Znana księgarnia została zlikwidowana, a książki, które nie zostały sprzedane przed zamknięciem, trafiły na śmietnik. Właściciel zdecydował się pozbyć wszystkich książek i przygotować lokal dla kolejnego najemcy. W ten sposób 60 ton książek właśnie trafiło na śmietnik.
fot. ilustracyjna / PexelsPozbywanie się książek i przeznaczanie ich na makulaturę to wciąż temat kontrowersyjny. Bibliofile i miłośnicy słowa czytanego często uważają, że książki nigdy nie powinny trafiać na śmietnik, sprzedawcy natomiast często nie czują przywiązania do produktów, jakimi są książki. To, co jednak stało się we Francji, można uznać za bezprecedensowe. Na śmietnik bezceremonialne trafiło całe mnóstwo nowych publikacji. Czemu tak się stało?
Wielki upadek księgarni marzeń
Sprawa dotyczy księgarni, która zaledwie kilka lat wcześniej rozpoczęła swoją na południu Francji. La grande librairie de Sydney Laurent została otwarta niedaleko Nicei w 2022 roku z wielkim rozmachem. Była to faktycznie jedna z największych francuskich księgarń, która mieściła się na około 1300 metrów kwadratowych, była kilkupiętrowa i miała być kulturalną przestrzenią dla ponad 43 tys. mieszkańców z tego regionu. Niestety, właściciele księgarni nieco się przeliczyli, a firma zbankrutowała w 2023 roku.
Przeczytaj także: Znany influencer napisał książkę young adult. Jest to romans LGBT!
Wraz z upadkiem księgarni, dotychczasowemu właścicielowi kazano opuścić lokal. Przez jakiś czas jednak książki nadal pozostawały w księgarni, która po prostu pozostawała zamknięta. W tym roku jednak wszystko się zmieniło, co mocno zbulwersowało miłośników literatury.
60 ton nowych książek trafiło do śmietnika
W wyniku likwidacji księgarni ponad 60 ton nowych książek trafiło na śmietnik. Wcześniej przez rok książki pozostawały w lokalu, przez co właściciel lokalu, Paul Teboul, nie mógł wynająć tej przestrzeni nowym firmom, a tym samym – tracił kolejne środki z braku wpływu za najem. Najmujący stracić miał w ten sposób ok. 200 tys. euro, dlatego też zdecydował się na radykalne rozwiązanie – w pobliżu księgarni ustawił kontener, do którego od drugiej połowy lutego bezceremonialnie wrzucał wszystkie publikacje.
Przeczytaj także: Stoją w kolejce przez 6 godzin, by dostać autograf ulubionej pisarki. Za nami pierwszy festiwal literatury Young Adult
By oczyścić lokal z pozostałości po zlikwidowanej księgarni, wynajęci przez właściciela lokalu pracownicy zdecydowali się wyrzucać książki przez okna z piętra sklepu. Jak twierdzą dziennikarze France 3, do kontenerów budowlanych wyrzucono książki ponad 8 tysięcy autorów.
W krótkim reportażu przygotowanym przez stację France 3 możemy zobaczyć oburzonych i rozczarowanych przechodniów, którzy rozpaczają nad wyrzuconymi książkami. Twierdzą, że jest to skandal. Sporo osób zdecydowało się mimo wszystko ratować publikacje. Nie brakuje również racjonalnych głosów zastanawiających się nad tym, czemu książki nie zostały po prostu przekazane do szkół, czy bibliotek.
Przeczytaj także:
- Stoją w kolejce przez 6 godzin, by dostać autograf ulubionej pisarki. Za nami pierwszy festiwal literatury Young Adult
- Uczniowie kontra fake newsy. Nauczycielki stworzyły fikcyjnego bohatera historycznego
- Nowa książka autorki "Tatuażysty z Auschwitz". To również historia obozowa
- Olga Tokarczuk odebrała tytuł doktora honorowego Uniwersytetu Gdańskiego
źródło: www.huffingtonpost.fr, france3-regions.francetvinfo.fr
Tagi: literatura,