Zostań do rana

Ocena: 5 (12 głosów)

Kobieta po przejściach, mężczyzna z przeszłością i... gromada porzuconych czworonogów. Będziesz śmiać się przez łzy! Bo Agnieszka Krakowiak-Kondracka jak nikt inny opowiada historie z życia wzięte. Dowiodła tego w Jajku z niespodzianką i Cudzych jabłkach.

Pieczołowicie wznoszony przez lata szklany zamek Baśki rozpadł się z dnia na dzień niczym domek z kart. Andrzej, którego przysięgała kochać w zdrowiu i w chorobie, na dobre i na złe, póki śmierć ich nie rozłączy, odszedł do innej. Z litości zostawił Baśce dom na prowincji (mieli tam, z dala od stolicy, zbudować swoje szczęścia), ale przywłaszczył sobie wspólnie tworzony przez ostatnie lata projekt architektoniczny. Nie oponowała, nie miała siły. Samotna kobieta z wielkiego miasta uwięziona na odludziu, bez pracy i dochodów... Z rozpaczy zaczęła przygarniać psy - obolałe, porzucone, niekochane. A one odwdzięczały się z nawiązką, poza jednym - choć bardzo próbowała, nie potrafiła zdobyć zaufania największego i najgroźniejszego z nich, Baszira. A jednak wciąż wierzyła, że wszystko się ułoży... Gdyby tylko nie wypadek i ta przeklęta złamana noga!

Kto pomoże samotnej kobiecie na skraju bankructwa? Taka może liczyć co najwyżej na pomoc recydywisty! Kostek ma za sobą mroczną i tajemniczą przeszłość. Może właśnie dlatego jako jedyny potrafi zdobyć zaufanie Baszira? Czy uda mu się oswoić również Baśkę? Czy najzdolniejsza na roku pani architekt odzyska wiarę w siebie i zbuduje na nowo swoje ,,szklane gniazdo"?

Informacje dodatkowe o Zostań do rana:

Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2017-10-26
Kategoria: Romans
ISBN: 9788308064047
Liczba stron: 308

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Zostań do rana

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Zostań do rana - opinie o książce

Avatar użytkownika - czytamdlaprzyjem
czytamdlaprzyjem
Przeczytane:2020-04-19, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, obyczajowe, 52 książki 2020,


"Zostań do rana" jest to historia słodko - gorzka. Pokazuje jak łatwo jest stracić wszystko co się posiadało, dom, rodzinę, pracę, poczucie bezpieczeństwa. Czasami jest to moment, gdy spadają różowe okulary by odkryć prawdę o swoim życiu. W takiej chwili dobrze mieć kogoś, kto poda pomocną dłoń i pomoże otrząsnąć się z przykrych doświadczeń. Warto też zrobić listę co chcemy zrobić dla siebie, aby poczuć się szczęśliwym. Basia zaczęła zajmować się bezpańskimi psami. Dała im schronienie i starała się nauczyć zwierzęta, że nie każdy człowiek jest okrutny. Nowe zajęcie dało jej niezwykłą motywację do walki o lepsze jutro dla siebie i swoich podopiecznych. Kobieta z każdym dniem przekonywała się ile radości może dać bezwarunkowa psia miłość. Jak psy z wystraszonych i nieufnych zmieniają się w pełne zaufania do człowieka zwierzęta. Nad niektórymi musiała dłużej popracować, ponieważ każdy z podopiecznych miał swój bagaż złych doświadczeń i nie od razu potrafił przekonać się do nowej opiekunki.
W powieści spotkacie się z bohaterami, którzy nie mieli łatwego życia. Niektórzy z nich byli na bakier z prawem, ale chcieli zmienić swoje życie, tak jak Kostek. Mężczyzna z kryminalną przeszłością o gołębim sercu dla zwierząt. Bardzo kontrastowa postać, pod maską twardziela i zabijaki, krył się dobry człowiek, który miał pecha wychowywać się w patologicznej rodzinie.
Poruszony został też problem maltretowania zwierząt, które przez wielu ludzi traktowane są jak zabawki, które można bezkarnie dręczyć by następnie wyrzucić. Serce kraje się czytając takie historie.

Link do opinii

Pani Agnieszka Krakowiak-Kondracka w książce pt. '' Zostań do rana '' zaprasza tym razem Czytelnika do poznania nowej bohaterki o imieniu Barbara, która pragnie, znaleźć swoje szczęście mieszkając na prowincji w Górach Świętokrzyskich.

Życie Barbary od samego początku nie wygląda kolorowo. Za to kocha pomagać bezpańskim pieskom.

Polubiłam Barbarę za jej skromność, życzliwość wobec ludzi. Jeśli nawet ma, problemy to nie załamuje się.

Najbardziej podobało mi się w Kostku, że wiedząc, jaką kobietą jest Barbara to ją lubi. Nie przeszkadzają mu w niej posiadane przez nią wady.

Pani Agnieszka Krakowiak-Kondracka tym razem mnie zaskoczyła, pozytywnie pisząc i umieszczając w powieści trudne zagadnienia związane z tematyką zdrady, cierpienia, zaufanie, z którym poradzić musi, sobie Barbara na nowej drodze życia mieszkając na wsi.

To historia opowiadająca o tym, że można mieć wszystko, ryzykując wiele dla miłości, pokonując wszelkiego rodzaju trudne bariery.

Polecam przeczytać tę książkę

Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2019-05-26, 52 książki 2019,

Uwierzyć w siebie

Są takie książki, które od samego początku przejmują kontrolę nad czasem. Od pierwszego akapitu już się wie, że nie odłoży się jej aż do końca. Takie książki lubię najbardziej, dla nich jestem gotowa zarwać nawet noc. „ Zostań do rana „ jest świetnym przykładem powieści obyczajowej, która wciąga niczym najlepszy kryminał.

Niepozorna książeczka nieznanej mi dotąd autorki Agnieszki Krakowiak – Kondrackiej, przyciągnęła mój wzrok okładką w ciepłych jesiennych barwach. Początkowo fabuła książki wskazywała na banalną historyjkę miłosną, przynajmniej tak mi się przez chwilę wydawało. Bardzo szybko spotkała mnie miła niespodzianka, bo jest to ciepła opowieść o życiowych wyborach i trudach odbudowania tego, co na pozór zawaliło się definitywnie. Akcja toczy się dość powoli, ale nie jest nudna. Nie wywołuje burzy skrajnie różnych emocji, ale angażuje. Autorka kupiła mnie realizmem fabuły gdyż opisana przez nią historia mogłaby się wydarzyć naprawdę.

Basia przesympatyczna bohaterka, którą polubiłam od początku, porzucona przez wiarołomnego męża, została sama w kupionym na zapadłej wsi domu, gdzie mieli wieść wspólne szczęśliwe życie wziętych architektów. Po tym jak opuścił ją mąż, wszystko w jej życiu się poplątało. Musi zaczynać od zera, ponieważ została ograbiona z całego dorobku zawodowego, bo narcystyczny partner sygnował wszystko swoim nazwiskiem. Samotna, zrozpaczona, ze złamanym sercem, bez pracy, Basia przygarnia bezdomne psy tak samo poranione jak ona. Tak powstaje schronisko, które nie ma szans na sukces. Pieniądze ubywają z konta, bo opieka nad ocalałymi przed śmiercią psami wymaga sporych nakładów finansowych. A na domiar złego Baśka pewnego dnia reperując dach nad boksami dla swoich podopiecznych, ulega wypadkowi w wyniku, którego łamie nogę. Jest teraz zdana wyłącznie na pomoc sąsiadów. Opiekę nad swoimi psami będzie musiała powierzyć obcej osobie, ale takiej, która pokocha je równie mocno jak ona. Chętnych do pomocy jest kilku. Miejscowy weterynarz, który darzy Basię sympatią, sąsiadka Alina szukająca pracy dla swego kuzyna, który wyszedł z więzienia oraz emerytowany gołębiarz przysłany przez wójta.

To początek urzekającej i klimatycznej historii, opowiedzianej z niezwykłą lekkością i naturalnością. Opowieść skradła moje serce swoją prostotą, poruszeniem niezwykle ważnej problematyki oraz miejscem osadzenia akcji w scenerii świętokrzyskiej. Do pozytywów zaliczyłabym też, że kompozycja książki jest dobrze przemyślana. Nic nie dzieje się bez przyczyny, wszystkie wątki wzajemnie się przenikają i zgrabnie ze sobą łączą tak, że na koniec autorka nie musiała ich na siłę zlepiać.
„ Zostań do rana „ to historia o miłości, zaufaniu o tym jak łatwo ulegamy stereotypom osądzając innych pochopnie. O tym, że z każdej porażki można się podnieść i realizować własne pasje i marzenia. Walczyć mimo przeciwności losu stawiać sobie cele i dążyć do ich realizacji wbrew wszystkim i wszystkiemu. Powieść, która nie wymaga może szczególnej uwagi czytelnika, ale wzbudza ogromne pokłady empatii nie tylko do ludzi, ale także zwierząt.

Ta książka to doskonały przykład, że dobrze napisana powieść obyczajowa potrafi wciągnąć i wzbudzić zachwyt.Spowodować, że chłonie się ją z przyjemnością i ekscytacją. Nie wiem na jak długo zostanie ta historia w mojej głowie, ale na tę chwilę mam poczucie zadowolenia z bardzo przyjemnie spędzonego czasu w jej towarzystwie. Polecam to książka, którą warto przeczytać zwłaszcza, jeżeli ktoś kocha zwierzęta.

„ Czasem łatwiej jest przekroczyć próg, kiedy wiadomo, że za nim ktoś na ciebie czeka. „

Link do opinii

Pamiętacie jeszcze czasy, gdy niemal każdy z napięciem śledził losy bohaterów serialu "Na dobre i na złe"? Przez wiele lat funkcję wiodącej scenarzystki tego serialu pełniła niejaka Agnieszka Krakowiak-Kondracka. Był to okres, gdy perypetie lekarzy przykuwały do telewizora ponad 6 milionów widzów. Ten spektakularny sukces zapewne sprawił, że pani Agnieszka podjęła ryzyko napisania kilku powieści, w tym "Zostań do rana". Jak sprawdziła się w roli pisarki? O tym już za moment.


Z pewnością wiele razy słyszeliście o ludziach, którzy uciekli od zgiełku wielkich miast, zaszyli się w jakimś zapomnianym zakątku i odnaleźli szczęście i radość prostego życia. Baśka naprawdę chciała wierzyć, że podobnie będzie z nią i Andrzejem, dwójką utalentowanych architektów. Niestety rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Mąż odszedł do innej, pozostawiając Basię na odludziu, bez jakichkolwiek perspektyw i ze złamanym sercem. Zrozpaczona kobieta oddała się pomocy bezpańskim psom, doświadczonym życiowo, obdartym z miłości, opuszczonym. Niestety oszczędności zaczęły topnieć w zastraszającym tempie. W chwili, gdy Baśka uległa drobnemu wypadkowi stało się jasne, że dalej sama nie da rady. Tylko czy pomoc recydywisty to odpowiedź na jej modlitwy, czy też dodatkowe obciążenie? Jakie niespodzianki przyszykował dla kobiety przewrotny los?


Kobieta po przejściach, mężczyzna z przeszłością i gromada porzuconych czworonogów - nie ulega wątpliwości, że Krakowiak-Kondracka miała bardzo ciekawy pomysł na fabułę. Choć "Zostań do rana" to w dużej mierze opowieść o miłości, zarówno tej straconej, jak również tej, której mamy nadzieję jeszcze doświadczyć, powieść nie sprawia wrażenia lekkiego romansidła, nie brakuje tu materiału do przemyśleń, prawd życiowych, które choć oczywiste, tak łatwo "wypadają nam z głowy". 


Autorka skupiła się na zaledwie kilku wątkach, wiele elementów łatwo przewidzieć, mimo to całość czyta się ze sporym zainteresowaniem. Jak to możliwe? Być może zawdzęczamy to sympatycznym czworonogom, skrzywdzonym przez los. Tak bardzo chciałoby się im jakoś pomóc, udowodnić, że nie brakuje osób, którym los takich kudłatych nieszczęść nie jest obojętny. A może chodzi o to, że pisarka wplotła w fabułę sporo prawd życiowych, o których warto sobie przypomnieć? Jak choćby fakt, że nie powinniśmy zbyt szybko oceniać drugiej osoby. Wzięty architekt może okazać się podłym człowiekiem, podczas gdy człowiek po odsiadce, może być pierwszym, który pośpieszy drugiej osobie na pomoc. Inna, również ważna kwiestia, to nasze nastawienie do świata. Jeżeli będziemy dostrzegać tylko problemy, będziemy coraz bardziej się w nich pogrążać. Skupiając się na poszukiwaniu rozwiązań, na pewno jakieś odnajdziemy. Jednym słowem, to, jak będzie wyglądało nasze życie, w dużej mierze zależy od naszego nastawienia. Takich perełek jest w książce zdecydowanie więcej i myślę, że to właśnie one są największą wartością powieści.


Trudno nie wspomnieć też o głównej bohaterce, kobiecie, która udawadnia, że chcieć, znaczy móc. Pomysł założenia schroniska w niewielkiej miejscowości wydaje się absurdem, mimo to kobieta stawia na swoim, a dzięki swojej kreatywności znajduje sposób, by przetrwać najtrudniejszy okres. To naprawdę budująca historia, którą łatwo "przełożyć" na własne życie i bolączki.


„Zostań do rana” to ciepła, mądra, napawająca optymizmem historia o odzyskiwankiu wiary w siebie i poszukiwaniu własnej drogi. Sympatyczna, ale nie przesłodzona, powinna przypaść do gustu wszystkim fanom literatury obyczajowej. Zachęcam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - jeke5
jeke5
Przeczytane:2017-10-12, Ocena: 5, Przeczytałam,

Baśka od dwóch lat próbuje otrząsnąć się po rozwodzie z Andrzejem, który odszedł do innej. Andrzej zachowywał się narcystycznie i stopniowo odsunął Baśkę od przyjaciół, chciał ją mieć tylko dla siebie, a kiedy przestał ją kochać, została sama jak palec. Mieszka w domku położonym w Puszczy Jodłowej, w którym kiedyś z mężem planowali osiąść na stałe w otoczeniu gór, przyszłych dzieci, a później wnuków, po wyprowadzce ze stolicy. Uwięziona na odludziu, samotna, bez stałych dochodów, bo wcześniej pracowała wspólnie z mężem w biurze projektowym, zaczyna przygarniać bezdomne psy, aby nie zwariować. Skromne oszczędności kurczą się na koncie i Baśka musi pomyśleć o przyszłości dla siebie i psów. Jej sytuację komplikuje wypadek i złamanie nogi. Czy na odludziu znajdzie się ktoś kto jej pomoże? Kto zajmie się psami, gdy ona ma nogę w gipsie?

Agnieszka Krakowiak-Kondracka w swojej najnowszej książce skupia się przede wszystkim nad losem krzywdzonych zwierząt i ludzi po przejściach. Samotna, zrozpaczona, ze złamanym sercem, bez pracy, bo były mąż wspólne dokonania architektoniczne podpisywał tylko swoim imieniem, pogrążona w depresji, Baśka po raz pierwszy od bardzo dawna dostaje więcej niż daje, jej jedyną pociechą stają się psy przybłędy. ,,Baśka chciała, by bezpańskie psy wreszcie zaznały lepszego losu i przekonały się, że obecność człowieka w ich życiu nie zawsze oznacza głód i cierpienie. Nauczyła się zdobywać psie serca." Tylko Baszir nienawidzi jej i nie daje się przytulić, nie potrafi jej zaufać.

Nie tylko Baśka zmaga się z przeszłością i walczy o przetrwanie. Kostek po pobycie w więzieniu nie ma co ze sobą zrobić. Kuzynka przygarnia go na jakiś czas, ale jej mąż ma dosyć przedłużającego się pobytu mężczyzny i daje mu to odczuć. Kostek był kiedyś młodym chłopakiem z gór, któremu wydawało się, że może wyrwać się z rodzinnego interesu-kradzieży samochodów. Jego ojciec z kradzionych aut w Niemczech czy Warszawie, po przeróbkach i wysłaniu towaru na wschodni rynek zrobił bardzo dochodowy nielegalny interes. Kostek nie zamierzał tkwić w takim interesie, zdał egzaminy na studia informatyczne i chciał wraz z dziewczyną normalnie żyć z legalnej pracy za przyzwoite pieniądze. Jednak plany te przekreślił nalot policji, aresztowanie i długi pobyt w więzieniu. Kostek po wyjściu z więzienia czuł tylko gorycz i rozczarowanie życiem. Nie był już młodym i naiwnym chłopakiem, wiele lat uciekło i nie wiedział co zrobić ze swoim życiem. Stał się mężczyzną, którego życie nauczyło, by nikomu nie ufać.

,,Zostań do rana" to słodko-gorzka historia o dwóch poranionych przez życie duszach, które na nowo muszą odnaleźć swoje miejsce i nauczyć się ufać drugiemu człowiekowi. Autorka z humorem, optymizmem i bardzo realnie przedstawia perypetie Baśki i Kostka. Szczególne miejsce w tej powieści zajmują zwierzęta, więc czytelnicy kochający psy i koty będą bardzo zadowoleni z lektury. Polecam książkę na jesienny wieczór:)

Link do opinii

Kobieta po przejściach,  mężczyzna z przeszłością....

Autorka w powieści ukazuje nam jak ważne jest niewydawanie osądów  o ludziach, których nie znamy. 

"Zostań do rana" to niezwykle urzekająca historia, napisana pięknym językiem, nie brak w niej również humoru i dystansu do samego siebie.  Są tutaj zawarte również ważne prawdy życiowe, o których czasami powinniśmy sobie przypominać i doskonale, że znajdują się pisarze, potrafiący je przekazać w taki właśnie sposób. Serdecznie polecam.

Link do opinii

Agnieszka Krakowiak – Kondracka ma już na swoim koncie kilka powieści. Najnowsza z nich ukazała się w październiku 2016 nakładem Wydawnictwa Literackiego i nosi ona tytuł „Zostań do rana”. Autorka nakreśliła w niej losy dwojga bohaterów.

Barbara próbuje odnaleźć się po niedawnym rozwodzie. W domu pod miastem stara się na nowo odbudować własne życie, które do tej pory podporządkowywała mężowi, który nie dosyć, że odciął ją od znajomych to zawłaszczał jej architektoniczne pomysły jako własne.
Nasza bohaterka kocha zwierzęta, więc aby oswoić samotność zaczyna przygarniać psiaki po różnych przejściach dając im schronienie w swoim obejściu.

Kostek pochodzi z miejscowej, trudnej rodziny, z której od zawsze chciał się wyrwać. Niestety jak dotąd mu się to nie udało… Wraca właśnie z więzienia do rodzinnego miasteczka.

Drogi tych dwojga krzyżują się w chwili, gdy nasza bohaterka podczas nieszczęśliwego upadku łamie nogę, a pomocy udziela jej sąsiadka, która przy okazji uświadamia Basi, iż z nogą w gipsie nie będzie w stanie zajmować się psami i podsyła do pomocy swojego krewniaka.

Początkowo nasi bohaterowie podchodzą do siebie z bardzo dużym dystansem, gdyż Kostek jest ogromnie skryty, a Basia mocno zdystansowana do mężczyzn.

„Zostań do rana” to książka między innymi o tym, że życie nie jest wyłącznie czarno-białym schematem, a ludzkie losy potrafią przybierać bardzo różne koleje i barwy. Życie na różne sposoby nie oszczędzało bohaterów nakreślonych przez autorkę. Czy każde z nich znajdzie dla siebie bezpieczną przystań? O tym dowiecie się czytając tę ciepłą opowieść.

Jest to historia o miłości do zwierząt, walce o siebie i swoje upragnione cele oraz o tym, iż stereotypy, w które niestety nadal zbyt często z różnych względów popadamy mogą być piramidalnie krzywdzące dla drugiej osoby.

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

https://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2018/06/obcy-tu-obcy-tam-peni-wrazen-dat-i.html

Link do opinii

Jak otrząsnąć się z szoku po rozstaniu z mężczyzną, który narcystycznie, umiejętnie podporządkował sobie żonę, zawładnął jej życiem i talentem? Jak odbudować poczucie własnej wartości, uwierzyć w siebie od nowa, zaplanować nie tylko swoje "tu i teraz", ale też przyszłość... Z odpowiedzią na te pytania musi się zmierzyć Barbara - główna bohaterka powieści Pani Agnieszki Krakowiak-Kondrackiej. Czyni to rzeczywiście z fasonem, wspierana przez matkę i nowych przyjaciół. Plus za postaci psów - wyraziste, ciekawe!

Link do opinii
Avatar użytkownika - kasiatuszek
kasiatuszek
Przeczytane:2018-01-06, Ocena: 5, Przeczytałam,
Urzekająca, niebywale klimatyczna, owiana jesiennymi i nostalgicznymi barwami oprawa książki "Zostań do rana" zdecydowanie skupiła moją uwagę i tym samym zachęciła do odbycia spotkania z najnowszą powieścią Agnieszki Krakowiak-Kondrackiej. Moje zaciekawienie owym utworem było tym większe, iż pióro autorki nie było mi dotąd znane w wersji literackiej, bo odzwierciedlenie pisanych przez nią scenariuszy miałam okazję zobaczyć na ekranie w postaci prezentowanych seriali. Jak zatem wypadła moja pierwsza przygoda z twórczością pisarską znanej scenarzystki?   Agnieszka Krakowiak-Kondracka - scenarzystka seriali, m.in. Samo życie, Niania w wielkim mieście, Druga szansa. Przez wiele lat wiodący scenarzysta hitu TVP2 Na dobre i na złe - serial pod jej skrzydłami osiągnął znakomite wyniki oglądalności - ponad 6 milionów widzów. Autorka powieści: Jajko z niespodzianką, Cudze jabłka, Zostań do rana. Jajko z niespodzianką, debiutancka powieść, została uznana przez jury plebiscytu portalu Granice.pl za "Najlepszą Książkę na Wiosnę 2014". (źródło: okładka książki)   Basia to niedoceniona architekt samotnie mieszkająca w domku położonym w niewielkiej wsi w Górach Świętokrzyskich. Od rozstania z mężem, który dopuścił się zdrady, minęło już trochę czasu, ale kobieta nadal próbuje otrząsnąć się po bolesnym rozwodzie. Nie sądziła, że przeprowadzka ze stolicy na prowincję tak diametralnie odmieni jej życie i pozbawi poniekąd szansy na spełnienie marzeń. Baśka nie wie, co dalej, nie wyznaje nawet własnej matce, że jej małżeństwo to już przeszłość. Bo jak przyznać przed rodzicielką, że miała rację? Nie ma ani pracy, ani doświadczenia, ani perspektyw na przyszłość. Pieniądze ubywają z konta, a opieka nad zwierzętami - psami przybłędami, niekiedy cudem ocalonymi przed śmiercią, wymaga też nakładów finansowych. A jakby tego było mało, pewnego dnia Baśka ulega wypadkowi, w wyniku którego łamie nogę. Zmuszona jest zatrudnić pracownika. Na szczęście zjawiają się ludzie skory do pomocy przy porzuconych czworonogach. Miejscowy weterynarz, któremu wpadła w oko... Sąsiadka Alina poszukująca pracy dla swego kuzyna i wysuwająca właśnie jego kandydaturę na idealnego opiekuna zwierząt... Oraz emerytowany gołębiarz przysłany przez wójta...   Porywająca fabuła skupiająca kilka nici wątkowych harmonijnie ze sobą skojarzonych, ukazana w skromnej i minimalistycznej formie nadaje opowiedzianej historii lekkości i naturalności. Ponadto od samego początku rodzi zaabsorbowanie, co z pewnością jest jednym z atutów owej powieści. Prostota, rozważne poprowadzenie motywów wyzwalających napięcie i budzących ciekawość, a także powściągliwość w ujawnianiu zbyt wielu szczegółów powodują, iż najnowszy utwór Agnieszki Krakowiak-Kondrackiej chłonie się z przyjemnością, pasją i ekscytacją. Stonowane i esencjonalne opisy, osadzenie akcji w pełnej uroku scenerii świętokrzyskiej, poruszanie niezwykle ważnej problematyki chwilami chwytającej za serce, wyważone i swobodne dialogi sprawiające wrażenie autentycznych, to kolejne zalety tegoż woluminu. Oryginalna i przepiękna szata graficzna oraz frapujący i w pewnym sensie zmysłowy tytuł nie tylko stanowią ozdobę ukazanej opowieści, ale nade wszystko w pełni oddają jej istotę. Smakowaniu prozy nierzadko towarzyszą smutek i wzruszenie, ale momentami pojawia się również lekki humor urozmaicający ową życiową historię i odziewający ją w optymistyczne barwy. Podczas delektowania się lekturą napotyka się też niejednokrotnie zaskakujące, szokujące, a nawet przerażające obrazy. Obrazy niewyobrażalne i niezrozumiałe przedstawiające sceny, w których dominuje zło i okrucieństwo wymierzone wobec niewinnych, a co najważniejsze, wobec słabszych. Zakończenie okazuje się przewidywalne, ale jakże subtelne, ciepłe i naznaczone nadzieją.

W "Zostań do rana" przewija się wiele intrygujących osobowości, z których każda zmaga się z piętnem przeszłości i stara się na nowo budować teraźniejszość, co niestety nie jest łatwe, zważywszy na ogrom powagi sytuacji. Wrażliwa i lojalna Baśka leczy złamane serce, analizuje swoje nieistniejące małżeństwo dostrzegając wreszcie to, co było widoczne gołym okiem przez innych. Antidotum na jej smutki, problemy i bolesną samotność jest psie schronisko, nad którym nagle pojawia się burzowa chmura... Kostek, za którym kroczą kryminalne cienie, nieustannie musi udowadniać, że jest niewinny. Tylko to nie jest takie proste, kiedy nikt nie wierzy w wypowiadane przez niego słowa i zapewnienia. A może nie chce wierzyć, bo tak jest łatwiej... Weterynarz Andrzej całkowicie oddany zwierzętom i poświęcający im należytą uwagę nie potrafi ułożyć swego prywatnego życia. Prawdę mówiąc, w ogóle go nie ma... Z kolei Eliza od dawna skrywa pewne tajemnice, od lat żyje z poczuciem winy i żalu do samej siebie za podjęte niegdyś decyzje. Ale czy mogła wówczas postąpić inaczej? A Alina... Cóż, jej odwaga, siła i chęć pomocy mogą okazać się zbawienne... Co łączy bądź też co połączy owe barwne postacie? Jak potoczą się ich skomplikowane losy? Czy rozliczą się z nękającą ich przeszłością? I czy odnajdą tę odpowiednią ścieżkę prowadzącą do szczęścia? Czy ich życie obierze w końcu właściwy kierunek?   "Zostań do rana" to niepozbawiona delikatności i wdzięku, błyskotliwa, a chwilami przejmująca opowieść. To historia o miłości, zaufaniu, rozstaniu i nienawiści. O  wpływie stereotypów na życie społeczne, uleganiu im i walce z nimi. O radzeniu sobie z porażką, samotnością, poczuciem izolacji i zamknięcia w przysłowiowej złotej klatce. O smaku wolności w pełnym tego słowa znaczeniu. O stopniowym przebudzaniu i dostrzeganiu własnych potrzeb, marzeń i pasji. O stawianiu sobie celów i dążeniu do ich realizacji. O życiu w zgodzie ze sobą, swoimi myślami i założeniami, wbrew wszystkiemu i wszystkim. O odnajdywaniu się w lokalnej społeczności oraz o blaskach i cieniach życia na wsi. O ratowaniu życia zwierząt potraktowanych w bestialski sposób. O tym, że pies jest nie tylko przyjacielem człowieka, ale też wybawicielem, i co najważniejsze, uzdrowicielem duszy. O oddaniu, poświęceniu i przeznaczeniu. O tym, że każdy zasługuje na drugą szansę, i że prawda zawsze znajdzie swe ujście i ujrzy światło dzienne. I wreszcie o nadziei, która może dla co poniektórych jest "matką głupich", ale dla innych jest swego rodzaju światełkiem, sensem życia, szansą na życie... Lepsze życie...   "Zostań do rana" to proza obyczajowa, której lektura pozostawia zarówno poczucie zadowolenia z mile spędzonego czasu, jak i iskrę tęsknoty i pragnienie ponownego zanurzenia się w niej. To opowieść, której scenariusz mogłoby napisać samo życie. To historia wyzwalająca morze emocji odczuwalnych długo po zaznajomieniu się z utworem. To książka, której warto się przyjrzeć. Serdecznie polecam!
Link do opinii
Avatar użytkownika - AnnaBook
AnnaBook
Przeczytane:2021-09-15, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,
Inne książki autora
Jajko z niespodzianką
Agnieszka Krakowiak-Kondracka0
Okładka ksiązki - Jajko z niespodzianką

Powieściowy debiut scenarzystki serialu ,,Na dobre i na złe", który w każdą środę przyciąga przed telewizory sześć milionów widzów...

Cudze jabłka
Agnieszka Krakowiak-Kondracka 0
Okładka ksiązki - Cudze jabłka

Od pucybuta do milionera – tę ścieżkę znamy bardzo dobrze. Ewie i Markowi, bohaterom Cudzych jabłek przyszło jednak pokonać drogę o wiele trudniejszą...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy