Wiedział, że największymi wrogami są nie ludzie uzdolnieni, ale beztalencia, które mogą wszystko zepsuć.
Każdy chce być taki inny, dziwny, niezwykły, a tak naprawdę wszyscy są jednakowo powierzchowni i nieciekawi.
Praktycznie każdy rozmawiał przez komórkę lub słuchał muzyki na swoim smartfonie. Znak czasów. Trudniej się spotkać oko w oko niż zadzwonić kilka razy dziennie.
Przeczytała w jakimś poradniku psychologicznym, że co prawda nasze traumy biorą początek w dzieciństwie, ale nie możemy nimi usprawiedliwiać swych porażek w dorosłym życiu.
Wielkie uchylne okna dawnego magazynu ukazywały rzekę, toczącą swe brudnozielone wody ze spokojem i elegancją starej damy o dawno przebrzmiałej urodzie. Może Dunaj był kiedyś modry, ale na pewno nie o takiej porze roku.
Tatuaże miały jeszcze bardziej skomplikowane znaczenie - mówiły nie tylko o poglądach politycznych czy społecznych właściciela, lecz także o jego szczególnych zdolnościach.
Nazwanie estetą człowieka, który obdzierał ze skóry innych ludzi, zakrawało nie tyle na ironię, ile na grubą przesadę.
Stare Miasto w Krakowie przygnębiło go – trąciło kurzem i naftaliną. Mgła nadciągająca od rzeki przenikała wszystko, sprawiając, że budynki wyglądały jak widmowe upiory, a smog wisiał nad miastem niczym pomarańczowy złowróżbny osad.
Wciąż podziwiał Paulinę, piękną w charakterystyczny dla Słowianek sposób, ale zbyt trudną jak dla niego.
Wiedział, że największymi wrogami są nie ludzie uzdolnieni, ale beztalencia, które mogą wszystko zepsuć.
Książka: Ciało
Tagi: zepsucie