Aspen Wakefield pewnego dnia budzi się w szpitalu i okazuje się, że przy jej łóżku czuwa nieznany chłopak o imieniu Grayson Joyce. Nadmiar złego okazuje się, że w wyniku wypadku, w którym uczestniczyła, zginęła jej matka, a ona sama nic nie pamięta z wcześniejszego życia. Nieznajomy prosi dziewczynę o pomoc w odnalezieniu w szpitalnym magazynie starej kasety magnetofonowej. Wekefield zgadzając się pomóc nieznajomemu, nie ma pojęcia, jakie wydarzenia zapoczątkuje odnalezienie przedmiotu i jak trudne jest odzyskanie własnej przeszłości.
Ta książka to cudo! To pierwsze moje wrażenie, jakie przyszło mi do głowy po skończeniu czytania „Innych tonacji ciszy”. Jest to z pewnością książka w innym klimacie niż ten, do którego fani Remigiusza Mroza są przyzwyczajeni, ponieważ śmiało, można powiedzieć, że jest to młodzieżówka. Jednak inna niż te, które do tej pory miałam okazję czytać. Z początku sama miałam nadzieję na mocny kryminał, jednak z rozdziału na rozdział, moje oczekiwania ustępowały miejsca zachwytowi oraz ciekawości. Ciężko również było ją odłożyć i zająć się czymkolwiek innym niż czytanie, fabuła książki była na tyle mocno wciągająca, że tę książkę pochłonęłam w parę godzin. Mróz świetnie się spisał, pisząc dla odmiany, coś lekkiego, bardzo przyjemnego w czytaniu (nie żebym znów narzekała na Chyłkę) i coś, od czego trudno było się oderwać. Historia Aspen to książka wręcz idealna i ciężko znaleźć w niej, coś, do czego można byłoby się przyczepić. Ba! Tej historii chce się więcej, po jej przeczytaniu. I nie ukrywam, że liczę na to, że pojawi się kolejna część.
Warto zwrócić uwagę na stworzonych przez autora bohaterów i fabułę książki. Zacznę od tego drugiego. Z pewnością fabuła jest niebanalna. Mimo że mamy główną bohaterkę, to tak naprawdę wszystko toczy się wokół starej kasety magnetofonowej, martwego przedmiotu, na którym oprócz paru piosenek, nie ma nic więcej znaczącego. Jednak wszystkie wątki fabuły, krążą wokół niej, bądź są z nią powiązane i nadaje im ona sens swoim istnieniem. W ogóle w tej książce Mroza muzyka zyskuje szczególne miejsce i autor nadaje jej ważnego znaczenia, jednak nie będę spojlerować więcej. A teraz postacie. Każda występująca postać w tej historii posiada swój charakter, który kontrastuje z innymi postaciami. Mimo tego, to, te postacie się ze sobą uzupełniają. Przez co ciężko znaleźć w tej książce jakiegoś antybohatera czy antybohaterkę.
Czy polecam? Jak najbardziej tak. Można tej książce czy autorowi zarzucić, że to całkiem inny klimat itp. Ja jednak jestem mega zachwycona, takim niespodziewanym obliczem Remigiusza Mroza.
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2023-12-06
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: b.d
Liczba stron: 0
Dodał/a opinię:
Molikksiazkowyy
Termin "ekspozycja" ma przynajmniej pięć znaczeń. Podobnie wieloznaczny jest każdy krok mordercy. Pewnego ranka turyści odkrywają na Giewoncie makabryczny...
Seweryn Zaorski po raz ostatni wraca do Żeromic, by sprzedać dom i na dobre zostawić za sobą tragiczną przeszłość. Formalności trwają dłużej, niż powinny...