Po raz trzeci spotykamy się z Ruby i Jamesem, bohaterami serii Maxton Hall Mony Kasten. Towarzyszyliśmy im w chwilach naprawdę trudnych, ale też dzieliliśmy momenty wypełnione miłością i radością. Ruby zostaje wyrzucona ze szkoły za romans z nauczycielem, do dyrektora trafiają bowiem zdjęcia, które kilka miesięcy wcześniej wykonał James. Fotografie są jednak sfałszowane, nie wiadomo też, kto jest autorem kłamliwego donosu. James musi zmierzyć się z ojcem, który coraz bardziej naciska na syna, by ten zaangażował się w działalność w ich rodzinnej firmie Beaufort. Ojciec bliźniaków, dowiedziawszy się o ciąży córki i o tym, kto jest ojcem jej dzieci, pozbawia ją wszelkich praw i wyrzuca Lydię z domu. Na kartach powieści śledzimy też losy siostry Ruby, Ember, która potajemnie spotyka się z Wrenem oraz kibicujemy Alistairowi i Keshavowi, którzy coraz odważniej walczą o siebie nawzajem.
W powieści Save us domknięte zostają wszystkie zawiązane w tomach pierwszym i drugim wątki. Wiele tu spodziewanych, licznych happy endów: można śmiało powiedzieć, że po niezliczonych zawirowaniach i trudniejszych chwilach wszystko po prostu dobrze się kończy. Dużo jest w powieści uczuć i emocji, jakie towarzyszą bohaterom. Szkoła schodzi na nieco dalszy plan, choć walka o Oksford i koncentracja na kluczowych egzaminach odgrywają w powieści ważną rolę.
Trudno analizować wiarygodność powieści – wszak ukazuje ona świat raczej obcy polskim czytelnikom: realia prestiżowej, prywatnej szkoły w Wielkiej Brytanii, do której uczęszczają dzieci śmietanki towarzyskiej, biznesmenów i najznamienitszych arystokratów. Sami bohaterowie – zwłaszcza James, jego siostra Lydia oraz przyjaciele – są tak obrzydliwie bogaci, że trudno wyobrazić sobie poziom ich życia czy po prostu wejść w ich skórę. Tych bogaczy zestawia autorka z rodziną Ruby, wiodącą w miarę spokojne i ustabilizowane życie na przeciętnym poziomie. Wydaje się wręcz nie do pomyślenia, że dziewczyna może mieć coś wspólnego z bogaczami, którzy nie widzą świata poza suto zakrapianymi alkoholem i innymi używkami imprezami. A jednak okazuje się, że coś może ich połączyć. I nie jest to tylko krótka fascynacja czy podszyty interesownością układ. Gdy pojawia się prawdziwa miłość, wszystkie przeszkody przestają mieć znaczenie.
Ostatni tom serii Maxton Hall czyta się szybko, z zainteresowaniem odkrywając kolejne zwroty akcji i śledząc rozwój wydarzeń w relacji Ember-Wren, Lydia-Graham czy Alistair-Keshav. Spore zaskoczenie wzbudzą losy firmy Beaufortów i to, jakie zmiany będą ją czekać. Autorka wielokrotnie podkreśla w powieści Save us, że należy walczyć o własne marzenia i że nigdy nie możemy się podporządkować zasadom narzucanym nam przez innych ludzi. Że musimy sami decydować o własnej przyszłości, bo tylko wtedy będziemy mogli osiągnąć szczęście. Ale trylogia Mxton Hall to także opowieść o dorastaniu do odpowiedzialności za siebie i bliskie nam osoby. O tym, że chociaż niektóre zdarzenia całkowicie zmieniają nasze życie, nie znaczy to, że będziemy mieli do czynienia ze zmianami wyłącznie na gorsze. Czasami niespodzianki, jakie szykuje dla nas los, pozwalają nam realizować się na innych płaszczyznach albo sprawiają, że zaczynamy czerpać z życia garściami.
Save us to dobre zwieńczenie lekkiej serii, kierowanej przede wszystkim do nastoletnich czytelników. Powieści z cyklu Maxton Hall przypadną również do gustu dorosłym czytelnikom, którzy chcą oderwać się od codzienności i obserwować wydarzenia zupełnie nam obce w oczekiwaniu na happy end, który niechybnie nastąpi.
Wyczekiwana kontynuacja miłosnej historii Rosie - młodej i ambitnej dziennikarki muzycznej oraz fascynującego perkusisty Adama, który mierzy się z ograniczeniami...
Zraniona Ruby stara się odzyskać dawne życie - kiedy nie należała do elitarnego i zepsutego świata jej kolegów z klasy. Ale nie może zapomnieć o Jamesie...