Powieść napisana przez fachowca w swojej branży od razu zwraca uwagę dobrze skonstruowaną fabułą, sprawnie prowadzonymi dialogami oraz postaciami, które przyciągają uwagę i są łatwe do zapamiętania.
Jajko z niespodzianką Agnieszki Krakowiak-Kondrackiej do takich właśnie książek należy. Właściwie jest to gotowy scenariusz, który można od razu przełożyć na język ekranu. Trzydziestoletnia Ada, samotna mama z trzyletnią córeczką, znakomicie wpisuje się w obraz walczącej o swoje prawa kobiety, której nie było lekko w życiu. Przeżyła burzliwy romans z obcokrajowcem, z którym podróżowała po całym niemalże świecie, a gdy pojawiło się dziecko, podróżnik odszedł w siną dal, zostawiając ją samą. A właściwie z matką. Są więc trzy: babcia, mama i córka. Mała Julka wychowywana jest przez kobiety z najwyższą czułością, a to przez to, że miała poważne problemy ze zdrowiem, a jej palce u ręki są zrośnięte, Ada boi się, że nie będzie jej łatwo wśród rówieśników. Dlatego wybiera dla niej najlepsze, ale bardzo kosztowne przedszkole. Tak zaczyna się powieść. Mała pójdzie do ekskluzywnego miejsca, gdzie nikt nie będzie wytykał jej odmienności. Jest sprawą dyskusyjną, czy faktycznie jest to dobre rozwiązanie. W każdym razie, by utrzymać właściwy poziom, Ada będzie musiała sporo pracować. Coś za coś - jak to bywa.
Jej życie skomplikuje się dodatkowo dzięki nowym znajomym z przedszkola – bogaczom, którzy żyją w zupełnie innych sferach, całkowicie czasem oderwanych od rzeczywistości. Na przykład organizują urodziny swoim dzieciom w cyrku, kupują prezenty, których wartość przekracza przeciętny budżet domowy, wyrzucają ubranka, bo są one... brudne.
Autorka pokazuje ich świat jednak nie w krzywym zwierciadle, ale starając się zrozumieć ich motywacje. Jednocześnie okazuje się, jak bardzo pozory mogą mylić. Zwykle oceniamy ludzi po pierwszym z nimi kontakcie, przyklejając metki, które trudno potem zerwać. Tymczasem wiele może nas zaskoczyć, gdy przyjrzymy się im z bliska, poznając lepiej. Zaskakuje pracownik przedszkola, który najpierw wydaje się kochającym dzieci i uwodzącym ich mamy przystojniakiem, potem - złodziejem i cwaniaczkiem, by na koniec okazać się całkiem przyzwoitym facetem.
Jedyne, co można zarzucić powieści, to zbytnio naciągane przypadki i zbiegi okoliczności. Niektóre z nich wydają się po prostu mało wiarygodne. Z drugiej jednak strony – jak głosi tytuł – życie można interpretować jako swego rodzaju „jajko z niespodzianką”. Pod czekoladową warstwą może kryć się coś niesamowitego, ale także coś, co już dobrze się zna. Czasem najbardziej nawet mało prawdopodobne sytuacje mogą mieć miejsce, a czasem zamiast korzystnego zbiegu okoliczności czeka nas rutyna. Trzeba docenić autorkę za umiejętność budzenia zainteresowania czytelnika i sprawnego charakteryzowania postaci. Jajko z niespodzianką to po prostu fachowo napisana powieść obyczajowa. Interesująca propozycja nie tylko dla miłośników gatunku.
Kobieta po przejściach, mężczyzna z przeszłością i... gromada porzuconych czworonogów. Będziesz śmiać się przez łzy! Bo Agnieszka Krakowiak-Kondracka...
Od pucybuta do milionera – tę ścieżkę znamy bardzo dobrze. Ewie i Markowi, bohaterom Cudzych jabłek przyszło jednak pokonać drogę o wiele trudniejszą...