Z książkami Państwa Dębskich jest tak, że od razu po kilku pierwszych wersach wiadomo kto jest pisarzem. Mają unikatowy styl i każda z części jest napisana niemal identycznie, jeśli chodzi o podział na akcję, rozwinięcie i koniec. Początek służy by jak najbardziej zachęcić czytelnika do przeczytania książki. Znajdujemy tutaj niby trupa, ale okoliczności w jakich się do spotyka są zawsze szokujące. Z pewnością nie podejrzewałabym o takie rzeczy rodzinę jeży:-) No więc skoro już trupek nam się pojawia, to później spotkamy tych, którzy lubią sobie żartować. To niby kryminał, ale zdobi go do końca czarny humor. Postacie nie są sztywne, choć słowa jakimi się posługują bywają proste i niecenzuralne. Nasi bohaterowie z wcześniejszych części również tu powracają, a my cieszymy się, że znowu ich spotykamy. Zazwyczaj, kiedy dochodzi do morderstwa, to podejrzanym staje się najbliższa mu osoba. Tak jest też tutaj. Policja jest przekonana, że sprawcą jest jego najlepszy przyjaciel. By jednak rozwiązać tą tajemniczą zagadkę będą zwracali się do detektywa, który jest najgłówniejszą osobą w serii. Wszystko by prosto się ułożyło, gdyby nie pewien szczegół. Detektyw ma podstawy do tego, by uwierzyć w niewinność przyjaciela denata. Jak zwykle będzie musiał poroztrząsać swoje domysły z kimś jeszcze, gdyż w pewnym momencie coś mu przestaje pasować. Zatem, kto tak naprawdę zabił Rafała Górę i jaki mógł mieć motyw?
Książka jest naprawdę ciekawa, gdyż tutaj wciąż coś się dzieje. Bohaterzy jakby tutaj nie grali, tylko naprawdę przeżywali tą opowieść. Są żywiołowi i nie zawsze dobrze wychowani. Rzeczy nazywają po imieniu i nie lubią się mylić. Tomasz bardzo dużo tutaj spekuluje, gdyż lubi mieć pewność w tym, co robi i mówi. Nie ma tu wiele ozdobników i opisów, tylko konkretna historia. Bywa, że niekiedy można tu wybuchnąć śmiechem. Koniec nie do przewidzenia, gdyż niby idziemy jednym tropem, ale niekiedy napotykamy zmyłki na które dajemy się nabrać. Bohaterzy potrafią się cieszyć, lecz ich oczy pozostają smutne, bądź zimne. Mi seria bardzo przypadła do gustu, dlatego bardzo ją polecam!
Wydawnictwo: Agora
Data wydania: 2022-10-26
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 320
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Ewelina Przespolewska
...moje życie przypomina jako żywo i jako zdechło tubkę pasty do zębów: najpierw gdzie nie naciśniesz, wypływa dobro, im bardziej zużyta, tym więcej trzeba się namęczyć, żeby uzyskać pożytek z tubki. I kiedy się wydaje, że tubka już jest do wyrzucenia - okazuje się, że w końcówce jest jeszcze od cholery pasty.
Jak się zwykły człowiek wyszczy w lesie, to mu wlepią mandat. A jak te gnoje budują nad jeziorem burdel na dwa tysiące metrów - to wszystko wporzo! Praktycznie zagarnęli całą wodę dla siebie, nikt pewnie nie dostanie tu zezwolenia na budowę czegokolwiek! Ani w lesie, ani tym bardziej na brzegu, czyli całe jeziorko sakralne się zrobiło, poświęcone, że tak powiem, relaksowi strudzonych pasterzy-pasibrzuchów i przestępczej wierchuszki.
Więcej