Okładka książki przedstawia w samym centrum fotel, który wygląda na dość drogi i zabytkowy. Obity czerwonym materiałem prezentuje się dosyć władczo. Pozycja nie posiada skrzydełek, więc nie ma dodatkowego zabezpieczenia przed uszkodzeniami mechanicznymi. Ma kremowe strony. Czcionka jest wystarczająca, odstępy między wersami i marginesy zostały zachowane. Podzielona jest na rozdziały. Warto wspomnieć iż jest to wznowienie.
Graham Masterton jest dosyć specyficznym pisarzem. Łączy horror z elementami fantastycznymi tworząc tym samym świetne książki, które czyta się na wdechu i z ogromnym zaciekawieniem. Chociaż niekoniecznie zawsze są przyjemne opisy, wręcz przeciwnie, są obrzydliwe, to jednak dama fabuła jest ciekawa i sprawia, że chce się mimo wszystko, nadal czytać. I tak było tym razem, może fotel był intrygujący wyglądem, ale biła od niego dziwna siła, która mnie odpychała. Byłam jednak tak zaintrygowana, że czytałam i czytałam, nie mogłam odpuścić. Chciałam poznać tę historię do końca.
A więc czyta się dosyć szybko, nie ma tu jakichkolwiek przeszkód. Nie jest to też jakaś zbyt gruba pozycja, więc dużo czasu wam nie zajmie.
Bohaterowie nie byli jacyś wybitni, nie zyskali mojej sympatii. Nie byli na tyle ciekawi by jakoś specjalnie się o nich rozwodzić, bo najważniejszym w tej fabule było krzesło. To one rządziło wszystkim i wszystkimi. Także postacie są tutaj dodatkiem i pionkiem w grze. Oczywiście każdy z nich jest inny, ma inny charakter i jego życie ma inny los przewidziany przez mebel.
Jak wspomniałam wcześniej, autor ma w swoim piórze coś wyjątkowego, że bez problemu łączy normalne, prawdziwe życie z wątkami fantastycznymi i wychodzi mu to nieźle! Zawsze te historie jest ogromnie ciekawe, ja bym na pewno nie wpadła na takie pomysły jak on i nie dziwię się wcale, że ma swojego krasnala we Wrocławiu. :)
Akcja biegnie dosyć szybko, nie ma czasu na nudę. Niejednokrotnie wszystko obraca się diametralnie, a my, czytelnicy zostajemy z rozdziawioną buzią i niedowierzaniem. Tutaj też tak było... Nie bałam się, ale dziwnie się czułam, czytając tę opowieść. Pierwszy raz doświadczyłam specyficznego uczucia podczas czytania napisanych przez pisarza książki.
Reasumując uważam, że fan autora będzie zadowolony z lektury, jeśli jeszcze jej nie znacie. Ja nie czytałam wielu jego pozycji, a wydał ich naprawdę sporo. Jeśli lubicie nietuzinkowe pozycje to ta przypadnie wam do gustu. Może nie jest fenomenalna, ale na pewno intrygująca. Głównie przez fabułę i ten specyficzny fotel... Polecam!
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2013-08-14
Kategoria: Horror
ISBN:
Liczba stron: 232
Tytuł oryginału: The Heirloom
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Ewa Wojtczak
Dodał/a opinię:
Angelika Ślusarczyk
SEKRETY SEKSU uświadamiają każdej kobiecie, że sukces małżeństwa czy stałego związku zależy od jej podejścia do seksu. Masterton pokazuje, że każda kobieta...
Miłość i nienawiść - wielka namiętność i utracone szczęście, świat biznesu, polityki i hazardu, czar ogromnych przestrzeni w Ameryce, marzenie o najdłuższej...