Kryminał w strasznym domu – recenzja pierwszego odcinka „Pułapka”
Data: 2018-09-10 22:49:21Pierwszy odcinek nowego serialu Pułapka TVN już za nami. Jakie są nasze pierwsze wrażenia? Czy to faktycznie produkcja na miarę zagranicznych seriali kryminalnych?
Pułapka to najnowszy serial stacji TVN, który od kilku tygodni dość mocno reklamowany był przez stację na ich kanale telewizyjnym oraz w serwisach społecznościowych. Agacie Kuleszy, która wciela się w główną bohaterkę serialu, poświęcono nawet niedzielny odcinek programu Uwaga, a inny z aktorów we wtorek wystąpi w telewizyjnym show Kuby Wojewódzkiego.
Pułapka jesiennym hitem TVN-u?
Wszystko to świadczy o dużych nadziejach stacji co do serialu Pułapka. Jednocześnie sugerować może ogromne pieniądze, wpompowane w produkcję serialu, który już na starcie wzbudzać w widzach miał wrażenie thrilleru na poziomie najlepszych produkcji zagranicznych. Czy pierwszy odcinek spełni oczekiwania widzów?
Poznajemy Olgę Sawicką – pisarkę bestsellerowych kryminałów, mającą za sobą raczej nieciekawą przeszłość. Sawicka szybko została wdową, co odcisnęło piętno na jej życiu – zarówno zawodowym, jak i prywatnym.
Pisarka musi ukończyć serię swoich popularnych kryminałów. Niebawem jednak pojawiają się doniesienia prasowe dotyczące tajemniczego zaginięcia dziewczyny z domu dziecka. Sawicka, mająca twórczą blokadę, postanawia bliżej przyjrzeć się sprawie domu dziecka, z którego zaginęła wychowanka.
Postanawia zaaranżować w placówce spotkanie autorskie, a jednocześnie dokonać reaserchu, dzięki któremu mogłaby znaleźć inspirację do tworzenia nowej powieści o zaginionej dziewczynie. Kobieta nie zdaje jednak sobie sprawy z tego, że jej przybycie do ośrodka rozpocznie lawinę brutalnych i niespodziewanych zdarzeń.
Pierwszy odcinek serialu Pułapka z całą pewnością przyciągnie widza. I nie chodzi tylko o to, że odbiorcy TVN-u nie będą mogli doczekać się kolejnego odcinka w przyszły weekend. Autorzy serialu przykuwają uwagę publiki treścią programu, ukazując patologiczne środowisko. Niestety, czynią to w sposób zbyt jaskrawy, przerysowany, by można było uwierzyć w jego prawdziwość.
Wpadki Pułapki, czyli wcale nie tak idealnie...
TVN swoją „Pułapką" nie wyznacza nowej jakości polskich produkcji. A jednak trzeba powiedzieć, że serial ten wyróżnia się na tle pozostałych, dostępnych w teorii nieodpłatnie programów telewizyjnych. Od samego początku widać bowiem, że producenci Pułapki nie musieli martwić się skromnym budżetem. Dopracowano nawet scenograficzne detale.
Pisarka mieszka w dużej, nowocześnie urządzonej willi. To zauważa się już na początku i w tym momencie moglibyśmy krzyczeć: „przecież zwykli ludzie nie mieszkają w takich domach!" Tymczasem autorzy scenariusza odcinka już śpieszą z wyjaśnieniem i podsuwają nam swoje argumenty: pieniądze, mąż architekt. Problem jednak w tym, że czynią to w mało wiarygodny, trudny do zrozumienia przez masowego odbiorcę, sposób.
Skrytykować zdecydowanie można także bardzo stereotypowe przedstawienie polskiego domu dziecka. Choć oczywiste jest, że w takich placówkach opiekuńczych nigdy się nie przelewa, autorzy serialu prawdopodobnie popadli w jedną z dwóch skrajności.
Autorzy serialu postanowili przedstawić dom dziecka niczym znane z horrów domy na odludziu. Wychowankowie tejże placówki mieszkają w starym dworku, gdzie farba odchodzi płatami ze ścian, a ogólny stan budynku przypomina raczej opuszczone ruiny z ukraińskiej Prypeci.
Jednocześnie w tym samym biednym domu dziecka mieszkają dzieciaki, które wyposażone są w nowoczesne smartfony. Gdy widzi się iPhone'a 6 w etui z przyjemnym sztucznym różowym futerkiem, łatwo pomylić Pułapkę z filmem Galerianki.
T wórców serialu całkiem normalne wydaje się, by zamykać drzwi łazienki na zasuwkę od… zewnątrz. To przecież takie typowe w motelach na jedną noc! Tak samo typowe, jak fakt, że główna bohaterka pływa w dużym, przydomowym basenie koloru… sinozielonego. Gęsia skórka gwarantowana – ale z uwagi na to, że wydaje się, jakby na życie głównej bohaterki czyhały sinice.
Medalowa obsada serialu?
Agata Kulesza jako Olga Sawicka sprawdza się dobrze – wypada po prostu naturalnie. Sawicka to zgorzkniała, ale silna kobieta (czy to pisarska odmiana Chyłki?), której jednak życie dało mocno w kość. I chociaż bohaterka niekoniecznie wzbudzać będzie wyłącznie pozytywne reakcje – to z całą pewnością emocje w widzach wzbudza.
Pozostała część obsady? Trudno powiedzieć więcej niż: faktycznie, podobno tam byli. Pojawia się Joanna Kulig – w kilkunastosekundowej scenie na komisariacie, podczas której wypowiada parę zdań. Leszek Lichota? W pierwszym epizodzie skarży się jedynie na źle zaparkowany samochód.
Nieco więcej powiedzieć można o Marii Maj, wcielającej się w rolę dyrektorki domu dziecka i młodzieżowej części obsady – Mateusza Więcławka i Marianny Kowalewskiej. Maria Maj dość wiarygodnie odgrywa swoją rolę, choć również i jej udział jest nieco ograniczony. Młodzi aktorzy sprawdzają się nieźle.
Na szczęście, w przeciwieństwie do innego serialu TVN-u główna bohaterka nie jest kolejną zagubioną owieczką. I chociaż historia głównej bohaterki nie jest na razie do końca jasna, to można ją zaakceptować. Na razie jednak w fabule więcej znajdujemy znaków zapytania niż odpowiedzi.
Pułapka, czyli przemoc i zaginiona dziewczyna?
Pułapka zaklasyfikowana została jako serial dla odbiorców od szesnastego roku życia. I słusznie, fabuła pierwszego odcinka ocieka brutalnością i wynaturzeniem. Scenarzyści serialu – Karolina Frankowska (miłośnicy obyczajówek mogą kojarzyć ją z powieści Zaczaruj mnie – w naszym serwisie przeczytacie interesujący wywiad z autorką) i Michał Godzic – skupili się na przedstawieniu patologii wśród wychowanków domu dziecka. Sama Olga Sawicka nie jest bez skaz, co mocno kontrastuje z jej zewnętrznym wizerunkiem.
Choć brutalność może być dla niektórych zbyt mocna, autorzy serialu przynajmniej wyraźnie zrywają warstwę fałszywej cnotliwości i przaśności, tak charakterystyczną dla wielu innych produkcji tej stacji. Z drugiej jednak strony można się zastanawiać, czy agresja i przemoc zwyczajnie nie zostały przez twórców serialu przerysowane. Brutalność w bidulu nie wzbudza bowiem ani wyraźnej reakcji pracowników placówki, ani innych wychowanków…
Czy zatem warto zobaczyć Pułapkę?
Chociaż jest to serial w reżyserii Łukasz Palkowskiego, chwalonemu za film Bogowie czy serial Belfer, to do tej ostatniej produkcji nieco Pułapce jeszcze brakuje. Być może problemem jest zbyt wiele dość mocno już zgranych cliffhangerów? A może chodzi o to, że twórcy produkcji starają się dramatyzować nieco „na siłę", na czym traci jej wiarygodność?
Pułapka zapowiada się jako typowy serialowy przeciętniak. Nie odstaje poziomem od średnich produkcji zagranicznych, wyraźnie przewyższając natomiast większość seriali polskich. Czy to wystarczy, by przykuć widza do ekranu? Na to pytanie każdy musi odpowiedzieć już samodzielnie.
Fot. materiały prasowe TVN / Piotr Litwic / Mirosław Sosnowski
Dodany: 2018-12-26 12:11:19
Przegapiłam i zastanawiam się, czy warto obejrzeć?
Dodany: 2018-09-19 20:00:40
A czy co jakiś czas nie słychać właśnie o przemocy w placówkach takich, jak domy dziecka? Dzieciaki na to nie reagują, bo z jednej strony już nieco przywykły, bo takie są zasady, bo taka panuje hierarchia, a z drugiej ten, kto się wychyla, później sam obrywa. Bezczynność opiekunów też nie jest dla mnie oderwaniem od rzeczywistości. Nie oglądałam co prawda, ale chyba się skuszę, bo jeśli jest sporo przemocy, to oznacza tylko, że to nie jest kolejny serial, w którym nikt nie przeklina, wszyscy są uprzejmi, a świat czarno-biały.
Dodany: 2018-09-15 10:38:10
Ciekawie się zapowiada
Dodany: 2018-09-14 14:06:26
Muszę nadrobić :)
Dodany: 2018-09-14 10:51:57
Może i ja się skuszę. Ostatnio zaniedbałam seriale!
Dodany: 2018-09-12 18:05:32
Jeszcze nie oglądałam, ale sądząc po reklamie może być ciekawie :)
Dodany: 2018-09-11 20:53:56
Nie oglądałam.
Dodany: 2018-09-11 15:22:02
Przeraził mnie pierwszy odcinek. Za dużo przemocy...
Dodany: 2018-09-11 15:21:40
Pierwszy odcinek mnie pr
Dodany: 2018-09-11 09:30:34
Może spróbuję? ;)