siostra Tennessee biorą ślub, tych dwie musi zakopać topór wojenny i udawać przyjaźń. Ci z tego wyniknie? Czy dwa przeciwległe bieguny przyciągną się do siebie?
BAD CRUZ to gorący komediowy romans ze szczyptą pikanterii, który przyniesie wam ukojenie po ciężkim dniu, a ponadto przywoła uśmiech na waszych twarzach.
Ach, podobała mi się ta powieść! Jest przyjemna w odbiorze, niewymagająca, a do tego tak diabelnie wciągająca! Z uśmiecham oraz z zaciekawieniem śledziłam perypetie Tennessee i Cruza, a ich dialogi pełne przekomarzania i dowcipu, niejednokrotnie spowodowały śmiech. Lubię styl i poczucie humory autorki, a w tej historii naprawdę przypadł mi do gustu.
Chociaż polubiłam się z Nessy i kibicowałam jej z całego serca, to irytowała mnie jej postawa wobec siebie i rodziny, która zwyczajnie w świecie nią pomiatała. Niby taka odważna, frywolnie się ubierająca, a matce i siostrze nie potrafiła się postawić, przez co parokrotnie miałam ochotę nią potrząsnąć. A jej rodzina? Bez kija nie podchodź! Czy rodzina nie powinna wspierać? Być oparciem dla swojego dziecka? Dobrze, że Cruz potrafił pozytywnie wpłynąć na zachowanie Tennessee, bo inaczej ta powieść nie miałaby tego czegoś co sprawiło, że z przyjemnością oddałam się lekturze.
"Bad Cruz" to kolejna historia od L.J. Shen, która wzbudza u czytelnika cały wachlarz emocji. Nie ukrywam, że u mnie królowało wzburzenie, a nawet wkurzenie i frustracja spowodowana czytaniem o życiu Tennessee. Ale od początku...
Główni bohaterowie to przeciwne bieguny.
On- kiedyś idealny uczeń i futbolista, teraz idealny syn, brat, lekarz, sąsiad, uczynny i grzeczny ulubieniec wszystkich.
Ona- czarna owca nie tylko w rodzinie, ale i miasteczku. Całe Fairhope nazywa ją Niezdarną Nessy, tę gorszą siostrę, dwudziestodziewięcioletnią kelnerkę i samotną matkę.
Co więc ich łączy, poza przeszłością w jednej szkole? Specyficzna rodzinka.
Wkrótce brat Cruza i siostra Tennessee biorą ślub, a wcześniej organizują dla obu rodzin piękny rejs.
Na dziewczynę spada obowiązek zakupu biletów dla niej i Cruza, ale przecież Niezdarna Nessy musi zepsuć nawet tak proste zadanie, prawda?
Ta dwójka będzie więc zmuszona spędzić w swoim towarzystwie kilka dni, a kiedy zorientują się, że nikt ich tu nie zna, zaczną pokazywać swoje prawdziwe twarze.
Cruz już nie będzie musiał odgrywać Pana idealnego, a Tennessee odwrotnie- będzie mogła pokazać, że jej wizerunek i ekscentryczne zachowanie, to tylko zbroja.
Na jaw wyjdzie też sporo faktów z przeszłości, wróci kilka duchów, a przyszłość stanie pod znakiem zapytania.
Czy bohaterowie odważą się stawić czoła rodzinie, znajomym, reszcie społeczeństwa i, przede wszystkim, własnemu strachowi?
"-ᴄʜʏʙᴀ sᴘᴏʀᴏ ᴏ ᴍɴɪᴇ ᴘᴀᴍɪᴇ̨ᴛᴀsᴢ ᴢ ʟɪᴄᴇᴜᴍ.
-ᴍᴀᴍ ᴅᴏʙʀᴀ̨ ᴘᴀᴍɪᴇ̨ᴄ́.
-ᴀʟʙᴏ ᴢᴀᴘᴇ̨ᴅʏ ᴘʀᴢᴇśʟᴀᴅᴏᴡᴄᴢᴇ.
-ᴏ, ᴘʀᴏsᴢᴇ̨. ᴢɴᴏ́ᴡ ᴊᴇsᴛᴇś sᴏʙᴀ̨. ᴌᴀɢᴏᴅɴᴀ ɪ sᴜʙᴛᴇʟɴᴀ̨ ᴊᴀᴋ ᴅʀᴜᴛ ᴋᴏʟᴄᴢᴀsᴛʏ."
Autorka jak zwykle idealnie łączy elementy romansu z humorem, wplatając w to poważne tematy i skomplikowane postaci. Tutaj to właśnie kreacja bohaterów wysuwa się na pierwszy plan i sprawia, że cała historia nie jest tylko słodkim romansem czy lekką komedią, a pokazuje też poważne problemy i skomplikowane relacje.
Tennessee została mamą w nastoletnim wieku, a że na ojca dziecka nie mogła liczyć, musiała radzić sobie sama. Ciężko pracowała, usamodzielniła się i tylko co jakiś czas korzystała z pomocy rodziny, a jednak to ona została czarną owcą. Z czasem przeobraziła się w ikonę kiczu i głupoty- tak było bezpieczniej, wolała więc nakładać kolejną warstwę makijażu, nosić wyzywające ubrania i odcinać się psychicznie od wszystkiego, co mogłoby skrzywdzić ją lub syna.
Nie mogłam znieść czytania o tym, jak była przez lata traktowana. A jednak ciągle stawiała się na każde zawołanie matki czy siostry, czuła z nimi więź, chociaż zdecydowanie na to nie zasługiwali. To bardzo smutne, jak czasem czujemy się uzależnieni od kogoś, mimo że te osoby więcej nam zabierają, niż dają.
Powolna zmiana zachodzaca w bohaterce była czymś wspaniałym i z każdym małym kroczkiem cieszyłam się coraz bardziej. Tutaj ważną rolę odegrał Cruz, który okazał się całkiem inny, niż na początku. Motywował Tennessee, starał się wyciągnąć ją z tej całej skorupy i tak bardzo w nią wierzył, że aż mnie wzruszał. 😉
Razem tworzą wybuchową parę, a urocza i zwariowana Tennessee świetnie przełamuje powagę i sztywniactwo Cruza.
Tylko czy to wszystko wystarczy, aby zmienić poprzednie kilkanaście lat? No cóż, to chyba nie jest możliwe, ale zawsze można zapanować nad przyszłością. 😊
"ᴏᴋᴀᴢᴀᴌᴏ sɪᴇ̨, ᴢ̇ᴇ ᴘʀᴢʏ ᴛᴇɴɴᴇssᴇᴇ ᴛᴜʀɴᴇʀ ɴɪᴇ ᴍᴏᴢ̇ɴᴀ sɪᴇ̨ ɴᴜᴅᴢɪᴄ́. ᴀ ʀᴀᴄᴢᴇᴊ: ᴏɴᴀ ɴɪᴇ ᴘʀᴏ́ʙᴏᴡᴀᴌᴀ ʟɪᴢᴀᴄ́ ᴍɪ ᴅᴜᴘʏ ɪ ɴɪᴇ ᴛʀᴀᴋᴛᴏᴡᴀᴌᴀ ᴍɴɪᴇ, ᴊᴀᴋʙʏᴍ ᴘᴏᴛʀᴀғɪᴌ ᴄʜᴏᴅᴢɪᴄ́ ᴘᴏ ᴡᴏᴅᴢɪᴇ (ᴄʜᴏᴄɪᴀᴢ̇ ɢᴅʏʙʏ ᴍɪᴀᴌᴀ ᴏᴋᴀᴢᴊᴇ̨, ʙᴇᴢ ᴡᴀ̨ᴛᴘɪᴇɴɪᴀ ᴡʏʀᴢᴜᴄɪᴌᴀʙʏ ᴍɴɪᴇ ᴢᴀ ʙᴜʀᴛᴇ̨, ᴢ̇ᴇʙʏ ᴘʀᴢᴇᴛᴇsᴛᴏᴡᴀᴄ́ ᴛᴇ̨ ᴛᴇᴏʀɪᴇ̨)."
Na pewno polubicie też syna kobiety, który dowiedzie nie raz, że nastolatki mogą mieć łeb na karku, swoje zdanie i szacunek do rodziców jednocześnie. Co do reszty bohaterów, przygotujcie się na specyficzne, w dużym stopniu chamskie osoby, które jednak też będą takie nie bez powodu. Każdy ma swoją historię, ale czy każdy zasługuje na przebaczenie?
L.J. Shen ma w swoich książkach jeden element, za którym nie przepadam i tutaj również się pojawił, a mianowicie pompatyczne, kiczowate zakończenie. Mimo że nie jestem fanką, to zaakceptowałam już ten jej styl i mi nie przeszkadza. 😉
Książka bardzo przypadła mi do gustu! Jest nieco inna od pozostałych powieści autorki, chociaż równie zabawna i seksowna. 😉
Podoba mi się też gra słów związana z tytułem i cieszę się, że polski wydawca go nie zmienił.😊 [Cruz- imię, cruise- rejs, a wymowa fonetyczna niemal taka sama😉]
Lubię takie smaczki i lubię, kiedy są zauważane. 😊
Jeśli lubicie wątek drugiej szansy, chociaż nie do końca, to koniecznie przeczytajcie tę pozycję! Jest to jednotomówka, można więc od niej zacząć, jeśli jakimś cudem jeszcze nie znacie twórczości autorki. 😊
Dla mnie bezzmiennie pozostaje jedną z ulubionych zagranicznych pisarek i cieszę się, że niedługo wyjdą kolejne dwie książki spod jej pióra. 🥰
"(...) wszyscy tu wiedzą, że jestem życiową niedorajdą.
Czarną owcą tego miasta.
Ladacznicą, trzpiotką, puszczalską."
Bad Cruz" to kolejna historia od L.J. Shen, która wzbudził u mnie cały wachlarz emocji.
Historia to ciekawe ujęcie małomiasteczkowego romansu. Nie spotykamy się w niej z typowym ujęciem małego miasteczka, które wydaje się być niczym wyciągnięte z baśni - beztroskie i piękne w swojej prostocie - nie, tutaj widzimy nieco bardziej realny obraz takiego miejsca - momentami przypomina ono piekło, gdzie panuje poczta pantoflowa, a plotka plotkę pogania. W tym miasteczku poznajemy naszych głównych bohaterów.
On- prawdziwa gwiazda i ulubieniec miasteczka, kiedyś wzorowy uczeń, futbolista, a teraz lekarz
Ona- czarna owca nie tylko w rodzinie, ale i miasteczku.
Tymczasem
brat Cruza i siostra Tennessee biorą ślub, organizując w tym czasie rejs dla obu rodzin. Na Nessy przypada obowiązek kupna biletów, misja nie do spartoczenia... a jednak
Pech sprawił, że ona i Cruz trafili na inny statek, zmuszeni do spędzenia wspólnie paru dni i nocy w ciasnej kajucie.
W trakcie trwania podróży zbliżają się do siebie, a wypity alkohol rozwiązuje im języki i nawzajem poznają skrywane przez siebie tajemnice.
Oboje zdają sobie sprawę z tego, że ich związek nie ma racji bytu.
Na dodatek w życiu Tennessee pojawia się Rob - biologiczny ojciec Beara, który chce naprawić ich relacje i nadrobić stracony czas...
"Bad Cruz" to powieść, która wciąga od pierwszych stron. Bawi i wzrusza, a zastosowany przez autorkę, a uwielbiany przeze mnie motyw hate-love podsyca tylko atmosferę. Tennessee i Cruz tworzą duet, przy którym nie da się nudzić. Autorka jak zwykle idealnie łączy elementy romansu z humorem, wplatając w to poważne tematy i skomplikowane postaci. Tutaj to właśnie kreacja bohaterów wysuwa się na pierwszy plan i sprawia, że cała historia nie jest tylko słodkim romansem czy lekką komedią, a pokazuje też poważne problemy i skomplikowane relacje.
#badcruc #ljshen #wydawnictwoluna #bookstagram #czytam #yoloczytam #bookgstagrampl #czytaniejestsexy #czytambolubię
Cruz Costello, największe ciacho małej mieścinki, uczynny człowiek, wspaniały lekarz, ideał. Ona, Tennessee na pewno do ulubienic nie należy, taki miasteczkowy kozioł ofiarny, ale jej pyskatość nie pozwala sobie w kaszę dmuchać.
Tych swoje od 10 lat się ignorują, ale kiedy rodzeństwo tych dwojga planuje ślub, oni nie mają innego wyjścia, jak spróbować jakoś wytrzymać w swoim towarzystwie, tym bardziej, że obie rodziny mają wyruszyć w dziesięciodniowy rejs. Tych dwoje trafia na inny statek i tam zaczyna się cała zabawa.
Omijam takie okładki, jakoś mam wrażenie, że nie będzie mi i z treścią po drodze, ale to @wydawnictwoluna tu musi być dobrze, nie rozczarowałam się ani przez chwilę. Nie jest to typowy romans, on, ona i żyli długo i szczęśliwie. Tu jest miłość, dobra zabawa, humor ale i tematy poważne. Nie raz śmiałam się w głos, szczególnie kiedy para znajduje się na statku, ale i zdarzyło mi się zastanowić nad tymi poważnymi tematami. Szczególnie zainteresował mnie wątek rodziny Tennessee, to jak traktowali dorosłą córkę było dla mnie nie do pomyślenia.
Autorka pisze lekko, prosto, fabuła też nie jest skomplikowana, dzięki temu, w moje ręce wpadła historia, która fajnie odstresowuje po ciężkim dniu.
Polecam, potrzebujecie relaksu, sięgajcie po Bad Cruza.
Cruz to ulubienic całego miasta i szanowanym futbolista. Ona - zwykła dziewczyna, która zaszła w ciąże w wieku szesnastu lat i pracuje w knajpie. On ma kasę, a ona może co najwyżej stanąć za kasą. Wiele ich dzieli niż łączy.
Tennessee Lily to kobieta, o której wszyscy myślą, że jest puszczalska i życiowa niedojda. Ma ona syna, Beara. Jednak z ojcem dziecka nie utrzymuje kontaktów. Gdy dowiedział się, że jest w ciąży, zostawił ją. Aż pewnego dnia, po trzynastu latach, stanął w progu jej domu. W życiu nie tylko Rob nagle pojawił się, ale również jego najlepszy przyjaciel sprzed lat, Cruz Costella. Okazuje się, że siostra Nessy i brat pana doktora zaręczyli się, a obie rodziny zapraszają wszystkich na przedślubny rejs. Niestety, ale nasza prawie trzydziestolatka ma talent jak Ania z Zielonego Wzgórza, wpadać w kłopoty. Rezerwując bilety, pomyliła statki i skazana była na towarzystwo starego znajomego przez dziesięć, okropnych dni. Jak potoczą się ich losy? Czy te dziesięć dni było aż takich strasznych? Przekonacie się sami.
Tak jak wspomniałam nie każdą komedię romantyczną potrafię przeczytać. Jednak książki L. J. Shen biorę w ciemno. Bardzo podoba mi się styl pisania jak i humor autorki. Chociaż nierozgarnięta Nessy nie ma najlepszej opinii, to ja bardzo polubiłam tę kobietę i jej skłonności do wpadania w kłopoty. Czytając kolejne rozdziały świetnie się bawiłam. Książkę czyta się bardzo szybko i właściwie nie wiadomo kiedy nagle znajdujemy się na ostatniej stronie. A zakończenie? Może nie zaskakujące, ale mające to coś w sobie, co sprawia, że się robi ciepło na sercu.
Komu polecam tę książkę? Na pewno fanom komedii romantycznych, którym nie przeszkadzają pikantne sceny.
[współpraca reklamowa] Wydawnictwo Luna
"Był jak list napisany ołówkiem, który z czasem się wytarł i słowa stały się niemal nieczytelne."
L.J. Shen tym razem przygotowała dla nas historię Tennessee i Cruza. Ta dwójka zna się od przedszkola, jednak od wielu lat nie darzy się tą samą sympatią co jeszcze za czasów szkolnych. Dziś jedyne co ich łączy to - ślub jej siostry z jego bratem. Obie rodziny mają wybrać się we wspólny rejs, jednak Nessy odpowiedzialna za zamówienie biletów dla niej i Cruza omyłkowa zamawia bilety na inny rejs. W czego konsekwencji przez najbliższe dziesięć dni są na siebie skazani. A za sprawą alkoholu i wyczuwalnego napięcia na światło dzienne zostają wyjawione sekrety, które były głęboko skrywane.
"Bad Cruz" to historia, która zawiera w sobie wątek hate - love, który rozbawi każdego czytelnika. Jeśli lubicie historie, w których to ON zakochuje się pierwszy, to właśnie natrafiliście na dobrą książkę. Jest to doskonała historia na zastój czytelniczy czy też odpoczynek przy dobrej lekturze. Ten tytuł rozbroił mnie na łopatki. Przez większość książki szczerzyłam się do książki jak wariatka, gdyż autorka raczyła nas ciętym humorem i ciągłymi ripostami, które wychodziły z ust Cruza i Tennessee jak z karabinu maszynowego. Nie pamiętam już kiedy ostatnio tak dobrze bawiłam się podczas czytania.
Sami bohaterowie przypadli mi do gustu już od pierwszych stron. Byli ciepłymi, realnymi, charakterystycznymi i bardzo sarkastycznymi postaciami, które zyskały całą moją uwagę. Wszystko za sprawą przyjemnego i lekkiego pióra autorki, która w tą historię wprowadziła dużo komplikacji. Cruz i Nessy to wybuchowa para po której można się spodziewać dosłownie wszystkiego. I ten humor, który często wysuwał się na pierwszy plan sprawił, że od tej historii nie chce się odchodzić. Autorka chwyta nas w swoje szpony i gwarantuje szaloną przejażdżkę z nieokrzesanymi bohaterami.
L. J. Shen stworzyła kolejną małomiasteczkową historię, w której dosłownie wszystko może się wydarzyć. Zwariowana i niekontrolowana Tennessee oraz spokojny i stonowany Cruz to połączenie, które ma do zaoferowania znacznie więcej niż tylko słodką historyjkę miłosną. Pojawi się także nutka dramaturgii, namiętności i pożądania, oraz duża dawka emocji. A postacie drugoplanowe są doskonałym dopełnieniem tej historii. Może nie ma tutaj szalonych i niespodziewanych zwrotów akcji, mamy jednak prawdziwe uczucia i emocje, które oczarują niejednego czytelnika. To czego oczekiwałam od tej książki, przerosło moje oczekiwania. Tak jak już wspomniałam, ja świetnie bawiłam się podczas czytania, dlatego wiem, że z czystym sumieniem mogę polecić ten tytuł. ?
Okrutny. Opanowany. Hades w garniturze Brioni. Persephone miała tylko jedno życzenie - aby przystojny jak sam władca piekieł i równie nieosiągalny Cillian...
Czy dobre, uczciwe serce i mroczna, zepsuta dusza mogą iść w parze? Aisling Fitzpatrick nie zakochała się ani w księciu, ani w rycerzu. Zamiast tego...
Przeczytane:2023-04-30, Ocena: 5, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2023, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2023, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2023 roku,
Tennessee Turner zaszła w ciążę w wieku szesnastu lat. Przez ostatnie kilkanaście lat stała się powodem złośliwych plotek w małym rodzinnym miasteczku. Niestety nadchodzą burzowe chmury, które nie napawają optymizmem.
Cruz Castello jest szanowanym i pożądanym kawalerem w Fairhope. Pracuje jako lekarz a niegdyś był sławą futbolu.
Zbliża się wesele jej siostry z bratem pana idealnego. Z tej okazji rodzice pana młodego zapraszają obie rodziny na przedślubny rejs. Traf chciał, że Nessy myli statki i razem z Cruzem muszą spędzić ten czas w jednej kajucie. To tylko, bądź aż, dziesięć dni.
Co zrobi Cruz? Jakie sekrety ujrzą światło dzienne? Co zrobi ich rodzina? Czy Nessy postawi się im i mieszkańcom miasteczka? Czy Cruz jest tym jednym jedynym? A może zaskakujący powrót ojca jej syna dla kobiecie kolejną nadzieję?
OMG. Tak, zaczynam właśnie takimi słowami, bo nie mogę przestać się śmiać. To niesamowicie przezabawna historia. Komedia romantyczna, która trafiła wprost do mego serca. A wszystkiemu winna ona, Tennessee.
Ta bohaterka dosłownie zaraża optymizmem. Jej gafy, pomyłki, słowotok bez wcześniejszego przemyślenia dostarczają ogromnej dawki rozrywki. Nessy okazała się być niesamowita. Odważna, krnąbrna, zadziorna i twarda. To było bardzo ożywcze. Ale pod twardą skorupą wypracowaną przez lata skrywa się bardzo krucha i delikatna kobieta, która zbyt wiele kopniaków dostała od losu i ludzi.
I tu wkraczamy na drugą stronę medalu. W tym momencie cały humor klapnie niczym balon, z którego uciekło powietrze. Ta niesprawiedliwość, jaka dosięgła kobietę była bardzo smutna i przygnębiająca. Dosięgło ją coś, na co nie miała żadnego wpływu. Autorka tym samym zaznacza, że każdy człowiek powinien być w pełni akceptowany ze wszystkimi dziwnymi zachowaniami. Przez to jest wyjątkowy i jest sobą. A bycie marionetką prowadzi do katastrofy laleczki, podczas gdy lalkarz pęka z dumy. Tak nie może być.
Cruz w tytule powieści został określony jako bad - zły. Skąd się to wzięło skoro on taki miły, uprzejmy, sympatyczny? Toż to chodzący ideał! Marzenie każdej kobiety! A jednak potrafił zaskoczyć i to bardzo pozytywnie.
Rob - ten osobnik na samym wstępie nie zyskał mojej sympatii. Wręcz przeciwnie, zaczęłam pałać do niego zgoła innym uczuciem. Tym bardziej, że jego tok rozumowania i plany totalnie mnie frustrowały i irytowały. Troszkę w nim zabrakło mi rozbudowania podjętej decyzji. Powiedział A a zrobił B bez wcześniejszego naprowadzenia.
I teraz, w przypadku scen uniesień mam ochotę drobiazgowo opisać pierwszą z wielu a nie mogę tego zrobić, buu. Dlaczego? Bo czegoś takiego już dawno nie czytałam. Jeju, jakie to było fajne. Słodkie, zabawne i romantyczne. Miodzio. Zresztą kolejne także były warte uwagi. Zmysłowe, gorące i bardzo dopasowane do głównej bohaterki.
Przez większą część lektury przebija się humor i dowcip. Tak bardzo zabawne wątki dała autorka, że normalnie bolał mnie brzuch ze śmiechu. Dla równowagi zostały dołożone poważne tematy dość mocno osadzone w realiach.
Przez książkę dosłownie się płynie. Pochłaniałam litery nie zwracając uwagi na przekręcane kartki - tak bardzo mnie pochłonęła. Genialna, wciągająca, przewrotna i zaskakująca.
Gorąca pozycja dla fanów gorących powieści. Zachęcam do czytania.
Polecam
Współpraca reklamowa: Wydawnictwo Luna
#recenzja