Tytuł: "Krok do szczęścia"
Autor: Anna Ficner - Ogonowska
Wydawnictwo: @wydawnictwoznakpl
Kontynuacja " Krok do szczęścia". Drugi tom tej serii.
Zaczęło się miałko. Zaczęło się nudno i zaczęło się testowaniem mojej cierpliwości jeśli chodzi o główną bohaterkę Hankę. Jak ona mnie irytowała 🙄. Jak ona mnie wkurzała. Nie wiem - może zbyt mało we mnie empatii do człowieka ( bo co innego jeśli chodzi o zwierzęta) i dlatego nie potrafiłam jej zrozumieć. A może to to,że nie przeżyłam tego co ona..nie wiem. Ogólnie rzecz biorąc - wstęp nie był tak wciągający jak poprzednia część. Czytałam i zastanawiałam się kiedy w końcu ta kobita zacznie żyć
Na szczęście później było lepiej. Sytuację ratowała niezastąpiona Dominika oraz nowy wątek rodzinny. Hanka albowiem odkryła pewien sekret,który latami skrywał się w pudełku jej mamy ,gdzie wylegiwał się wśród dziecięcych obrazków jej oraz jej siostry. Sekret ,w który powinna wtajemniczyć Domi,ale ze względu na jej stan milczy. Z czasem zaczęły wychodzić inne" kwiatki". Pojawiły się pewne przypuszczenia co do jej ojca a jakby tego było mało na horyzoncie zaczęła się pojawiać jej była teściowa. ( A przecież wszyscy wiemy ,że teściowa to "zło w czystej postaci"- oczywiście prócz mojej - mamusiu pozdrawiam 😃). Także Hanuś jak zwykle miała kłody pod nogi. Ehhh...
Tę pozycję oceniam dużo niżej niż tom 1. Tam była 6 a tu dam ⭐4/6⭐. Spadam czytać część trzecią. Liczę,że będzie lepiej
#krokdoszczęścia #wydawnictwoznak
#annaficnerogonowska #polecamksiążkę
#czytampolskieksiążki #czytampolskichautorów #takczytam #czytamsobie #latozksiążką #czytaniejestważne #czytaniejest
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2012-09-03
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 416
Język oryginału: polski
Ilustracje:Magda Kuc/ Nuno Silva
Dodał/a opinię:
Anonim2414
Kryją w sobie wielkie moce - takie właśnie są owoce. Już za chwilę się dowiecie, jakie skarby w nich znajdziecie. Banan da wam siłę superbohatera...
Poruszająca serce opowieść o wszystkich obliczach miłości Spotkali się w chmurach. Każde z innego świata, na co dzień dzielił ich ocean. I choć nigdy...