Korepetycje z seksu
Zapewne większość czytelniczek doskonale pamięta amerykański film Szkoła uwodzenia z Sarą Michelle Gellar oraz Reese Witherspoon. Oparty dosyć luźno na powieści Niebezpieczne związki, wywołał prawdziwy skandal w konserwatywnych domach i… przyciągnął przed ekrany tysiące młodych widzów. Czy jednak uwodzenia można się nauczyć? Czy istnieją sposoby, by stać się bardziej pociągającym dla płci przeciwnej? Czy można przełamać swoją nieśmiałość i z cichej myszki stać się z dnia na dzień wampem?
Na te pytania w pewnym stopniu odpowiedzieć może kolejna powieść Samanthy Young ze słynnej już serii On Dublin Street. Sztuka uwodzenia, opublikowana nakładem wydawnictwa Burda Książki, to pozycja adresowana do wszystkich, którzy oprócz dobrych historii szukają w książce również szczypty pikanterii. Nie brak tu scen intymnych, ale daleko im do wulgarności – autorka doskonale wie, jak balansując na krawędzi, nie przekraczać granicy pomiędzy tym, co podniecające, a tym, co niesmaczne. Otrzymujemy tym samym całkiem niezłą opowieść, zwracającą swoją uwagę przede wszystkim techniczną stroną wykonania. W przeciwieństwie do wielu książek tego gatunku (wliczając to słynną, niedawno zekranizowaną powieść) Young nie serwuje nam dialogów rodem z wenezuelskiej telenoweli czy z filmów dozwolonych od lat osiemnastu. To raczej opowieść o życiu współczesnych młodych ludzi, borykających się z wieloma przeszkodami, a także z demonami przeszłości, ludzi, dla których seksualność stanowi pewien problem.
Poznajemy Olivię Holloway, absolwentkę Uniwersytetu w Arizonie, panią magister informacji naukowej i bibliotekoznawstwa. Dwudziestosześcioletnia kobieta właśnie przeprowadziła się wraz z ojcem do Szkocji, do Edynburga, gdzie podjęła pracę asystentki bibliotekarza w bibliotece uniwersyteckiej. Choć jej życie się zmieniło, zyskała nowych przyjaciół, zaś jej ojciec – po śmierci żony – nową partnerkę, to jedna rzecz pozostała niezmienna. Olivia ma poważne problemy w kontaktach interpersonalnych z mężczyznami, na których jej zależy. Chorobliwa nieśmiałość rzutuje na jej życie uczuciowe, a właściwie… na jego brak.
W chwili, kiedy jej rówieśniczki przeżywały pierwsze miłości, chodziły na randki i myślały o seksie, ona pielęgnowała chorą na raka matkę. Kiedy poszła na studia, brak doświadczenia w sprawach damsko-męskich ostatecznie odebrał Olivii pewność siebie. W rezultacie dziewictwo straciła z pijanym chłopakiem, którego aktywność ograniczyła się wyłącznie do kilkuminutowego technicznego działania. Nic dziwnego, że mając takie wspomnienia z „pierwszego razu”, Olivia ze strachem myśli o przebiegu ewentualnej randki, a raczej o jej zakończeniu. Myśli te blokują ją do tego stopnia, że widząc przystojnego mężczyznę, nie jest w stanie wypowiedzieć poprawnie nawet jednego zdania. Świadomość irracjonalnego zachowania daje się jej boleśnie we znaki szczególnie w kontaktach z Benjaminem Livingstonem, studentem studiów doktoranckich, na którego zwróciła uwagę w pracy. Doszło do tego, że po kilkukrotnej kompromitacji w jego obecności, Olivia zaczęła go unikać…
Jedynym ratunkiem wydają się korepetycje z flirtu i uwodzenia – oczywiście prowadzone przez mistrza w tym fachu. Tak się składa, że ten mistrz jest jednocześnie nieziemsko przystojnym przyjacielem Olivii. Przy nim nasza bohaterka nie odczuwa tego skrępowania, być może dlatego, że playboy jego pokroju nigdy nie zainteresowałby się taką szarą myszką, na dodatek z lekką nadwagą. Już pierwsze lekcje przynoszą pewne rezultaty, ale dopiero nauka pocałunku pokazuje, jak wiele Olivia traci, a jednocześnie jak wiele może dać. Zachęcona wynikami kobieta prosi przyjaciela, by posunęli się krok dalej – pragnie korepetycji z seksu. Chce dawać rozkosz, chce być namiętną kochanką, ale musi się również nauczyć poddawać fali pożądania. Niejedna szkoła mogłaby pozazdrościć wyników, jakie Nate Sawyer osiągnął ze swoją uczennicą. Tyle tylko, że przekraczając granicę, oboje skazali się na liczne wątpliwości co do dalszego charakteru łączących ich relacji…
Czy rzeczywiście można bezkarnie wystawiać przyjaźń na próbę, profanując ją seksem? Czy Nate zdoła uporać się ze wspomnieniami o zmarłej miłości? Czy korepetycje rzeczywiście zmienią nastawienie Olivii nie tyle do seksu, co do niej samej? Czy przekonają ją, że jest ona kobietą godną pożądania i uwagi? Na te wszystkie pytania odpowiada powieść Samanthy Young Sztuka uwodzenia. Choć nie należę do zwolenniczek tego gatunku, to po tę powieść sięgnęłam z prawdziwą przyjemnością, doceniając niezwykłą plastyczność opisów, doskonałe proporcje pomiędzy scenami pełnymi erotyzmu a historią dwojga samotnych, zagubionych ludzi. Uwagę zwraca również piękna okładka, która wiedzie nas na pokuszenie i obiecuje niezrównanie emocje!
Posiadłość Ardnoch jest bezpieczną przystanią sławnych i bogatych. Dla ludzi spoza wyższych sfer jest niedostępna i równie tajemnicza, co jej właściciel...
Witamy w Hartwell, spokojnym, nadmorskim miasteczku, gdzie dzięki tajemnicy sprzed wielu lat pewna kobieta zrozumie, co znaczy prawdziwa miłość... Doktor...