Wbrew pozorom Anna Dąbrowska nie jest debiutantką, choć Nakarmię cię miłością to pierwsza książka wydana pod jej nazwiskiem. Prywatnie jest mamą dwóch synów, która nieustannie znajduje sobie nowe zajęcia. Zawodowo należy do tych autorek, dla których w książkach najważniejsze są emocje. To właśnie na nich zbudowana została historia Laury i Tobiasza.
Laura jest zupełnie przeciętną, spokojną dziewczyną. Pracuje w banku, jest w związku, który jednak nie należy do szczególnie udanych. Małą odskocznią od szarej codzienności ma dla niej stać się wieczór panieński przyjaciółki. Niewinna zabawa kończy się... w łóżku pewnego przystojnego muzyka. Od tej chwili życie dziewczyny zupełnie się zmienia...
Schemat powieści jest dość dobrze znany - skromna, poukładana dziewczyna spotyka szalenie przystojnego, nieco niebezpiecznego faceta, który traci dla niej głowę. Na szczęście autorka postanowiła ten wzorzec nieco zmienić, dodając bardzo wartościowe przesłanie. Niezależnie od tego, jak chwilowo układa się nasze życie, z jakimi problemami się zmagamy, zawsze można zacząć od nowa, inaczej spojrzeć na świat, rozpocząć nowy rozdział w życiu. Ten pozytywny przekaz, połączony z pełną zawirowań miłosną przygodą sprawia, że powieść czyta się bardzo szybko i z dużą przyjemnością.
Książka napisana jest przystępnym językiem. Widać, że autorka dobrze ją przemyślała i dopieściła każdy szczegół. Z całą pewnością książka Anny Dąbrowskiej nie odbiega poziomem od powieści obyczajowych poczytnych, zagranicznych autorów. Do ideału jednak nieco zabrakło. Akcja bardzo wyraźnie przyspiesza pod koniec powieści. W tym pędzie pisarka, niestety, zniechęcić może część czytelników, którzy życzyliby sobie szerszego potraktowania pewnych znaczących wydarzeń. Dla mnie największym problemem był jednak fakt, że nie zdołałam choćby polubić głównego bohatera. Z reguły „niegrzeczny chłopiec" w jakiś sposób fascynuje i pociąga czytelniczki. Tymczasem Tobiasz razi swoim sposobem wysławiania się i nastawieniem zarówno do rodziny, jak i przyjaciółek Laury. Być może dla seksownego nieznajomego można stracić głowę, ale jednak w chwili, gdy ten nazywa naszą przyjaciółkę „lachociągiem" należałoby tej głowy szybko poszukać. Z pozoru to drobiazg - a jednak skutecznie zniechęca do kibicowania parze, gdy ta boryka się z problemami, i cieszenia się jej szczęściem, gdy jest naprawdę dobrze.
Do lektury zachęcam przede wszystkim miłośniczki romantycznych opowieści i osoby, które potrzebują nieco inspiracji, by coś zmienić we własnym życiu. Anna Dąbrowska to autorka o sporym talencie, który - mam nadzieję - będzie rozwijać w kolejnych książkach.
Każde pokruszone serce można posklejać Milion dolarów za śmierć: czy to dobra cena? Znany na całym świecie frontman zespołu MacRock - Tyler Lewis - oferuje...
Dziewiętnastoletnia Delfina nie jest typową nastolatką. Pracuje w warsztacie swojego dziadka, nie ma przyjaciół, a jej największą pasją jest muzyka...