Drugie życie Leny zdaje się powieścią autobiograficzną - a przynajmniej opartą na wątkach z życia autorki. Bohaterką jest Lena (zdrobnieniem od Elżbieta jest Ela, ale w tym wypadku może również i Lena?), dyrektorka przedszkola, samotna matka dorosłej córki. Dawno temu rozwiodła się ze złym mężem. Jest sama. Aż nagle... spotyka na schodach urzędu miejskiego przystojnego ginekologa. Ten z miejsca, jak rażony piorunem, zakochuje się w Lenie i od razu proponuje jej kawę. Kobieta się zgadza i tak zaczyna się romans.
Facet jest niesamowicie szybki. Od razu organizuje życie Leny, zachowując się jak wymarzony książę z bajki. Jest doskonały. Zbyt doskonały - aż chciałoby się uczynić go psychopatycznym mordercą. Pojawia się nawet nadzieja na thriller, gdy nadgorliwy ginekolog zaczyna szukać w swojej ukochanej jakiejś kobiecej dolegliwości. Ona unika jak ognia badań, on nalega, koniecznie chcąc posadzić ją na fotelu ginekologicznym. I w końcu mu się udaje. Jaka radość - Lena jest jednak chora. Będzie mógł ją leczyć. Wspaniale! A więc jednak powieść o psychopacie i jego niewinnej ofierze. Będzie teraz więził ją w domu, okaleczał, wycinając po kolei jajniki, macicę... Super, bo już nudno zaczynało się robić.
Niestety, nic takiego się nie dzieje. Marcin okazuje się cudownym facetem - czułym, całującym bez przerwy i nie zrażającym się odpychającym zachowaniem Leny. Kobieta czuje się, co prawda, osaczona jego opiekuńczością, ale poddaje się jej, nadstawiając pod kolejne zastrzyki, które tylko ją osłabiają. Szkoda, bo naprawdę mogłoby powiać grozą. Drugie życie Leny stanowi opowieść o nadziejach pań w średnim wieku o spotkaniu jeszcze raz „tego jedynego". Choćby przypadkiem, choćby na chwilę. Marzenie Leny się spełnia i choć traci sporą część wolności, to zyskuje związek z ideałem.
Drugie życie Leny to lektura zbyt życiowa, zbyt prawdopodobna (mimo wszystko), by wciągać na dobre. Czuć też, że książka powstała wskutek osobistych doświadczeń, będąc zapisem radości kobiety, która w jesieni życia spotkała ukochanego, choć już dawno przestała mieć na to nadzieję.
Nasza bohaterka – Dagmara – w końcu zaczyna cieszyć się w pełni z życia. Ma u swego boku mężczyznę, który adoruje ją na każdym kroku...
Wychowana w znanej rodzinie cyrkowej Daria vel Dorothy staje na rozstajach dróg. Po stracie opiekunów wiedziona głosem serca wraca do Polski, skąd wyjechała...