Światowy bestseller przetłumaczony na ponad trzydzieści języków, na którego podstawie powstał wzruszający film z Chloë Grace Moretz i Jamiem Blackleyem w rolach głównych.
Mia straciła wszystko. Czy miłość pokona śmierć?
Po tragicznym wypadku, w którym zginęli jej najbliżsi, Mia trwa w stanie dziwnego zawieszenia. Musi podjąć decyzję, czy walczyć o odzyskanie przytomności, czy też poddać się i umrzeć. Próbując rozstrzygnąć ten dylemat, wspomina dotychczasowe życie.
Poruszająca książka o dającej wsparcie rodzinie, przyjaźni, samotności i znajdowaniu swego miejsca na ziemi, o umiejętności żegnania się z przeszłością i przyjmowania tego, co nadchodzi. ,,Zostań, jeśli kochasz" opowiada o potędze miłości i wyborach, których każdy z nas musi dokonać.
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: 2014-09-10
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 248
Gayle Forman ma niewątpliwie dużo talentu. Na początku mojej przygody z "Zostań, jeśli kochasz" ciężko było mi się przyzwyczaić do tej książki. Zaczęłam ją jakiś czas temu, porzuciłam po dwóch czy trzech rozdziałach, a wróciłam do niej po trzech miesiącach. W końcu udało mi się ją skończyć i muszę przyznać, iż myliłam się co do niej. Nawet spodobała mi się atmosfera w jakiej została utrzymana. Wcześniej wydawało mi się takie chaotyczne to wracanie do wspomnień, przypominanie sobie wszystkiego i opisywanie historii, jakby wszystko działo się w teraźniejszości. Ale udało mi się do tego przekonać i nawet całkiem nieźle wyszło. Nawet uroniłam parę łez. Nie chcę wyobrażać sobie co czują bliscy Mii ani co czuje główna bohaterka, nawet w stanie zawieszenia. A co gorsza- co będzie czuła gdy się obudzi. Nie wiem co bym wybrała na jej miejscu, więc nie chcę osądzać z góry. Przecież punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Nie mam prawa powiedzieć, że na jej miejscu wybrałabym życie, ponieważ nie chciałabym być egoistką, zwłaszcza, że ma na Ziemi swoją najlepszą przyjaciółkę, ukochanych dziadków i chłopaka. Jednak z drugiej strony nie wiem czy potrafiłabym żyć ze stratą rodziców i młodszego brata. Ciężki orzech do zgryzienia. Choć książka bardzo mi się spodobała, to chyba nie sięgnę po dalsze jej części. Może zmienię zdanie.
Zawsze jest wybór.
Po przeczytaniu książki ,,Zostań, jeśli kochasz" człowiek inaczej zaczyna patrzeć na pewne sprawy. Nie jest już ważne, że nie ma się w co ubrać rano, gdy wychodzi do pracy albo co zrobić na obiad. Zaczyna zastanawiać się na kruchością życia, a kruchość życia została idealnie przedstawiona przez Gayle Forman w tej właśnie książce.
Mia ma wszystko, co powinna mieć nastolatka. Ma wyrozumiałych rodziców, młodszego brata, rodzinne szczęście i ciepło, pasję jaką jest muzyka i wiolonczela, ma najbliższą przyjaciółkę oraz ukochanego chłopaka. Mia to typowa, mniej lub bardziej, szczęśliwa nastolatka. Jej życie zmienia się w ułamku sekundy. Wypadki drogowe zazwyczaj trwają sekundy - sekundy, które przynoszą ból, cierpienie i rozpacz. Mia z rodziną ulegają wypadkowi samochodowemu. Od tej chwili nic nie jest takie jak powinno być. Mia tkwi w stanie między życiem a śmiercią, w dziwnym zawieszeniu duszy pomiędzy cudem życia a przekleństwem śmierci. Traci rodziców, lecz widzi jak pozostali najbliższy jej ludzie cierpią, wypłakują łzy nad jej łóżkiem. Od tej chwili Mia musi podjąć decyzję - zostać, walczyć o swoje życie, które po przebudzeniu może okazać się wielką pustką, czy też poddać się i umrzeć. Nastoletnia dziewczyna nie powinna podejmować tak trudnych decyzji. Przez ten czas dziwnego zawieszenia, chodzi po szpitalnych korytarzach, wpatruje się w siebie leżącą i podłączoną do tysiąca rurek, a także wspomina. Wspomina czas spędzony z rodziną, z przyjaciółką i z miłością jej życia. Czy Mii uda się pokonać lęk przed czekającą ją samotnością, czy zaakceptuje wszystko co niesie jej los, czy może podda się i dołączy do swojej rodziny?
,,Zostań, jeśli kochasz" to typowy wyciskacz łez. Książka jest wzruszająca, porusza poważne problemy, nad którymi człowiek zastanawia się jeszcze przez dłuższy czas od jej odłożenia. Powieść zostaje w pamięci na trochę dłużej, niż typowa lektura dla nastolatków.
,,Uświadamiam sobie nagle, że umieranie jest proste. To życie jest trudne."
Dzięki tej powieści uświadamiamy sobie, że życie składa się z wyborów. Nigdy nie jesteśmy w stanie przewidzieć, czy decyzje które podejmujemy są słuszne i jakie będą niosły konsekwencje w przyszłości. Mimo, że to powieść dla nastolatków, to nie nazwałabym jej lekką powieścią. Jest trudna, melancholijna. Nie znajdziemy w niej gorącego romansu, złamanego serca, czy lekkiej przygody. Wydaje się, że każde słowo w tej książce autorka starannie przemyślała. Nie ma w niej nic pochopnego. Fabuła nie jest skomplikowana, a obrazy są przedstawione w sposób rzeczywisty, pobudzający wyobraźnię.
Książka napisana jest dobrym, prostym językiem, dlatego czyta się ją przyjemnie. Zdarzają się momenty, gdy na twarzy pojawia się uśmiech, lecz częściej pojawia się współczucie. Kto nie współczułby nastolatce, która traci najbliższych w wypadku, a sama musi podjąć tak trudną decyzję? Szczerze, sama nie wiem jaka by była moja decyzja. Nie życzę nikomu żeby musiał stanąć przed tak trudnym i ciężkim wyborem.
,,Czy miłość pokona śmierć?". To zdanie zaczynające opis książki uparcie nam towarzyszy aż do jej zakończenia. Miłość do chłopaka, miłość do przyjaciółki, miłość do muzyki, miłość do rodziny aż w końcu miłość do życia. Czy to wystarczy by chęć życia wróciła i była na tyle silna, by móc funkcjonować normalnie.
Jeśli chodzi o moją osobistą ocenę książki, to nie zachwyciła mnie bardzo. Polecam ją jednak czytelnikom, którzy lubią tak zwane ,,historie z życia wzięte", lubią popłakać nad losem biednej i zagubionej dziewczyny, i którzy mają na tyle siły żeby zacząć zastanawiać się nad swoim życiem. Tak jak już wspomniałam wcześniej, nie jest to powieść lekka, porusza trudne tematy, dlatego nie każdy się odnajdzie w takiej fabule. Ciąg dalszy powieści, czyli ,,Wróć, jeśli pamiętasz" już w księgarniach i u mnie na półce. Nie jest to pozycja typu ,,muszę przeczytać", ale kiedyś na pewno zagłębię się w dalsze losy Mii.
Świetna książka. Czytam ja po raz kolejny i nadal mnie tak samo zachwyca
"Zostań, jeśli kochasz" parę lat temu było dosyć popularną książką. Często widywałam ją na grupach czytelniczych, a opinie, na jakie trafiałam, były raczej pozytywne. W końcu nadszedł czas na przekonanie się, czy i mi przypadnie do gustu.
Mia wiedzie spokojne nastoletnie życie. Ma wspaniałych rodziców, uroczego brata, wierną przyjaciółkę oraz zakochanego po uszy chłopaka. Jej życie krąży wokół najbliższych i pasji, jaką jest gra na wiolonczeli. Ten piękny i szczęśliwy obrazek zostanie zdmuchnięty niczym pył.
Kiedy zostaje ogłoszony "Zimowy dzień" Mia razem z rodziną postanawia spędzić ten czas razem. Wybierają się na wspólną przejażdżkę. Niewiedzą jednak, że ta decyzja skończy się dla nich źle. W trakcie ich wyprawy dochodzi do wypadku, w którym giną wszyscy oprócz Mii. Nastolatka zapada w śpiączkę i choć jej ciało jest uziemione w szpitalnym łóżku, ona sama pozostaje zawieszona na granicy życia i śmierci. To od niej zależy, co dalej się wydarzy. Może powrócić do życia lub odejść. Tylko czy powrót do świata odartego ze wszystkiego, co bliskie jest możliwy? Jak odnaleźć się w takiej rzeczywistości? Zanim Mia dokona najtrudniejszego wyboru, powróci wspomnieniami do życia, jakie utraciła. Czy pomoże jej to w podjęciu decyzji?
Sięgając po "Zostań, jeśli kochasz" Gayle Forman liczyłam na książkę łatwą w odbiorze, ale z przekazem dającym do myślenia. Taką, która poruszy we mnie te odpowiednie struny i wyzwoli emocje. Zamiast tego czułam, że brak jej tego "czegoś" co mogłoby przyciągnąć moją uwagę.
Tragedia, jaka rozegrała się w życiu Mii, jest straszna. Ciężko jest sobie wyobrazić, jak mogła się czuć. Żyjemy z dnia na dzień i nie myślimy o tym, że może właśnie mijają nasze ostatnie chwilę. Biorąc pod uwagę tematykę książki, liczyłam się z potrzebą czytania jej razem z paczką chusteczek. Niestety, choć jestem książkowym mazgajem i często strumienie łez lecą mi w trakcie lektury, tutaj ani jedna się nie pojawiła. Niby książka mówi o stracie, śmierci i miłości więc ma solidne podstawy do wywołania tego stanu, a mimo to nie poczułam przy niej kompletnie nic. Nie skłoniła mnie do żadnych większych refleksji, nie czułam potrzeby przemyślenia danych fragmentów, a i po skończonej lekturze nie rozmyślałam nad bohaterami i dalszą historią. Pustka. Równie dobrze mogłabym jej nie czytać, bo po prostu przeleciała przeze mnie, nie pozostawiając po sobie niczego więcej.
Narratorem w "Zostań, jeśli kochasz" jest Mia. Cała książka jest zbiorem wspomnień oraz rozmyślań o tym, co dzieje się obecnie i o tym, co będzie dalej. Biorąc pod uwagę, że w takiej sytuacji głównej bohaterki mamy pod dostatkiem powinna mi się wyklarować dosyć konkretna opinia na jej temat. Tymczasem czuję, że nie jestem w stanie zbyt wiele o niej powiedzieć. Przez ponad dwieście stron odniosłam wrażenie, że - pomimo wielu prób autorki - Mia jest bardzo nijaka. Szara i wręcz zlewająca się z tłem. Z przykrością muszę jednak przyznać, że nie tylko ona. Również postać Adama, chłopaka głównej bohaterki, bardzo mnie zawiodła. Był niczym delikatny szkic, któremu nikt nie nadał odpowiedniego wypełnienia. Takiego, które nada charakteru postaci. Do tego czułam, jakby autorka usiłowała wpisać Adama w ramy książkowego playboya, który ma za zadanie wkraść się w serce każdej czytelniczki. Według mnie - nie wypaliło. Jednak gdybym miała wskazać jakiegoś bohatera, który, choć odrobinę wybijał się na tle tej szarej nijakości, byliby to zdecydowanie rodzice Mii. Niestety, nie jest dane poznać nam ich na tyle blisko, by przekonać się, czy faktycznie mają zadatki na bohaterów, którzy wciągają czytelnika w swój świat.
Strona po stronie mój zapał gasł niczym płomień na zapałce. Liczyłam jeszcze, że chociaż zakończenie podniesie moją niską ocenę (tak jak było to w przypadku "Księgi snów", która jest utrzymana w podobnych klimatach), ale niestety i tu nic nie drgnęło we mnie.
"Zostań, jeśli kochasz" autorstwa Gayle Forman nie przypadła mi do gustu. Akcja toczyła się dla mnie zbyt wolno, a całość była nijaka. Czasem czułam się wręcz znudzona lekturą. W trakcie czytania nie wywołała we mnie żadnych emocji i nie skłoniła do przemyśleń. I choć szybko się czytało, to nie mam zamiaru sięgać po kolejną część.
Recenzja pochodzi z bloga: www.worldbysabina.blogspot.pl
Nie zachwyciła mnie zbytnio. Może dlatego, że książka porusza trudny temat i cięzki dla mnie. Podczas czytania towarzyszyło mi uczucie monotonii.
Ksiażkao tym jakw tejdej chwili od tak, jak pstrykniecie palcami całe nasze zycie rozlatuje sie w pył. Jak niewiele potzreba by zburzyć ten idealny świat.
Mia musi dokonać niezwykle cieżkiego wyboru - pozostać czy odejsć. Jej najbliźsi gina w wypadku samochodowym a ona żyje. Jest w stanie krytycznym. Całą akcje ratunkową i pobyt w sali OIOMu obserwuje, stoi i widzi siebie w łóżku szpitalnym podlączona do mamy urządzeń i rurek. Nie czuje nic.
Jak ma wybrać? Jak zdecydować czy zyc nadal bez brata i rodziców ale za to z dziadkami, wujkami, ciotkami, Adamem i przyjaciółmi czy moze lepiej umrzeć i nie cierpieć?
Bardzo emocjonalna ksiazka. Polecam
Książka okrzyknięta bestsellerem, ale czy rzeczywiście jest tak dobra?…
Nie miałam okazji oglądać filmu, który w ubiegłym roku trafił do kin, zatem nie będę odnosić się do ekranizacji. Dla mnie osobiście „Zostań jeśli kochasz” to poruszająca historia skierowana do starszych nastolatków, z której należy wyciągnąć właściwe wnioski. Rodzina Mii Hall uczestniczy w wypadku samochodowym na ośnieżonej drodze w okolicach Portland w Oregonie. Rodzice giną, a młodszy braciszek Teddy przegrywa walkę o życie w szpitalu. Mia balansuje na granicy życia i śmierci, przebywa jakby w zawieszeniu. Jej dusza opuściła ciało i z boku przypatruje się na to co dzieje się w szpitalu, na reakcję dziadków, pozostałej rodziny oraz swojego chłopaka Adama. Mia musi dokonać wyboru po której stronie stanie – czy odejdzie wraz z rodzicami i bratem, czy też zawalczy o życie… Dziewczyna pochodzi z niecodziennej rodziny. Jej rodzice uwielbiali muzykę, ojciec grał w kapeli rockowej, matka również wyznawała ten styl, a ona od lat ćwiczy grę na wiolonczeli i odnosi na tym polu swoje sukcesy. Z przemyśleń bohaterki – swego rodzaju pamiętnika – dowiadujemy się wielu ciekawych faktów z życia rodziny, jesteśmy świadkami zmian, jakie w ludziach wywołuje miłość, a potem ojcostwo i macierzyństwo. Dzięki niej poznajemy kulisy pierwszej miłości, młodzieńczych dylematów, przeżyć i rozterek. Ot, taka idealna rodzina z codziennymi problemami… Autorka połączyła w tej książce romans z dramatem. Przeznaczenie od którego trudno uciec, sens życia i śmierci oraz trudne wybory jakich musimy dokonywać w życiu stanowią istotę tej powieści. Być może dla starszych czytelników propozycja Gayle Forman wyda się zbyt naiwna i przesłodzona – w końcu skierowana jest do ludzi młodych, ale po głębszym zastanowieniu każdy wyciągnie z tej historii pewne wnioski dla siebie. Jak dla mnie za mało było w niej emocji, mimo, że temat sam się o to prosi. Potencjał książki niestety także nie został wykorzystany. Nie wiem czy sięgnę po drugą część „Wróć, jeśli pamiętasz”, którą zaoferuje nam wydawnictwo Nasza Księgarnia w 2015 roku, niemniej „Zostań, jeśli kochasz” może stanowić pewnego rodzaju odskocznię od codzienności i w ten sposób proponuję podejść do tej książki.
Książka bestsellerowej autorki ,,Zostań, jeśli kochasz" i ,,Wróć, jeśli pamiętasz". Brit jest niepokorna i czasami pakuje się w kłopoty. Mimo to...
Maribeth Klein to wiecznie zabiegana pracująca matka. Wszystko co wiąże się z domem, z mężem i z dziećmi spoczywa na jej barkach – nawet w czasie...
-Płakałeś?
-R o n i ł e m łzy. Nie płakałem.
Więcej