"Złudne nadzieje" Adriany Rak to książka, którą pochłonęłam praktycznie od razu. Jednak nie sądzę, że będę chciała do niej wracać, ani że zostanie w mojej pamięci. Mamy do czynienia z lekką formą napisaną prostym językiem, jednak poruszającą trudne tematy.
Natalia tkwi w bardzo toksycznym związku. Już od pierwszych stron autorka uraczy nas brutalnymi i wulgarnymi szczegółami tej relacji. Ciąża jest dla bohaterki impulsem, by w końcu uciec od psychicznego, gwałcącego ją brutala i zacząć nowe życie. Na pomoc przybywa jej były, wciąż zakochany w Natalii. Od tragicznych przeżyć prosto w kochające ramiona? Niestety nie ma tak łatwo. Daniel ma też swoje tajemnice, nielegalne interesy i sprawy, które mocno mogą wpłynąć na jego życie. Na dodatek mąż Natalii nie ma zamiaru dać za wygraną.
Książka pisana jest w pierwszej osobie. Na zmianę raz oczami Natalii, raz Daniela. Co pozwala spojrzeć na ich perypetie z różnej strony.
Pomysł na fabułę ciekawy. Poruszany jest ważny temat przemocy w związku i nadziei i że można wszystko zacząć od nowa. Jednak czegoś mi zabrakło, a czegoś innego było za dużo i to głównie zadecydowało o moim odbiorze książki.
Bohaterowie. Kompletnie się w nich nie wczułam, nie potrafiłam ich polubić. Nie potrafiłam współczuć Natalii. Mimo iż były momenty lekkiego napięcia, przez większość książki przeleciałam bez żadnych emocji.
Druga sprawa to sceny erotyczne. Wydaje mi się, że na taką historię jest ich za dużo. Z dramatu zrobił się erotyk i to jeszcze z dokładnym opisem gwałtu. Za duże skupienie właśnie na seksualności. Za to zabrakło mi właśnie lepiej opisanych bohaterów, ich historii. Wszystko dzieje się zbyt szybko. Po fragmencikach dowiadujemy się, jak to się stało, że Daniel i Natalia w ogóle się rozstali. Jednak ciągle wydaje mi się to wszystko takie płytkie.
Myślę, że dłuższa forma tej historii, dzięki której przeszlibyśmy z Natalią przez jej toksyczny związek, wraz z przemianami, jakie w nim następowały, zmieniłby mocno mój odbiór tej książki. Bohaterkę poznajemy wtedy, gdy decyduje się już uciekać, jednak trudno wejść w emocje, które tak naprawdę jej towarzyszą.
Jest co prawda szansa na rozwinięcie. Książka jest pierwszym tomem, który na dodatek kończy się w punkcie kulminacyjnym. Moment co prawda do przewidzenia, lecz nawet mimo krytyki trochę jestem ciekawa, jak potoczą się losy tych bohaterów, co mimo wszystko daje książce duży plus.
Drugim plusem jest dodatek w formie telefonów, pod którymi osoby w trudnych sytuacjach mogą otrzymać pomoc. Wbrew pozorom nie zawsze jest łatwo po prostu odejść, będąc ofiarą przemocy i wspaniale, że autorka o tym przypomina i daje nadzieję osobom nawet w sytuacji z pozoru bez wyjścia. Z drugiej strony nie wiem, czy osoby po przejściach będą umiały przejść przez brutalny erotyczny początek.
Wydawnictwo: WasPos
Data wydania: 2021-02-09
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 310
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Sadu
Ona i onDwa zranione sercaNamiętność i pożądanieMiłość, która jest w stanie pokonać wszelkie przeciwności... "Uwikłani. Tom drugi" to historia...
Agata jest młodą kobietą, którą los od samego początku nie traktował dobrze. Nieudany związek z Michałem, przy którym doświadczyła ogromnego...