Lonely Heart


Tom 1 cyklu Scarlet Luck
Ocena: 5.45 (20 głosów)

Muzyka to język miłości, ale czy może istnieć uczucie bez dotyku?

 Rosie nie może uwierzyć, że będzie mogła przeprowadzić wywiad z grupą Scarlet Luck dla swojej internetowej audycji radiowej. Nie tylko śledzi od lat działalność zespołu, ich piosenki towarzyszyły jej również w najtrudniejszych momentach życia. Fascynuje ją szczególnie Adam, perkusista, w dużym stopniu dlatego, że wiadomo o nim jedynie, że od lat nie toleruje bycia dotykanym - przez nikogo.

W końcu zespół pojawia się w małym studiu Rosie - a wszystko kończy się jedną wielką klapą. Wywiad musi zostać przerwany, a w sieci zalewa Rosie fala hejtu. Kiedy dochodzi nawet do tego, że zostaje zaatakowana na ulicy przez fanki zespołu, Scarlet Luck zapraszają ją na swój koncert, jako znak, że chcą zostawić całą tę sprawę za sobą. I nagle Rosie stoi powtórnie przed Adamem. Adamem, w którego oczach dostrzega niewyobrażalny ból - i do którego nie wolno jej się zbliżyć, nie wolno go dotknąć ani przytulić...

Mona Kasten urodziła się w Hamburgu w 1992 r. Zanim rozpoczęła przygodę z literaturą, studiowała bibliotekoznawstwo i medioznawstwo. Mieszka z mężem i kotami w Dolnej Saksonii, w domu pełnym książek. Jest smakoszką kawy w każdej formie; uwielbia długie spacery i dni, kiedy może się skupić wyłącznie na pisaniu.

Informacje dodatkowe o Lonely Heart:

Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2022-07-27
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN: 9788382661330
Liczba stron: 400
Tytuł oryginału: Lonely Heart
Tłumaczenie: Joanna Słowikowska

Tagi: Opowieści o uczuciach dla dzieci i młodzieży

więcej

Kup książkę Lonely Heart

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Lonely Heart - opinie o książce

„Lonely Heart” to moje pierwsze spotkanie z popularną niemiecką autorką młodzieżowych romansów. Sama nie mogę uwierzyć w to, że sięgnęłam dopiero po którąś z kolei jej książkę, chociaż w Polsce wydane zostały już dwa pełne cykle jej powieści. Ale lepiej późno niż wcale, prawda?

Powieść nie zapowiada się na tak emocjonującą historię, jaką ostatecznie okazuje się być. Pierwsze jej rozdziały trochę się wleką, są nijakie, dlatego ciężko jest się wkręcić w tę opowieść. Później akcja zdecydowanie przyspiesza, zaczyna się w końcu dziać coś bardziej konkretnego i od tego momentu zanurzamy się w lekturze całkowicie. Sięgnęłam po ten tytuł zachęcona przepięknym wydaniem, obok którego zwyczajnie nie da się przejść obojętnie. Założyłam, już teraz wiem, że błędnie, że to będzie zwyczajna historia o dziewczynie, która zakochuje się w muzyku, a on w niej i tyle. Jak bardzo się myliłam! Owszem, to jest romans, do tego slow burn romance, ale jest w tej książce dużo, dużo więcej. Przede wszystkim są emocje, ogrom emocji targających bohaterami i czytelnikiem, który tak bardzo angażuje się w ich przeżycia, że tak samo mocno reaguje na to, co ich spotyka. Książka łamie serce. I chociaż momenty, w których myślimy, że już wszystko będzie dobrze, i te, które rozrywają nasze serce na pół są dobrze wyważone, zakończenie sprawia, że nasze serce rozpada się na milion drobnych kawałków i nie ma takiej siły, która mogłaby sprawić, że szybko poskleja się na nowo.

Autorka porusza w powieści wiele ważnych tematów, od cierpienia, bólu, lęku zaczynając, na problemach z uzależnieniem, depresji, atakach paniki kończąc. A właściwie nie kończąc, bo zostały tu również poruszone tematy braku komunikacji w rodzinie, trudnych relacji i hejtu. Hejt jest problemem coraz bardziej powszechnym. Powieść dobrze pokazuje, jak brak kontroli w Internecie potrafi doprowadzić do przerażającej skali tego zjawiska. Jak bardzo uwagi hejtujących, które im samym wydają się niewinne, potrafią wpłynąć na kogoś i w konsekwencji zniszczyć mu życie. Autorka zwraca uwagę na problem i bardzo dobrze. Bo chociaż w ostatnim czasie coraz więcej się o nim mówi, nie znika, a nawet nabiera na sile.

Zachwyca w powieści kreacja bohaterów. Rosie jest zwykłą dziewczyną, która ma pasję i całą sobą dąży do tego, aby spełniać marzenia. Udaje jej się realizować wszystko, co sobie zaplanuje. Niesprawiedliwa fala hejtu, jaka na nią spływa, niszczy wszystko, co sobie przez tak długi czas wypracowała. Jej pewność siebie, zapał i właśnie tę pasję, o którą tak długo walczyła i której w całości się poświęciła. Strasznie przykre jest to, co ją spotyka, bo mimo że popełniła błąd, nie powinna ponieść aż takiej kary. Hejt ją niszczy każdego dnia od nowa, a jak już zamienia się to w ataki fizyczne, robi się niebezpiecznie. Rosie to taka dobra dziewczyna, empatyczna i pomocna. Aż ma się ochotę wejść do książki i z całej siły ją przytulić, a także potrząsnąć tymi, którzy tak bardzo ją krzywdzą. Adam zwany Bestią to człowiek tajemnica. Nie pokazuje światu, jaki jest naprawdę. Walczy z demonami i do końca nie wiadomo, kto tę walkę wygra, on czy jego demony. Adam może wydawać się osobą niesympatyczną, jeśli się go dobrze nie pozna. Bije od niego mrok, jakiś smutek, ciągły niepokój. Tak naprawdę to bardzo wrażliwy chłopak, który skrywa swoje uczucia, przywdziewając maskę, dzięki czemu nikt za bardzo nie może się do niego zbliżyć i go skrzywdzić. Pojawienie się w jego życiu Rosie zaczyna coś w nim kruszyć, zmieniać. Czy to jednak wystarczy, aby chłopak zdołał uporać się ze swoimi demonami i ruszyć do przodu, musicie sprawdzić w powieści.

„Lonely Heart” to świetny początek nowego cyklu Mony Kasten. Historia opisana w książce porusza do głębi, dotyka najgłębszych zakamarków duszy. Do tego mówi o ważnych i aktualnych tematach. Bohaterowie są świetnie napisani, z łatwością możemy się z nimi utożsamić, a emocje odgrywają w powieści główną rolę. I są oszałamiające! Z całego serca polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - inthefuturelondo
inthefuturelondo
Przeczytane:2022-11-27,

Twórczość Mony Kasten darzę szczególnym uczuciem. Każda z jej powieści budzi we mnie mnóstwo emocji, choć oczywiście - zdarzają się te lepsze i słabsze pozycje. Przy Lonely Heart nie miałam jednak żadnych wątpliwości. Jeszcze zanim rozpoczęłam lekturę tej pozycji, czułam, że będzie to historia, której długo nie zapomnę. Jak wysoko oceniłam tę książkę? Poniżej znajdziecie odpowiedź.


Rosie wraz z przyjaciółką prowadzi malutką rozgłośnię radiową. Wszystko to powstało z pasji do muzyki i dzielenia się miłością do niej z innymi. Gośćmi Rosie są znani i mniej znani artyści, a sama prowadząca zawsze stara się, by jej rozmówcy czuli się swobodnie. Przed nią ważne zadanie – musi przeprowadzić wywiad ze swoim ulubionym zespołem, jednak podczas transmisji dochodzi do popełnienia strasznej wpadki. Przez to Rosie zostaje obrzucona w Internecie falą hejtu... i nie tylko. W efekcie zespół Scarlet Luck chce pokazać, że nie wyraża zgody na takie traktowanie i zaprasza Rosie na swój koncert, by pokazać z nią jedność. Wtedy dziewczyna po raz kolejny spotyka Bestię - Adama, który nie cierpi dotyku, a jego oczach widzi ból. Czy ta dwójka ma szansę na nawiązanie nici porozumienia?


Zacznę od tego, że ta książka idealnie trafiła w moje serce. Już zaczynając lekturę pierwszego rozdziału, poczułam, że to będzie historia, która zdecydowanie sprawi, że w moich oczach pojawią się łzy, a serce zacznie bić szybciej. Nawet nie wiedziałam wtedy, jak mocno się o tym przekonam...


Główna bohaterka, Rosie to postać, która absolutnie chwyciła mnie za serducho i wzbudziła morze sympatii. Jej pasja do prowadzenia rozgłośni oraz muzyki mnie zachwyciła, a fala hejtu, jaka na nią spadła po tej (no powiedzmy sobie szczerze) dość dużej wpadce tylko sprawiła, że miałam ogromną ochotę wejść do tej powieści i tak po prostu ją uściskać i powiedzieć, że wszystko się jakoś ułoży. Rosie została bardzo dobrze wykreowana, choć zdaję sobie sprawę z tego, że niektórzy mogą o niej powiedzieć, że jest to główna bohaterka powieści new adult, jakich wiele. Ja jednak widzę w niej kogoś, kogo chciałabym mieć w swoim życiu i kogoś, kto zasługuje na najwyższy wymiar szczęścia.


Adam, znany również jako Bestia jest z kolei bardzo tajemniczą postacią. Nie oznacza to jednak, że nie zasługuje on na uwagę czy sympatię. Jest w nim coś takiego, co sprawia, że czytając tę historię z jego perspektywy, czułam dziwny niepokój i taki... smutek. Adam to postać smutna, mroczna i pozornie antypatyczna. Jednak autorka tak dobrze go wykreowała, że nadała mu również taką drugą osobowość, którą poznała tylko Rosie. Więcej jednak nie zdradzam, warto poznać tego bohatera samemu.


Mona Kasten poruszyła w tej powieści wiele bardzo ważnych i aktualnych wątków. Od problemów z uzależnieniem, przez całkowity brak komunikacji w rodzinie, aż do hejtu, który wylewa się na każdego użytkownika Internetu - często bez żadnych konsekwencji. No i o tym właśnie chciałabym wspomnieć szerzej. Wychodzę z założenia, że fandomy i wszelkie grupy fanowskie są jednocześnie czymś pięknym, ale i przerażającym, a czasem wręcz i toksycznym. Z miłości do danego twórcy czy powiedzmy zespołu, fani są w stanie zrobić naprawdę wszystko. Ktoś obraża ich ukochany zespół? Spoko, zjedzmy go na śniadanie i sprawmy, że osoba ta już nigdy więcej nie zajrzy do mediów społecznościowych. Ktoś nieświadomie popełni gafę w stosunku do ulubionego twórcy? Po raz kolejny: zniszczmy go. Jest to po prostu chore i nie jestem w stanie przejść nad tym do porządku dziennego, no po prostu nie. Takie zachowanie często jest całkowicie nieobiektywne, a emocje odgrywają tam główną rolę. Tak nie powinno być.


Lonely Heart to powieść, która sprawiła, że na kilka godzin pozostałam wyłączona dla całego świata i nie potrafiłam przestać myśleć o Rosie i Adamie. Mona Kasten po raz kolejny udowodniła mi, że potrafi tworzyć okrutnie bolesne, ale i wciągające historie, obok których po prostu nie jestem w stanie przejść obojętnie. Pokochałam tę książkę i szczerze? Mam ogromną ochotę przeczytać ją od początku. Bardzo związałam się z bohaterami i nie chcę ich opuszczać.


Z niecierpliwością czekam już na kontynuację i mam nadzieję, że otrzymamy ją już na początku przyszłego roku. Jeśli szukacie dobrej książki, która chwyci Was za serce i sprawi, że zapomniecie o całym świecie chociaż na jeden wieczór, to Lonely Heart zdecydowanie zasługuje na Waszą uwagę.

Link do opinii

„Kiedy życie płynie bardzo szybko, nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak mocno za kimś tęsknisz. Ale kiedy pomyślisz o tej osobie, przeszywa cię ból, jakbyś został właśnie porażony prądem.

Słowo to potężna broń, którą można zranić, ale też ogromna siła, dzięki której możemy komuś dodać skrzydeł. Internet daje możliwość wyrażania swoich opinii pod każdym zdarzeniem i niestety, bywa często tak, że w komentarzach przebija się mowa nienawiści. Hejt to niestety, bolączka dzisiejszych czasów, gdyż wielu ludzi uważa, że anonimowość im na to pozwala. Hejterów nie obchodzi, jaką krzywdę robią osobie, na którą wylewają potok złośliwości i gniewu. Doświadczyła tego bohaterka książki „Lonely Hart”, która przekonała się, że łaska fanów jest bardzo chwiejna i szybko może ściągnąć człowieka w dół.

Rosie Hart mieszka w Los Angeles razem ze swoja przyjaciółką Kaylą, z którą wspólnie prowadzą od 3 lat internetową audycję „Rosie Hart Show”. Przez ten czas program zdobył rzesze fanów ze względu na swój oryginalny charakter, ale też ciekawy, profesjonalny sposób przeprowadzania rozmów z ulubionymi gwiazdami. Rosie podchodzi do swej profesji z pasją i zaangażowaniem, co widać już na początku powieści, gdy przeprowadza wywiad z popularną gwiazdką Hollywood Ashley Cruz z zespołu FIRST DREAMS. Wszystko przebiega bez problemu, a dzięki temu jej program zyskuje nowych fanów i obserwatorów.

Od kilku lat Rosie jest fanką zespołu SCARLET LUCK i śledzi ich karierę niemal od początku, gdyż to ich muzyka pomogła jej przetrwać najcięższe chwile w życiu po śmierci ukochanej mamy kilka lat temu. Jej uwagę przykuwa, za każdym razem, perkusista o kolorowych włosach, zwany Bestią, który nie raz pokazał, że nie lubi spoufalania się z kimkolwiek, poza swoimi przyjaciółmi z zespołu. W najśmielszych snach Rosie nie przypuszczała, że do jej skromnego studia zawita jej ulubiony team. Gdy nadchodzi wyczekiwana chwila i pojawia się u niej słynna czwórka artystów, nagle, podczas wywiadu, nie wszystko przebiega zgodnie z planem. Wkrótce Rosie doświadcza ogromnej fali nienawiści płynącej ze strony wściekłych fanek. Wydaje się, że jej kariera jest skończona i będzie musiała zamknąć ukochany program. Osobami, które wyciągają do niej pomocną dłoń są chłopaki ze SCARLET LUCK, a to zapoczątkowuje nawiązanie kontaktu z najbardziej mrocznym człowiekiem zespołu, Bestią.

Tak jak piękna, delikatna i urokliwa jest okładka tej książki, tak również opowiedziana w niej historia chwyta za serce. Grafika frontu książki jest pastelowa, ujęta we fioletowo-niebieskie tonacje z symbolem koniczynki, co współgra z treścią książki, gdyż stanowią one jeden z elementów fabuły. Dodatkowym atutem wydania są kolorowe brzegi książki, co nie zdarza się często na polskim rynku. Okładka jest lekko usztywniona i wzmocniona zszywanymi brzegami. To wszystko sprawia, że czytanie jest niewysłowionym rarytasem, nie tylko pod względem treści, ale też wizualnym.

„Nikt tak naprawdę nie jest sam”

Powieść została zaliczona do gatunku obyczajowego New Adult, ale może ją przeczytać każdy, gdyż poruszane są w niej zagadnienia dotyczące naszego życia publicznego. Przede wszystkim pokazuje specyfikę pracy w mediach, w środowisku muzycznym, ale też dociera do nas to, jaką ogromną siłą jest Internet. To narzędzie, które potrafi wynieść kogoś na szczyt popularności, ale też zgnieść i wyrzucić, niczym niepotrzebną rzecz.

Autorka umiejętnie wykreowała świat mediów i artystów, pokazując, że są one ze sobą nierozerwalnie połączone i od siebie zależne, ponieważ jeden nie istnieje bez drugiego. Jednocześnie uświadamia, że istnieją też dwie strony medalu tej zależności: jednak ma twarz sukcesu i uwielbienia, a druga ujawnia swą ciemną stronę. Jednego dnia wszyscy wynoszą ciebie na piedestał, ale już kolejnego dnia mogą cię z niego zrzucić i zmieszać z błotem.

Opisy są mocnym elementem tej powieści, przepełnione bogatym słownictwem, dzięki któremu bardzo wyraźnie możemy poczuć wszystkie emocje, jakie dotykają głównych bohaterów. Działają one na wyobraźnię pozwalając wniknąć w ich umysły, dostrzec najbardziej mroczne zakamarki duszy i poczuć ból, złość, niekontrolowaną agresję wyzwoloną przez paniczny lęk i poczucie zagrożenia. Wiele w tym wszystkim smutku, bezsilności wobec ludzkiej nienawiści, tak ma to miejsce w przypadku Rosie i walki z demonami przeszłości i samym sobą, w przypadku Bestii.

Ważny element w tej powieści stanowi muzyka, która wypełnia wszelkie luki, stanowi uzupełnienie tego, co dzieje się w sercu bohaterów. Niesamowicie dokładnie i plastycznie autorka oddała w niej atmosferę koncertu, wpływ dźwięków na nastrój człowieka, emocje zawarte w wykonywaniu utworu i charakter melodii, który mieni się wieloma dźwiękami, nastrojami i natężeniem, mimo że ich nie słyszymy. Jednak opisane są one tak sugestywnie, że bez problemów można wyobrazić sobie brzmienie piosenki i granych przez zespół utworów.

Jeszcze długo po zamknięciu książki, ta historia żyła w moim umyśle i sercu. Tytuł książki „Lonely Heart” oznacza samotne serce i to o takich dwóch samotnych sercach opowiada nam pani Mona Kasten. Robi to bardzo dobitnie, wiarygodnie, wyraziście i barwnie, a jednocześnie mocno, gdyż odczuwamy każdy ból trawiący bohaterów. To wspaniale opowiedziana historia dwojga zranionych dusz.

Poznajemy ich dzieje poprzez naprzemienną narrację, ale też poprzez rozmowy, jakie prowadzą ze sobą Rosie i Adam, czyli Bestia na instagramowym czacie. Co ciekawe, potrafią ze sobą prowadzić pisemną konwersację, ale w realu idzie im to nieco gorzej. O ile wiemy, czego doświadczyła Rosie, to nie wiadomo, dlaczego Bestia nosi w sobie taki ogromy ładunek bólu. W tej części nie zostało to ujawnione, ale bardzo sugestywnie autorka przedstawiła jego stan psychiczny. Gdy w końcu wszystko zmierza w dobrym kierunku dając nadzieję na oczywiste, pozytywne zakończenie, fabuła nagle się kończy, pozostawiając czytelnika w zadziwieniu i nienazwanych emocjach.

Niezwykle intrygujące są też pozostałe osoby, które pojawiają się w tej części, zwłaszcza dotyczy to poszczególnych chłopaków z zespołu. Każdy z nich ma niezwykłą osobowość, która ubarwia tę opowieść. Logan, który nie wyjawia wszystkiego, co się wydarzyło w czasie pewnego przyjęcia, Thorn potrafiący wydobyć z siebie pokłady dobroci i troski, tajemniczy, i milczący Hunt ze specyficznym poczuciem humoru i oczywiście Adam, zwany Bestią, który walczy ze swoimi fobiami i bólem. „Lonely Heart” jest pierwszą częścią opowieści o zespole SCARLET LUCK, więc mam nadzieję poznać ich lepiej i poznać ich historię w kolejnych tomach.

Książkę przeczytałam, dzięki wydawnictwu Jaguar

Link do opinii

"Muzyka była tym, co mnie definiowało.
Muzyka była jedyną moją miłością, która nigdy mnie nie zawiodła.
Muzyka była dla mnie wszystkim."


   Rosie Hart po traumatycznych przeżyciach oddała się w pełni swojej pasji, którą jest muzyka. Dopięła swego i teraz prowadzi Rosie Hart Show, w którym przeprowadza wywiady z piosenkarzami i zespołami. Pewnego dnia jej życie ma się odwrócić o sto osiemdziesiąt stopni. Ma bowiem przeprowadzić wywiad ze Scarlet Luck, który kocha od momentu powstania. Niestety wywiad kończy się jedną wielką katastrofą a na młodą kobietę spada ogromna fala hejtu. 
   Adam "Bestia" Sinclair razem z Jasperem, Loganem i Cilianem tworzą zespół Scarlet Luck. O ile trójka z nich jest żywiołowa i czerpiąca z życia pełnymi garściami uzdolnionymi facetami, tak Adam to ich całkowite przeciwieństwo. Zamknięty z kajdanach swoich doświadczeń, swojej traumy, nie toleruje żadnego dotyku. Leć teraz na jego drodze po raz drugi staje Rosie. 
   Co się wydarzy? Jakie szokujące wspomnieniami żywią ich dusze strachem i paraliżem? Czy dwie doświadczone osoby mogą znaleźć wspólny język? Czy jest szansa na coś pięknego między nimi? Czy może ta znajomość jest skazana na katastrofę?


   Mona Kasten. Bardzo lubię jej twórczość. Co prawda za mną tylko część wydanych na naszym rynku powieści, ale pozostałe są na mojej zakupowej liście. 
   Byłam ogromnie ciekawa najnowszej historii. Powieści, która moim zdaniem otrzymała bajeczną szatę graficzną. Uwielbiam twarde okładki. Tę ich dostojność. Jak również wszelkiego wytłoczenia na nich. A jak stronice są pomalowane odpowiednio do fabuły, to już w ogóle przepadłam. 
   Cudowna jest ta książka. I mówię to zarówno jeśli chodzi o wierzch, jak i środek. Zawartość okazała się być bardzo złożona. Autorka jednocześnie zalewała moje czytelnicze serducho ciepłem, ukojeniem, dodawałam otuchy i dostarczała nadziei, podczas gdy za chwilę doprowadzała mnie do chwil, kiedy moje serce rozsypywało się w drobny mak, kiedy płakało rzewnymi łzami i cierpiało katusze. Taka jest właśnie najnowsza powieść autorki. Rozjeżdża czytelnika emocjonalnie niczym walec. Miażdży, poniewiera i zostawia w ogromnym szoku. 
Dlaczego?
    Bowiem to pierwszy tom serii. Serii, która zaczęła się obłędnie. Wciągnęła mnie od pierwszej strony. Została naszpikowana emocjami. Uwieszonymi na mikroskopijnych nitkach, które pękały zupełnie niepostrzeżenie dostarczając skrajnych wrażeń. Niczym tornado siejąc spustoszenie w mojej duszy. 
   Lektura mocno mną wstrząsnęła. Okazała się być bardzo złożona. Poruszającą wiele tematów. Chociażby takich jak hejt, oblicza mediów społecznościowych czy uzależnień. Całość wszystkich musicie odkryć sami czytając. Nie będę wam odbierać przyjemności poznawania tej historii. Historii, w której zapewne coś bym zmieniła, chociażby dołączając do niej zdjęcia w dialogach między bohaterami. Pięknie by to jeszcze doprawiło całość i dodało uroku, ale z drugiej dobrze jest tak jak jest. 
   Cudowna kreacja bohaterów. Niezwykle realna i plastyczna. Moja wyobraźnia szalała. Tak jak w przypadku wszystkich opisów związanych z muzyką. Widacy, że autorka poczyniła research i bardzo dobrze czuła się w klimacie muzyki. 
  Cóż to była za historia! Jestem nią oczarowana. Zachwycona i zostałam w pełni usatysfakcjonowana. Nie mogę się doczekać kontynuacji i tego, w jakim kierunku to wszystko zmierzy. 
    Zachęcam do czytania. Naprawdę warto. Zarezerwujcie sobie tylko czas, bo od książki ciężko się odezwać.


Polecam

 

 

 

 


Współpraca: Wydawnictwo Jaguar

 

 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - zaczytana_optymi
zaczytana_optymi
Przeczytane:2022-10-09,

Tytuł: "Lonely heart"
Autor: Mona Kasten
Data premiery: 27.07.2022r.
Wydawnictwo: Jaguar
.
.
Książka z jaką przychodzę to "Lenely heart". Jest to powieść Mony Kasten, która jest pięknie wydana! Gruba okładka i różowy grzbiet kupiły moje serce 😍💜
Jest to pierwsza z dwóch części...
I mogę rzec jedno... Moje serce pękło na ostatnich stronach...
.
Rosie ma swój mały świat. Swoje studio, w którym przeprowadza wywiady z gwiazdami. Pewnego razu do jej studia wpada jej ulubiony zespół Scarlet Luck, w którym dziewczyna jest zakochana od momentu kiedy nagrywali klipy w garażu. Kibicowała im i śledziła ich poczyniania na każdym kroku.
.
Od tego dnia jej życie wywróci się do góry nogami.
.
Niestety wywiad nie potoczył się tak jak Rosie tego chciała. Wydarzyło się coś okropnego i po programie spadła na nią fala hejtu... Rosie będzie musiała sobie poradzić psychicznie...
Czy da radę to udźwignąć?
.
Niespodziewanie pomocną dłoń wyciągają do niej chlopaki z zespołu. W tym Adam, który skrywa przed światem tajemnicę... I topi lęki w alkoholu...
Alkohol towarzyszy mu wszędzie i zawsze.
.
Co tak naprawdę trapi perkusistę?
.
.
Książka skrywa wiele tajemnic... porusza ważne tematy.
Depresja, hejt społeczny, alkohol... to problemy z którymi walczyli nasi bohaterowie.
Końcówka mnie rozszarpała emocjonalnie i cieszę się, że... niebawem poznam dalsze losy bohaterów. Już nie mogę się doczekać!
.

Link do opinii

Rosie ma swoje małe, niezależne studio, w którym prowadzi swoje show, przeprowadzając wywiady z muzykami. Kiedy po wielu próbach jej prośbę pozytywnie rozpatruje zespół Scarlet Luck nie posiada się ze szczęścia. Jest zafascynowana perkusistą Bestią o którym wie tylko tyle, że nie pozwala się nikomu dotknąć. Ten wywiad miał być dla Rosie spełnieniem marzeń, a okazał się totalną klapą. Wywiad został przerwany, a Rosie zalana falą hejtu.
Pewnego dnia ponownie staje twarzą w twarz z Adamem, ale doskonale zdaje sobie sprawę, że zbliżenie się do niego będzie niemożliwe…

Jako, że poznałam już twórczość Mony Kasten, z wielką chęcią sięgnęłam po kolejną książkę autorki, zastanawiając się czym tym razem mnie zaskoczy. Otrzymałam całkiem przyjemną, aczkolwiek nie pozbawioną ludzkich dramatów historię, której tak naprawdę nie potrafiłam odłożyć na bok. Całkowicie dałam się jej ponieść i mocno kibicowałam naszym bohaterom.

Rosie to niezwykle sympatyczna dziewczyna, która całe swoje serce oddaje własnemu show, które jak mówi jest całym jej życiem. Muzyka towarzyszy jej od dawna, zawsze sumiennie przygotowuje się do przeprowadzanych wywiadów. Scarlet Luck to jej ulubiony zespół, któremu tak naprawdę towarzyszy od samego początku jego istnienia. Wie o członkach zespołu niemalże wszystko. Ich piosenki niejednokrotnie towarzyszyły jej w trudnych momentach życia.

 

„Muzyka była tym, co mnie definiowało.
Muzyka była jedyną moją miłością, która nigdy mnie nie zawiodła.
Muzyka była dla mnie wszystkim.”


Adam (Bestia) to perkusista zespołu Scarlet Luck. Kocha grę, swój zespół i zatracanie się w muzyce, jednak nienawidzi tłoku i dotyku kogokolwiek. Ma za sobą jakieś traumatyczne przeżycia, które go odmieniły. Nie dopuszcza do siebie nikogo, ciężko z nim rozmawiać, a pojawiające się ataki paniki, nie przynoszą mu niczego dobrego. W głębi serca to niesamowity chłopak.

Ich pierwsze wspólne spotkanie nie wypada najlepiej. Rosie kompromituje nie tylko siebie, ale także Adama. I choć nie miała z tym nic wspólnego, cały hejt został wylany właśnie na nią. Hejt z którym nie potrafi sobie poradzić. Niby ma u swojego boku przyjaciółkę Kaylę, ale czy jej uczucia względem niej są prawdziwe? Czy to nie ona przyczyniła się czasem do katastrofy, która dotknęła Rosie? Czy Rosie może naprawdę jej bezgranicznie ufać?

Mona Kasten pokazuje nam świat znanych gwiazd i to z czym wiąże się ich kariera. Jak wiele czasu muszą poświęcać na rzeczy na które tak naprawdę nie mają ochoty, żeby ich wizerunek nie ucierpiał. Pokazuje nam również życie dziewczyny, która z pasją robi to co kocha, a mimo wszystko życie potrafi jej rzucić kłody pod nogi. Świetna kreacja bohaterów, którzy są różnorodni pod każdym względem, a jednak czasem znajdują w sobie jakieś podobieństwa. Mamy tutaj obraz ludzi, którzy czasem mierzą się z własnymi demonami, choć nie zawsze im się to udaje. Czasem trzeba schować po prostu dumę do kieszeni i poprosić o pomoc. Nie ma w tym nic złego.

„- Można posiadać wszystkie pieniądze świata. Kupić sobie wszystko, czego się zapragnie, a i tak czuć się źle. Psychika tak nie funkcjonuje. Nie możesz oczekiwać, że dzięki sukcesom, i jedynie dzięki nim, już na zawsze pozostaniesz szczęśliwy. Musisz znaleźć długofalowy sposób, żeby sobie z tym radzić, bo jeśli nadal będziesz ignorował swoje uczucia, pewnego dnia cię dopadną. I wtedy będzie tylko gorzej. Nie ma nic złego w tym, że szuka się pomocy, i wydaje mi się, że każdy ma do tego prawo. Ty też.”

Komunikacja międzyludzka nie zawsze jest łatwa. Czasem pewne wydarzenia wpływają na to, że mamy w sobie jakąś blokadę z którą nie potrafimy sobie poradzić. Na odległość poprzez wiadomości czy też rozmowy telefoniczne nie sprawia nam to kłopotu, ale kiedy przychodzi stanąć twarzą w twarz z rozmówcą, wtedy rodzi się panika z którą nie potrafimy sobie poradzić. Rosie i Adamowi udało się nawiązać niezwykłą przyjaźń poprzez takie wiadomości i rozmowy, ale czy wytrzymają tę presję, kiedy w końcu staną ponownie twarzą w twarz?

Autorka zabiera nas w świat, w którym każde z emocji będą towarzyszyły nie tylko naszym bohaterom, ale również nam czytelnikom. Dzięki tej historii na jakiś czas przeniesiemy się w świat show biznesu, aby poznać go od środka z wszystkimi wadami i zaletami włącznie.

Muszę przy tej pozycji wspomnieć o pięknym wydaniu, które mnie po prostu zachwyciło. Twarda oprawa, ale najpiękniejsze są wewnętrzne ozdobniki oraz pomalowane boki książki.

"Lonely heart" to historia, która raz zabierze nas w cudowne momenty, ale to także historia, która nie raz roztrzaska nasze serce na drobne kawałeczki. Zachęcam do przeczytania.

Link do opinii
Avatar użytkownika - zakochanawksiazk
zakochanawksiazk
Przeczytane:2022-09-19, Ocena: 6, Przeczytałem,

Rosie nie może uwierzyć, że będzie mogła przeprowadzić wywiad z grupą Scarlet Luck dla swojej internetowej audycji radiowej. Nie tylko śledzi od lat działalność zespołu, ich piosenki towarzyszyły jej również w najtrudniejszych momentach życia. Fascynuje ją szczególnie Adam, perkusista, w dużym stopniu dlatego, że wiadomo o nim jedynie, że od lat nie toleruje bycia dotykanym – przez nikogo.
W końcu zespół pojawia się w małym studiu Rosie – a wszystko kończy się jedną wielką klapą. Wywiad musi zostać przerwany, a w sieci zalewa Rosie fala hejtu. Kiedy dochodzi nawet do tego, że zostaje zaatakowana na ulicy przez fanki zespołu, Scarlet Luck zapraszają ją na swój koncert, jako znak, że chcą zostawić całą tę sprawę za sobą. I nagle Rosie stoi powtórnie przed Adamem. Adamem, w którego oczach dostrzega niewyobrażalny ból – i do którego nie wolno jej się zbliżyć, nie wolno go dotknąć ani przytulić…

To już moje kolejne spotkanie z twórczością autorki i okazuje się, że za mną wszystkie jej powieści. Poprzednie książki bardzo mi się podobały - za poruszane w nich kwestie, za kreację bohaterów, dlatego nie było innej opcji jak sięgnąć po nową powieść autorki jaką jest "Lonely Heart". Fabuła została w bardzo ciekawy sposób nakreślona i poprowadzona, książka liczy czterysta stron, ale kompletnie się tego nie odczuwa, a ja nie mogłam się od tej historii oderwać, póki nie przeczytam ostatniego zdania. Autorka poraz kolejny wykreowała bardzo intrygujących bohaterów, którzy pomimo młodego wieku przeszli już naprawdę wiele. Historia została przedstawiona z perspektywy obojga postaci, co pozwoliło mi lepiej poznać Adama i Rosie, dowiedzieć się co czują, myślą, z czym się mierzą oraz lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję, które jak się okazuje nie zawsze są łatwe do podjęcia. Cały czas dręczy mnie jedno pytanie: co wydarzyło się w życiu Adama, że mężczyzna tak bardzo się zmienił... Podskórnie czuję, że za jego zachowaniem kryje się naprawdę ciężka i bolesna historia... Głównym spoiwem, które łączy Adama i Rosie jest miłość do muzyki, która moim zdaniem została tutaj bardzo fajnie zaprezentowana, autorka na przykładzie bohaterów pokazała dobre i złe strony bycia w "show biznesie" związanym z muzyką, a dokładniej jak to wygląda z perspektywy muzyka i prezenterki prowadzącej małe studio. Autorka w swojej powieści porusza szereg ważnych, życiowych i ponadczasowych tematów: uzależnienie od narkotyków, alkoholu, problem hejtu, ataki paniki, stany lękowe, presja, które z pewnością wzbudzają wiele skrajnych emocji i zarazem skłaniają do głębszych przemyśleń. Muszę przyznać, że ja podczas czytania tej książki ogromnie przeżywałam losy bohaterów, bardzo im kibicowałam, chociaż zdawałam sobie sprawę, że przez nimi jeszcze bardzo długa droga do upragnionego szczęścia i spokoju. Nie mogę się doczekać kontynuacji losów Rosie i Adama, bo myślę, że autorka może mnie tutaj jeszcze nie jednym zaskoczyć. Mam cichą nadzieję, że drugi tom ukaże się jeszcze w tym roku. Polecam! Moja ocena 10/10.

Link do opinii
Avatar użytkownika - zaczytania
zaczytania
Przeczytane:2022-09-25,


Marzeniem Rosie od bardzo dawna było przeprowadzenie rozmowy z zespołem Scarlet Luck. Dziewczyna od początku ich istnienia śledziła i dopingowała karierę bandu. Znała każdą piosenkę i każdy dźwięk, który stworzyli. W końcu nadszedł dzień, w którym Rosie ma spotkać się z idolami, aby porozmawiać o ich najnowszej płycie. Dziewczyna prowadzi niewielkie studio, w którym nagrywa wywiady ze znanymi bardziej lub mniej gwiazdami muzyki. Ten upragniony i wyczekany przez tyle lat dzień kończy się jednak katastrofą. Wywiad zostaje przerwany. Jeden z członków zespołu, Adam vel Bestia staje się pierwszą ofiarą tego wydarzenia. Drugą jest Rosie, którą zaczyna spotykać się z ogromną falą hejtu. 


Dawno nie czytałam książki z TAKIM zakończeniem i która ma w sobie TYLE emocji, że mogłaby ogrzać nimi każde mieszkanie, w którym centralne jeszcze nie zostało włączone, w tym moje. Ta książka obfituje w smutek i rozdzierające serce momenty, a za chwilę na tym samym sercu nakleja plaster ciepła i nadziei. Trudno było nie przeżywać emocji z bohaterami. Lonely Heart, to tytuł, który długo po przeczytaniu zostanie w pamięci. Przepiękna, do bólu prawdziwa historia. 


To jest książka, do której siadasz i czytasz ją jednym tchem. 


Muszę jeszcze wspomnieć o tym, jak pięknie ta książka została wydana! Od okładki, przez dopracowane wnętrze, ozdobniki i czcionkę w nagłówkach, po cudne różowe brzegi stron. To jest po prostu bajka!

Link do opinii
Avatar użytkownika - NataliaDrazek88
NataliaDrazek88
Przeczytane:2022-09-12, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,

Znacie twórczość Mony Kasten? Ja poznałam jej książki przy serii Save me, która zachwyciła mnie swoją okładką. Minimalistyczna, błyszcząca, słodka. Potem w moje ręce trafiła seria Begin Again, po raz kolejny zatopiłam się w świat młodych ludzi, którzy kryją przed światem wiele tajemnic oraz szukają miłości. Teraz przyszedł czas na najnowszą powieść tej autorki “Lonely heart”, jest to pierwszy tom serii “Scarlet Luck”, który po raz kolejny zachwycił mnie swoją okładką. Przepiękne tłoczenia, które lekko odbijają światło, wzmocniona okładka i ostatni hit – barwione brzegi stron. Posiadacie w swojej biblioteczce książki z barwionymi książkami? “Lonely Heart” jest moją drugą książką, która ma barwione brzegi i zarazem jest moją ulubioną tego typu książką. Muszę jeszcze was uświadomić, że mimo przepięknej oprawy, fabuła jest ciężka, zawiera sceny z napadami paniki, nieleczonym alkoholizmem i depresją, mimo tego, że porusza bardzo ciężkie tematy to historia jest bardzo przyjemna i wzruszająca i z wielką niecierpliwością oczekuje kolejnego tomu. 
 
“Nie ma nic lepszego niż oglądanie czegoś, co sprawia, że czujesz się jak w domu.” 
 
Rosie Heart prowadzi autorski, niezależny program Rosie Heart Show, w którym rozmawia z gwiazdami muzyki. Pasja do muzyki towarzyszyła jej przez wiele lat, od nastoletnich lat prowadziła ten program, który powoli się rozbudowywał a Rosie zdobywała nowych fanów. Dzięki rosnącej popularności coraz więcej gwiazd większego formatu zgadzały się na udział w jej programie. Największe marzenie Rosie spełniło się i w jej malutkim studiu pojawia się zespół Scarlet Luck. Ich muzyka towarzyszyła jej w najgorszych chwilach jej życia, dlatego nie chce zmarnować tej szansy jaką dał jej los.  
Bestia, inaczej Adam Sinclair jest perkusistą Scarlet Luck, idąc na wywiad prowadząca musi znać jedną ważna zasadę, Bestia nie pozwala się dotknąć. Każdy dotyk to dla niego traumatyczne przeżycie, jedynym co może uśmierzyć ten fantomowy ból jest alkohol. Spotkanie z Rosie mocno nadwyręży jego spokój, lecz później będą dla siebie wsparciem w każdej trudnej chwili. 
 
“Kiedy życie płynie bardzo szybko, nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak mocno za kimś tęsknisz. Ale kiedy pomyślisz o tej osobie, przeszywa cię ból, jakbyś został właśnie porażony prądem.” 
 
Relacja Rosie i Bestii jest tak słodka i piękna, że rozczulała mnie za każdym razem, gdy ta dwójka ze sobą rozmawiała. Ich postacie są wyśmienicie wykreowane, od samego początku im współczułam, kibicowałam im i życzyłam najlepiej. Ich traumy są bardzo różne, lecz nie przeszkadza im to, by znaleźć wspólny język. Ciężkie chwile w życiu jakie przeżyła Rosie są nam przedstawione, lecz trauma Bestii jest do samego zagadką. Otrzymujemy kilka wskazówek, można się odrobinę domyśleć, lecz nic nie zostało powiedziane wprost, przez co troszkę trudniej mi zrozumieć Adama. Nie przeszkadzało mi to jednak w polubieniu go, to jak chciał się opiekować swoją przyjaciółką, to jak otwierał się przed nią rozczulało mnie. Słowo rozczulać, będzie się często tu powtarzać, ponieważ bardzo często ocierałam łezki z oka, a zakończenie rozbiło mnie na milion kawałków.  
Pióro autorki jest mi znane dość dobrze, jestem jego wielką fanką, do tej pory fabuła jaką nam przedstawiała była skierowana dla młodzieży, pisała o nastolatkach, młodych dorosłych. Tym razem bohaterowie mają ponad 20 lat, otrzymaliśmy też dość pikantne sceny. Uwielbiam to, że książka jest przepełniona muzyką, sama jestem melomanem, moje życie również wypełnia muzyka, dlatego tak bardzo książka przypadła mi do gustu. Sposób w jaki Rosie przygotowuje się do wywiadów i w jaki sposób je przeprowadza z muzykami jest świetny, podchodzi do nich jak do normalnych ludzi, słucha ich i zawsze robi wszystko, by czuli się u niej dobrze.  
Jak widzicie książka ma sporo aspektów, które mi się bardzo podobają, dlatego nie mogę się doczekać kolejnego tomu, którego na pewno nie przegapię, ponieważ uwielbiam romanse, które przekazują coś więcej niż słodką miłość. Za egzemplarz do recenzji dziękuję bardzo wydawnictwu Jaguar. 
 
“Nie chciałam kurczowo trzymać się bólu, bo to sprawiłoby, że w miarę upływu czasu tylko by się powiększał.”  

Link do opinii

Rosie zaczynała we własnym pokoju, nikt nie wierzył, że odniesie sukces, jednak Anna się nie poddawała. Teraz jej program, w którym rozmawia z gwiazdami, jest coraz bardziej popularny, ludzie ją lubią, a celebryci z chęcią zgadzają się na spotkania. Kiedy okazuje się, że po wielu próbach w końcu udaje się uzyskać zgodę na wywiad, z jej ulubionym zespołem Scarlet Luck młoda kobieta jest bardzo szczęśliwa i nie spodziewa się tego, co się stanie.
Wywiad okazuje się katastrofą, ludzie myślą, że zakpiła sobie z członków zespołu i nikt nie chce poznać prawdy. To, co się stało, było zwykłym przypadkiem, na dodatek nie z jej winy, jednak to ona ponosi konsekwencje. Jej program ma coraz mniejszą oglądalność, a na Rosie wylewa się hejt. Kiedy członkowie zespołu widzą filmik, na którym kilka dziewczyn znęca się nad nią, nie tylko ją obrażają, ale również wylewają na nią kawę, postanawiają interweniować. W pewnym momencie Rosie nie wytrzymuje, ucieka, chowa się i czuje, że ogarnia ją atak paniki. Tak znajduje ją „Bestia”, który doskonale wie, z czym się mierzy i postanawia jej pomóc. Tak zaczyna się ich znajomość, z której rodzi się więcej, niż on by chciał. Dlaczego? Co takiego stało się podczas wywiadu? Dlaczego Rosie spanikowała? Co połączy Rosie i „Bestię”.

Zacznę od tego, że książka nie jest dla każdego, a to dlatego, że porusza niełatwe tematy. Ataki paniki, depresja, alkoholizm to tylko namiastka tego, co w niej znajdziemy. Książka wywołuje ogromne emocje podczas czytania. Mnie osobiście się podobała, jednocześnie nie była to książka, którą przeczytałam naraz. Były momenty, kiedy musiałam odłożyć ją na bok, aby przemyśleć to, co przeczytałam. Sporym plusem według mnie jest fakt, że czytamy ją z perspektywy obu bohaterów.

Jeśli chodzi o bohaterów, są ciekawi, wywołujący wiele emocji w czytelniku. Nie mogę wam zbyt wiele powiedzieć ani o Rosie, ani o Bestii, bo musiałabym zdradzić zbyt wiele z fabuły. Zdradzę tylko tyle, że oboje walczą ze swoimi demonami, a ta walka jest bardzo ciężka. Po poznaniu ich historii oboje polubiłam, chociaż nie będę ukrywać, że były momenty, kiedy miałam ochotę nimi potrząsnąć.

„Lonely Heart” to książka wywołująca wiele emocji, poruszająca niełatwe tematy. Ze swojej strony polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA

Link do opinii

Zdążają się czasami takie książki, które muszę odleżeć swoje na półce, czekać na ich czas. Pewnego dnia sięgamy po nie i nie mamy ochoty ich odłożyć. Nawet po ich przeczytaniu, mamy ochotę na rerading. Na wymazanie z naszej głowy fabuły książki i możliwość poznania jej jeszcze raz. Macie takie pozycje? Ja mam kilka i "Lonely heart" bedzie zaliczać się do tego grona.

 

"Kiedy opa­dłem czo­łem na jego ramię, za­la­ła mnie fala wsty­du. Po­grze­ba­ła mnie pod sobą, wpeł­zła w każdy por mo­je­go ciała i zja­da­ła mnie ka­wa­łek po ka­wał­ku, aż nie po­zo­sta­ło nic poza gorz­kim, ciem­nym bólem i prze­świad­cze­niem, że się­gną­łem dna."

 

Adam " Bestia" kiedyś był chłopakiem, któremu uśmiech nie schodził z twarzy. Był szczęśliwy. W jego życiu wydarzyło się coś, co sprawiło, że zamknął się w szczelnym kokonie, otoczył murem i nie dopuszczał do siebie nikogo. Był bardzo skryty i, mimo że otaczała go mnóstwo osób, czuł się samotny. Przede wszystkim nienawidził kontaktu fizycznego z innymi ludźmi. Przyznam, że liczyłam na to, że w tym tomie poznam przyczynę jego zmiany.

 

Rosie była zawziętą i ambitną dziewczyną. Kochała muzykę i swój program radiowy. Wierzyła w swoje możliwości, dzięki temu osiągnęła sukces, o którym marzyła. Miała swoja własną audycję, która z każdym wywiadem zyskiwała na popularności. Jednak pod maską zadowolonej z życia dziewczyn kryła się osoba, która kiedyś mierzyła się z depresją, a teraz walczy z atakami paniki.

 

Miłość do muzyki sprawiła, że drogi tej dwójki się skrzyżowały. Ich pierwsze spotkanie nie należało do przyjemnych, podobnie jak drugie. Jednak widzieli w sobie podobieństwa, ale nie wiedzieli jak do siebie podejść. Z jednej strony pragnęli rozmowy, z drugiej ucieczki. Byli sobą zafascynowani, jednocześnie przerażeni relacją, jaka zaczęła się między nimi tworzyć. Z każdym dniem i z każdą rozmową stawali się sobie bliżsi. Miałam wrażenie, że ich rozmowy były formą terapii. Oboje mieli poczucie, że ktoś ich rozumie. Z każdym kolejnym razem w ich zachowaniu było coraz więcej swobody. Wzajemnie dzieli się przeróżnymi emocjami, od szczęścia do smutku. Adam doskonale rozumiał co, to znaczy mieć atak paniki. Wiedział, jak może pomóc Rosie sobie z nim poradzić. Z kolei Rosie zobaczyła stronę Adama, którą nie wiele osób zna. Tą, która starał się ukrywać. Proste rozmowy, które prowadzili, sprawiły, że Adam otworzył się dawno zapomniane uczucia. Pomogła mu też zrozumieć, że ma problem i musi zacząć z nim walczyć.

 

Myślę, że tak książka jest niezwykle wartościowa. Poruszone w niej tematy są ważne, w szczególności dla młodych ludzi. Autorka świetnie pokazała, że bycie popularnym ma również swoje minusy, ciemne strony. Uzależnienie, depresja, ataki paniki czy internetowy hejt. Z tym wszystkim mierzyli się bohaterowie książki. Ta historia jest trudna, a zarazem piękna. Pięknie został pokazany wątek przyjaźni i nie to nie tylko tej między Rosie a Adamem. Pozostali członkowie zespołu Adam zawsze stawali po jego stronie, bronili go. Nie zwracali uwagi na to, że nie znają przyczyny jego zachowania. Byli jak bracia i tylko to się liczylo. Byli gotowi wspierać w jego walce z uzależniem. Autorka w szczególny sposób pokazała potrzebę posiadania bliskiej osoby. Walka w samotności jest skazana na porażkę i każdy potrzebuje wsparcia. Polecam wam z całego serca?

Link do opinii
Avatar użytkownika - Zoja
Zoja
Przeczytane:2023-03-06, Ocena: 6, Przeczytałam,

Szczerze polecam. Wzruszyła mnie do łez. Nigdy jej nie zapomnę. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - z_ksiazka_w_plec
z_ksiazka_w_plec
Przeczytane:2022-12-16, Ocena: 5, Przeczytałem,

Książka opowiada o sukcesie i porażce Rosie. Jest historią młodego chłopaka zwanego Bestią, który walczy ze swoimi demonami. Historia opisana w książce uświadamia nam, że można mieć wszystko. Pieniądze, sławę i dużą publiczność, a zarazem nie mieć nic. Porusza trudne tematy: hejtu, depresji, uzależnień, trudnych relacjach w rodzinie.

Dziewczyna wraz ze swoją asystentką Kaylą, prowadzi wywiady z różnymi sławnymi osobami. Po wywiadzie z Ashley, piosenkarką, która opowiedziała jej o dorastaniu w świetle fleszy, oglądalność jej programu wzrosła. Nic jednak nie jest dane na zawsze. Kolejne zaproszenie do programu przyjął zespół, który uwielbiała: Scarlet Luck. Rosie jest ich wielką fanką i denerwuje się przed wywiadem z nimi. Od zawsze fascynował ją perkusista, Adam. Chłopak, który miał pełne problemy i stronił od ludzi. Nie lubił być dotykanym przez nikogo. Nie potrafił również za bardzo rozmawiać z kimś poza zespołu. Chłopaki są bardzo popularnym zespołem i kiedy dochodzi do wpadki podczas nagrania na żywo, kariera Rosie legła w gruzach. Sponsorzy wycofują się, a inni odwołują wywiady. Rozpoczyna się fala hejtu. Po tym incydencie Rosie znów spotyka Adama, a widząc ból w jego oczach wie, że nigdy nie uda się jej zbliżyć do chłopaka.

Jeśli chcecie dowiedzieć co wydarzyło się na nagraniu? Jak dalej potoczyła się kariera Rosie i czy chłopaki z zespołu potrafili wybaczyć jej ten incydent? Koniecznie musicie przeczytać ,,Lonely heart".

Książka przeznaczona jest raczej dla młodzieży, ale ja również dałam się ponieść uczuciom i emocjom jakie towarzyszą głównym bohaterom. Narracja występuje tutaj z punktu widzenia Adama i Rosie, dzięki czemu możemy dokładnie poznać te postacie. Ich wady i zalety. Mocne i słabe strony. Rosie i Adam to na pewno dwa różne charaktery. Rosie ma coś w sobie, co sprawia, że nie da się jej nie lubić. Wręcz przeciwnie. Tam gdzie się pojawi, sprawia, że robi się ciepło. Bestia z kolei wydaje się chłopakiem mocno zamkniętym w swoim świecie. Gburowatym, nie miłym i odpychającym. Jednak pozwoli po części wejść do swojego świata Rosie i tylko ona poznaje jakim jest naprawdę człowiekiem. Czytając zastanawiałam się jednak czy możliwa jest miłość bez dotyku? Czy pomimo dość agresywnego hejtu, Rosie uda się ponownie odbudować swój wizerunek?
Zakończenie książki złamało mi serce i długo siedziałam w fotelu i nie mogłam pozbierać się. Sprawiło również, że już nie mogę doczekać się kolejnego tomu. Autorka posiada lekkie pióro, dzięki czemu książkę czyta się bardzo szybko.
Na uwagę zasługuje również przepięknie wydanie książki. Miękka okładka z delikatnym, kwiatowym motywem i kolorowe brzegi sprawiają, że nie jest łatwo przejść obojętnie koło tej powieści. Bardzo polecam!

Link do opinii

"Można posiadać wszystkie pieniądze świata. Kupić sobie wszystko, czego się zapragnie, a i tak czuć się źle. Psychika tak nie funkcjonuje"

 

Rosie prowadzi autorską audycję w internecie, w której przeprowadza wywiady z gwiazdami. Jej marzenie się spełnia, kiedy okazuje się, że będzie mogła przeprowadzić wywiad z grupą Scarlet Luck. Dziewczyna śledzi ich karierę od samego początku, a ich piosenki towarzyszyły jej w najtrudniejszych momentach życia. Fascynuje ją szczególnie perkusista, którego nazywają Bestią. Mężczyzna jest bardzo tajemniczy i nie toleruje bycia dotykanym przez innych.

Kiedy zespół pojawia się w studiów wszystko kończy się wielką klapą. Scarlet Luck przerywają wywiad i wychodzą ze studia, a na Rosie wylewa się fala hejtu. Kiedy dochodzi do ataku na dziewczynę, zespół postanawia wyciągnąć rękę na zgodę i zaprosić ją na koncert.

 

Nie wiem dlaczego, ale w stosunku do "Lonely Heart" miałam ogromne oczekiwania i na początku bardzo się na niej zawiodłam. Przypominała mi typowe, cukierkowe fanfiction, było miło i przyjemnie ale to nadal była typowo fanowska historia. Dopiero w połowie coś kliknęło i już nie mogłam się oderwać. Zakończenie trochę mnie rozczarowało, ale wiem, że dzięki niemu na pewno sięgnę po drugi tom.

Link do opinii

Kiedy biją dwa przerażone życiem serca, to połączenie ich w jedność wydaje się idealnym rozwiązaniem. Może to doprowadzić albo do wielkiej miłości, albo do autodestrukcji. Jeśli jesteście ciekawi, jaką drogę obrali bohaterowie najnowszej powieści Mony Kasten, czyli "Lonely Heart", to zapraszam do dalszej recenzji.

 

Czytelnicy fabułę poznają z dwóch różnych perspektyw. Pierwsza należy do Rosie Heart, lekko zagubionej dziewczyny, której życie raczej nie oszczędzało. Zakochana w muzyce od lat, Rosie zaczyna prowadzić audycję internetową, gdzie porusza tematy związane z muzyką. Dzięki ogromnemu zaangażowaniu udaje jej się wybić i zdobyć grono wiernych fanów, przez co aktualnie przeprowadza wywiady na żywo z najbardziej rozpoznawalnymi nazwiskami w świecie muzyki. I już niebawem Rosie osiągnie apogeum szczęścia! Następnym chętnym do wzięcia udziału w wywiadzie jest jej ulubiony zespół, Scarlet Luck.

 

Druga perspektywa dotyczy Bestii, czyli Adama Sinclaira, będącego perkusistą Scarlet Luck. Chłopak mimo sławy, kompletnie nie odnajduje się w życiu, mierząc się z wieloma problemami. Uzależnienie od alkoholu, ataki paniki czy lęk przed dotykiem to zaledwie kilka z nich. 

 

Co połączy tę dwójkę z pozoru zupełnie różnych ludzi? Czy będą się w stanie zrozumieć? Co się dzieje, kiedy między dwa samotne serca wedrze się miłość do muzyki?

 

Mona Kasten w swojej powieści porusza ważne, ciężkie tematy, tworząc przy tym słodko-gorzką historię. "Lonely Heart" to przepiękna, urocza i niezwykle przejmująca opowieść o trudach życia, które mogą dopaść każdego, nawet najmłodszego, najbogatszego czy uwielbianego przez tłumy. 

 

Niezwykle podobało mi się poprowadzenie relacji między Rosie a Adamem. Nie wyczułam ani grama sztuczności, a każda ich rozmowa czy spotkanie wychodziły naturalnie. Uwielbiam, kiedy w romansach więź budująca się między bohaterami, tworzy się we własnym, niespiesznym tempie. Dodatkowo autorka urozmaiciła historię w całą gamę emocji i uczuć, które czytelnicy poznają z dwóch punktów widzenia. 

 

W "Lonely Heart" poza osobistymi problemami bohaterów ma się do czynienia z nieprzyjemną intrygą oraz zaskakującym zakończeniem. Mona Kasten pokazała również, co w człowieku potrafi wywołać lawina hejtu w Internecie. Z minusów to przewidziałam kilka wydarzeń, choć niecałościowo. 

 

"Lonely Heart" to przepiękna i wyjątkowo smutna historia o kiełkującej miłości między zagubionymi, młodymi ludźmi. W fabułę wplątano tony muzyki, co zdecydowanie uatrakcyjniło odbiór, tworząc klimat. Autorka nie boi się trudnych tematów depresji, leków, ataków paniki czy uzależnienia, dzięki czemu książka automatycznie staje się bardziej wartościowa. Polecam!

Link do opinii
Inne książki autora
Save us
Mona Kasten0
Okładka ksiązki - Save us

Czy mogą ocalić siebie? A może zniszczą się nawzajem? Ruby jest w szoku: została zawieszona przez Maxton Hall College. A co najgorsze, wszystko wskazuje...

Save you
Mona Kasten0
Okładka ksiązki - Save you

Zraniona Ruby stara się odzyskać dawne życie - kiedy nie należała do elitarnego i zepsutego świata jej kolegów z klasy. Ale nie może zapomnieć o Jamesie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Reklamy