Co zrobisz, kiedy nie pozostanie ci już nic do stracenia? W powieści Lisy Gray Ukryte główna bohaterka mierzyć będzie się nie tylko z kryminalną zagadką, ale także z uciekającym czasem.
W nowej książce amerykańskiej pisarki po raz kolejny spotykamy się z Jessicą Shaw, detektywką, która teraz działa na terenie Hundred Acres. W małym, spokojnym miasteczku kobieta musi zaczekać, aż otrzyma stosowne uprawnienia do prowadzenia śledztw w pozostałej części stanu.
Podczas jednego z wieczorów w jej biurze zjawia się kobieta, Rose Dalton, która prosi, by Jessica zajęła się sprawą jej siostry – Rue. Okazuje się, że siostra pani Dalton od wielu lat osadzona jest w stanowym więzieniu, a za kilka dni ma odbyć się jej egzekucja. Rue jest bowiem skazana na śmierć za brutalne zabójstwo dwójki swoich przyjaciół.
Rose nie wierzy w winę siostry i prosi Jessicę, by ta jak najszybciej znalazła dowody na niewinność skazanej. Zachęcona perspektywą sowitego wynagrodzenia, Jessica zgadza się zająć sprawą. Nie wie jeszcze, że spokojne miasteczko skrywa niezwykle mroczne tajemnice.
Ukryte Lisy Gray to sprawnie napisana książka z ciekawą intrygą, utrzymana w konwencji charakterystycznej dla amerykańskich powieści detektywistycznych.
Lisa Gray w swojej powieści wykorzystuje sprawdzone zabiegi, często stosowane przez amerykańskich autorów kryminałów. Postawiona w niemalże patowej sytuacji bohaterka musi zrobić wszystko, by rozwikłać zagadkę – na szali leży bowiem ludzkie życie. I chociaż sposób prowadzenia narracji nie jest szczególnie zaskakujący, to zestaw zabiegów stosowanych przez autorkę po prostu działa i powieść z pewnością usatysfakcjonuje każdego miłośnika gatunku.
O ile w skandynawskich kryminałach autorzy stawiają na mroczną, mroźną atmosferę, o tyle Lisa Gray skupia się na dynamicznej narracji i złożonych portretach bohaterów. Wraz z główną bohaterką przemierzamy zatem kolejne uliczki miasteczka i poznajemy szokujące fakty z życia Hundred Acres.
Czytając książkę – muszę przyznać – dałem się nabrać na mylne tropy podsuwane przez autorkę. Starając się rozwiązać zagadkę za szybko, wytypowałem niewłaściwego podejrzanego. Potwierdza to, że Lisa Gray stworzyła zgrabną i przemyślaną intrygę, która jedynie pozornie wydaje się łatwa do rozwikłania. Autorka z każdym kolejnym rozdziałem podsuwa kolejne elementy układanki, którą możemy ułożyć wraz z bohaterką. Trzeba jednak uważać, bo – jak się okazuje – wiele osób ma ukryte powody, by podsuwać detektywce wskazówki, mające sprowadzić ją na manowce.
Warto zauważyć, że Ukryte to tak naprawdę opowieść o kobietach. Lisa Gray wykreowała w swojej powieści silne bohaterki, zmuszone, by walczyć z problemami, które – w dużym stopniu – spowodowane są przez mężczyzn. W polskim przekładzie wrażenie to potęguje także – słuszne skądinąd – powszechne używanie feminatywów, także tych rzadziej występujących, jak chociażby detektywka (a nie detektyw) w przypadku Jessiki Shaw.
Główna bohaterka powieści to silna, niezależna kobieta, która doskonale potrafi o siebie zadbać. Postać detektywki przekonuje czytelników swoją zawziętością i przenikliwością, ale z drugiej strony – także empatią i zrozumieniem. Okazuje się, że te cechy u śledczego mogą sprawić, że nawet z najgorszej sytuacji wyjdzie obronną ręką.
Tematem przewodnim powieści Lisy Gray jest także piętno. Gray przekonuje, że nierzadko zbyt łatwo oceniamy i skreślamy innych ze względu na powszechne opinie i różnego rodzaju pogłoski. Oceniając innych, często zapominamy, że życie nie jest czarno-białe, a na sytuację poszczególnych osób wpływa nie tylko złe prowadzenie się.
Wraz z lekturą powieści Ukryte przekonujemy się także, że to, co znajduje się na powierzchni, co widoczne jest od razu, to często tylko pozory. To, co ukryte, zawsze wyjdzie zaś na jaw – niezależnie od tego, jak bardzo staralibyśmy się ukryć prawdę.
Znalazła miłość, korespondując z więźniem osadzonym w celi śmierci. Potem ślad po niej zaginął. Czy detektyw Jessice Shaw uda się ją odnaleźć? Christine...
Zaginieni dzielą się na martwych i na tych, którzy nie chcą zostać znalezieni. A także na tych, którzy nawet nie wiedzą, że zaginęli. Jessica Shaw, prywatna...