Recenzja książki: Ciemno, prawie noc

Recenzuje: Justyna Gul

Opowieść o prawdzie

 

Bezwzględne zło wywołuje konieczność istnienia bezwzględnego dobra – pisał Aldous Huxley, angielski powieściopisarz i poeta. Powstrzymywanie się od działania oznacza w istocie milczącą zgodę na to, by zło triumfowało, by mogło rozprzestrzeniać się niczym zaraza. Zaczyna się pozornie niewinnie, z każdym dniem jednak pochłania więcej ofiar, niszcząc nie tylko niektóre istnienia, ale zabierając nadzieję i wiarę w lepsze jutro tym, którzy pozostali…

 

Jak je nazwać? Zło ma wiele twarzy, a każde jego oblicze jest równie straszne. Niezależnie od tego, czy posłużymy się określeniem "złodziej", "morderca" czy… "Kotojad", pewne jest jedno – zło nadchodzi, jest coraz bliżej nas. Przekonała się o tym Alicja Tabor, dziennikarka zatrudniona w jednej z poczytnych gazet, mieszkanka Warszawy. Kobieta, której perfekcjonizm i minimalizm są objawem walki z demonami przeszłości. Niestety, teraz będzie musiała stanąć z nimi twarzą w twarz – w Wałbrzychu w tajemniczych okolicznościach giną dzieci, a wobec braku jakichkolwiek śladów policja jest bezradna. Alicja wraca zatem do rodzinnego miasta, gdzie czeka na nią dom odziedziczony po ojcu, liczne tajemnice oraz to, co przez te wszystkie lata ignorowała – wspomnienia.

 

Prowadzone przez Alicję śledztwo stało się pretekstem do zbudowania wielowątkowej i wielowymiarowej opowieści o walce dobra i zła, o cienkiej granicy pomiędzy wrażliwością a szaleństwem, o wszystkich bolączkach nękających nasz kraj, poczynając od biedy, poprzez rasizm, religijność ocierającą się o fanatyzm, po brak wrażliwości na ludzką krzywdę i brak współczucia. Joanna Bator w swojej powieści Ciemno, prawie noc surowo oceniła ludzi, ale nie można nie przyznać jej racji.

 

Sięgając po powieść, należy uzbroić się w odwagę – przyjdzie nam bowiem stawić czoła najbardziej przerażającemu złu, jakim jest prawda. Niemal fantasmagoryczna powieść, przypominająca atmosferą filmy Guillermo del Toro, to historia, która przenosi nas w przeszłość, więzi w teraźniejszości i odbiera nadzieję na przyszłość. Nie zmienia to faktu, że nie można się od lektury oderwać, zachwyt budzi nie tylko piękny, niemal poetycki język, jakim posługuje się autorka, ale także niebywała zdolność panowania nad opowieścią niczym z sennego koszmaru, gdzie jawa przeplata się ze snem.

 

Sześcioletnia Andżelika Mizera, dwa miesiące później Patryk Miłek, zaś tuż przed przyjazdem Alicji kolejna dziewczynka, Kalinka Jakubek, wychowanka lokalnego Domu Dziecka „Aniołek” - to dzieci, które zniknęły w ostatnim czasie bez śladu. Winą za ich porwanie mieszkańcy Wałbrzycha obarczają działającą w okolicy szajkę, tak naprawdę jednak nie ma żadnych dowodów, by kogokolwiek oskarżać. Zamiast winnych, na arenie wydarzeń pojawia się Jan Kołek, samozwańczy prorok, który utrzymuje, że Matka Boska Bolesna zabrała dzieci do siebie: aby ukarać ludzi za grzechy, aby się ocknęli i stanęli do walki z Szatanem. Co naprawdę stało się z dziećmi?

 

Tego właśnie pragnie dowiedzieć się Alicja, z rozmów z opiekunami próbując odtworzyć ich losy, ostatnie minuty. Powrót do Wałbrzycha oznacza jednak nie tylko wkroczenie w smutną rzeczywistość podupadającego miasta. To również konieczność konfrontacji ze wspomnieniami o ojcu, który żył owładnięty ideą odnalezienia skarbu Księżnej Daisy na Zamku Książ, o Ewie, starszej siostrze, która pierwsza wyczuła nadchodzące zło, która opowiadała jej o Kotojadach, która popełniła wiele lat temu samobójstwo. Na jaw wychodzi głęboko skrywana prawda o matce Alicji i Ewy oraz o wydarzeniach, które napiętnowały dziewczynki. Swoje historie opowiadają również: Adam – właściciel Króliczej Nory i pokoju, którego nie ma, Adam Kukułka, sąsiad i przyjaciel ojca, a także opiekunowie zaginionych dzieci. Na stronach książki znajdziemy wiele oryginalnych postaci, jak choćby Mareczek, pedofil połączony z matką chorą relacją, niespełniony pisarz, który w swej historii przemienia się w nieustraszonego inspektora Twardowskiego, Łabędź – kolejny fałszywy prorok, żerujący na śmierci Jana Kołka, a także tajemniczy Homar, poznany na internetowym forum, Dawid - były chłopak Ewy oraz Marcin – jedyny, który nie chce podarować Alicji swojej historii. W najdziwniejszym momentach spotykamy również sprzedawców kości oraz niezwykłe kobiety: Babcyjkę, Dziką Baśkę z Jelonek, Apolonie Kitti Kitti i wiele innych, w oczach których czai się nie szaleństwo, ale smutna prawda o rodzaju ludzkim.

 

Ciemno, prawie noc jest książką, która zasiewa w duszy ziarno niepokoju, ale która także zachwyca skomplikowaną fabułą, w pełni ukazującą talent Bator. I choć kilka scen pozostaje bez właściwego zakończenia, jakby autorka porzuciła w pewnym momencie ten kierunek, jakby to bohaterowie sami zdecydowali, że chcą podążać inną drogą, to książkę śmiało można uznać za jedną z najlepszych polskich powieści, opublikowanych w ostatnich latach. Nie jest to bowiem tylko historia o porwanych dzieciach, ale o całym złu tego świata i o ludziach, którzy zawsze poświęcali dużo energii na grzebanie w ziemi, być może rozczarowani tym, co znaleźli na powierzchni. To powieść, która budzi z letargu, która domaga się działania, która zmusza do sprzeciwu wobec ludzkiej krzywdy. Jednocześnie to zwierciadło, które ukazuje nasze prawdziwe twarze. Twarze, które niejednokrotnie są twarzami potworów…

Kup książkę Ciemno, prawie noc

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Ciemno, prawie noc
Autor
Książka
Ciemno, prawie noc
Joanna Bator
Inne książki autora
Japoński wachlarz
Joanna Bator0
Okładka ksiązki - Japoński wachlarz

Jeden z cudownych i niespodziewanych kaprysów losu sprawił, że spędziłam dwa lata w Japonii, pracując na jednej z tokijskich uczelni. Podobnie jak poszukiwacz...

Rok królika
Joanna Bator0
Okładka ksiązki - Rok królika

Autorka bestsellerowych romansów historycznych Julia Mrok kieruje się dwoma pragnieniami: rozkoszy i opowieści. By je zaspokoić, z nikim się nie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy