Kiedy pewni ludzie pojawiają się w twoim życiu, ziemia się trzęsie. Inni wywołują zaledwie drganie. Potykasz się na pęknięciu w chodniku i chwile później zapominasz o całej sprawie.
Człowiek, którego przez blisko dziesięć lat uważał za seryjnego zabójcę, "nie miał jaj, że by kogoś zabić".
To, że nie możesz znaleźć innego wyjaśnienia, nie oznacza, że takie nie istnieje.
Kilka razy w życiu zapłonęła morderczą wściekłością, ale nigdy w życiu nie zrobiła tego ostatniego, nieodwracalnego kroku.
Chociaż to mit, że wszyscy socjopaci są bezmyślnymi mordercami, pozostają niebezpieczni. Niekontrolowane popędy, niezdolność do oceny konsekwencji, poszukiwanie dreszczyku emocji dla zabicia nudy, wszystko to skłania człowieka do popełniania przestępstw różnego kalibru.
Mało prawdopodobne nie znaczy niemożliwe.
A czasami wszystko naprawdę jest takie, na jakie wygląda.
Genetyka ładuje broń, środowisko pociąga za spust.
Czasami straszni ludzie po prostu rodzą się straszni.
- Nic dziwnego, że nie potrafisz utrzymać partnera - rzucił od niechcenia. - Prowadzisz jak tchórzliwa dziewuszka.
Myślała, że krew okaże się lepka, ale nie... Była ciepła, rzadka i tłusta w dotyku. Coś w głowie kazało Gretchen podnieść palce do ust, by jej posmakować.
– Dlaczego to zrobiłaś?Viola wydęła usta.– Chciałam zobaczyć, czy jego skóra zsinieje. Miałam osiem lat.
Teorie spiskowe grają na najgorszych ludzkich instynktach.
W pewnym momencie swojego życia Reed zdał sobie sprawę, że bycie mężczyzną jak należy, bycie twardym, nie zawsze wymaga użycia pięści. Czasem trzeba się nie wychylać, aby później móc się podnieść i chronić tych, którzy są jeszcze bardziej bezbronni.
Pewien człowiek dostąpił nawet piętnastu minut sławy, gdy natknął się na skan jakiegoś mózgu, który – jak zauważył – wyraźnie wskazywał na socjopatę. Dopiero po chwili zorientował się, że patrzy na obraz swego własnego.
Socjopaci mają skłonność do poszukiwania dreszczyku emocji, bez względu na konsekwencje.
Uważacie, że istnieje jeden sztywny kodeks moralny, zwykle skupiony wokół waszego systemu wierzeń. Jeśli dana osoba go przestrzega, jest "dobra". Jeśli nie, jest "zła". Tak jakby to rzeczywiście cokolwiek znaczyło, jakby można było podzielić ludzi na dwie stałe, bezwzględne kategorie.
Reakcje niektórych ludzi były jak eksplozja – wymachiwanie rękami, szalony wzrok, wściekłe przekleństwa. U innych to była implozja. Wszystko się składało i zamykało w sobie, cichło.
Potrzebujemy w życiu ludzi, którzy nie oczekują, że będziemy kimś innym, niż jesteśmy.
Kiedy pewni ludzie pojawiają się w twoim życiu, ziemia się trzęsie. Inni wywołują zaledwie drganie. Potykasz się na pęknięciu w chodniku i chwile później zapominasz o całej sprawie.
Książka: Podejrzana