Apocalypto. Mel Gibson chciał powtórzyć sukces "Pasji", ale mu się to nie udało
Data: 2021-10-23 14:40:34Zastanawiam się, po co Mel Gibson nakręcił ten film. Dlaczego zdecydował się akurat na produkcję o „zagładzie cywilizacji Majów” – jak jego najnowszy obraz był określany podczas kampanii promocyjnej? O wyborze takiego właśnie tematu filmu zadecydować musiało kilka czynników. Gibson zdawał sobie sprawę z tego, że sława Pasji przyciągnie do kin miliony widzów. Wystarczyło wybrać tylko oryginalny temat, dodać trochę okrucieństwa i sukces miał być murowany. Miał, bo Apocalypto, najnowszy film Mela Gibbona, mimo wszystko nie przyciąga do kin zamierzonych milionów.
Apocalypto – opis filmu
Film opowiada historię plemion zamieszkujących amerykańską dżunglę. Plemię, którego członkiem jest Łapa Jaguara – główny bohater filmu – zostaje zaatakowane przez inną grupę, która gwałci kobiety, zostawia dzieci na pastwę losu, a co silniejszych osobników plemienia przeciwników zabiera ze sobą w nieokreśloną drogę. Bohaterowi filmu udaje się ukryć żonę i dziecko w jamie, sam jednak zostaje pojmany z resztą współtowarzyszy przez rozbójników.
Czytaj także: Marzyciel. Kicz czy bajka? Opowieść inspirowana życiem autora "Piotrusia Pana"
W ostateczności wszyscy trafiają do miasta, z którego Łapie Jaguara wkrótce uda się uciec. Druga część filmu stanowi zapis rozpaczliwej ucieczki i prób dotarcia do rodziny za wszelką cenę.
Apocalypto – recenzja filmu
Oglądając Apocalypto, miałam wrażenie, że Gibson nie do końca wiedział, o czym chce zrobić film. Z jednej strony ukazuje codzienne życie i zwyczaje dawnej cywilizacji. Miejscami czyni to w sposób naprawdę interesujący, miejscami przypomina nieco przyrodnicze filmy, które w TVP 2 komentuje Krystyna Czubówna. Zupełnie nie rozumiem okrucieństwa, które autor Pasji serwuje w pierwszej części filmu.
Czytaj także: Lawendowe wzgórze. Opowieść o spóźnionej miłości
W jego poprzedniej produkcji teoretycznie było ono uzasadnione, tutaj przez pierwsze parę minut służyło ukazaniu, jak niewiele znaczyło ludzkie życie w tamtym czasie, po pewnym czasie jednak to prawdziwe morze krwi zrobiło się jednak męczące i sprawiało, że film wyglądał niemal na sequel Pasji. Druga część filmu jest o wiele bardziej dynamiczna, ale przypomina typowy film przygodowy, a nie historię o tajemniczym wyginięciu cywilizacji. Obserwujemy zmagania Łapy Jaguara z czasem, przyrodą i goniącymi go „złymi ludźmi”.
Apocalypto – czy warto obejrzeć?
Oprócz dobrej „przygodówki” mamy więc też klasyczną walkę dobra ze złem, której wynik można przewidzieć od początkowych minut filmu. Apocalypto nie jest filmem, który można jednoznacznie spisać na straty. Niektóre spośród ukazanych w filmie zwyczajów Majów wywołują podziw, a czasem nawet wprowadzają humorystyczny akcent do filmu (jak najbardziej potrzebny, by pozwolić widzom odetchnąć przed obrazem krwi i cierpienia, który poszarpie nam nerwy). Zdjęcia są naprawdę zdumiewające, a aktorzy wydają się żywcem wyjęci z tamtych czasów.
Ujmuje również samo zakończenie, którego ukryty sens mówi więcej niż cały film i dla którego naprawdę warto przetrwać przez całe Apocalypto. Hasła kampanii reklamowej są mocno przesadzone, bo jeśli chcecie wiedzieć, czemu Majowie wyginęli, to lepiej zajrzyjcie do książek na ten temat. Sama już wiem, ale nie odbiorę Wam przyjemności szukania. Bo o potrzebę martwić się nie będę – nie po obejrzeniu tego filmu, który stawia ważne pytanie, ale nie daje na nie wyczerpującej odpowiedzi.