"Czasem los nas doświadcza i naturalnym jest, że pojawia się rozpacz. Jednak trzeba pamiętać, że rany się goją, te na duszy również, i kiedyś znów poczuje się nadzieję, radość, a w końcu i szczęście. Można być szczęśliwym pomimo wszystko i wbrew wszystkiemu, ponieważ siła, jaką człowiek ma w sobie, jest nieskończenie wielka".
Wszelkiego rodzaju traumy to konsekwencje obciążających psychikę wydarzeń. Często odbierają życiu kolory i utrudniają odczuwanie głębi relacji i czerpania radości
z codzienności. Autorka kolejny raz zrzuca na czytelnika emocjonalną bombę. Podjęte tutaj tematy powalają na kolana wywołując szok i niedowierzanie . Bo przecież wychodzimy z założenia ,że matka musi kochać swoje dziecko i dbać o jego bezpieczeństwo ,a relacje pomiędzy rodziną powinny wyglądać inaczej .
"Czasem musimy poświęcić coś w imię czegoś innego, być może ważniejszego, przynajmniej w naszym mniemaniu".
Śmierć mamy Marka i Konrada burzy spokój rodziny. Ojciec żeni się z młodszą kobietą,która na początku stara się być dobrą"macochą ". Kiedy kobieta zachodzi w ciążę pokazuje swoje prawdziwe oblicze. Tylko w obecności męża potrafi grać zupełnie inną osobę .Narodziny córeczki Julii nie zmieniają Elizy,zdecydowanie jest jeszcze gorzej. Starszy z braci Marek nawiązuje z siostrą niezwykłą więź ,często zastępując jej matkę i ojca pomimo tego ,że są obok. Konrad zamknięty w świecie gier i skrywający straszną tajemnicę ma wszystko gdzieś. Marek tak naprawdę jest zostawiony sam sobie,bo nawet ojciec nie wierzy w jego słowa ,kiedy ten opowiada jaka naprawdę jest macocha Eliza. Natomiast sytuacja dziewczynki z każdym dniem staje się coraz bardziej mroczna i bolesna.
Czy Marek dowiedzie prawdy ? Co takiego skrywa Konrad i co wydarzy się kiedy prawda wyjdzie na jaw? Czy decyzję podjęte przez członków rodziny mogły być inne? Jak główny bohater poradzi sobie z poczuciem winy ? Czy jest szansa na szczęśliwe zakończenie?
"Czułem się jak więzień własnego umysłu, w którym istniały tylko rozpacz, poczucie winy i wściekłość".
Często nie mamy wpływu na pewne wydarzenia pomimo tego ,że walczyliśmy. Czasami nie można nic zrobić dopóki nie dojdzie do tragedii. Wtedy właśnie dopada nas poczucie winy.
Autorka poprowadziła fabułę w taki sposób ,że ja jako czytelnik dosłownie zbierałam szczękę z podłogi . Najgorsze jest to,że takie sytuacje dzieją się wokół nas . Ta historia jest przepełniona bólem ,ale też daje nadzieję . Wszystko w życiu dzieje się po coś . Nie zdajemy sobie w chwili tragedii i potyczek sprawy, że te gorsze momenty są po to, żeby nas wzmocnić .Dodatkowo stawia na naszej drodze osoby ,które pomogą nam wszystko przezwyciężyć i pokażą ,że jeszcze można być szczęśliwym.
Gorąco polecam Wam tą historię. Autorka zaskoczy Was fabułą i doprowadzi do szoku. Ja osobiście polecam i mam nadzieję ,że książka będzie dla Was pomocna w obserwacji zachowań i Waszego otoczenia. Może dzięki niej uda się Wam komuś pomóc.
Wydawnictwo: Lucky
Data wydania: 2024-07-04
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 344
Dodał/a opinię:
Kumbrysia
Alison boleśnie przekonała się, jak życie, cele i priorytety mogą się drastycznie zmienić przez tragiczne wydarzenia, na które nie mamy wpływu. Napadnięta...
Lea od początku nie miała łatwego życia. W dzieciństwie doświadczała przemocy fizycznej i psychicznej, a jej ojciec odszedł, ponieważ nie mógł wytrzymać...