Recenzja książki: Nieczułość

Recenzuje: Ewelina Żyła

Podzielała przekonanie (...), że Boga nie ma, że to ludzie go sobie wymyślili, bo boją się umierać. Sama - uważała - nie ma takich lęków. Jeśli ktoś się urodził, musi umrzeć.  

Debiutancka powieść Martyny Bundy stanowi rozpisaną na lata historię kilku pokoleń rodziny Rozeli, ukazującą zwykłe życie samotnej matki i jej trzech córek mieszkających w małej wsi.

Rozelę poznajemy jako małą dziewczynkę z nieślubnego łoża. Poznajemy też jej matkę, Otylię. Obie mieszkają w najbiedniejszym domu na Kaszubach we wsi Dziewcza Góra. Prowadzą ciche i spokojne życie, ale sąsiedzi wytykają je palcami z powodu pustelniczego trybu życia. Jednak matka i córka są dumne z tego, kim są. Kiedy Rozela dorasta, a jej matka umiera, we wsi pojawia się tajemniczy Abram Groniowski. Dziewczyna jest nim oczarowana, biorą ślub, a ona rodzi mu trzy córki: Trudę, Gertę i Ildę. Jednak los nie jest dla Rozeli łaskawy. Mąż, którego mocno kochała, ginie w wypadku. Teraz musi radzić sobie ze wszystkim sama, a w czasach wojny nie jest to łatwe.   

Każda z córek ma odmienny charakter. Gerta jest najstarsza i najbardziej podobna do babki, Otylii - pracowita, sumienna i uczynna. Truda, druga z sióstr, od zawsze miała własne zdanie, kochała życie oraz dobrą zabawę. Ilda to kobieta iście nowoczesna, nie boi się ludzkiej krytyki. Żyje w konkubinacie z żonatym mężczyzną, jeździ na motorze. Burzliwe losy kobiet poznajemy na tle wydarzeń historycznych - począwszy od drugiej wojny światowej, przez czasy stalinowskie, po PRL.  

Narratorkami powieści Martyny Bundy stają się naprzemiennie cztery główne bohaterki książki. Dzięki temu łatwiej się z nimi identyfikować, łatwiej poznać ich poglądy, charaktery czy światopogląd. Pewnym problemem podczas lektury może być niedobór dialogów.

Nieczułość to opowieść o bólu, a także o sile kobiet, które mimo przeciwności losu nie poddawały się i z godnością witały każdy nowy dzień. To zwyczajna-niezwyczajna historia przeciętnej wiejskiej rodziny. Niejako na przekór tytułowi wiele w tej opowieści ciepła, a także miłości. Bo pomimo wszystkich upokorzeń, cierpień i przeżyć, zawsze trzy siostry szły ramię w ramię, but w but...